Chcę spróbować terenu...

[atego815]

Proszę, poradźcie mi w takiej sprawie. Jeżdżę obecnie Varaderem 1000.
Mały nie jestem, 184/95. I korci mnie zobaczyć jak to jest w off..
Ile to trzeba mieć cm3 na początek? 400?600? Nie za duże? Tak sobie patrzę po Alledrogo i myślę, może taką DR600? może XL600 ? Mówię o moto z lat 80-90. Jak kupię do 3 tyś, a się zabawa nie spodoba, to jakoś mniej boli
A czy takim sprzętem to np. po plaży morskiej się pojedzie?
Kiedyś widziałem jak ktoś pomykał właśnie plażą chyba z 8 dych...Piękna sprawa...

[henio12323]

hmm to zalezy jaki off road. bo raczej DR600 czy xl to sie nie nadaje do off roadu tylko do turystyki ;P włąsciwie moze i twoe viadro lepiej by sie spisywało xd ale wiadomo szkoda po plazy mozna poganiać i na pewno 8 dyszek to bedzie minimalna prędkosc gorzej z trudniejszym terenem tam królują mniejsze pojemnosci. jak chcesz wjechać na tor to 450 w 4T to max a własciwie najlepiej jakaś mocna 125 w 2T ewentualnie odpowiednik 250 w 4T. moze pojemnosci wydają ci sie małe ale po viaderku i tak bys na torze tego nie opanował przez długi czas bo to jest dzikie xd znajomy ma jakiegos sciga 1000 ccm i siadł na mojego kata po piaskowej dróżce i nie mógł go ogarnąć napisz jakie tereny cie konkretnie interesują. i co do wyboru to do 3 tysi ja bym nic nie kupował bo to wyjdą same padła. a w takim starym, 4T żeby to jechało to czasami trzeba małą fortune wsadzić ;/ lepiej dorzucic 500->... zł i miec cos w miare nowszegfo

[atego815]

Hmm, powiem tak. Takie całkiem hardcorowe jazdy błotno-bagienne to już raczej nie dla mnie. Myślę raczej o bezdrożach, leśnych duktach, piaszczystych drogach, drogach już nie używanych, zapomnianych, i na pewno właśnie plaża. A na tego typu drogach wiaderko niestety jest za ciężkie i jak słusznie prawisz, szkoda. Na pewno powinno to byc chyba coś lekkiego ( w porównaniu z wiadrem) ale jednak parę kucy musi mieć. Wiesz pewnie co tzn podnieść hondę w takim piasku, nie mówiąc o pomaganiu sobie nogami przy przewrotkach... Tory raczej też nie...W moim odczuciu, to takie "zamknięte"... Podobnie jak samochodowe tory.. Ja tak bardziej, przed siebie..gdzie oczy poniosą...
p.s. A czy jakieś prawo zabrania jazdy po plażach? Nie mówię o kąpieliskach...Ale tak się puścić np. Łeba-Ustaka..

[henio12323]

hmm z tym ze taka DR tez nie ma zbyt duzo mocy i nie jest jakos bardzo lekka to raczej tez ciezka krowa ;/ jest jeszcze DR 350 ale ona tez stosunkowo jakos duzo lepiej nie wypada ;/ oba to ciezkie sprzęty. ale mysle ze 350 moze i lepiej by sie smigało no i jak juz to ja bym patrzył chyba tylko na suzi. bo inne marki jakos nie były tak dobrze zrobione i ciezko dostac cos w dostatecznym stanie za mała kase.

co do wjazdu na plaze nie mam pojecia i z tego co widziałem to raczej wjazdy maja wszędzie zakazy ;P ale jak bys znalazł jakis wjazd na dziko widziałem sporo filmików jak latali po plazach nawet i w pl cos było ale czy to legalne ;d nie mam pojecia

[domin195]

jazda po plaży jest z tego co wiem nielegalna.

co do dr 350. może dla ciebie henio to słaby i ciężki motor ale ty masz exc 525. ja mam tego dr 350 i powiem szczerze że da się tym pojeździć. miałem nagrać filmik jak mi na tym idzie ale niestety padał deszcz i jeździłem bez kamery, może jutro coś się nagra to postaram się pokazać że nawet motorem który dla wielu to krowa można jeździć. motor może i trochę ciężkawy (wersja SE) ale według mnie można jeździć. mogę na pewno powiedzieć że poprzez jazdę w bardzo trudnym terenie na tym trochę przyciężkawym moto wyrobiłem sobie kondycję i siłę. ostatnio nawet widziałem jak koleś takim dr 350 skakał na torze i wszystkie hopy przeskakiwał całe. jak chcesz jeździć turystycznie to świetny motor i jak by cię poniosło w jakiś trudny terem też przejedziesz. problem może być tylko z tym że za 3tyś. zł nic sensownego nie kupisz. ja za mojego dałem 7tyś. i był to kilku drobnych poprawek (dętka, aku, olej itp.)

[henio12323]

ja tez jeździłem na DR i mówie porównując do innych nie tylko do mojego., on jest po prostu ociezały bo to ciezkie soft enduro w powietrzaku kupisz sobie domin harda i zobaczysz że jazda tym a hardem to 2 rózne bajki wiem że polecasz ten moto i chwalisz sobie ale ja tez wiem jak to jest w porównaniu chociazby DR a ten omawiany niedawno KLX 300. klx bije DR osiągami i własciwosciami jezdnymi na głowe. choc nie że dr sie nie da jeździc ;P u mnie kumpel na za dr 600 dał 1800 zł i miał głowice do roboty własciwie nie wiem co tam było ale wiem że wyszło mu z robocizna 3500 i moto było jak nowe i za 4000 zł sprzedał.

[Bostorn]

jeździłem dr 500 kumpel ma do tej pory, więc powiem tak, ciezkie są te drki, krowy straszne ale w las czy gdzie dobrze nimi jechac, ziomek na kołe uczył się na niej jeździc i nie było źle

ale ciezkie strasznie no i problem z odpalaniem, buty zrywało jak się nie umiało odpalac

[henio12323]

no dokładnie ale jak to 1 moto tego typu to i tak frajda jest tak jak ma domin teraz frajda niesamowita ale po przesiadce na cos prawdziwego w teren to róznica jest kolosalna

[domin195]

ale po przesiadce z bashana 200 który ma te 15km to już dla mnie nawet mocny motor chociaż po kilku jazdach już mnie tak nie zadowalają jego osiągi ale na przyszły sezon też już się na harda nastawiam

[henio12323]

haha no ja dokładnie kilka przesiadek miałem romet -> mtx 50 niebo a ziemia prowadzenie moc itp ale potem kupiłem -> DT 50 i tu dopiero poczułem moc precyzje prowadzenia itp potem była zabytkowa -> RM 125 jak wydarła to nie wiedziałem co sie dzieje i potem yz 250 -> tez niebo a ziemia w oddawaniu mocy i osiągach i czasami jak np biore kumpla DT to sie kupy nie trzyma koła latają jak chcą nijak sie to prowadzi, mocy nie ma. a kiedys to szczyt marzen

[atego815]

Moją przygodę z moto zacząłem kilka lat temu...Chciałem kupić jave 250.. Tak sobie tłumaczyłem że mała pojemność na początek, że jak rozwalę , to nie będzie szkoda... Mój kolega, doświadczony motocyklista (niestety nie ma go już wśród nas.) Powiedział mi tak: " Jesteś doświadczonym kierowcą samochodowym, masz swoje lata, śmiało kup coś większego. Za jego radą kupiłem Trampka. To była bardzo trafna rada. Dzięki niej dziś już "dorosłem" do Varadero Podobnie, z dużym rozsądkiem chcę właśnie popróbować offroadu. Tak żeby nie przesadzić, ale żeby jednak była zabawa.

[henio12323]

no tylko że w terenie troche jest inaczej niz na asfalcie na asfalcie moto teoretycznie lepsze to te które lepiej sie prowadzi z racji tego że jest cieższe i ma wieksza moc czyli wiekszą pojemność. w terenie jest dokładnie odwrotnie. na dr 600 jeździ sie gorzej niz na dr 350. nie że sie nie da ;d ale po prostu to zalezy od terenu na duzy ciezki wręcz krowiasty moto trzeba miec duzo siły a i to nie sprawia frajdy. najwiecej frajdy daje mały piździk jakaś 125 w 2T tym sie dosłownie lata byle hopka i jak z procy cie wyrzuca wjedziesz w kazde błoto itp itd moto lekkie mocne to sie tu liczy