honda cr 250 1997

[maki1986]

siema . kupiłem sobie honde cr 250 1997r. i nasłuchałem sie wiele dobrego ale też złego.. mianowicie co niektórzy mówili mi że, źle zrobiłem ze kupiłem 2T. inni znowu że niewyrobie na koszty eksploatacji , bo trzeba niby tłok wymienić co sezon ( nie jestem takim hardkorem żeby tak katowac motor bo dopiero go ogarniam i mysle że przy mojej jeżdzie to ten tłok tak się szybko nie zuzyje) tak że nie wiem co już mysleć bo motor rakieta aż sie nogi trzęsą . ale znowu jak pomysle o naprawach to też się nogi trzęsą takie ceny. prosze kogos doświadczonego o jakąs opinie , awaryjny czy nie awaryjny, warto było czy nie . z góry dziekuje

[gumis]

Skoro już kupiłeś to trochę za późno o pytania czy dobrze zrobiłeś A czy drogo to się przekonasz jak coś się zrypie, oby do tego nie doszło. Nie ma co się martwić na zapas. Ważne, że jeździ, potem będziesz myślał skąd brać kasę na mechanika

[henio12323]

na pewno głupio zrobiłeś kupujac 250 w 2T nie znając się i nie mając pojęcia o jeździe w terenie. męczysz sie z jazdą i jeździsz słabo ;P to moge sie załozyć. co do kosztów - to że jeździsz wolno to małe ma znaczenie bo zamulanie przyspiesza zuzycie np korby. z kolei ciezko tym nie kręcic bo to jedzie albo stoi. wiec tłok sie zuzywa i tak i tak. i to ze po roku jeszcze bedzie jeździł to nic nadzywczajnego... tylko że moze tak wymiar stracić że bedzie szybciej zuzywał cylinder.. itp itd... lataj i sam oceniaj czy dobry zakup czy nie