Pierwszy powazny motocykl - jesli nie BMW, to co?
Posty: 34
• Strona 2 z 2 • 1, 2
a może rozwiązaniem byłby gsxr 600 lub z750 i do tego jakiś kurs szkoląco-doskonalący.
zostanie też spokojnie "ojro" na dokupienie osprzętu.
co do "wpadek" bmw to szara rzeczywistość, co gorsza bmw mocno wpływa na opinię by ich problemów nie nagłaśniać (ale to już poza tematem).
zostanie też spokojnie "ojro" na dokupienie osprzętu.
co do "wpadek" bmw to szara rzeczywistość, co gorsza bmw mocno wpływa na opinię by ich problemów nie nagłaśniać (ale to już poza tematem).
(...) Jeżeli w CV napiszesz "2012-2014: sommelier - freelancer" to nikt się nie domyśli, że dwa lata chlałeś z rozpaczy po utracie poprzedniej pracy.
-
madcap - Administrator
- Posty: 5894
- Dołączył(a): 26/5/2009, 19:03
- Lokalizacja: wieje wiatr?
Jesli "wplywaniem" nazwiemy wymiane silnika na koszt fabryki, 4m-ce po uplywie gwarancji, to jestem za (a o takim przypadku tez czytalem)
Pozostaje wiec znalezc mozliwosc przejechania sie BMW, bo w centalnym salonie chca 50 europieniazkow za 2h jazdy probnej
Kurs szkolacy bedzie, ale w tzw. "swoim czasie". Po pierwszym 1kkm mi sie nawyki z przecietnego kursu jazdy egzaminacyjnej jeszcze nie zdazyly utrwalic
Pozostaje wiec znalezc mozliwosc przejechania sie BMW, bo w centalnym salonie chca 50 europieniazkow za 2h jazdy probnej
Kurs szkolacy bedzie, ale w tzw. "swoim czasie". Po pierwszym 1kkm mi sie nawyki z przecietnego kursu jazdy egzaminacyjnej jeszcze nie zdazyly utrwalic
Ostatnio edytowano 10/4/2013, 21:22 przez jasnoksieznik, Å‚Ä…cznie edytowano 1 raz
-
jasnoksieznik - Stały bywalec
- Posty: 1461
- Dołączył(a): 15/2/2013, 12:36
- Lokalizacja: Monachium
Potwierdzam, tak jest. Ale i tak mi sie nie podoba
Edit:
GSXR mi sie optycznie nie podoba, glownie ze wzgledu na forme owiewek
A Z800 mnie optycznie na targach nie przekonal... plus brak mu chociaz jednego analogowego zegara, co lubie.
Edit:
GSXR mi sie optycznie nie podoba, glownie ze wzgledu na forme owiewek
A Z800 mnie optycznie na targach nie przekonal... plus brak mu chociaz jednego analogowego zegara, co lubie.
Ostatnio edytowano 10/4/2013, 21:42 przez jasnoksieznik, Å‚Ä…cznie edytowano 1 raz
-
jasnoksieznik - Stały bywalec
- Posty: 1461
- Dołączył(a): 15/2/2013, 12:36
- Lokalizacja: Monachium
więc tym bardziej teraz, puki nie nabędziesz zlych nawyków.
(...) Jeżeli w CV napiszesz "2012-2014: sommelier - freelancer" to nikt się nie domyśli, że dwa lata chlałeś z rozpaczy po utracie poprzedniej pracy.
-
madcap - Administrator
- Posty: 5894
- Dołączył(a): 26/5/2009, 19:03
- Lokalizacja: wieje wiatr?
jasnoksieznik napisał(a):Pozostaje wiec znalezc mozliwosc przejechania sie BMW, bo w centalnym salonie chca 50 europieniazkow za 2h jazdy probnej
Swego czasu chciano odemnie tyle samo, ze jazde RC8, tyle, ze tylko za godzine. Wysmialem sprzedawce i pojechaleemm przy okazji 30 km dalej i bez jakichkolwiek kosztow, milo i przyjemnie jak powinno byc.
- Harakiri 7
- Bywalec
- Posty: 553
- Dołączył(a): 1/4/2013, 12:48
- Lokalizacja: wies
Odkopuje watek sprzed 2-3tyg., zeby sie pochwalic spostrzezeniami i dalszym ciagiem wydarzen:
TL;DR: Wymienione tu motocykle to XJ6, Gladius, Bandit, Hornet, CBF600, CB500F. Opisane/jezdzone: ER-6n, F800R i Street Triple
Poszedlem do salonu Kawy z zamiarem przetestowania Z800. Nie bylo jej, wiec dali mi na poczekaniu ER-6n. Podobalo mi sie, a moc byla w zupelnosci wystarczajaca, wiec stwierdzilem, ze Z800 to dla mnie za duzo i porzucilem pomysl. To nie tylko kwestia doswiadczenia, ale tez moich wyobrazen dotyczacych motocykli - chce nadmiaru mocy, ale w rozsadnym zakresie
ER-6n byla pod wzgledem wielkosci okej. Nieduza, na autostradzie wydawala sie byc troche zagubiona.
Kieruje sie lekko, latwo i przyjemnie
Hamulce (z ABS) nieporownywalnie lepsze od ER-5.
Wygoda jazdy - nie powala, ale tez przez godzine nie poczulem zadnej niewygody.
Jesli moj budzet bylby twardo ograniczony do 6-7k europieniazkow, to pewnie przejechalbym sie jeszcze na CBF600 i CB500F, i mimo to wzial ER-6n. Tyle, ze CBF600 ma ciut za duzo owiewek, a zamiast wydawac ponad 5kEuro na piecsetke - zostalbym pewnie przy udanej ER-5, ktora ma ta dodatkowa zalete, ze juz ja mam. Gladius mi sie srednio podoba, Bandit tez nie bardzo. Moze musze do tego ostatniego jeszcze "dorosnac"?
Nauczony doswiadczeniem, skupilem sie myslami na szescsetkach, a dalej robilem swoje. Nastepna jazda probna odbyla sie za to na... Triumph'ie Street Triple. 675ccm, ponad sto kucy, cena wywolawcza z wyposazeniem - 9,5k euromonet. Super motocykl, swietnie sie prowadzi, optyka najlepsza, bardzo fajnie wywazony... ale nie dla mnie. Jakos nie przypasowal mi - przelozenia nie nadaja dla mnie sie do (przepisowej) jazdy po miescie, dzwiek przywodzil mi na mysl wkretarke/szlifierke. Szeroka kierownica okazala sie niewygodna, chociaz to moze byc kwestia przyzwyczajenia. Czulem sie tak, jakbym kupil Opla Speedstera lub BMW 335i, zeby jezdzic do sklepu i do mamusi na obiadki. W strefie 30km/h, na kiepskiej nawierzchni mialem tez problem z utrzymaniem rownego pozomu gazu (szarpanie).
In plus dla Street'a, poza powyzszym - odpowiednia, wygodna wielkosc motocykla. Musze rowniez odszczekac - zwykla wersja MA WYSWIETLACZ BIEGOW, co po prostu nie jest wymienione w katalogu.
Hornet'a nie ogladalem, bo z optyki mnie nie przekonal w 100%, wydaje mi sie, ze za mocny i srednio sie nadaje do miasta, co potwierdza np. ten artykul: http://www.motorradonline.de/vergleichs ... 29?seite=7
Pozostaly na placu boju dwa, z czego wreszcie dosiadlem BMW F800R. Przejechalem testowo 25-30km i.. to jest to. Wszystkie elementy dzialaja tak, jak to sobie wyobrazam i oczekuje. Dobre (jak dla mnie) przyspieszenie, stabilne, sprawne hamowanie, przelozenia do miasta i poza miasto, solidna, wygodna, ale nie przesadzona wielkosc, dzwiek i zachowanie silnika super. "Komputer pokladowy" jest. Dwa analogowe zegary, z czego jeden bialy. Miodzio. Optyka - kwestia gustu. Troche gorszy design niz Triumph, ale nadrabia kolorystyka - Bialo-niebieskie plastki, czarny silnik.
Na autostradzie lepiej niz ER-6n, prawie tak dobrze jak Triumph. Troche brakuje mu 7. biegu. Nie sklada sie tak lekko w zakrety jak ER-6n, czy Triumph.
Jedynym wyraznym minusem jest, ze troche drgaja lusterka. Owiewka zegarow drga troche bardziej. Z ceny wywolawczej 10k Euro za prawie fullopcje (brak automatycznego pomiaru cisnienia w oponach) dalem rade zrobic niecale 9k ojro na niejezdzony egzemplarz, z wystawy.
Gdyby cena byla jeszcze o 10% nizsza, to bym sobie glowy nie zawracal, wzial i sie cieszyl. A tak, to cierpie, bo BMW kosztuje nieprzyzwoicie duzo. Poza granicami rozsadku, na granicy mozliwosci.
Ostatnia deska ratunku wydaje sie byc XJ6, ktora zamierzam sprawdzic w poniedzialek. Nie jechalem jeszcze zadnym czterocylindrowcem - wrazenia z jazdy sa dla mnie wielka niewiadoma. Recenzje sa pozytywne badz mieszane, na zdjeciach wyglada dobrze. Jesli mnie pozytywnie zaskoczy i okaze sie porownywalnym (choc gorszym) motocyklem niz BMW, to bedzie to finansowo na granicy rozsadku, w ramach mozliwosci (7000Euro cena katalogowa, plus dodatki o wartosci 1000Euro gratis).
Teraz pytania do Was - czy jest w ogole sens porownywac XJ6 i BMW F800R (poza walorami poznawczymi)?
Jesli dostane BMW "z wystawy" - czy ma to jakies wady? Jak sprawdzic, czy nie bylo ono jezdzone, np. jako moto pokazowe w salonie?
Co robic z ubezpieczeniem? Brac AC na pierwszy rok? OC kosztuje 160E, OC+AC 670E
TL;DR: Wymienione tu motocykle to XJ6, Gladius, Bandit, Hornet, CBF600, CB500F. Opisane/jezdzone: ER-6n, F800R i Street Triple
Poszedlem do salonu Kawy z zamiarem przetestowania Z800. Nie bylo jej, wiec dali mi na poczekaniu ER-6n. Podobalo mi sie, a moc byla w zupelnosci wystarczajaca, wiec stwierdzilem, ze Z800 to dla mnie za duzo i porzucilem pomysl. To nie tylko kwestia doswiadczenia, ale tez moich wyobrazen dotyczacych motocykli - chce nadmiaru mocy, ale w rozsadnym zakresie
ER-6n byla pod wzgledem wielkosci okej. Nieduza, na autostradzie wydawala sie byc troche zagubiona.
Kieruje sie lekko, latwo i przyjemnie
Hamulce (z ABS) nieporownywalnie lepsze od ER-5.
Wygoda jazdy - nie powala, ale tez przez godzine nie poczulem zadnej niewygody.
Jesli moj budzet bylby twardo ograniczony do 6-7k europieniazkow, to pewnie przejechalbym sie jeszcze na CBF600 i CB500F, i mimo to wzial ER-6n. Tyle, ze CBF600 ma ciut za duzo owiewek, a zamiast wydawac ponad 5kEuro na piecsetke - zostalbym pewnie przy udanej ER-5, ktora ma ta dodatkowa zalete, ze juz ja mam. Gladius mi sie srednio podoba, Bandit tez nie bardzo. Moze musze do tego ostatniego jeszcze "dorosnac"?
Nauczony doswiadczeniem, skupilem sie myslami na szescsetkach, a dalej robilem swoje. Nastepna jazda probna odbyla sie za to na... Triumph'ie Street Triple. 675ccm, ponad sto kucy, cena wywolawcza z wyposazeniem - 9,5k euromonet. Super motocykl, swietnie sie prowadzi, optyka najlepsza, bardzo fajnie wywazony... ale nie dla mnie. Jakos nie przypasowal mi - przelozenia nie nadaja dla mnie sie do (przepisowej) jazdy po miescie, dzwiek przywodzil mi na mysl wkretarke/szlifierke. Szeroka kierownica okazala sie niewygodna, chociaz to moze byc kwestia przyzwyczajenia. Czulem sie tak, jakbym kupil Opla Speedstera lub BMW 335i, zeby jezdzic do sklepu i do mamusi na obiadki. W strefie 30km/h, na kiepskiej nawierzchni mialem tez problem z utrzymaniem rownego pozomu gazu (szarpanie).
In plus dla Street'a, poza powyzszym - odpowiednia, wygodna wielkosc motocykla. Musze rowniez odszczekac - zwykla wersja MA WYSWIETLACZ BIEGOW, co po prostu nie jest wymienione w katalogu.
Hornet'a nie ogladalem, bo z optyki mnie nie przekonal w 100%, wydaje mi sie, ze za mocny i srednio sie nadaje do miasta, co potwierdza np. ten artykul: http://www.motorradonline.de/vergleichs ... 29?seite=7
Pozostaly na placu boju dwa, z czego wreszcie dosiadlem BMW F800R. Przejechalem testowo 25-30km i.. to jest to. Wszystkie elementy dzialaja tak, jak to sobie wyobrazam i oczekuje. Dobre (jak dla mnie) przyspieszenie, stabilne, sprawne hamowanie, przelozenia do miasta i poza miasto, solidna, wygodna, ale nie przesadzona wielkosc, dzwiek i zachowanie silnika super. "Komputer pokladowy" jest. Dwa analogowe zegary, z czego jeden bialy. Miodzio. Optyka - kwestia gustu. Troche gorszy design niz Triumph, ale nadrabia kolorystyka - Bialo-niebieskie plastki, czarny silnik.
Na autostradzie lepiej niz ER-6n, prawie tak dobrze jak Triumph. Troche brakuje mu 7. biegu. Nie sklada sie tak lekko w zakrety jak ER-6n, czy Triumph.
Jedynym wyraznym minusem jest, ze troche drgaja lusterka. Owiewka zegarow drga troche bardziej. Z ceny wywolawczej 10k Euro za prawie fullopcje (brak automatycznego pomiaru cisnienia w oponach) dalem rade zrobic niecale 9k ojro na niejezdzony egzemplarz, z wystawy.
Gdyby cena byla jeszcze o 10% nizsza, to bym sobie glowy nie zawracal, wzial i sie cieszyl. A tak, to cierpie, bo BMW kosztuje nieprzyzwoicie duzo. Poza granicami rozsadku, na granicy mozliwosci.
Ostatnia deska ratunku wydaje sie byc XJ6, ktora zamierzam sprawdzic w poniedzialek. Nie jechalem jeszcze zadnym czterocylindrowcem - wrazenia z jazdy sa dla mnie wielka niewiadoma. Recenzje sa pozytywne badz mieszane, na zdjeciach wyglada dobrze. Jesli mnie pozytywnie zaskoczy i okaze sie porownywalnym (choc gorszym) motocyklem niz BMW, to bedzie to finansowo na granicy rozsadku, w ramach mozliwosci (7000Euro cena katalogowa, plus dodatki o wartosci 1000Euro gratis).
Teraz pytania do Was - czy jest w ogole sens porownywac XJ6 i BMW F800R (poza walorami poznawczymi)?
Jesli dostane BMW "z wystawy" - czy ma to jakies wady? Jak sprawdzic, czy nie bylo ono jezdzone, np. jako moto pokazowe w salonie?
Co robic z ubezpieczeniem? Brac AC na pierwszy rok? OC kosztuje 160E, OC+AC 670E
-
jasnoksieznik - Stały bywalec
- Posty: 1461
- Dołączył(a): 15/2/2013, 12:36
- Lokalizacja: Monachium
Do bani z takimi poradami - mieliscie mnie do czegos innego przekonac!
Teraz F800R stoi w garazu, a ja sie zastanawiam, jak przezyje do pierwszego.
Temat z happy end´em, mozna zamknac.
Teraz F800R stoi w garazu, a ja sie zastanawiam, jak przezyje do pierwszego.
Temat z happy end´em, mozna zamknac.
-
jasnoksieznik - Stały bywalec
- Posty: 1461
- Dołączył(a): 15/2/2013, 12:36
- Lokalizacja: Monachium
Miałeś przejechać się XJ6 - przejechałeś się? Jakie wrażenia w porównaniu do F800R? Cenowo XJ6n jest tańsze od F800R o 10kpln - to poważny argument, a jednak kupiłeś F800R.
Moto Guzzi V7 - szkoda życia na brzydkie motocykle.
-
Zimny72 - Zimny Drań
- Posty: 1382
- Dołączył(a): 13/1/2013, 23:07
- Lokalizacja: Wesoła
Zimny72 napisał(a):Miałeś przejechać się XJ6 - przejechałeś się? Jakie wrażenia w porównaniu do F800R? Cenowo XJ6n jest tańsze od F800R o 10kpln - to poważny argument, a jednak kupiłeś F800R.
Fajnie, ze czytasz uwaznie i pamietasz moje wypociny. Tak sie sklada, ze poszedlem do Yamahy i z miejsca powiedzialem o co chodzi. Sprzedawca nie byl zachwycony, ze porownoje XJ6, a nie osiemsetke do beemki, ale dal zrobic jazde probna, z ktorej wyniklo, ze JX6 to bardzo fajny, bardzo udany motocykl, mruczy jak kotek, jest latwy w kontroli, stabilny i spelnia wszystkie moje wymagania. Jesli mialbym motocyklem dojezdzac jakies 20-50km codziennie, to pewnie ta czterocylindrowa Yamaha by wygrala, z wyroznieniem za kulture pracy i stosunek jakosci do ceny (niezla oferta dla poczatkujacych). Zaskoczyl mnie tez bardzo przyjazny (liniowy?) rozklad mocy.
Naprawde dlugo siedzialem w salonie i kombinowalem, na ktory motocykl sie zdecydowac, ale wygralo mniej rozsadne, ale "fajniejsze" i bardziej "narowiste" rozwiazanie, z wyzszej polki. Do latwej i przyjemnej jazdy mam samochod (maly, niewygodny, dwumiejscowy i strasznie w nim wieje ).
-
jasnoksieznik - Stały bywalec
- Posty: 1461
- Dołączył(a): 15/2/2013, 12:36
- Lokalizacja: Monachium
Ano czytam. Sam jestem przed zmianą motocykla i w polu moich zainteresowań są: Yamaha XJ6n, Kawasaki Versys 650, Moto Guzzi V7 i BMW F800R. Wiem, że to duży rozstrzał i cenowy i jeżeli chodzi o typy moto, ale w każdym z w/w jest coś co mnie kręci. I dlatego łaknę jak kania dżżu wszelkich porównań i wrażeń innych użytkowników takich sprzętów.
Moto Guzzi V7 - szkoda życia na brzydkie motocykle.
-
Zimny72 - Zimny Drań
- Posty: 1382
- Dołączył(a): 13/1/2013, 23:07
- Lokalizacja: Wesoła
To Ci powiem, ze na malym Versysie tez siedzialem (nie jechalem), bo egzemplarz z 2011 "w promocji" byl. To taka turystyczna wersja ER-6 - troche wygodniej sie siedzialo, maszyna sprawia wrazenie wiekszej i "dojrzalszej". Jednoczesnie nie sprawia wrazenia "krowy". Gdybym szukal czegos turystycznego, to bylaby to godna przemyslena opcja.
BMW -> KTM. Mogę mieć spaczenie zawodowe.
-
jasnoksieznik - Stały bywalec
- Posty: 1461
- Dołączył(a): 15/2/2013, 12:36
- Lokalizacja: Monachium
Zimny72 napisał(a):Ano czytam. Sam jestem przed zmianą motocykla i w polu moich zainteresowań są: Yamaha XJ6n, Kawasaki Versys 650, Moto Guzzi V7 i BMW F800R. Wiem, że to duży rozstrzał i cenowy i jeżeli chodzi o typy moto, ale w każdym z w/w jest coś co mnie kręci. I dlatego łaknę jak kania dżżu wszelkich porównań i wrażeń innych użytkowników takich sprzętów.
Lolaboga, jeszcze nie kupiles ? ? ?
- Harakiri 7
- Bywalec
- Posty: 553
- Dołączył(a): 1/4/2013, 12:48
- Lokalizacja: wies
Posty: 34
• Strona 2 z 2 • 1, 2
Powrót do Chcę kupić motocykl - kat A
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości