Przekonianie rodziców do motru.

[seba1494]

Witam. Mam taką sytuacje: robie prawko na kategorie A. Chce oczywiście po zrobieniu kupic jakąś maszyne ;D. Miałem na oku suzuki gs500 i kawe er5 ale ojciec nie pozwala mi na taką pojemność na pierwszy motor i mowi ze lepiej kupic yamahe yzf r125. Mam w zwiazku z tym pytanie? Czy warto posluchać sie starszego, bo wg mnie na tej 125-tce pojeżdze jeden sezon i mi sie znudzi i potem znowu bedzie trzeba szukac okazji a yamahe wczesniej sprzedać. Próbowałem go przekonywać ze bede jezdził z głową , ze nic mi sie nie stanie ale to nie pomaga. Może wy użytkownicy macie jakies pomysly i może udało sie wam przekonać rodziców do takiego motoru na początek. Z góry dziekuje za wszystkie argumenty i dodam ze sam z siebie jestem osobą odpowiedzialną i nie chodzi mi o jezdzenie 180 po terenie zabudowanym

[Kaai]

minimum 250 ninja, 125 sie nie oplaca. jak Ci nie pozwala na 500, a masz kasę celuj w małą ninję

[Schab]

Jak masz kasę to postaw go przed faktem dokonanym, masz 18 lat, możesz sam kupić motocykl.

[seba1494]

No własnie kasy nie mam na tyle zeby kupic samemu ;(.

[Kaai]

Schab, to tak nie działa. Jak ja bym taką akcję odwalił to bym miał tylko problemy. Skoro mam 18 lat to mogę też sam się utrzymywać, sam mieszkać, etc. Szkoda sobie tylko problemów robić.

[seba1494]

Dobra panowie. Pytałem sie o argumenty do przekonania starych. Macie jakies pomysly ?;d

[Kaai]

przestań mówić na nich starzy ;p
poweidz, że nawet na kursie się jeździ na 250, bo 125 jest za słaba, i nie można zrobić niektórych manewrów, pociśnij jakieś bajki

[k9aro3l]

problemy te same co 14latek, który ostatnio pisał bo też miał ten sam problem
nie wierzę w to że ludzie mogą być w takim wieku i mieć takie problemy- Ba problemy, żaden rodzic nie chce aby jego dziecko dosiadło szatańskiego motóru, najśmiejszniejsze jest w tym to że myślisz że ktoś Ci tutaj faktycznie pomoże pod tym względem. Jedyne wyjście jakie my możemy zaproponować to raczej tylko tyle żebyś pokazał dla rodziców ten artykuł i tyle. http://www.scigacz.pl/Pierwszy,motocykl ... 13809.html

ja znam typka, ktory wmówił starym w wieku 16lat że na cbr600 można jeździć na prawko A1. Nie wiem jak to się miało do wszelkich kontroli drogowych czy coś bo z nim nie gadam ale musiał mieć wesoło

[Kaai]

dla mnie jedynym wyjściem było uzbierania kasy na prawko + motor, ciuchy. inaczej ni hu hu ;P

[Kelhorn]

Od razu ci powiem ze ich nie przekonasz, odpusc. Wiem, że tu wszyscy ci powiedzą że 125 nie bo słabe, bo milion innych rzeczy. Fakt. Ale masz 18 lat, kasa się liczy a 125 w przeciwienstwie do innych moto w zasadzie nie generuje kosztów. O tym, że wacha po 6 pln nie wspomne, i lepiej mieć sprzęt na miasto palący 2;5 litra niż 5. Skoro dyskusja nie dotyczy samego faktu kupna moto tylko jego rodzaju, to najwyżej sprzedasz yzf'e (jak o nia zadbasz to wyjdziesz na zero) za rok i tyle. Jeszcze nie słyszałem, żeby jazda 125 komuś zaszkodziła, wprost przeciwnie, masz szanse smigac lepiej od specjalistów litr na pierwsze.moto.[/img]

[seba1494]

No tak na ciuchy to by mi swojej kasy wystarczylo a majac 18 lat nie bardzo da rade pojsc do pracy chodzac do szkoly i zarobić szybko 6-8 tys zlotych.

[Sumomoto]

Witaj
Nic na siłę.
-Spróbuj zabrać rodziców do dojrzałego i doświadczonego sprzedawcy motocykli najlepiej jakby to był ktoś zbliżony wiekiem do rodziców
-pokaż rodzicom różnicę miedzy ścigaczem (Y125), a miejskim turystykiem (gs500)
-znajdź materiały o tym jak fajna jest turystyka i oczywiście wyścigi nigdy Cię nie interesowały
-chcesz doskonalić swoje umiejętności i precyzje jazdy, a nie główny temat "ile ma koni"
-po zdaniu egzaminy na prawo jazdy załatw sobie lekcje doszkalające (normalne jakieś!!!)
-pokaż im na czyimś motocyklu że możesz spokojnie jeździć.
Pokaz im to jak reklamuje się np R1200RT lub duży GS
-250ccm 4t tez jest wystarczające znajdź coś co może wyglądem nie przestraszyć rodziców
-zastanów się nad soft enduro i wyjazdami na łono przyrody, dala od samochodów
-nie sprawiaj wrażenia przypalonego (co jest pewnie najtrudniejsze )
-125 trzeba kręcić, żeby jechać, co przyzwyczaja do dynamicznej jazdy, wieksza pojemność pozwala na spokojniejsza jazdę (co nie musi oznaczać wolniejszą!)
-cierpliwość i wyrozumiałość dla rodziców! Sprzedałem w życiu dużo różnych motocykli, ale dla bliskich jest inaczej ...pożyjesz-zobaczysz o czym mówię.

Od siebie, mam nadzieję, że jesteś rozsądny jak piszesz, bo nie biorę tego na siebie!
Pamiętaj, że wszystkie motocykle jeżdżą średnio 70-140km/h, czasem tylko R1 280, a czasem ST2.9 2,5km/h
Powodzenia
PS. "wystarczy 125, nie wystarczy" wszystko zależy do czego używasz motocykla i w jakich warunkach.
To sÄ… Rodzice, a nie starzy!!!

[Boshi]

Na wakacje jedź za granicę jak masz znajomego jakiegoś to z 7kafli zarobisz, w polsce też masz mozliwość, przeciętnie idzie zarobić 2 tys. Ciuchy licz z 2-2,5tys też.

K9aro3l podał ci dobry artykuł, pokaż to rodzicom to może przekonają się.

p.s Tak czy inaczej pytać na forum o argumenty to kiepski pomysł.

[pietrek7557]

Bylem w podobnej sytuacji tyle ze w wieku 15 lat. Ostatecznie przekonalem rodzicow do 125 tki - cbr 125. Pojezdzilem pare sezonow, nauczylem sie wielu rzeczy. Ale w wieku 17 lat postanowilem sam zarobic na moto i sam go utrzymywac. Dzis mam 20 i udalo mi sie osiagnac ten cel. Rodzice chyba nie wierzyli ze mi sie to uda wiec teraz mnie blagaja zebym sprzedal motocykl w cholere, ale to jest silniejsze ode mnie. Reasumujac wybor masz tylko taki - albo posluchasz rodzicow (badz zdolasz ich przekonac, a jak to juz Twoja w tym glowa) albo czas wejsc w doroslosc i wziac sprawy w swoje rece - przynajmniej nikt nie bedzie Ci gadal co masz robic.

I to nie prawda ze przed osiemnastka nie da sie zarobic kasy - da sie, trzeba tylko miec na to naprawde mocne parcie

[Wilku#94]

No jak się nie da to może ta kawka jak pisali koledzy wcześniej też fajny sprzęt u mnie jeździ po mieście to z innym wydechem wymiata i osiągi też wystarczające są.Tu jest jeden problem że nie masz w całości kasy na motor tylko chcesz by rodzice coś dołożyli albo pokombinuj na tą 250 bo 125 zdecydowanie słaba masz racje jeden max 2 sezony i braknie mocy. Nie martw się nie ty jeden masz taki problem ja już od ponad roku na motocykl zbieram i już pare tyś jest a kurs na A zaczynam za 2 miesiące więc już mówiłem rodzicom że bd kupywał motocykl albo enduraka 125 w 2t albo 250 szosową. Jak narazie to było że nie ma mowy na motocykl ale po jakimś czasie gadania o motocyklach i ogólnie już jest "zrób pierwsze prawo jazdy potem bd się zastanawiać o motocyklu" -jest światełko w tunelu no ale i tak bd motocykl bo nie ma bata żebym nie kupywał motocykla A więc powodzenia Pokaż im że mogą Ci zaufać i nie będziesz wariował

[Boshi]

Autor chyba pisał, że na ubrania ma pieniądze czy powinno wystarczyć , jakoś tak. Jeżeli twoi rodzice dadzą ci ok 9-11 tys to bierz ninije, taniej i tak jej nie znajdziesz, bo to stosunkowo nowy motocykl.

[seba1494]

Dzieki za porady. Chyba zdecyduje sie jednak na yzf 125 . Do nauki mi wystarczy a potem wsiade na jakies politra albo 600. Chciałbym sie zapytać jak na tej yamszce sie jezdzi ? czy te skromne 15 KM wystarczą do dynamicznej jazdy w miescie i zostawianiu z tylu samochodów na swiatłach? Bo w sumie dziwnie to byloby gdyby mnie gosc jakims fiatem wyprzedzal przy ruszaniu xd

[Kaai]

taka Yamaszka leci chyba 120km/h, więc nawet poza zabudowanym będziesz mógł wyprzedzać xd, na światłach się odepchniesz nogami i go go;)

[Boshi]

Bez przesady też, taka 125 potrafi też zostawić sporo średnich puszek w tyle, ale chyba nie o to w tym chodzi, na trasie coś tam wyprzedzisz

Zważ na to że 500 połykają prawie każdą puszkę jeżeli chodzi o przyspieszenie, a to przecież tylko 500. Żadne dobry samochód nie ma przyspieszenie 5-6 s do 100, Tu na prawdę trzeba mieć już coś z wysokiej półki.

[Wojciech_Moto]

Rozważ jeszcze moto, w którym można zablokować moc, do np. 30 KM itp. Oczywiście chodzi o blokadę odwracalną. Dzięki temu starzy zwami rodzicami są spokojniejsi, ty masz czas się nauczyć jazdy na moto. Po roku - dwóch zaprosisz rodziców zwanych starymi na kolację i pokażesz im jak jeździsz i że już czas na odblokowanie.