Scigacz.pl

przez **RUTRA.RD** » 3/12/2010, 12:08

motul 5100

niektórzy twierdza ze tak niektórzy ze nie wybór należy do ciebie

przez **Dikey** » 3/12/2010, 12:12

Motul 10w40 300V Double Ester, a co do przepalania, bardziej liczy się to na jak długo odpalisz moto a nie jak często.

przez **henio12323** » 3/12/2010, 12:20

jezeli odpalisz i rozgrzejesz tak jak przy normalnej jeździe to nic sie niestanie. ale jak odpalisz na 2 minuty - wiecej narobisz szkody niz pozytku

przez **RUTRA.RD** » 3/12/2010, 13:07

Motul 10w40 300V Double Ester po co olej za tyle kasy

przez **gruby33** » 3/12/2010, 13:17

No to więc Motul 5100 będzie ok?

Co do przepalania myślałem czy raz na 2 tygodnie wystarczy.
Oczywiście po odpaleniu poczekam chwilkę i potem zarzucał będę mu do 3-3,5 tyś obrotów. Aż się rozgrzeje.
Na rozgrzanym jeszcze parę minutek niech pochodzi.

przez **RUTRA.RD** » 3/12/2010, 13:41

5100 wystarczy

jak przepalasz co 2 tyg to nie przepalaj przy -10 lepiej poczekaj jak będzie cieplej np -3 kręcić nie musisz odpal niech chodzi na jałowym jak się zagrzeje zgaś i tyle

http://bikepics.com/members/kbiadun/ · przez **limak14** » 3/12/2010, 13:58

No ale załóżmy- olej scieka ze wszystkich elementów do miski olejowej. Zawsze trochę go zostanie w górnych partiach ale zawsze mniej niż podczas pracy silnika.
Pierwsze sekundy pracy silnika po uruchomieniu są krytyczne ponieważ wtedy silnik pracuje ze zmniejszonym smarowaniem.
To na logikę- ile razy chcielibyście aby taki silnik rozpoczynał swoją pracę? Kilka razy w zimie czy raz na wiosnę?
Moim zdaniem odpowiedź jest prosta.

przez **DajmosX** » 3/12/2010, 15:02

Apropo tego oleju to mam jeszcze male pytanie poniewasz zawsze lalem olej motula 10 w 40 pol syntetyczny i tak sobie mysle czy jest sens na nowy sezon zalac pelnego syntetyka ? Czytalem na ten temat pare wczesniejszych wpisow na tym forum ale zdania byly mocno podzielone. Ogolnie nie chcial bym spowodowac zniszczenia silnika.

Jakie jest wasze zdanie na ten temat ?

przez **Invi** » 3/12/2010, 15:13

Na 5100 raczej nic mu się nie stanie, ale wiadomo że na czymś lepszym smarowanie będzie lepsze

W sumie to tylko stówka więcej, a ma się spokój ducha że zadbało się o silnik

RUTRA.RD napisał(a):Motul 10w40 300V Double Ester po co olej za tyle kasy

Po co komu RSV4 z salonu? Albo ciuchy Alpina?

przez **JędrekZDW** » 3/12/2010, 16:38

Dokładnie . A co do przepalania to mam takie zdanie jak limak

przez **madcap** » 3/12/2010, 20:27

sorry za OT
coraz bardziej dochodzę do wniosku (znam tylko z opowieści i z tego co poczytałem), że jednak uzyskiwanie prawa jazdy w starym stylu miało sens
dlaczego - bo obowiązkowe było zaliczenie podstaw mechaniki i eksploatacji, nadto pytania z mechaniki były równiez na częsci teoretycznej egzaminu
przynajmniej wówczas każdy wiedział jakie funkcje pełni olej silnikowy, dlaczego pomiar stanu jest na dokonywany na zimnym silniku itd

żeby nie było, ze samo OT
oba bajki są zalane SynPower 4T 10W-40 Valvoline

http://bikepics.com/members/kbiadun/ · przez **limak14** » 3/12/2010, 20:31

RUTRA.RD napisał(a):Motul 10w40 300V Double Ester po co olej za tyle kasy

Ja do wszystkich motocykli leje ten olej. Jestem zadowolony i nie zmienie przyzwyczajenia. Drogi ale wymiana raz na rok- więc można sie skusić na lepszy. Zważywszy że wymiana oleju to jedna z najtańszych czynności serwisowych przy moto.

przez **gruby33** » 3/12/2010, 23:15

To już naprawdę nie wiem co z tym przepalaniem zimą. jedni tak inni tak. I weź tu bądź mądrym..

przez **melonick** » 4/12/2010, 01:00

Nie przepalaj, dobrze na tym wyjdziesz.

przez **gruby33** » 4/12/2010, 09:42

To jeśli nie przepalać to zalać lepiej olejem na full pod sam korek, a na wiosnę spuścić do normalnego poziomu?

przez **DajmosX** » 4/12/2010, 10:41

bedzyne powinienes zalac pod sam korek tak zeby ci bak nie zardzewial a olej dobrze jest zmienic przed zima a nie po tak by nie bylo zanieczyszczen w silniku

przez **mianps** » 4/12/2010, 21:08

heh, to moja druga zima motocyklowa i rok temu te same pytania...rok temu też szukałem info na ten temat...i też odpalać-nie odpalać w zimę

Moje zdanie jest takie - róbta co chceta i ile chceta.
myślicie, że te Wasze motocykle to z zapałek są zrobione? To jest maszyna, która jest praktycznie cała narażona na warunki atmosferyczne podczas normalnej eksploatacji i myślicie, że jak nie odpalicie silnika przez 2-3 miesiące to już nie odpalicie po tym czasie? A że jak odpalicie na 15min to już Wam zdechnie maszyna?
Większość z Was tak katuje w sezonie swoje maszyny, że takie odpalenie w zimę to pestka dla motocykla.
Jakby tak było z tą mechaniką silnikową jak opisujecie to np. te wszystkie rzęchy samochodowe co teraz jeżdżą po ulicach nie miałyby prawa w ogóle odpalać.

A poza tym silnik motocyklowy to jest solidna konstrukcja... po mega dzwonach jest pakowany do innych ram i dalej sprzedawany i używany... a tu zastanawiacie się czy zima mu zaszkodzi...phi

przez **Arturo925** » 4/12/2010, 21:27

Ja tam odpalam, rozgrzewam do tego stopnia aż sie ssanie wyłączy i pyrkam/ później łogniuje na śniegu... Robie tak trzeci sezon i jak dotąd nic mi się nie posypało :p

Jedyne co robię to wymieniam płyny i wyjmuje aku :lol:

przez **Landryss25** » 4/12/2010, 21:52

gruby33 napisał(a):To jeśli nie przepalać to zalać lepiej olejem na full pod sam korek, a na wiosnę spuścić do normalnego poziomu?

Takim tokiem rozumowania to musiałbyś jakoś nalać żeby i górne partie silnika były zalane. Zalej tyle ile trzeba, na wiosnę odpal, rozgrzej i dzida

madcap napisał(a):sorry za OT
coraz bardziej dochodzę do wniosku (znam tylko z opowieści i z tego co poczytałem), że jednak uzyskiwanie prawa jazdy w starym stylu miało sens
dlaczego - bo obowiązkowe było zaliczenie podstaw mechaniki i eksploatacji, nadto pytania z mechaniki były równiez na częsci teoretycznej egzaminu
przynajmniej wówczas każdy wiedział jakie funkcje pełni olej silnikowy, dlaczego pomiar stanu jest na dokonywany na zimnym silniku itd

Niektórzy producenci (niekoniecznie motocykli) zalecają sprawdzanie stanu na ciepłym silniku jakieś 10-15min po jego zgaszeniu.

Ja tam jak postawiłem Huskę po ostatniej jeździe tak stoi. Z czasu przekręcę koła żeby się w jednym miejscu nie opierały. Olej zmieniłem w październiku bo mi tak wymiana wypadła. Moto stoi w garażu w którym zawsze panuje dodatnia temperatura. Do czasu aż śnieg stopnieje nie zamierzam jej odpalać. A jak temperatura skoczy na +10 i śnieg zniknie to ogień

http://bikepics.com/members/kbiadun/ · przez **limak14** » 4/12/2010, 22:02

Po co sobie robić smaka jak nie można polatać?
Wolę udawać że w garażu nic nie stoi

Scigacz.pl

Sen zimowy a motocykl - Poprawne garazowanie motocykla

Kto przegląda forum