Zobacz wątek - Cross Hińczyk 250 loncin czy dam radę?
NAS Analytics TAG

Cross Hińczyk 250 loncin czy dam radę?

Enduro, Cross
_________

Postprzez Street4Fun » 10/1/2013, 19:04

Nie, każdy ma swoje spostrzeżenia na temat danych motocykli i również nie mówię, że motocykle na tzw. "Licencji" są dla osób, które lubią w nie wsadzać ciągłe pieniądze.
Sam zaczynałem z tego typu motocykli i jakoś nie widziałem większych problemów, z którymi nie mogłem sobie poradzić.
I powiem wam, że nawet mój młodszy brat sobie popyrkuje na tego typu sprzętach i jeszcze mu nic nie odpadło, ani nie odleciało, a silnik nie odfrunął ^^
Jeżeli na swój sposób dbasz i masz jakiś tam sentyment do swojego małego szczęścia, to takie sprzęty nie będą na tyle problemowe, na ile o nich się słyszy ;)
Avatar użytkownika
Street4Fun
Bywalec
 
Posty: 503
Dołączył(a): 16/9/2012, 09:30
Lokalizacja: Dolnyśląsk


Postprzez kosa1231 » 10/1/2013, 21:13

Spokojnie dasz rade ja mam 14 lat i jeżdżę na xb 31 i za bardzo nie narzekam mam go już trochę rama ani razu nie pękła , łańcuch ani razu nie spad do puki go mam , tylko nie wiem czy w tym loncin masz te napinacze itp
kosa1231
Świeżak
 
Posty: 87
Dołączył(a): 26/12/2012, 20:27
Lokalizacja: CCH


Postprzez henio12323 » 10/1/2013, 21:42

powiem tak. z nudów kupiłem sobie chinskiego quada i supermoto. to jest szajs totalny, na prawdę współczuje komuś kto musi tym jeździc... w porównaniu z jakimkolwiek japonskim motocyklem to niebo a ziemia mimo że rok produkcji bierzący ;) miałem DT 50 z 84 roku, MBK 50 ( to samo co dt ) z 96 roku, mtxa nie wiem jaki rok ale blisko 80 roku - w te sprzęty nie wsadzałem praktycznie nic! w DT wymieniłem jedynie tłok za 40 zł, a w mtxie raz wymieniłem olej. to są sprzęty nie do zdarcia, fakt po takim dbaniu pare rzeczy wymagały wymian, napęd czy klocki. ale sprzety nadal smigały nienagannie. mam quada i co rusz sie cos sypie, jak nie peka rama to napęd, zawieszenia tam praktycznie nie ma. gdyby nie to że to są moje zabawki na nudniejsze dni to nigdy w zyciu nie chciał bym takiego sprzetu mieć na codzien... strata kasy i czasu. chyba że ktos lubi wiecej siedziec w garazu niz jeździc
KTM 300 EXC
Yamaha FZ6
GasGas TXT 250

Częsci do motocykli, serwis, tuning.. PW
Avatar użytkownika
henio12323
Moderator
 
Posty: 26032
Dołączył(a): 30/12/2008, 20:49
Lokalizacja: WÅ‚odawa / LBN

Postprzez Street4Fun » 10/1/2013, 22:18

"...strata kasy i czasu. chyba że ktos lubi wiecej siedziec w garazu niz jeździc"

Czy na początek to będzie zły wybór, jeżeli będzie coś częściej przy nim robił, niż jeździł i się czegoś nauczy przy okazji ? A jakby miał tylko jeździć, a potem nie widzieć nawet gdzie silnik się znajduje.
Ja od zawsze wolałem więcej grzebać przy motocyklu, niż na nim jeździć, nawet gdy wszystko działało jak w zegarku.
Niektórzy wolą tylko jeździć, a potem nawet gaźnika nie potrafią rozebrać, albo określić położenie poszczególnych elementów -,-
Więc jak kto woli, jak kto lubi.
Avatar użytkownika
Street4Fun
Bywalec
 
Posty: 503
Dołączył(a): 16/9/2012, 09:30
Lokalizacja: Dolnyśląsk

Postprzez kris514 » 10/1/2013, 22:38

Ja też lubię grzebać przy moto ale jest granica, gdy co wyjazd się coś psuje (nie zawsze mało ważnego) np. rozerwało mi kiedyś zacisk w takim chinolu (a niech by to się stało tam gdzie musiał bym się zatrzymać). Dodatkowo jest coś takiego jak cierpliwość i jej granica gdy co wyjazd trzeba go wcześniej kończyć (czemu??) bo przy dodawaniu gazu rama się zgina poprzez to że chinole zastosowali śruby 8 do otworów 9 (by przykręcić silnik)
sx 200 | chomikuj.pl/godzillaaaa | http://schematy.netai.net
Avatar użytkownika
kris514
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 2411
Dołączył(a): 29/4/2009, 21:23
Lokalizacja: Kielce

Postprzez henio12323 » 10/1/2013, 22:39

no własnie zależy kto co lubi ;) po co zawodnikowi wiedziec jak sie czysci gaźnik jak od tego ma mechaników i ludzi którzy wiedzą jak to sie fachowo robi. wiele osób też zabiera się za domorosłe mechanikowanie bez pojęcia, i takie sprzęty ostro niszczą. fakt chinczyka nie szkoda. ale dla mnie lepiej było by sie uczyć na romecie za 100 zł ( jako drugie moto ) albo czyms markowym. pozatym kupując chinczyka praktycznie automatycznie mozna sie zaopatrzeć w spawarkę i to migomat minimum, bo rurki są cienkie jak papier, i trzeba od razu popoprawiać niektóre spawy, i na bierząco kontrolowac wszystko. quada kupiłem od dzieciaka jakiegos który jeździł po podwórku małym, nie wiem czy w ogóle drugi bieg wrzucał... był spoko stan, ale podemna kilka wyjazdów w teren i wahacz do spawania, stelaz z tyłu wygiety od latania na gumie :P, podnóżki pekaja, mocowanie silnika pęka, i gdybym nie miał spawarki musze juz jeździc i dawac komuś do spawania a mało roboty nie jest ;) a quada mam z 2 miesiące
KTM 300 EXC
Yamaha FZ6
GasGas TXT 250

Częsci do motocykli, serwis, tuning.. PW
Avatar użytkownika
henio12323
Moderator
 
Posty: 26032
Dołączył(a): 30/12/2008, 20:49
Lokalizacja: WÅ‚odawa / LBN

Postprzez Fantas3k » 10/1/2013, 23:43

Z tymi ramami prawda brat mial chinczyka kingwaya quada czy cos i zaj*** w drzewo przy 15km/h i te rurki co sa z przodu sie cale wygiely i rama wszystko prostowane i spawane od razu pozniej przy lekkiej glebie quad poleciam na bok przy baczkach ulamala sie raczka i zgiela kiera silnikowo ok ale ramy to porazka jak i ich elektryka ogolnie nie polecam tylko martkowe i nic wiecej a jak kogos nie stac to niech kupi cos starszego i tyle.
Fantas3k
Bywalec
 
Posty: 777
Dołączył(a): 5/6/2011, 11:56
Lokalizacja: Jarocin

Postprzez alex12126 » 28/2/2013, 18:51

Powiem tak... na jesień kupiłem sobie Loncin 250 i jestem z niego zadowolony silnik świetnie pracuje .. rozważałem to między właśnie dt80 oglądałem kilka byłem na jeździe próbnej i jazda na dt dla mnie była jakbym jechał na kosiarce przez pustynie.. 6 biegów i zmieniasz jeden za drugim ale i tak była dość dojechana więc się nie skusiłem. a więc kupiłem tego loncina pojeździłem trochę szprychy się po luźniły i tak wstawiłem go sobie do garażu rozebrałem do gołej ramy.. (silnika nie ruszałem) bo wiadomo jak to chińczyki robią na szybkiego i wymieniłem wszystkie prawię śruby .. nagwintowałem bo był takie przypadki i złożyłem sobie go i moje zdanie jest takie że jeśli ktoś to kupi rozłoży i zrobi po swojemu to będzie to trzymać. ładnie chodzi silnik fajnie ciągnie na każdym biegu ja jestem z niego zadowolony i mam nadzieje że tak zostanie na moje potrzeby zdecydowanie wystarczy .. nie jeżdże po torze głównie las.. drogi polne i działka.
alex12126
Świeżak
 
Posty: 1
Dołączył(a): 28/2/2013, 18:41
Lokalizacja: GDAŃSK

Postprzez dawidsx » 28/2/2013, 19:01

No i dobrze :) jak dbasz to pojezdzisz.
fakt ze to nie jedzie ale co dla młodego do nauki dac za ta cene xD
2004 KTM SX 125 -> 2008 SUZUKI RM-Z 250 -> 2010 YAMAHA WR450F -> 2014 KTM SXF 350
Avatar użytkownika
dawidsx
Świeżak
 
Posty: 416
Dołączył(a): 5/2/2013, 22:23

Postprzez Dawid.14 » 8/3/2014, 21:07

ja mam 14 lat 174 cm jeżdże od 7 lat na początku motorynkom :) a teraz w wieku 14 lat jeżdże Hondom cr 125 i hondom nsr 125 ;)
więc powinnieneś dać rade przepraszam za błędy ale nie jestem za dobyey z ort.
Klama,Gaz,Odcinka,Koło ;) Wszystcy jesteśmy Braćmi
Dawid.14
Świeżak
 
Posty: 1
Dołączył(a): 8/3/2014, 20:56
Lokalizacja: ok Nowego Tomyśla

Postprzez kris514 » 8/3/2014, 21:45

-pierwszy post na forum
-"hondom"
-Odkop sprzed ponad roku
- W komputerze złe wyrazy są podkreślane na czerwono
-to że ty z siedmioletnim stażem nie przewracasz się na hondzie nie znaczy że ktoś bez stażu będzie na tym umiał jeździć
sx 200 | chomikuj.pl/godzillaaaa | http://schematy.netai.net
Avatar użytkownika
kris514
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 2411
Dołączył(a): 29/4/2009, 21:23
Lokalizacja: Kielce

Postprzez henio12323 » 16/5/2014, 21:00

masz racje - ale ty przynajmniej cos sie znasz, jak go kupi dzieciak który z narzędzi ma tylko stary krzywy srubokręt - uwierz mi że bedzie miał same zmartwienia, bo tam byle pierdoła i potrafi paść cos co nie pada na codzien, rzeczy elektryczne, gaxnikowe - w japoncach mało kiedy z dnia na dzien pada np stator:P a tutaj łatwo o takie rzeczy a ktos niedoswiadczony albo bedzie szukał kilkanascie godzin przycyzny albo odda do mechanika a to oni najwięcej na tym zarobią i skosza kasy. dlatego wciąz dla mnie to słaby wybór ;P

no i sprawa jezdnosci - skoro miałes kilka japonczyków na pewno potwierdzisz że taki motocykl na normalnych warunkach nie jeździ pewnie, ciezej sie prowadzi, jest krótki i ma małe kołka i kazda dziura to masakra a koleiny to juz całkiem strach jechac.


i też sie zgodze że jako zabawka jest swietny - mam tez chinskie 110 w supermoto małym i nie powiem pobawic sie mozna, zwłaszcza jak wiesz co robisz i łatwo jest porobic taki sprzęt żeby jeździł poprawiajac fabryke - ale jak wspomniałem to dobre moto tylko do zabawy, i tylko jak ktos sie cokolwiek zna ;P

na codzien i dla kompletnych laików to nadal nie idealny pomysł
KTM 300 EXC
Yamaha FZ6
GasGas TXT 250

Częsci do motocykli, serwis, tuning.. PW
Avatar użytkownika
henio12323
Moderator
 
Posty: 26032
Dołączył(a): 30/12/2008, 20:49
Lokalizacja: WÅ‚odawa / LBN

Postprzez ZX10R » 18/5/2014, 09:31

W sumie Diabolini to najlepsza chińszczyzna na rynku, kolega ma AGB38 i nie narzeka :). Rama jest wytrzymała, nie porównywalna nawet do Loncinów, Lifanów i innych. A silnik nie do zajechania, części śmiesznie tanie. Nie ma lipy krótko mówiąc.
"Żyje po to, aby jeździć jeżdżę po to, aby żyć."
ZX10R
Świeżak
 
Posty: 20
Dołączył(a): 10/4/2014, 16:22

Poprzednia strona


Powrót do Offroad



Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości




na górê