Yamaha Fazer FZS 1000 problemy z elektrykÄ….

[sznajdi]

Witam
Czy ktoś miał podobny problem? Mam Fazera z 2001 r.
Motocykl nie chce w ogóle odpalić, zegary raz się palą raz nie. Jak włączysz światła mijania to się nie palą, ale coś brzęczy w okolicach zegarów. Jednym słowem elektryka zwariowała.
Jak chcę odpalić to coś "pstryka" może jakiś przekaźnik, ciężko namierzyć, na pewno nie jest to przekaźnik pompy paliwa.
Obrotomierz wskazuje zazwyczaj 9, czasem również 3, Według manuala i kodów serwisowych to:
3 -TPS czujnik położenia przepustnicy,
4 -czujnik prędkościomierza;
7 -EXUP
9 -emargency stop switch
Jeśli ktoś miał taki sam problem w tym motocyklu to proszę o pomoc.
Pozdro

[Rokendrol]

Kolega miał podobny problem. Też zaczynało brzęczeć jak włączał światła. Powinieneś rozebrać przełącznik świateł (przy manetce) i go przeczyścić płynem w sprayu do styków elektrycznych. Najprawdopodobniej przyczyna tkwi w przepalonej ścieżce w zegarach. Zakładam, że zegary masz elektroniczne, także u mojego znajomego wystarczyło polutować tą ścieżkę - trzeba zdjąć obudowę zegarów. Najlepiej ściągnąć z netu jakiś schemat instalacji elektrycznej, z resztą na bank jest to w manualu do Twojego modelu.

Powodzenia.

[sznajdi]

Ale jeśli nie włączę świateł to i tak coś brzęczy w elektryce i nie mogę odpalić. Zegary mam analogowe i jedynie wyświetlacz przebiegu i zegar (chronometr) jest elektroniczny. Więc może to nie to, Twój kolega chyba miał nowszy model.