Zobacz wÄ…tek - Dziura w drodze - uszkodzony motocykl i ja
NAS Analytics TAG

Dziura w drodze - uszkodzony motocykl i ja

Przepisy, prawo
_________

Dziura w drodze - uszkodzony motocykl i ja

Postprzez ryburek » 2/4/2011, 08:22

Witam wszystkich! To mój pirerwszy post na tym forum - jeżeli zamieszczony w niewłaściwym miejscu - proszę moderatorów o przeniesienie.

Wczoraj miałem MEGA nieprzyjemne zdarzenie po MEGA przyjemnej przejażdżce.
Wieczorem wróciłem z małej wycieczki, zjechałem w drogę osiedlową, żeby zostawić moto na chronionym parkingu (droga nieoświetlona). Jadę z prędkością nie więcej niż 10km/h, prawym "pasem" i nagle JEB (sorry), ułamek sekundy i leżę. Z motocykla leci olej (pęknięty prawy dekiel, uszkodzone owiewki, ja stłuczone kolano i stopa). Okazało się, że w drodze była dziura, a w niej woda (kałuża), dziura na tyle głęboka, że przednie koło poprostu w nie wpadło. Światło lampy rzuciło taki cień, że nawet przy tak niskiej prędkości - nie zauważyłem jej.
Mam świadka, wezwałem policję (więc mam notatkę).
Jak mogę dociekać sprawiedliwości - czy mam szansę na odszkodowanie? Czy mieliście podobne historie? Jak się skończyły? Będę wdzięczny za wszelkie porady.

Pozdrawiam
RYBa
GSR

PS
To oczywiście mniej ważne ;-) ale ja jestem uziemiony na 14 dni - zakaz chodzenia od lekarza.
ryburek
Świeżak
 
Posty: 2
Dołączył(a): 2/4/2011, 08:02
Lokalizacja: Poznań


Postprzez Czester » 2/4/2011, 08:48

Bardzo dobrze, że masz świadka i wezwałeś na miejsce Policję. Do kompletu przydałaby się jeszcze fotka tej dziury w jezdni. Jeśli masz możliwość sfotografuj to miejsce czym prędzej, każdy dodatkowy dowód się przyda. Wystąp o odszkodowanie do zarządcy drogi. Jeśli nie osiągniecie kompromisu polubownie zostaje droga sądowa.
Wypadki chodzÄ… po ludziach, ludzie po wypadkach nie zawsze.
Avatar użytkownika
Czester
Administrator
 
Posty: 4656
Dołączył(a): 23/5/2009, 05:14
Lokalizacja: Suwałki


Postprzez ryburek » 2/4/2011, 09:04

Za chwilę kuśtykam tam, żeby to cholerstwo wymierzyć i sfotografować.
Nie ma nic lepszego niż, przejechać 100km i rozwalić się 50m od parkingu.
ryburek
Świeżak
 
Posty: 2
Dołączył(a): 2/4/2011, 08:02
Lokalizacja: Poznań

Postprzez radziu88 » 2/4/2011, 11:21

Z opowieści słyszałem, ze wyrwanie odszkodowania jest trudne w takich sytuacjach, ale dobrze zacząłeś (PD, świadek).

Na pewno zarządca drogi nie będzie ci ułatwiał odzyskania kasy ale racja jest po twojej stronie. 8)

A co do kustykania to dobrze by było odwiedzić jakiegoś lekarza żeby udokumentować twoje uszkodzenie ciała.
radziu88
Świeżak
 
Posty: 155
Dołączył(a): 29/4/2010, 20:50
Lokalizacja: białsytok

Postprzez xede » 6/4/2011, 11:46

i wynajac specjalistow od wyciagania kasy z ubezpieczen, takich co biora % po wygranej sprawie
xede
Świeżak
 
Posty: 370
Dołączył(a): 3/10/2009, 12:35
Lokalizacja: łódź



Powrót do Prawo



Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości




na górê