[Aktualności] Motocykl po wypadku śmiertelnym -...
Posty: 54
• Strona 2 z 3 • 1, 2, 3
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Bzdura... Interesuje mnie by był sprawny, czy ktoś na nim umierał ? W duchy, przesądy i przeznaczenie nie wierzę więc taka informacja mi niepotrzebna. <br><hr>Dyplomata
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Ja za nic na świecie nie wsiadłbym na taki motocykl mając świadomość że ktoś na nim zginął. <br><hr>damian
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
a twoim zdaniem jakiej firmy widzisz tłumik?? bo ja widzę dominatora<br><hr>davidoffKomentatorzy napisał(a):Malina miał Tłumik "dominator"........<br><hr>bułka<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Miałem ten problem w tamtym roku.Zginał mój serdeczny przyjaciel na motocyklu,i na prośbę jego żony zająłem się sprzedażą.I powiem wam ,że miałem dylemat,czy informować o tym.Sam jestem motocyklistą i stwierdziłem,że będę mówił o tym.Po uszkodzeniach motocykla nikt nie chciał wierzyć,że na nim ktoś zginął(wypadek przy 40 kmgodz)Motocykl sprzedany i powiem szczerze,że sam jestem zdziwiony bo nikogo to nie zniechęcało do kupna,liczyła się tylko cena.Mam jeszcze kask nowy Schuberta ,ale nie jestem w stanie go wystawić do sprzedania,choć nie ma żadnych uszkodzeń.Nie byłbym w stanie zataić ,żę w nim zginął.<br><hr>bzik74
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
W Polsce setki tysięcy ludzi mieszkają w lokalach, gdzie kiedyś zmarła np. jakaś starsza pani. I co? I nic.<br><hr>MAH
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Ale na tym motorze zginął Malina, dla pseudo motocyklistów jest to fejm, że posiada się motocykl na którym jeździł i zginął malina <br><hr>TusiekKomentatorzy napisał(a):W Polsce setki tysięcy ludzi mieszkają w lokalach, gdzie kiedyś zmarła np. jakaś starsza pani. I co? I nic.<br><hr>MAH<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Ja jeżdżę na motocyklu ,na którym zginął mój ukochany brat.Po wypadku doprowadziłem go do porządku.Teraz sam na nim jeżdżę.I naprawdę nie jest mi źle,a wręcz przeciwnie...i wierzę też,że brat będzie sprawował nade mną opiekę..tam z góry.
Dla mnie nie ma znaczenia ,czy pojazd był świadkiem jakiegoś makabrycznego wypadku.Śmierć jest częścią życia,i tak naprawdę uciekanie od niej na siłę nie ma sensu,bo i tak każdego z nas kiedyś dopadnie...
<br><hr>derelict
Dla mnie nie ma znaczenia ,czy pojazd był świadkiem jakiegoś makabrycznego wypadku.Śmierć jest częścią życia,i tak naprawdę uciekanie od niej na siłę nie ma sensu,bo i tak każdego z nas kiedyś dopadnie...
<br><hr>derelict
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Szczerze mówiąc wątpię żeby jakiś koleś który sprzedaje taki motocykl powiedział kupującemu że zginął na nim człowiek po prostu Po Wypadku. No chyba że nadaje się do naprawy i go wyklepią że na pierwszy rzut oka nic nie będzie widać i go upchną za teoretycznie dobre pieniądze. Ale to chyba jest mało prawdopodobne. Zapewniam was że część Nas Motocyklistów śmiga na motocyklach które uczestniczyły w wypadku w którym właściciel zginął.<br><hr>motosport93
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
No trochę się zmieniło, bo z początku było chyba 10 000 złociszy i było napisane że akurat Maliny motocykl, na dowód było zdjęcie dowodu rejestracyjnego. Handlarz taka jakby hiena?<br><hr>Juno
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Prawdobodobnie nie ma Pan/i pojęcia,co czuje osoba,którą dotknie taki los...<br><hr>NieadekwatnykomentarzKomentatorzy napisał(a):Ja jeżdżę na motocyklu ,na którym zginął mój ukochany brat.Po wypadku doprowadziłem go do porządku.Teraz sam na nim jeżdżę.I naprawdę nie jest mi źle,a wręcz przeciwnie...i wierzę też,że brat będzie sprawował nade mną opiekę..tam z góry.
Dla mnie nie ma znaczenia ,czy pojazd był świadkiem jakiegoś makabrycznego wypadku.Śmierć jest częścią życia,i tak naprawdę uciekanie od niej na siłę nie ma sensu,bo i tak każdego z nas kiedyś dopadnie...
<br><hr>derelict<br>Komentatorzy napisał(a):A może kolego masz problemy emocjonalne i jebie Ci się we łbie ciulu?<br><hr>Ja<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
mnie to nie przeszkadza, jaki to model schubertcha?<br><hr>rootKomentatorzy napisał(a):Miałem ten problem w tamtym roku.Zginał mój serdeczny przyjaciel na motocyklu,i na prośbę jego żony zająłem się sprzedażą.I powiem wam ,że miałem dylemat,czy informować o tym.Sam jestem motocyklistą i stwierdziłem,że będę mówił o tym.Po uszkodzeniach motocykla nikt nie chciał wierzyć,że na nim ktoś zginął(wypadek przy 40 kmgodz)Motocykl sprzedany i powiem szczerze,że sam jestem zdziwiony bo nikogo to nie zniechęcało do kupna,liczyła się tylko cena.Mam jeszcze kask nowy Schuberta ,ale nie jestem w stanie go wystawić do sprzedania,choć nie ma żadnych uszkodzeń.Nie byłbym w stanie zataić ,żę w nim zginął.<br><hr>bzik74<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Motocykl to jest maszyna i z własnego doświadczenia wiem że nie sprzęt jest winien tylko człowiek. Tyle w temacie.<br><hr>nn
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
No właśnie. Na tym motocyklu zginął 'Malina', osiemnastoletni dzieciak, który robił rapsy w temacie moto. Kawałki o zapier***, które tylko nakręcały resztę młodych adeptów motocykli do szybszej jazdy i tym podobnych niebezpiecznych zachowań. Przepraszam za opinię, ale to był kolejny chłopak, który bezrozumnie odwijał... Też nawijam i też jeżdżę a do legendy nie aspiruję jeszcze, bo na wszystko przychodzi czas.<br><hr>RasMot
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Ja bym nie miał problemu z kupnem maszyny po denacie. Ale szczerze mówiąc, wolał bym kupić z uszkodzony motorem, wyremontować i mieć silnik jak nowy, niż bawić się z rozpieprzoną kupą złomu, nie bójmy się nazywać rzeczy po imieniu.<br><hr>jp
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
no i brawo za podejscie! koles przegial i sie zabil, nic specjalnego, ani tez zadna specjalna osoba nie byl<br><hr>jakitakiKomentatorzy napisał(a):No właśnie. Na tym motocyklu zginął 'Malina', osiemnastoletni dzieciak, który robił rapsy w temacie moto. Kawałki o zapier***, które tylko nakręcały resztę młodych adeptów motocykli do szybszej jazdy i tym podobnych niebezpiecznych zachowań. Przepraszam za opinię, ale to był kolejny chłopak, który bezrozumnie odwijał... Też nawijam i też jeżdżę a do legendy nie aspiruję jeszcze, bo na wszystko przychodzi czas.<br><hr>RasMot<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Kolego mnie również było by żal pozbyć się pamiątki po bliskiej osobie i rzeczy którą lubiła. Podobnie jak Ty wyremontował bym by i mnie dała tyle zadowolenia co jej. W życiu przejmujemy wiele rzeczy po bliskich nam zmarłych i używamy ich na co dzień pamiętając przy tym o tych którzy odeszli. Mieszkamy w domach które zbudowali, jeździmy pojazdami które kupili i jesteśmy dumni z tego co odziedziczyliśmy po naszych często tragicznie zmarłych bliskich...<br><hr>marian65Komentatorzy napisał(a):Ja jeżdżę na motocyklu ,na którym zginął mój ukochany brat.Po wypadku doprowadziłem go do porządku.Teraz sam na nim jeżdżę.I naprawdę nie jest mi źle,a wręcz przeciwnie...i wierzę też,że brat będzie sprawował nade mną opiekę..tam z góry.
Dla mnie nie ma znaczenia ,czy pojazd był świadkiem jakiegoś makabrycznego wypadku.Śmierć jest częścią życia,i tak naprawdę uciekanie od niej na siłę nie ma sensu,bo i tak każdego z nas kiedyś dopadnie...
<br><hr>derelict<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
organy od zmarłych motocyklistów się pobiera i jest to generalnie rozsądne, to jaki problem wziąć części z motocykla, na którym ten sam motocyklista zginał, jaka różnica.<br><hr>stanislove
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Posty: 54
• Strona 2 z 3 • 1, 2, 3
Powrót do Komentarze do artykułów na Ścigacz.pl
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości