[biblioteka] Najbardziej przereklamowane motocykle
[biblioteka] Najbardziej przereklamowane motocykle
Dyskusja na temat: Najbardziej przereklamowane motocykle
Przeczytaj więcej na ten temat na stronie:
Najbardziej przereklamowane motocykle
Przeczytaj więcej na ten temat na stronie:
Najbardziej przereklamowane motocykle
- Åšcigacz
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16777167
- Dołączył(a): 3/5/2006, 19:00
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Czarnuchy z forum , juz jada Ci pod dom.. dzwon po szklarza.... ;P
Tenera? Tez mi cos... <br><hr>Maciek
Tenera? Tez mi cos... <br><hr>Maciek
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Odnośnie KTM RC8 to w Międzynorodowych Mistrzostwach Niemiec Martin Bauer był pierwszy przed osławionymi BMW które w klasyfikacji konstruktorów jest pierwsze a KTM drugi. Więcej w artykuke na Ścigacz.pl
<a href="http://www.scigacz.pl/Martin,Bauer,Mistrzem,IDM,Superbike,KTM,triumfuje,16613.html" target="blank" class="link">http://www.scigacz.pl/Martin,Bauer,Mistrzem,IDM,Superbike,KTM,triumfuje,16613.html</a>
Klasyfikacja generalna IDM Superbike 2011:
1. Martin Bauer (A), KTM, 247
2. Michael Ranseder (A), BMW, 204
3. Karl Muggeridge (AUS), Honda, 200
Klasyfikacja konstruktorów:
1. BMW, 480 pkt
2. KTM, 457 pkt
3. Honda, 424 pkt
4. Yamaha, 196 pkt<br><hr>skor-za
<a href="http://www.scigacz.pl/Martin,Bauer,Mistrzem,IDM,Superbike,KTM,triumfuje,16613.html" target="blank" class="link">http://www.scigacz.pl/Martin,Bauer,Mistrzem,IDM,Superbike,KTM,triumfuje,16613.html</a>
Klasyfikacja generalna IDM Superbike 2011:
1. Martin Bauer (A), KTM, 247
2. Michael Ranseder (A), BMW, 204
3. Karl Muggeridge (AUS), Honda, 200
Klasyfikacja konstruktorów:
1. BMW, 480 pkt
2. KTM, 457 pkt
3. Honda, 424 pkt
4. Yamaha, 196 pkt<br><hr>skor-za
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
pan redaktor zapomnial dodać że w przypadku R1 to największa kicha w historii tego modelu. Nawet na torze nie daje rady zupełnie no chyba że by wsadzić w ulepszenie silnika drugie tyle co jest warta. Chwalą sie 183km mocy!!! parodia. Ten shit ma średnio niewiele ponad 158 z fabryki. Sprawdzone wyhamowane. Dobry sprzęt dla niedzielnego turysty albo harleyowca<br><hr>mad max
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
MV Agusta F4 to chyba autor nie miał możliwości się zbiżyć do tego moto. Faktycznie cena jest wysoka. Ale same moto bardzo brutalne, ale w tej klasie może sobie na to pozwolić <br><hr>moto
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Najbardziej to GS - ostatnie roczniki ( nie piszÄ™ o starszych modelach bo to inna bajka).<br><hr>mwawa
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
a oglądałeś trochę wyścigi i widziałeś gdzie była yamaha a gdzie np. kawa i suzuki..?<br><hr>Piter84Komentatorzy napisał(a):pan redaktor zapomnial dodać że w przypadku R1 to największa kicha w historii tego modelu. Nawet na torze nie daje rady zupełnie no chyba że by wsadzić w ulepszenie silnika drugie tyle co jest warta. Chwalą sie 183km mocy!!! parodia. Ten shit ma średnio niewiele ponad 158 z fabryki. Sprawdzone wyhamowane. Dobry sprzęt dla niedzielnego turysty albo harleyowca<br><hr>mad max<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Drogi Boczo,
chyba nie tak samo rozumiemy słowo "przereklamowane". Np F4 wcale nie miało być alternatywą dla Japończyków. Weźmy pod lupę dwa pojazdy, ale z czterema kołami: Lambo Gallardo i Nissana GT-R: osiągi te same, oba są sportowe, ale GT-R kosztuje połowę tego (albo i mniej) co Gallardo i ma w sobie technologie ery kosmicznej. Ty uznasz więc, że Gallardo jest przereklamowane. Ja uznam, że (jeśli byłoby mnie stać) wolę Gallardo. W motocyklowym życiu poza torem nie chodzi przecież o kosmiczne technologie. Ja np mam gdzieś, czy mój sprzęt na okrążeniu w Missano będzie 0,8s wolniejszy niż Yamaha R1 2009 o której za chwile powiem. Liczy się dla mnie coś zupełnie innego. Coś, co z pewnością F4 mogłaby mi dać.
Ducati Desmosedici... jest fenomenalny. I czy to coś złego, że jest łagodny? Poza tym łagodniejszy niż co? 1198? No i co z tego? Poza tym to uliczny sprzęt MotoGP, więc chyba nikt nigdy nie liczył, że kupi go w cenie 1198? Szczególnie, że fabryczne sprzęty MotoGP to wydatek kilku milionów Euro. No i wyobraźmy sobie, że niebyłby łagodny. Czy wtedy ta garstka ludzi, którą stać i która zdecydowała się na zakup tego, wspaniałego bądź co bądź motocykla, zrobiłaby to samo?
Yamaha R1 2009 to Superbike, prawda? Cóż więc jest złego w tym, że jest narowista, agresywna i nie da się nią jeździć po ulicy lub jest to bardzo kłopotliwe? Przecież naturalnym miejscem dla takiego motocykla jest tor gdzie właśnie on (a nie F4) ma walczyć o ułamki sekund z Fireblade'em i spółką. To całkiem naturalne i uważam, że jesli ktoś w ogóle decyduje się na zakup motocykla SBK do użytku na ulicę powinien liczyć się z tym, że został on stworzony do jednego tylko celu: pałowania na maksa.
Z innymi przykładami zgadzam się bądź nie. Nie wiem np czemu chciałbyś zakfalifikować Ducati Streetfightera albo Suzuki B-Kinga. Nie napisałeś jednak, dlatego dyskutować nie będę. Mam jednak nieodparte wrażenie, ze cała lista i przytaczane przez Ciebie argumenty nijak się mają do "przereklamowania" tych sprzętów. Widać raczej, ze od sportowego litra oczekujesz łagodności, od legendarnecho choppera niskiej ceny, od polskiego low-budgetowego motocykla 250 dobrych osiągów i wykonania. Utopia.<br><hr>Kuba
chyba nie tak samo rozumiemy słowo "przereklamowane". Np F4 wcale nie miało być alternatywą dla Japończyków. Weźmy pod lupę dwa pojazdy, ale z czterema kołami: Lambo Gallardo i Nissana GT-R: osiągi te same, oba są sportowe, ale GT-R kosztuje połowę tego (albo i mniej) co Gallardo i ma w sobie technologie ery kosmicznej. Ty uznasz więc, że Gallardo jest przereklamowane. Ja uznam, że (jeśli byłoby mnie stać) wolę Gallardo. W motocyklowym życiu poza torem nie chodzi przecież o kosmiczne technologie. Ja np mam gdzieś, czy mój sprzęt na okrążeniu w Missano będzie 0,8s wolniejszy niż Yamaha R1 2009 o której za chwile powiem. Liczy się dla mnie coś zupełnie innego. Coś, co z pewnością F4 mogłaby mi dać.
Ducati Desmosedici... jest fenomenalny. I czy to coś złego, że jest łagodny? Poza tym łagodniejszy niż co? 1198? No i co z tego? Poza tym to uliczny sprzęt MotoGP, więc chyba nikt nigdy nie liczył, że kupi go w cenie 1198? Szczególnie, że fabryczne sprzęty MotoGP to wydatek kilku milionów Euro. No i wyobraźmy sobie, że niebyłby łagodny. Czy wtedy ta garstka ludzi, którą stać i która zdecydowała się na zakup tego, wspaniałego bądź co bądź motocykla, zrobiłaby to samo?
Yamaha R1 2009 to Superbike, prawda? Cóż więc jest złego w tym, że jest narowista, agresywna i nie da się nią jeździć po ulicy lub jest to bardzo kłopotliwe? Przecież naturalnym miejscem dla takiego motocykla jest tor gdzie właśnie on (a nie F4) ma walczyć o ułamki sekund z Fireblade'em i spółką. To całkiem naturalne i uważam, że jesli ktoś w ogóle decyduje się na zakup motocykla SBK do użytku na ulicę powinien liczyć się z tym, że został on stworzony do jednego tylko celu: pałowania na maksa.
Z innymi przykładami zgadzam się bądź nie. Nie wiem np czemu chciałbyś zakfalifikować Ducati Streetfightera albo Suzuki B-Kinga. Nie napisałeś jednak, dlatego dyskutować nie będę. Mam jednak nieodparte wrażenie, ze cała lista i przytaczane przez Ciebie argumenty nijak się mają do "przereklamowania" tych sprzętów. Widać raczej, ze od sportowego litra oczekujesz łagodności, od legendarnecho choppera niskiej ceny, od polskiego low-budgetowego motocykla 250 dobrych osiągów i wykonania. Utopia.<br><hr>Kuba
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Drogi Boczo,
chyba nie tak samo rozumiemy słowo "przereklamowane". Np F4 wcale nie miało być alternatywą dla Japończyków. Weźmy pod lupę dwa pojazdy, ale z czterema kołami: Lambo Gallardo i Nissana GT-R: osiągi te same, oba są sportowe, ale GT-R kosztuje połowę tego (albo i mniej) co Gallardo i ma w sobie technologie ery kosmicznej. Ty uznasz więc, że Gallardo jest przereklamowane. Ja uznam, że (jeśli byłoby mnie stać) wolę Gallardo. W motocyklowym życiu poza torem nie chodzi przecież o kosmiczne technologie. Ja np mam gdzieś, czy mój sprzęt na okrążeniu w Missano będzie 0,8s wolniejszy niż Yamaha R1 2009 o której za chwile powiem. Liczy się dla mnie coś zupełnie innego. Coś, co z pewnością F4 mogłaby mi dać.
Ducati Desmosedici... jest fenomenalny. I czy to coś złego, że jest łagodny? Poza tym łagodniejszy niż co? 1198? No i co z tego? Poza tym to uliczny sprzęt MotoGP, więc chyba nikt nigdy nie liczył, że kupi go w cenie 1198? Szczególnie, że fabryczne sprzęty MotoGP to wydatek kilku milionów Euro. No i wyobraźmy sobie, że niebyłby łagodny. Czy wtedy ta garstka ludzi, którą stać i która zdecydowała się na zakup tego, wspaniałego bądź co bądź motocykla, zrobiłaby to samo?
Yamaha R1 2009 to Superbike, prawda? Cóż więc jest złego w tym, że jest narowista, agresywna i nie da się nią jeździć po ulicy lub jest to bardzo kłopotliwe? Przecież naturalnym miejscem dla takiego motocykla jest tor gdzie właśnie on (a nie F4) ma walczyć o ułamki sekund z Fireblade'em i spółką. To całkiem naturalne i uważam, że jesli ktoś w ogóle decyduje się na zakup motocykla SBK do użytku na ulicę powinien liczyć się z tym, że został on stworzony do jednego tylko celu: pałowania na maksa.
Z innymi przykładami zgadzam się bądź nie. Nie wiem np czemu chciałbyś zakfalifikować Ducati Streetfightera albo Suzuki B-Kinga. Nie napisałeś jednak, dlatego dyskutować nie będę. Mam jednak nieodparte wrażenie, ze cała lista i przytaczane przez Ciebie argumenty nijak się mają do "przereklamowania" tych sprzętów. Widać raczej, ze od sportowego litra oczekujesz łagodności, od legendarnecho choppera niskiej ceny, od polskiego low-budgetowego motocykla 250 dobrych osiągów i wykonania. Utopia.<br><hr>Kuba
chyba nie tak samo rozumiemy słowo "przereklamowane". Np F4 wcale nie miało być alternatywą dla Japończyków. Weźmy pod lupę dwa pojazdy, ale z czterema kołami: Lambo Gallardo i Nissana GT-R: osiągi te same, oba są sportowe, ale GT-R kosztuje połowę tego (albo i mniej) co Gallardo i ma w sobie technologie ery kosmicznej. Ty uznasz więc, że Gallardo jest przereklamowane. Ja uznam, że (jeśli byłoby mnie stać) wolę Gallardo. W motocyklowym życiu poza torem nie chodzi przecież o kosmiczne technologie. Ja np mam gdzieś, czy mój sprzęt na okrążeniu w Missano będzie 0,8s wolniejszy niż Yamaha R1 2009 o której za chwile powiem. Liczy się dla mnie coś zupełnie innego. Coś, co z pewnością F4 mogłaby mi dać.
Ducati Desmosedici... jest fenomenalny. I czy to coś złego, że jest łagodny? Poza tym łagodniejszy niż co? 1198? No i co z tego? Poza tym to uliczny sprzęt MotoGP, więc chyba nikt nigdy nie liczył, że kupi go w cenie 1198? Szczególnie, że fabryczne sprzęty MotoGP to wydatek kilku milionów Euro. No i wyobraźmy sobie, że niebyłby łagodny. Czy wtedy ta garstka ludzi, którą stać i która zdecydowała się na zakup tego, wspaniałego bądź co bądź motocykla, zrobiłaby to samo?
Yamaha R1 2009 to Superbike, prawda? Cóż więc jest złego w tym, że jest narowista, agresywna i nie da się nią jeździć po ulicy lub jest to bardzo kłopotliwe? Przecież naturalnym miejscem dla takiego motocykla jest tor gdzie właśnie on (a nie F4) ma walczyć o ułamki sekund z Fireblade'em i spółką. To całkiem naturalne i uważam, że jesli ktoś w ogóle decyduje się na zakup motocykla SBK do użytku na ulicę powinien liczyć się z tym, że został on stworzony do jednego tylko celu: pałowania na maksa.
Z innymi przykładami zgadzam się bądź nie. Nie wiem np czemu chciałbyś zakfalifikować Ducati Streetfightera albo Suzuki B-Kinga. Nie napisałeś jednak, dlatego dyskutować nie będę. Mam jednak nieodparte wrażenie, ze cała lista i przytaczane przez Ciebie argumenty nijak się mają do "przereklamowania" tych sprzętów. Widać raczej, ze od sportowego litra oczekujesz łagodności, od legendarnecho choppera niskiej ceny, od polskiego low-budgetowego motocykla 250 dobrych osiągów i wykonania. Utopia.<br><hr>Kuba
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Romet motorynka. Pisali, że ma piorunujące osiągi, a nie mogłem wyprzedzić firmanki.<br><hr>Ghosty
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Co do Yamahy-Vmax wolę ten starszy model, stojący u mie w garażu . A jeśli chodzi o kalendarz na 2012... poszukuję kalendarza z motocyklami, a nie motocykl+babka i do tego w negliżu. To tak jak sa kalendarze z końmi i modelkami. Całe piekno konia jest gdzieś poza, bo na pierwszym planie kobitka. Czy ktos nie mógł by zrobić kalendarza dla motocyklistek... motocykle + fajni modele i to wcale nie muszą byc roznegliżowani ;D. Dużo wymagam? Nie, mam dośc tylko dyskryminacji!!! Tak na babski rozum, na co mi na ścianie kalendarz z motocyklami a na nich w różnych pozach kobitki. Widac heteroseksualne kobietki są uważane za mniejszośc. Chyba trzeba wyjśc na ulice i jak geje zacząć domagać się, aby nas zauważono ;PPP<br><hr>Iśka
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Co do Yamahy-Vmax wolę ten starszy model, stojący u mie w garażu . A jeśli chodzi o kalendarz na 2012... poszukuję kalendarza z motocyklami, a nie motocykl+babka i do tego w negliżu. To tak jak sa kalendarze z końmi i modelkami. Całe piekno konia jest gdzieś poza, bo na pierwszym planie kobitka. Czy ktos nie mógł by zrobić kalendarza dla motocyklistek... motocykle + fajni modele i to wcale nie muszą byc roznegliżowani ;D. Dużo wymagam? Nie, mam dośc tylko dyskryminacji!!! Tak na babski rozum, na co mi na ścianie kalendarz z motocyklami a na nich w różnych pozach kobitki. Widac heteroseksualne kobietki są uważane za mniejszośc. Chyba trzeba wyjśc na ulice i jak geje zacząć domagać się, aby nas zauważono ;PPP<br><hr>Iśka
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Ja oglądam bacznie wyścigi motocyklowe w tym bardzo uważnie cały cykl WSBK. Mówisz o R1 w specyfikacji Superbike? że ona taka cudowna to popatrz na jej odpowiednik w klasie Stock1000 taki jak możesz sobie kupic w salonie.. Odpowiedz jest prosta może R1 była fajna bazą do superbika ale w stocku to bardziej niż przecietny motocykl. Stara dobra R1 skończyła sie na Rn19 na której wymiatał Haga i Corser a w dodatu coś soba reprezentowała w Stockach 1000. Mam nadzieje że na 2014rok kameretony powrócą do konwencjonalnego silnika R4. <br><hr>ZnafcaKomentatorzy napisał(a):pan redaktor zapomnial dodać że w przypadku R1 to największa kicha w historii tego modelu. Nawet na torze nie daje rady zupełnie no chyba że by wsadzić w ulepszenie silnika drugie tyle co jest warta. Chwalą sie 183km mocy!!! parodia. Ten shit ma średnio niewiele ponad 158 z fabryki. Sprawdzone wyhamowane. Dobry sprzęt dla niedzielnego turysty albo harleyowca<br><hr>mad max<br>Komentatorzy napisał(a):a oglądałeś trochę wyścigi i widziałeś gdzie była yamaha a gdzie np. kawa i suzuki..?<br><hr>Piter84<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Powrót do Komentarze do artykułów na Ścigacz.pl
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości