Yamaha WR250 F

[mo]

hej,
przymierzam sie do zakupu uzywanego moto jak w tytule WR250F z rocznika moze 2001-2003. (nowsze to juz wydatek ponad 10000...)
i zapytam Was, czy mozna tym pojazdem legalnie jezdzic po ulicach.
Z tego co widze, to chyba brak jej kierunkowskazow?
ewentualnie czy da rade samemu je zamontowac.

pytam tak, bo szukam czegos o tej pojemnosci czym moglbym sie wybrac w teren i jednoczesnie jezdzic po ulicach...
takie mocne enduro...

[arti16]

Yamaha wr 250f posiada homologacje i bez problemu powinno sie ja dac zarejestrowac, a moze nie miec kierunkowskazow bo poprostu ktos je sciagna bo mu przeszkadzaly.
Jesli bedziesz kupowal nie zarejstrowane moto to sprawdz dobrze przed kupnem czy gosc ma wszytkie papiery zebys potem problemow nie mial

[Kamusial]

Odpuść to moto do tych celów. WR250F to motocykl wyczynowy. Nie dość, że 90% sprzętów w tych rocznikach będzie zajechane i samo doprowadzenie ich do stanu używalności, o ile w ogóle będzie możliwe, wyjdzie Cię kosmiczne pieniądze, to czynności serwisowe- wymiana oleju, regulacja zaworów itd. też wyjdą Ci bokiem. Dotyczy to wszystkich 250 tek 4T mających więcej niż 35 KM. Poczytaj sobie serwisówkę do tego sprzętu. Polecam też fora motox, enduro-adventure, advrider.com (lub .pl)

Jak chcesz enduro, które pojeździ po asfalcie, to szukaj DRZ 400 (E jak masz kasę i chęci na częste czynności obsługowe, S jak chcesz luzackiego enduraka), KTM LC4 640, DR 650 SE, Yamaha TTR 650. Ewentualnie coś starszego, pokroju XR400/250 , KLX 300/250, DR350.

Mniejsze pojemności z nowszych roczników są spoko, ale do jazdy tylko w terenie i z nastawieniem na częsty serwis i wydatki.

[mo]

zieki wielkie, zylem w nieswiadomosci wielkiej
przygode z enduro dopiero zaczynam, i niesmialo wspomnialem o 250...
musze sporo poczytac w tym temacie bo chcialbym trafic sprzet przy ktorym ze 2 sezony nie bede musial nic grzebac. (jezdzac wkndowo max 200km w jedna strone).

[Kamusial]

Jakbyś szukał jednak 250tki i koszta by Cię nie zrażały, to na portalu enduro-adventure pokazała się ładna sztuka należąca być może do tych 10% nie zajechanych: http://otomoto.pl/yamaha-wr-250-f-stan- ... 56612.html

Choć do wycieczek 200 km w jedną stronę brałbym jakąś 650tke, ewentualnie 400tkę- zależy ile asfaltu i jak ciężki teren.

Temat enduro jest bardzo szeroki i sporo czytania Cię czeka, jakkolwiek polecam tę ścieżkę, bo dla mnie przynajmniej daje o wiele więcej funu i możliwości niż jazda po asfalcie.

[Raczek_6]

Jak chciał byś uzyskać pomoc od osób znających Yamahy latające w terenie to polecam:
http://www.bros-racing.pl/

WR250 to Å‚agodniejsza i z homologacjÄ… wersja YZ250F.

Niestety wymaga częstych i regularnych przeglądów, wymian i konserwacji.

Można znaleźć sensowne egzemplarze, ale trzeba szukać i brać ze sobą osobę która zna się na tego typu motocyklach.

[Konio]

Jak ma byc to twoje pierwsze moto to powiem ci ze troche pozamiata toba... na asfalcie mega bestia nie sa ale w terenie robia dobry mlyn

[Kamusial]

WRka którą wyżej polecałem niestety chyba też należy do tych 90% padlin: http://forum.enduro-adventure.com/viewt ... 4efb#54686

[mo]

dzieki za odzew chlopaki.
pozamiata mna z pewnoscia ale majac 3-dychy na karku mam troche oleju w glowie i wyobrazni :]
moze dam sobie rade

w kazdym razie DR-Z 400 w wersji "S" wyglada naprawde apetycznie...jednak ciezko dostac wlasnie ta wersje "S".
tu jest slicznia suzi:
http://allegro.pl/ladne-suzuki-dr-z-400 ... 87873.html
W wiekszosci na aukcjach to zajechane "E"...
poczekam do przyszlego sezonu - teraz finansowo juz nie ma opcji.

Jednak jak bede kupowal, to poszukam na forach kogos, kto z fanatykow enduro bedzie chcial za rozsadna kaske ze mna sie udac na ogledziny.