Scigacz.pl

przez **nickerman** » 30/6/2010, 11:41

Witam forumowiczów,
potrzebuję waszej porady co do motocykla. Na początek trochę o sobie:
Mam 175 cm / 65kg, prawo jazdy kat. A, B, C, C+E. Pracuję jako kierowca ciężarówek. Interesuje mnie taka maszyna której nie będę musiał zmieniać za rok bo mi się znudzi, czyli potrzebuję czegoś, czym polatam ok 3 lat. Mam do wydania 5000-6000zl a rodzaj motocykla to sportowo-turystyczny, może jakiś cywilizowany sport. Strój już posiadam więc proszę nie wliczać go w koszty. Moje doświadczenie z jazdy na moto nie jest duże(od 13 roku życia simson, potem 125cm i 250cm) ale szybko się uczę.
Mam możliwość kupienia sprawdzonego i pewnego bandita 1200 s z 2001 roku za 8500zl (na raty) lub jeszcze nie sprawdzonego fzr 600 z 1993r. Co byście mi polecili?
Na koniec dodam tylko, że motocykl nie jest mi potrzebny do wygłupów tylko do normalnej jazdy ale w dobrym stylu a nie na jakiejś kozie.[/b]

przez **nickerman** » 30/6/2010, 12:14

Zrobiłem nim krótką rundę po krętym placu (prawko A jeszcze w starostwie się nie pojawiło) i pomimo masy dało radę. Za te 3 lata Bandziora raczej jeszcze da się sprzedać a moto z początku lat 90 to już może być problem lekki. Motocyklem będzie też okazjonalnie jeździł mój ojciec więc zależy mi na czymś co będzie chciało współpracować z kierowcą a nie z nim walczyć.
Chyba, że ktoś może mi polecić jakiś inny motocykl?

przez **nickerman** » 30/6/2010, 14:53

Mierzyłem się do bandziora 600 s z 97r. ale przy moim wzroście barierą jest bardzo wysokie siodło. Biorąc pod uwagę, że ojciec jest jeszcze 10cm niższy to już klapa bo chyba obniżyć o mniej więcej 3 cm byłoby ciężko.
A co sądzisz o czymś takim jak kawasaki ZXR 400?

przez **abc12333** » 30/6/2010, 15:22

Dlaczego nei wyczujesz mocy oddawania moto? No moze nie bedziesz go wkrecac ostro na obroty ale trening na placyku napewno cos da

przez **nickerman** » 30/6/2010, 15:25

No fakt, czułki są dość specyficzne. Problem jest taki, że w woj. łódzkim jest nędza jeśli chodzi o motocykle mieszczące się w moich kryteriach a jechać kilkaset km żeby się tylko zdenerwować to nie mam ani czasu ani pieniędzy ani tym bardziej chęci.
Jeszcze w kwestii bandziora 1200: mam swój rozum i mam po co żyć więc wykluczam jakieś wysokie kręcenie, max 5-7 tys., lekko i turystycznie. Czy przy takim założeniu da się z nim współpracować czy nadal jest to ciężka do opanowania lokomotywa?

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M1940793
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M1788036 co o tym myślicie?

przez **leff** » 30/6/2010, 21:09

bandzior 1200 ciagnie od samego dolu, tam nie trzeba krecic zeby leb urywalo

przez **nickerman** » 30/6/2010, 21:31

To może w takim razie coś bardziej cywilizowanego, np. Yamaha XJ 600 SH DIVERSION albo kawasaki gpz 500? Bo gs 500 itp odpada bo chciałbym żeby to miało jakąś zgrabna owiewkę.

przez **nickerman** » 9/7/2010, 22:11

tak po dłuższym namyśle odpuszczam (z żalem) Bandziora, a fzr jednak leciwy. za to wypatrzyłem cudeńko zwane Suzuki GSX 600F z 1998 a jego konkurent to Kawasaki ZXR 400 z 1993 roku. ceny maja bardzo zbliżone. mogę liczyć na podpowiedź co jest warte większej uwagi jako pierwsze poważne moto?

przez **madcap** » 9/7/2010, 22:50

lepszy gsx
ale może honde 750 i do tego dokupić akcesoryjną owiewkę?

przez **nickerman** » 9/7/2010, 23:14

750 to już chyba za duża bestia. Jajo ma w sobie coś ciekawego, jedyne co mnie zastanawia czy przy mojej niewielkiej masie duża masa motocykla nie będzie przeszkadzać.

przez **leff** » 9/7/2010, 23:15

przeszkadzac moze tylko na parkingu, musisz wtedy bardziej uwazac, podczas jazdy nie odczujesz masy

przez **kowal_71** » 10/7/2010, 10:43

Ja bym też brał gixa. Jednak jeszcze jakoś przed 2000 rokiem jest różnica między Kawą, a Suzuki w kwestii jakości. Zresztą, jak nie chcesz sprzęta wymieniać za rok, a doświadczenie już masz jako takie, to 600 będzie lepszym wyborem. A pojemność większa nie zawsze oznacza demona. Moja Kawa też jest 750ccm, a ma tylko niewiele ponad 70 kucy, z tym że fajnie ciągnie już od samego dołu.

przez **nickerman** » 16/7/2010, 22:15

Pora najwyższa zakończyć temat - motocykl już jest i cieszy oko oraz duszę. Moim nabytkiem jest Suzuki GSX 600F z 1998 roku. Cena była okazyjna ale maszyna wymaga jedynie niewielkich nakładów pracy i finansów. Chcę Wam wszystkim bardzo serdecznie podziękować za opinie, porady i ogólnie pojętą pomoc przy wyborze jednoślada. Mam nadzieję, że posłuży mi długo i wiernie. Wielkie dzięki.

Scigacz.pl

FZR 600 vs Bandit 1200 s proszę o Wasze zdanie

FZR 600 vs Bandit 1200 s proszę o Wasze zdanie

Kto przegląda forum