Zobacz wątek - <i>[biblioteka]</i> Teksańska masakra śrubką...
NAS Analytics TAG

[biblioteka] Teksańska masakra śrubką...

Komentarze użytkowników
_________

Postprzez Komentatorzy » 13/10/2011, 10:37

Komentatorzy napisał(a):ASO to ostatni warsztat do którego można oddać motocykl.......nawet nowy. Kiedyś byłem szczęśliwym posiadaczem Bandita kupionego w salonie...........więc przeglądy okresowe musiałem robić w ASO............i ku mojemu zdziwieniu to mechanik się mnie pytał co zrobić przy motocyklu bo nie bardzo chyba wiedział..........wiedział na pewno że trzeba olej wymienić i filtr ale prócz tego to nic.........więc pytał się mnie co ma robić choć ja mechanikiem nie jestem:) Omijajcie szerokim łukiem ASO bo pracują tam ludzie którym nie zależy na jakości wykonanej roboty bo mają i tak płacone ze miesiąć (czy się stoi czy się leży 2000 się należy) Prywatny mechanik wie że jak spierniczy robote to klient już do niego nie wróci, a i jeszcze wieść szybko się rozniesie że nierzetelny. Tylko zaufane i zaprzyjaźnione serwisy. Pozdrawiam<br><hr>Grucha<br>
hihihi.. kolega ma sam serwis, bez żadnych autoryzacji, czy dziewczyna odeszła do doradcy serwisowego , zeby takie bzdury wypisywać? Każde aso, ma wykazy czynności serwisowych.. każdy mechanik w ASO , ma płacone od obrotu... Człowieku, skąd ty sie urwałeś? <br><hr>hehehe
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35


Postprzez Komentatorzy » 13/10/2011, 10:40

Komentatorzy napisał(a):serwisy to dramat... chcemy mieć sprawne motocykle dla naszego bezpieczeństwa, a w serwisach i to głównie ASO nie znają sie na niczym i olewają każdy problem, bo I TAK NIE MA KONKURENCJI.<br><hr>Mico<br>
cały ten naród to taki dramat! A w serwisach pracuja po prostu ludzie.. Polacy... każdy sie opierdala, każdy myśłi o d*** maryny! Zgroza! A ty... pracujesz na 100%... robisz wszystko idealnie? Starasz sie jak umiesz najlepiej.? He? <br><hr>hihihi
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35


Postprzez Komentatorzy » 13/10/2011, 11:27

Komentatorzy napisał(a):Ja na szczęście żadnych złych przygód z ASO nie miałem, a mówię o BMW Inchcape we Wrocławiu oraz V2 (Yamaha) w Opolu. W zeszłym roku wymieniałem opony w mojej Beemce i zastanawiałem się gdzie to robić: w ASO, czy innym serwisie (dużo taniej). Po wizycie w kilku nie autoryzowanych serwisach odpuściłem sobie i wymianę zleciłem ASO i chyba dobrze, bo nie przekonują mnie stwierdzenia typu: nie robiliśmy tego w takim motocyklu, ale jakoś sobie poradzimy. Konkluzja jest taka, że jednak wolę zapłacić więcej i naprawy (przeglądu) dokonać w ASO, choć jak widać czasem może się to skończyć tragicznie. Mam jendnak nadzieję, że taki przypadkek, jak opisywamy stanowi wyjątek od reguły, że pewniej jest w ASO. Mechanicy z ASO przechodzą regularne szkolenia, mają właściwe narzędzia i części. Ponadto w przypadku jakiś roszczeń (reklamacji) łatwiej jest ich dochodzić od ASO. Pamiętajmy jednak, że wszędzie pracują tylko ludzie, którzy niestety czasem się mylą. Chodzi jednak o to, żeby w takim wypadku nie udawać Greka (jakie to dzisiaj aktualne), naprawić "zepsuty" sprzęt klienta, a w ramach przeprosin zaproponować np. jakiś gadżet lub bezpłatny przegląd. Takie to proste, a zarazem takie trudne. Ciekawe dlaczego?<br><hr>Gnypek<br>
Komentatorzy napisał(a):opony to akurat zły przykład, te to możesz sobie wymienić sam. <br><hr>kolo<br>
I pewnie też sam je wyważę wagą kuchenną :) Dajcie już spokój z tym sam, sam, sam. Jak Was czytam, to odnoszę wrażenie, że przed zrobieniem prawa jazdy kat. A trzeba skończyć ZSZ oraz odbyć 5 lat praktyki w warsztacie. Obecnie motocykle są tak skomplikowane, że sam możesz nalać paliwo i go wymyć. W przeciwnym wypadku możesz narobić więcej szkód, niż pożytku. 30 lat temu też sam naprawiałem mojego OGARA 500 i sam wymieniałem opony. Obecnie nie po to kupuję motocykl za 60 tys. zł, żeby babrać się w smarach, a i zwyczajnie nie potrafię i nie mam potrzebnych narzędzi SORRY!<br><hr>Gnypek
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 13/10/2011, 11:36

Komentatorzy napisał(a):Macie chłopaki jakieś doświadczenia zWarszawską Motoristą (Honda)? Zastanawia mnie czy ja mam do nich jakiegoś pecha (nie az takiego jak bohater artykułu) czy chlopaki jada sobie w ch**a.

Pozdr<br><hr>motooto<br>
Komentatorzy napisał(a):Hej. Ja miałam doświadczenia z motoristą. Fakt jestem kobietą ale nigdy nie miałam problemów z ich serwisem :) Nawet bym powiedziała, że moje moto po delikatnym wypadku zotało bardzo dobrze zrobione. Wszystko szybko i sprawnie. A jakie miałeś niemiłe doświadczenia z motoristą? Ja troche z treminami czekałam ale to chyba wszedzie. 2 tyg. wsyztsko trwało.<br><hr>Pati<br>
Komentatorzy napisał(a):No to niezłą gafę strzeliłem :) Trochę szowienistycznie wyszło.
Wracajac do tematu to generalizujac mogę powiedziec że po odbiorze moto od nich zazwyczaj po kilku dniach musze wracac na poprawki. Zastanawiam sie czy nie szukac jakiegos innego serwisu<br><hr>motooto<br>
Komentatorzy napisał(a):Witaj,

Jestem współwłaścicielem Motoristy i (choć po tym co zostało tu napisane o ASO może to zostać przez malkontentów okrzyczane wybrykiem marketingowym lub próbą czarów) na prawdę zależy mi na tym żeby nasz salon i serwis świadcząc usługi sprawiał, że klienci wyjeżdżają od nas spokojni o jakość usług, wiedząc że mechanik zajmował się ICH motocyklem z szacunkiem i porządnie, a nie "naprawiał paździerza jakiegoś frajera". Takiego mechanika zwolniłbym od razu....
Niemniej z tego co napisałeś u nas nie było tak jak być powinno dlatego proszę Cię o kontakt bezpośrednio ze mną przemyslaw.budnicki-naserwerze-motorista.pl. Podaj mi proszę swój adres email lub nazwisko żebym miał możliwość sprawdzenia kto robił Twój motocykl i co robił. Jeżeli nie będziesz miał nic przeciwko chętnie porozmawiałbym na ten tamat z Tobą telefonicznie. Może razem ustalimy jak powinno być, żebyś nie musiał szukać innego serwisu. Dlaczego? Bo wbrew wielu wpisom w tym wątku o ASO BARDZO zależy nam na tym żeby porządnie wykonywać naszą pracę i poprawiać się również ucząc na błędach. Tę możliwość dają nam tylko klienci mówiący co ich boli:-)

Odnośnie uwag dotyczących cen ASO zapraszam chętnych na stronę <a href="http://www.motorista.pl/serwis-cennik-przegladow-honda" target="blank" class="link" rel="nofollow">http://www.motorista.pl/serwis-cennik-przegladow-honda</a> Tyle wynoszą koszty serwisowania Hondy. Czarno na białym, bez żadnych niedomówień, w ASO Jeżeli ktoś ma pytania zapraszam! Chętnie na forum, żebyśmy wszyscy mieli jasność !

Pozdrawiam
Przemysław Budnicki
Honda Motorista<br><hr>Przemysław Budnicki Motorista<br>
Jestem klientem ASO (szkoda, że nie Waszego) i cieszę się z Twojej wypowiedzi, bo myślę, że tak, jak piszesz właśnie jest i być powinno. Są oczywiście wyjątki potwierdzające tą regułę, ale jak mówi powiedzenie "nie myli się tylko ten, który nic nie robi". Ja od wielu, wielu lat jeżdżę ze swoimi motocyklami od ASO (BMW Inchcape we Wrocławiu oraz V2 Opole - Yamaha) i jestem w 100% zadowolony. Może mam szczęście, a może tak właśnie jest. Nie budujmy tezy w oparciu o jeden ( bardzo przykry) przypadek.<br><hr>Gnypek
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 13/10/2011, 14:05

Komentatorzy napisał(a):BZDURY !!! Nie po to mam ścigacza by stać w korku..Nie po to kupiłem moto by stać w tłoku aut , itp. Tych którzy , piszą że nie udają motocykla bo sami sobie.. zostawiam na boku Ale nie po to się kupuje maszynę nowiusieńka by sam przy niej "grzebać "Dałeś kupę kasy w salonie żądaj profesjonalizmu, przy wszystkim !!! Ale profesjonalizm ,hmm tutaj to inna sprawa.
Jadłem i jem z tego pieca to napisze co nieco :
Serwis
Pracownik serwisu to nie kosmita
W serwisie by zaoszczędzić zatrudniamy uczni , nie wyszkolonych pracowników itd. (było i będzie - koszty )
Jak jest profesjonalista to pilnuje tylko powyższych (ale czy zawsze sie da ?)
Oszczędza się na wszystkim bo innemu można odsprzedać ;)
Dobry serwis to jak trafić oddane go sprawie kleryka ( bez obrazy )
Powyższe piszę z czystego doświadczenia nie z głowy , oddaje do serwisu (jednego z czołowych marek na świecie ) i wiem co mam sprawdzać przy odbiorze wiem co mogli zamienić i nie raz wracałem z poprawkami nawet z uwagami ze to tu było a niema :)
Dlatego niestety ale motocykla nie oddał bym motocykla na więcej niz kilka godzin i to w mojej obecności do serwisu , powtarzam do serwisu. Ale oodał bym do dobrego warsztatu przysłowiowego Kowalskiego , który sam grzebie przy tym i sam odpowiada za to .
Prosty przykład który zawsze powtarzamy w śród znajomych (nazwijmy - naprawiaczy ) . Oddasz do wielkiego serwisu i :
Dzis go rozbiera jedna osoba i nie kończy (bo koniec szychty ważniejszy )
Jutro z rana szef każe dokończyć innej osobie
Naprawia coś "fachowiec "
Następnie karze poskładać temu pierwszemu
I co , ten pierwszy skręca skręca , połowę juz nie pamięta gdzie było drogą połowę przecież nie on rozkręcał więc może czegoś nie wiedzieć i przeoczyć (tak ? no tak :) )
No i skręci by , szef był zadowolony i na czas !
Odbierasz i po czasie " KARPIA STRZELASZ "

Tak jak ja jak byłem początkujący , oddający do serwisów - bo niestety nasze maszyny juz są tak robione ze nie każdy warsztat przejdzie naprawę bez wizyty w serwisie no bo go nie stać na taki czy taki sprzęt .

Panowie i Panie
Naprawiam i poprawiam tych którzy myślą że wszystko wiedzą (czytaj serwis )

Pozdrawiam i sorrki za chaos ( ale musiałem podczas kolacji wstrzelic w tym temacie kilka zdań )

ps. przykład z ostatniej chwili
Chodzi o samochód Peugeot
Oddałem do serwisu , by wymienili przednią szybę (omijam co i jak )
Odbieram patrzę co mi lampka nad lusterkiem wstecznym tak odstaje hmm, myślę sobie co za czort ,
Ale przyglądam sie i co !!!!!!!!!!!!!!!!!
Zwykła obudowa lampki , zdejmuję się długopisem i zakłada na zaczep ,(klik ) proste jak -" sztyl " (3 minuyt roboty z wym. żarówki )
A tu kretyn , nie wiedział czy nie miał czasu zerknąć co i jak , nie pasowało mu bo na odwrót wpasowywał
to przykleił na SILIKONIE !!!!!!!!!!!!!! co jeszcze odstawało i widać klej było . Ale akord to akord , sztuka wydana - wydana :)

Pozdrawiam tym co piszczy trzeszczy , lub odpada - po wizycie u fachowców :)
ZAPEWNE TAK BYŁO - słyszycie taka odpowiedz :) ;) ;)
<br><hr>wolny13<br>
Komentatorzy napisał(a):Kochany Przyjacielu !!!!! chciał bym cie widzieć jak załapujesz śróbkę do gardzieli przy prędkości 300KM na (wiesz jaką) godzinę !!!!! My nie jeździmy 4 kołami , że se stanie lub dotrze się do najbliższego zjazdu , my mamy 2 koła i wiesz co by się mogło stać jak byś dostał oleju z rozerwanego silnika w strzępy pod tylną gorącą oponkę i przypadkiem biorącego lekki łuczek ? nie chciał bym nawet stać za tą barierką bo bym się zachlapał . wiem wariat powiecie , a po co kolesie kupują takie motocykle ( są również w tym gronie i kobiety ) że by jeździć po mieście nie tracąc przysłowiowego komina z oczu ? Wy serwisanci powinniście doglądać takich rzeczy a nie uczniom dawać , niech dłubią przy skuterkach , chop perkach czy czym tam jeszcze nie przekraczającego 120km/h GSXR1000 K8 wersja US bez odcięcia prędkość maksymalna ponad 300km/h , po co ? nie wiem / ale jak już tyle dali siana i są wariatami, to nie wyręczajcie i nie rozdawajcie kart zamiast śmierci rękoma uczniów.<br><hr>Bagu<br>
Hmm, sens mojej wypowiedzi był taki ze serwis to tylko serwis a ludzie w nim to nie kosmici . Aczkolwiek poniekąd powinni takowymi być , by nam sie dobrze korzystało z tego co wymarzone . No i nie jestem i nie byłem serwisantem tylko oddającym do serwisu . Bardziej bym sie nazwał kontrolerem po serwisie , ale to w prywatnym wydaniu. Moze z wypowiedzi wynika ze ich bronie no bo po 15latach znam ich na wylot i wiem co spiepszyć mogą i traktuje ich jak swoich ;) .Ale pierwsze odbiory były zażarte i opierały sie o kilkukrotne reklamacje . Pozdrawia też motocyklista z co 300km/h (Kawasaki 180KM) nie robi wrażenia , i ostry teren(GS ADV ) . (jak poklikacie to moje foto znajdziecie ;) ) ps. a w 4kołach mam tylko 350KM<br><hr>wolny 13
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 13/10/2011, 14:15

Z ostatniej chwili (moto nie oddaje do ASO co pisałem wcześniej ) Ale temat z ostatniej chwili w ASO , tyczy sie samochodu . Odbieram po wymianie łożysk w kole (4kółka maja w sumie 350KM ;) ) jadę na zmianę opon do znajomego wulkanizatora i tu kur... wielkie zdziwienie !!! Nie ma śrub w wahaczu !!! (tutaj wyobraźnie zostawiam swobodną dla każdego )Zapomniał dokręcić bo koniec " szychty" był, aa kierownik wydał auto ... (zamaczam marka ASO jedna z czołowych na świecie ) Pozdrawiam tych co tylko kupują i poza ASO świata nie widzą ;)<br><hr>wolny 13
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 13/10/2011, 15:49

raz oddalem motocykl do serwisu i wiecej chyba tego nie zrobie. w moim sprzecie fachowcy zalozyli rozrzad nie do tego modelu motocykla co trzeba... zjeb** takich ludzi to za malo.<br><hr>vgevardfev
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 13/10/2011, 21:50

<a href="http://motocykletowszystko.blogspot.com" target="blank" class="link" rel="nofollow">http://motocykletowszystko.blogspot.com</a>/
polecam<br><hr>rafi
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 13/10/2011, 22:48

Komentatorzy napisał(a):dlatego wole robic sobie wszystko sam... moze nie wszystko bo do regulacji wtryskow nie mam sprzetu... ale wymienic filtr czy zmienic olej mozna w ciagu 30 min.<br><hr>DeVeDe<br>
Komentatorzy napisał(a):Wtrysków się nie reguluje.
Steruje nimi komputer na podstawie swoich map oraz odczytów z czujnikow.<br><hr>a<br>
Ale reguluje się, a raczej synchronizuje przepustnice.<br><hr>Mietas Mechanior z ASO
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 14/10/2011, 07:56

Komentatorzy napisał(a):Identycznie jest w przypadku warsztatów samochodowych. Mechanicy to najgłupsza kasta ludzi jaką znam.
Oczywiście, są wyjątki, ale 99% to ludzie o ograniczonym umyśle.
Byłem w Chorwacji, nawet krawężnik gadał po angielsku, pani w kasie to full service inglisz, dojcz, raskij, polisz. Każdy.
Tylko mechanicy nie umieli otworzyć maski w volvo (urwała się linka) i tylko oni nie mówili w żadnym innym języku niż ojczysty. Z migowym mieli problemy. Oczywiście maskę w końcu otworzyliśmy sami, dogadując się w obcych językach w sklepie z narzędziami, czego potrzebujemy.<br><hr>a<br>
Do jakiej kast ty należesz, bo inteligencją nie tryskasz... Mechanicy samochodowi to zupełnie co innego i zmien portal jak chcesz o nich pytać. czy wież , że książki serweosowe do aut w ASO sa po Polsku, a do motocykli tylko po angielsku? Czy wiesz, że mechanik motocyklowy zarabia w Polsce powiedzmy o połowe mniej niz samochodowy? A czy wiesz ilu budowlańców zna jezyki obce? Taki od malowania, kafelek murarzy itd? Najgłubsza kasta to budowlańcy... najbardziej godna pogardy to urżednicy państwowi i inna narośl zbedna dla społeczeństwa... Na całym świecie w kasach siedza kobiety po studiach... bo nie bardzo maja inna pracę.. Nie omieszkałeś dodać na końcu jaki jestes wspaniałe, ale wierz mi... widac, jak ograniczony umysł pisze takie wywody. <br><hr>Niszczyciel upierdliwców
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 14/10/2011, 08:03

Komentatorzy napisał(a):Omijam wszystkie ASO szerokim łukiem ze względu na niesamowite ceny i zatrudnionych tam niekompetentnych
młodzieniaszków.Drobne naprawy wykonuje sam,z poważniejszymi jadę do kolegi,który naprawi wszystko co się rusza.<br><hr>roman<br>
Na taaa... tak mozna zmienic łańcuch... ale sprzxety zaawansowany technologicznie wymagaja jednak fachowej opieki... Wiuele sprzetów potem trafia do ASO po takich kolegach.... dla mnie radosne było jak kolega( kupujacego) fachowiec, wsiadł na świerzo zakupiony ode mnie motocykl i po ujechaniu 50 metrów przypier... w brame sasiada... Oj lubie takich fachowców.. buaaaaa.. Inacze serwisjuje sie Koboza a inacze S1000RR... a z kolegami to pije piwo... no chyba że żelazo w terenie kleknie, to naprawiamy. <br><hr>Niszczyciel upierdliwców
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 14/10/2011, 08:06

Komentatorzy napisał(a):Omijam wszystkie ASO szerokim łukiem ze względu na niesamowite ceny i zatrudnionych tam niekompetentnych
młodzieniaszków.Drobne naprawy wykonuje sam,z poważniejszymi jadę do kolegi,który naprawi wszystko co się rusza.<br><hr>roman<br>
hehehe.. u nas niekompetentni młodzieniaszki maja po 35-40 lat i pracuja w zawodzie od 5-15 lat.... a ceny mamy często takie jak blaszakowcy, tylko nikt ich nawet nie sprzwdza, bo mit trwa..... potem podstawia sie nam pojazd złożony gdzieś tam byle tylko, z uszkodzonymi karterami bo koledze nie wysżło... Zawsze mozna najpierw podejśc do serwisu, oglądnąc cennik ( wisi na ścianie) oglądnać młodzieniaszków ( do 40 tak nazywam facertów hihih) i byc mardzejszym nawet w kontaktach z Kolega blaszanym.<br><hr>Volusia
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 14/10/2011, 08:11

Komentatorzy napisał(a):Dlatego ja nigdy nie oddaje motocykla dla mechaników tylko sam wymieniam/ naprawiam ;)<br><hr>Adi<br>
eee... to ja poszedłem dalej... Nienawidzac wszystkich, sam sobie robie plomby i wyrywam zęby! Sam sobie nawet wyciąłem wyrostek robaczkowy! Dalej przestałem wychodzic z domu, zrobiłem sobie sam serwis i sam moge sie teraz opierdalać jak cos źle zrobie.. Genialne nie? buuuaaaaahahahah<br><hr>Niszczyciel upierdliwców
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 14/10/2011, 08:19

Komentatorzy napisał(a):prawda jest taka ze w ASO pracuja mechanicy ktorzy sa za slabi aby prowadzic wlasny warsztat. tyle w temacie.<br><hr>Praktyk<br>
Komentatorzy napisał(a):Myślę, że to zbyt duże uproszczenie. Może tak być, ale nie musi. Nie każdy chce, ma odwagę lub kwalifikacje (inne niż te mechaniczne) by założyć własny warsztat. W gre wchodzą również niemałe pieniądze na urządzenie warsztatu. Myślę, że Twoja opinia jest niesprawiedliwa. <br><hr>Gnypek<br>
Każdy wybiera czy pracować w swoim grajdole bez szkoleń i dostępu do materiałów i najnowszych technologii, a jak złamie np łapke to jes w d*** z kasa na kilka mieisęcy... czy jednak pracowac w ASO. Takie gadki to rozmowa tępych laików którzy nie wiedza, co to znaczy miec serwis. Ile przepisów unijnych czycha na frajerów... Kazdy nie ASO moge zamknac wam w 7 dni... Pokażcie mi takie, które segraguja i własciwie przechowuja filtry oleju, akumulator , opony, oleje, płyny chłodnicze itd? Maja umowy na utylizacje tych odpadów i płaca Wojewoda wszelkie opłaty za te działalność? Ludfzie,, serwisy motocykowe są NIEDOCHODOWE i prowadza je tylko pasjonaci i frajerzy! = niek normalny... Sam jestem takim pasjonatem - niestety. <br><hr>Volusia
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 14/10/2011, 10:51

Komentatorzy napisał(a):prawda jest taka ze w ASO pracuja mechanicy ktorzy sa za slabi aby prowadzic wlasny warsztat. tyle w temacie.<br><hr>Praktyk<br>
Komentatorzy napisał(a):Myślę, że to zbyt duże uproszczenie. Może tak być, ale nie musi. Nie każdy chce, ma odwagę lub kwalifikacje (inne niż te mechaniczne) by założyć własny warsztat. W gre wchodzą również niemałe pieniądze na urządzenie warsztatu. Myślę, że Twoja opinia jest niesprawiedliwa. <br><hr>Gnypek<br>
Komentatorzy napisał(a):Każdy wybiera czy pracować w swoim grajdole bez szkoleń i dostępu do materiałów i najnowszych technologii, a jak złamie np łapke to jes w d*** z kasa na kilka mieisęcy... czy jednak pracowac w ASO. Takie gadki to rozmowa tępych laików którzy nie wiedza, co to znaczy miec serwis. Ile przepisów unijnych czycha na frajerów... Kazdy nie ASO moge zamknac wam w 7 dni... Pokażcie mi takie, które segraguja i własciwie przechowuja filtry oleju, akumulator , opony, oleje, płyny chłodnicze itd? Maja umowy na utylizacje tych odpadów i płaca Wojewoda wszelkie opłaty za te działalność? Ludfzie,, serwisy motocykowe są NIEDOCHODOWE i prowadza je tylko pasjonaci i frajerzy! = niek normalny... Sam jestem takim pasjonatem - niestety. <br><hr>Volusia<br>
Tak, jak napisałeś małolaty tego nie skumają. Myślą, że kupią garaż, zestaw chińskich śrubokrętów i mają warsztat :)<br><hr>Gnypek
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 14/10/2011, 11:07

Nie dam sie dotknac do mojego motka zadnym mechniorom.<br><hr>bandit
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 14/10/2011, 12:40

Znajomy oddał raz motocykl do naprawy elektroniki (uszkodzony moduł zapł.) i nie mógł się doprosić zwrotu sprzętu. Mechanik a to niby miał problemy zdrowotne, a to nogę złamał a to to, a to tamto... Po pół roku mechanik przyznał się -a niech go ściśnie - że zrobił high-side na w/w motorku "jadąc po piwo". Połamał lusterka, uszkodził bak itp. Moto niby naprawione, ale lakier na baku już nie oryginalny, rysy na armaturze też widoczne no i jeden szlif więcej "w historii"... Od tej pory zawsze patrzę na licznik jak oddaję cokolwiek do mechanika...<br><hr>Oscar
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 14/10/2011, 13:57

Powinno w tym serwisie zrobić mape polski , województw gdzie sa najlepsze i najgorsze warsztaty i serwisy . Zrobić ranking i opisy ocen . ( tak jest np. na forum audi i moim zdaniem pomaga ) To pomaga uniknąć nieprzyjemnych sytuacji <br><hr>marcin
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 14/10/2011, 16:09

zawsze mi się wydawało że jak zaglądamy do filtra powietrza to po założeniu pokrywy śrubki od filtra są na zewnątrz, ale może jest taki motocykl co śrubki od pokrywy filtra wkręca się od środka... np przez wlot :)))<br><hr>Tomi
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 14/10/2011, 19:16

Komentatorzy napisał(a):zawsze mi się wydawało że jak zaglądamy do filtra powietrza to po założeniu pokrywy śrubki od filtra są na zewnątrz, ale może jest taki motocykl co śrubki od pokrywy filtra wkręca się od środka... np przez wlot :)))<br><hr>Tomi<br>
no właśnie. ciężko by było przykręcić od środka ;)<br><hr>sebooh
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Poprzednia stronaNastępna strona


Powrót do Komentarze do artykułów na Ścigacz.pl



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości




na gr