Zobacz wątek - <i>[biblioteka]</i> Motocyklista w szpitalu - historia...
NAS Analytics TAG

[biblioteka] Motocyklista w szpitalu - historia...

Komentarze użytkowników
_________

Postprzez Komentatorzy » 17/3/2012, 19:36

na mnie w szpitalu tez tak patrzyli i tez zaczynali dziwne tematy a lekarze zachowywali sie jakby chcieli uspic "na amen" kazdego motocykliste"<br><hr>tobi919
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35


Postprzez Komentatorzy » 19/3/2012, 08:23

Komentatorzy napisał(a):Łukasz motocyklista który lubi sie użalać sie nad sobą. Albo piszesz to bo chcesz zabłysnąć, albo brak Wam ciekawszych tematów... Opisz jeszcze:
1) igła wbijała Ci sie w pośladek niczym wiertło z udarówki
2) kroplówki tak szybko leciały że popękały Ci zyły
3) Tlen podany na wąsy mało Ci nosa nie urwał
4) A wyciąg założony na nogę ciągną Cie tak mocno ze wypadałeś z łóżka

<br><hr>mavrik<br>
Komentatorzy napisał(a):Najprostsze rozwiązanie, to nie czytać. Przymusu nie ma :) Pozdrawiam.<br><hr>Gnypek<br>
Komentatorzy napisał(a):Szczerze, tylu z nas miało wypadki i lądowało w szpitalu, ale jeszcze nikt się tak nie skarżył :) Szpitale to nie ośrodki wypoczynkowe i tyle. Ja po wypadku motocyklowym spędziłem w szpitalu ponad 12 miesięcy non stop, przebyłem 9 poważnych operacji na urazówce/ortopedii, pomimo to straciłem nogę i dalej walczę z tą cudowną służbą zdrowia... i co? NIC :) Widać kolega bardzo wrażliwy i nie wie, że najbezpieczniejsze jest znieczulenie w kręgosłup (szczególnie przy kilku operacjach co chwilę), że ortopedia to robota siłowa itp. WSZYSCY PODEJMUJEMY RYZYKO JEŻDŻĄC MOTOCYKLAMI.

P.S. Niech autor artykułu nie będzie takim malkontentem, wymienianie się numerami nie jest akie złe. Jak leżysz kupę czasu na sali, to możesz poznać ciekawych ludzi, z którymi fajnie jest utrzymywać kontakt, ja przez ten rok poznałem motocyklistów, paralotniarzy itp. Wszystko zależy od Ciebie, nikt Cię nie zmusza do podawania nr tel. heh
A skoro dla Ciebie utrzymywanie kontaktu z osobami, które też sikały do kaczki jest krępujące, no to jesteś delikates jak jasna cholera, hahaha<br><hr>winkiel<br>
Oczywiście masz rację. Chodziło mi tylko o to, że ktoś, kto częściej zagląda na Ścigacza powinien wiedzieć, że art. "pióra" Bocza są zawsze nacechowane specyficznym poczuciem humoru, które mi akurat bardzo odpowiada.Cyba nie zawsze należy traktować je na 100% serio (nie ujmując autorowi znawstwa tematu motocyklowego). Tak mi się przynajmniej wydaje. Jednak faktycznie może niepotrzebnie to napisałem. Każdy ma prawo do krytyki. Pozdrawiam!<br><hr>Gnypek
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35


Postprzez Komentatorzy » 19/3/2012, 13:08

Komentatorzy napisał(a):Dobrze wam tak! Byście nie jeździli jak wariaci to nie byłoby wypadków! Ile razy jakiś szaleniec wyjeżdża mi przed maske!<br><hr>Andrzej<br>
Andrzejku, przyszła rata za golfa, czy żonka ma okres, że taki z Ciebie napinacz?<br><hr>GIL
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 19/3/2012, 13:14

Masz niedosyt w wypłacie odszkodowania? kontakt na maila staryesbek@onet.pl postaram Ci pomóc wyciągnąć więcej kasy od złodziejskiej ubezpieczalni<br><hr>mówię_poważnie
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 19/3/2012, 16:55

Komentatorzy napisał(a):Przeczytałam artykuł i pomyślałam sobie, że oddałabym resztę życia, żeby mój Syn motocyklista mógł być w szpitalu, nawet pokiereszowany ostro i cierpieć ból ... . Ale tak już nie będzie. Bo mój Syn nie miał tyle szczęścia po ubiegłorocznym wypadku, żeby leżeć w szpitalu. Nie mam już Syna. W każdym razie wiem, że motocykl był dla niego pasją i nałogiem. Czasami sobie myślę, że mogłam prosić, błagać i szantażować Go czymkolwiek, żeby tylko sprzedał motocykl. Może bym Go w ten sposób uratowała. Może.
Panowie Motocykliści, uważajcie na siebie! Żyjcie!!!<br><hr>bogu<br>
... żyjmy...

Niewiele to pomoże, ale pomodlę się dzisiaj za Twojego Syna.<br><hr>m33
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 19/3/2012, 17:00

Komentatorzy napisał(a):Łukasz motocyklista który lubi sie użalać sie nad sobą. Albo piszesz to bo chcesz zabłysnąć, albo brak Wam ciekawszych tematów... Opisz jeszcze:
1) igła wbijała Ci sie w pośladek niczym wiertło z udarówki
2) kroplówki tak szybko leciały że popękały Ci zyły
3) Tlen podany na wąsy mało Ci nosa nie urwał
4) A wyciąg założony na nogę ciągną Cie tak mocno ze wypadałeś z łóżka

<br><hr>mavrik<br>
Komentatorzy napisał(a):Najprostsze rozwiązanie, to nie czytać. Przymusu nie ma :) Pozdrawiam.<br><hr>Gnypek<br>
Komentatorzy napisał(a):Szczerze, tylu z nas miało wypadki i lądowało w szpitalu, ale jeszcze nikt się tak nie skarżył :) Szpitale to nie ośrodki wypoczynkowe i tyle. Ja po wypadku motocyklowym spędziłem w szpitalu ponad 12 miesięcy non stop, przebyłem 9 poważnych operacji na urazówce/ortopedii, pomimo to straciłem nogę i dalej walczę z tą cudowną służbą zdrowia... i co? NIC :) Widać kolega bardzo wrażliwy i nie wie, że najbezpieczniejsze jest znieczulenie w kręgosłup (szczególnie przy kilku operacjach co chwilę), że ortopedia to robota siłowa itp. WSZYSCY PODEJMUJEMY RYZYKO JEŻDŻĄC MOTOCYKLAMI.

P.S. Niech autor artykułu nie będzie takim malkontentem, wymienianie się numerami nie jest akie złe. Jak leżysz kupę czasu na sali, to możesz poznać ciekawych ludzi, z którymi fajnie jest utrzymywać kontakt, ja przez ten rok poznałem motocyklistów, paralotniarzy itp. Wszystko zależy od Ciebie, nikt Cię nie zmusza do podawania nr tel. heh
A skoro dla Ciebie utrzymywanie kontaktu z osobami, które też sikały do kaczki jest krępujące, no to jesteś delikates jak jasna cholera, hahaha<br><hr>winkiel<br>
Prawda:) I nie doświadczył załatwiania potrzeby do basenu a marudzi o kaczce:)... ja leżałem miesiąc tylko na plecach a kolejne dwa pozwolono mi na boku i mogłem siadać a ten marudzi bo go boli po operacji:), każdego boli!!!<br><hr>adam
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 20/3/2012, 10:59

Komentatorzy napisał(a):Przeczytałam artykuł i pomyślałam sobie, że oddałabym resztę życia, żeby mój Syn motocyklista mógł być w szpitalu, nawet pokiereszowany ostro i cierpieć ból ... . Ale tak już nie będzie. Bo mój Syn nie miał tyle szczęścia po ubiegłorocznym wypadku, żeby leżeć w szpitalu. Nie mam już Syna. W każdym razie wiem, że motocykl był dla niego pasją i nałogiem. Czasami sobie myślę, że mogłam prosić, błagać i szantażować Go czymkolwiek, żeby tylko sprzedał motocykl. Może bym Go w ten sposób uratowała. Może.
Panowie Motocykliści, uważajcie na siebie! Żyjcie!!!<br><hr>bogu<br>
Komentatorzy napisał(a):... żyjmy...

Niewiele to pomoże, ale pomodlę się dzisiaj za Twojego Syna.<br><hr>m33<br>
Dziękuję. Bardzo dziękuję.<br><hr>Bogumi
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 20/3/2012, 14:56

Komentatorzy napisał(a):Przeczytałam artykuł i pomyślałam sobie, że oddałabym resztę życia, żeby mój Syn motocyklista mógł być w szpitalu, nawet pokiereszowany ostro i cierpieć ból ... . Ale tak już nie będzie. Bo mój Syn nie miał tyle szczęścia po ubiegłorocznym wypadku, żeby leżeć w szpitalu. Nie mam już Syna. W każdym razie wiem, że motocykl był dla niego pasją i nałogiem. Czasami sobie myślę, że mogłam prosić, błagać i szantażować Go czymkolwiek, żeby tylko sprzedał motocykl. Może bym Go w ten sposób uratowała. Może.
Panowie Motocykliści, uważajcie na siebie! Żyjcie!!!<br><hr>bogu<br>
:( Szantażowanie, błagania, to wszystko nic by nie dało. A jeśli jakiś cudem odebrałaby Pani możliwość jazdy motocyklem odebrałaby mu Pani jego pasję, marzenia, cele... Teraz jak na ironię to motocykl to wszystko mu odebrał. Rozumiem, że to bardzo trudne. Ale proszę pomyśleć, że żył w zgodzie ze sobą, mógł być szczęśliwy realizując swoją pasję zamiast całe życie tłumić ją w sobie i nie być w pełni szczęśliwym. WIem, że matce bardzo trudno to zrozumieć, bo nie ma nic cenniejszego niż życie dzieciaka. Ale jeszcze kiedyś go Pani spotka i on powie- tam na ziemi byłem szczęśliwy, miałem to co kocham. Wszyscy chcemy mieć co kochamy. Teraz cierpi Pani, ale on nie. A i jeszcze jedno - znam przypadek młodego człowieka, który po namowach i błaganiach rodziny, przyszłej żony i przyjaciół zrezygnował z motocykli. Sprzedał swój sportowy sprzęt i kupił samochód. Trzy tygodnie później w tym samochodzie zginął w wypadku.... Serdecznie pozdrawiam!<br><hr>Mateusz.
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 21/3/2012, 08:54

Komentatorzy napisał(a):Ja tez pracuję w szpitalu, jeżdżę sportowym motocyklem od około 10 lat. Od poprzedniego tylko po torach. Miałem kilka urazów (na szczęście niezbyt poważnych) i olałem jazdę po ulicach która tak naprawdę nic nie daje. Nie nauczysz się dobrze skręcać, hamować, przyspieszać itp. Możesz sobie jedynie preclować z frędzlami na kierownicy, sport na ulicy ma taki sens jak futro w upalny dzień na plaży. Tyle w tym temacie.
Co do szpitali, to niech Pan Boczo cieszy się, że nie ma opieki zdrowotnej dostosowanej do wysokości płaconych składek. Bo wtedy okazałoby się że po takim wypadku byłby szybko wypisany do domu i jeszcze przez kilka lat spłacał hospitalizację. U nas wszystko dla wszystkich jest za darmo i wygląda to tak właśnie.
Jak sobie opłacasz składki np. w Medicoverze to tam masz odpowiednie pakiety w zależności od składek.

A poza tym praca w szpitalu to nie jest głaskanie pacjentów po główkach i spełnianie ich nierealnych wyobrażeń o opiece zdrowotnej. Lekarz ma zrobić co trzeba należycie i w ludzki sposób - ale nie jest to równoznaczne ze spełnianiem chorych marzeń pacjenta (w szczególności na chirurgii i ortopedii).
Zatem zdrowia wszystkim życzę!!!
<br><hr>doktorek<br>
Taka gadanina... Nikomu nie chodzi o lesna gore na oddziale, bardziej o podejscie do pacjenta bez roznicowania ze wzgledu na to czy za kims przylecialy 3 helikoptery z dziennikarzami. Co do skladek i pakietow - jak tak sobie o zachodzie chcesz porozmawiac to proponuje zapoznac sie z warunkami studiowania (tymi finansowymi oczywiscie). Ilu przyszlych (a obecnej sytuacji) lekarzy bylo by stac na zaplacenie czesnego na medycynie? 5% ? <br><hr>piekielko
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 21/3/2012, 12:07

Zgadzam się w 100 %, szpitale (lekarze) to wielkie g...., starajcie się jeździć ostrożnie.
Jak nie masz dużo kasy to jedynie od salowej możesz zarobić szmatą po łbie.
Pozdrawiam.<br><hr>hornet
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 21/3/2012, 18:52

Dam porównanie.
Myślicie, że Wałęsa by żył, gdyby był zwykłym Kowalskim?!
Ratowali go tylko dlatego, że jest synem byłego prezydenta i osoby, która dostała Nobla.
Gdyby nie to, to kilkanaście operacji dla zwykłego motocyklisty to marzenie. Po jednej (gdybyś ją przeszedł) już by cię osrali i powiedzieli, że wszystko ok.<br><hr>deniollo
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 22/3/2012, 21:36

Zaczyna się sezon,i powiem coś z drugiej strony barykady. Nawet nie dajecie sobie sprawy jak szybko wypalasz się w robocie gdy co chwilę trafiają "mistrzowie" prostej w wieko od 20-35 lat którzy umierają na twoich oczach. Finezja ?? Delikatność ?? Kiedy walczysz o czyjeś życie masz być skuteczny a nie delikatny. I na koniec najważniejsza prośba ( bo zdarza się to nagminnie, nawet przez samych motocyklistów) NIE zdejmujcie kasku ani ubrania z osoby poszkodowanej czasem to jedyna rzecz jaka trzyma go w całości...
Dbajcie o siebie żebyśmy mieli mniej pracy.<br><hr>Kosiarz
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 24/3/2012, 12:51

Komentatorzy napisał(a):Zaczyna się sezon,i powiem coś z drugiej strony barykady. Nawet nie dajecie sobie sprawy jak szybko wypalasz się w robocie gdy co chwilę trafiają "mistrzowie" prostej w wieko od 20-35 lat którzy umierają na twoich oczach. Finezja ?? Delikatność ?? Kiedy walczysz o czyjeś życie masz być skuteczny a nie delikatny. I na koniec najważniejsza prośba ( bo zdarza się to nagminnie, nawet przez samych motocyklistów) NIE zdejmujcie kasku ani ubrania z osoby poszkodowanej czasem to jedyna rzecz jaka trzyma go w całości...
Dbajcie o siebie żebyśmy mieli mniej pracy.<br><hr>Kosiarz<br>
W całości popieram. Jako pielęgniarka anestezjologiczna pracująca na oddziale intensywnej terapii, asystująca podczas znieczuleń w "kuźni" oraz entuzjastka motocykli. A wszystkim rozczarowanym polecam Animal Planet zamiast seriali prezentujących wyidealizowany, "pseudomedyczny" chłam.<br><hr>magda
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 26/3/2012, 09:43

Komentatorzy napisał(a):Zaczyna się sezon,i powiem coś z drugiej strony barykady. Nawet nie dajecie sobie sprawy jak szybko wypalasz się w robocie gdy co chwilę trafiają "mistrzowie" prostej w wieko od 20-35 lat którzy umierają na twoich oczach. Finezja ?? Delikatność ?? Kiedy walczysz o czyjeś życie masz być skuteczny a nie delikatny. I na koniec najważniejsza prośba ( bo zdarza się to nagminnie, nawet przez samych motocyklistów) NIE zdejmujcie kasku ani ubrania z osoby poszkodowanej czasem to jedyna rzecz jaka trzyma go w całości...
Dbajcie o siebie żebyśmy mieli mniej pracy.<br><hr>Kosiarz<br>
Pozwolę tu sobie na dygresję, także z drugiej strony barykady.
Obawiam się że liczy się i jedno i drugie - i delikatność w stosunku do pacjenta, i jego życie. Naturalnie jak się nie da inaczej to się robi co się da, szczególnie w medycynie ratunkowej, ale i tak odnoszę wrażenie że w Polsce poza nielicznymi prywatnymi szpitalami, pacjentów się traktuje przedmiotowo. Przez 6 lat studiów medycznych lekarze uczą przyszłych lekarzy wielu rzeczy, ale o tym że pacjent to człowiek nie tylko fizycznie ale i emocjonalnie i duchowo, mówią nieliczni i zwykle gdzieś na szarym końcu edukacji. Taka prawda. Najczęściej filozofia w stosunku do pacjenta to - my tu robimy coś z Tobą a ty siedź cicho. Do traktowania pacjentów w sposób cywilizowany dalej mamy długą drogę i wiele czynników się na to składa. Ale wcześniej czy później wylądujemy tam, gdzie obecnie są kraje cywilizowane: ochrona zdrowia - to już usługa, a Pan Doktor, owszem jest szanowany, ale już nie jest Jego Wysokością zastępcą Pana Boga na ziemii, tylko wykfalifikowanym wysoko wyspecjalizowanym usługodawcą. Ci którzy to dobrze rozumieją, zarabiają kupę kasy.
<br><hr>kondraxk
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 10/4/2012, 10:02

Komentatorzy napisał(a):Mój mąż leżał w szpitalu i też miał wyciagana śrube i dwa gwoździe po wypadku, złamanie w kostce, stopa wisiała. Pewnego dnia przywieźli rannego motocyklistę. Chłopak 35 lat połamany i pocharatany jak cholera , bo jakiś cymbał samochodem wjechał na niego na zakręcei, chodź motocyklista jechał wolno ( ale pewnie znajdą sie tacy co powiedzą ze to jego wina bo to norma ). Nie jednokrotnie musiałam chodzic do pokoju pielęgniarek i prosic o zmianę kroplówki przeciwbólowej bo sie skończyła a szanowne siostrzyczki piły ku..a kawusie i nie słyszały jak chłopak z bólu wyje. Jedna z siostrzyczek która przyszła na nowa zmianę przyszła zobaczyc owego motocyklistę , jak sie czuję co mu potrzeba ale nie obyło sie bez komentarza typu " napewno jechał szybko, bo oni tacy są a później człowiek musi łazic koło takiego " , jak to usłyszałam to sie tak wku....am i na korytarzu żeby mnie pół szpitala słyszało nawrzeszczałam na babe nie przebierając w słowach po czym złozyłam doniesienie do ordynatora. Nie wiem co spotkało później te kobietę bo mąż na drugi dzień wyszedł ze szpitala, ale mam nadzieję że lepiej opiekowała się tym chłopakiem. Dziadostwo w tych szpitalach i nic więcej, lepiej zatem tam nie trafiac.<br><hr>diamantes<br>
Komentatorzy napisał(a):Dziadostwo to jest to,że taka ku.. pisze anonimowo oszczerstwa, ktorych nie można wyjaśnić ani sprostować... Ale cóz tam, poszlo w eter, niech mają za swoje, nie... Głu.. ci.. ?!<br><hr>ponki<br>
Jakie oszczerstwa? Nie napisała kto i w którym szpitalu.<br><hr>500ccm
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 2/5/2012, 10:10

Komentatorzy napisał(a):Mój mąż leżał w szpitalu i też miał wyciagana śrube i dwa gwoździe po wypadku, złamanie w kostce, stopa wisiała. Pewnego dnia przywieźli rannego motocyklistę. Chłopak 35 lat połamany i pocharatany jak cholera , bo jakiś cymbał samochodem wjechał na niego na zakręcei, chodź motocyklista jechał wolno ( ale pewnie znajdą sie tacy co powiedzą ze to jego wina bo to norma ). Nie jednokrotnie musiałam chodzic do pokoju pielęgniarek i prosic o zmianę kroplówki przeciwbólowej bo sie skończyła a szanowne siostrzyczki piły ku..a kawusie i nie słyszały jak chłopak z bólu wyje. Jedna z siostrzyczek która przyszła na nowa zmianę przyszła zobaczyc owego motocyklistę , jak sie czuję co mu potrzeba ale nie obyło sie bez komentarza typu " napewno jechał szybko, bo oni tacy są a później człowiek musi łazic koło takiego " , jak to usłyszałam to sie tak wku....am i na korytarzu żeby mnie pół szpitala słyszało nawrzeszczałam na babe nie przebierając w słowach po czym złozyłam doniesienie do ordynatora. Nie wiem co spotkało później te kobietę bo mąż na drugi dzień wyszedł ze szpitala, ale mam nadzieję że lepiej opiekowała się tym chłopakiem. Dziadostwo w tych szpitalach i nic więcej, lepiej zatem tam nie trafiac.<br><hr>diamantes<br>
Komentatorzy napisał(a):Dziadostwo to jest to,że taka ku.. pisze anonimowo oszczerstwa, ktorych nie można wyjaśnić ani sprostować... Ale cóz tam, poszlo w eter, niech mają za swoje, nie... Głu.. ci.. ?!<br><hr>ponki<br>
Komentatorzy napisał(a):Jakie oszczerstwa? Nie napisała kto i w którym szpitalu.<br><hr>500ccm<br>
setki spraw sądowych trafiają na wokandę, chcesz nie anonimowych opowieści udaj się do rzecznika praw pacjentów konowale, żona jest lekarką i tak samo mądra jak Ty czy Wam już na tych uczelniach pranie mózgu robią, prawda jest taka, że macie w 4 literach to co robicie i tylko sracie w portki przed sądem, kupujecie coraz lepsze ubezpieczenia na wypadek błędów <br><hr>niemoralny
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 8/10/2012, 23:03

Komentatorzy napisał(a):Przeczytałam artykuł i pomyślałam sobie, że oddałabym resztę życia, żeby mój Syn motocyklista mógł być w szpitalu, nawet pokiereszowany ostro i cierpieć ból ... . Ale tak już nie będzie. Bo mój Syn nie miał tyle szczęścia po ubiegłorocznym wypadku, żeby leżeć w szpitalu. Nie mam już Syna. W każdym razie wiem, że motocykl był dla niego pasją i nałogiem. Czasami sobie myślę, że mogłam prosić, błagać i szantażować Go czymkolwiek, żeby tylko sprzedał motocykl. Może bym Go w ten sposób uratowała. Może.
Panowie Motocykliści, uważajcie na siebie! Żyjcie!!!<br><hr>bogu<br>
Komentatorzy napisał(a)::( Szantażowanie, błagania, to wszystko nic by nie dało. A jeśli jakiś cudem odebrałaby Pani możliwość jazdy motocyklem odebrałaby mu Pani jego pasję, marzenia, cele... Teraz jak na ironię to motocykl to wszystko mu odebrał. Rozumiem, że to bardzo trudne. Ale proszę pomyśleć, że żył w zgodzie ze sobą, mógł być szczęśliwy realizując swoją pasję zamiast całe życie tłumić ją w sobie i nie być w pełni szczęśliwym. WIem, że matce bardzo trudno to zrozumieć, bo nie ma nic cenniejszego niż życie dzieciaka. Ale jeszcze kiedyś go Pani spotka i on powie- tam na ziemi byłem szczęśliwy, miałem to co kocham. Wszyscy chcemy mieć co kochamy. Teraz cierpi Pani, ale on nie. A i jeszcze jedno - znam przypadek młodego człowieka, który po namowach i błaganiach rodziny, przyszłej żony i przyjaciół zrezygnował z motocykli. Sprzedał swój sportowy sprzęt i kupił samochód. Trzy tygodnie później w tym samochodzie zginął w wypadku.... Serdecznie pozdrawiam!<br><hr>Mateusz.<br>
Pięknie ujęte<br><hr>lis
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 13/5/2013, 13:14

Aż z ciekawości poszukałem pana zdjęcia, tak jak myślałem jest pan młodą osobą. To widać z tekstu, nie zdążył pan nabrać szacunku do innych ludzi.<br><hr>siwek
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 21/10/2013, 13:56

Witam , mam wątpliwą okazje do porównania naszej służby zdrowia z .......Brazylijską . Tak, w tak egzotycznym miejscu Doznałem urazu stawu skokowego i spędziłem 3 tyg w szpitalu - z (muszę wspomnieć ) znajomością języka Portugalskiego na poziomie 0- sądzę iż podstawowe "obrigado" wymawiam z słabym akcentem .Dodam jeszcze iż w PL połowa rodziny jest związana z służba zdrowia.Co powinno w teorii ułatwić relacje personel-pacjent .....Różnica jednak jest KOLOSALNA - tu ludzie mimo faktu iż ratują innym życie nie zakładają maski terminatora do pracy i są... uwaga......mili ! .Nie skupiają się na obronie swojego miernego poczucia współczucia zasłaniając się hasłami "życie" , "zdrowie" itp Do tego w przeciwieństwie do ogromnej większości personelu w PL szpitalach pytanie o własną przyszłość nie wywołuje ataku agresji pomieszanej z arogancją jak bywa w przypadku rodaków . Chciałbym jak dalece to możliwe unikać porównań standardów jakie są w szpitalach które są tu 3xrazy lepsze bo nie o tym mowa . Empatia i pozytywne podeście do pacjenta NIE jest tu lepiej opłacane niż u nas , ale jednak istnieje i bardzo pomaga w trudnym okresie .Więc? Można?? tak MOŻNA!!<br><hr>Fightlapa
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 19/11/2013, 20:06

Witam, miałem tę przyjemność (wieloodłamowe złamanie podudzia ) z bliskim spotkaniem się z astrą , i skończyło się zespoleniem gwoździem wśródszpikowym (i złamanym wiertłem w kości :-) ) 3 tygodnie w szpitalu , wysięk ropny ze szwa przy kostce , lecz lekarze mówią jest dobrze i bez powikłań :-) od 27.08.2013 do dzisiaj nie mogę dobrze stanąć na nogę , AVIVA wyceniła mój kle500 na połowę wartości i szkodę całkowitą . Lecz poczucie humoru mnie nie opuszcza i na MOTOMIKOŁAJE pojadę<br><hr>Mordziak
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Poprzednia stronaNastępna strona


Powrót do Komentarze do artykułów na Ścigacz.pl



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość




na gr