Zobacz wÄ…tek - akumulator
NAS Analytics TAG

akumulator

Mechanika tylko powyżej 125cc.
_________

akumulator

Postprzez xatt » 21/2/2007, 17:12

w tamtym roku na jesieni założyłem nowiuteńki akumulator, taki droższy, z wyższej półki. Od października nie odpalam moto - stoi sobie w garażu choć nie ogrzewanym. Nie wyjmowałem też akumulatora. Jak myślicie - odpali na wiosnę, czy też trzeba będzie ładować?
1. Romet ogar 200 (1989r.)
2. Kawasaki gpz 500s (1994r.)
3. Honda cbr600 F4i sport (2001r.)
4. Suzuki GSX-650F - nówka sztuka na dotarciu

...FJR1300 - my dream (może jak się zestarzeję...)


Nie Jedź Szybciej Niż Twój Anioł Stróż Potrafi Latać ;)
Avatar użytkownika
xatt
Świeżak
 
Posty: 233
Dołączył(a): 15/5/2006, 21:36
Lokalizacja: WhiteStock


Postprzez Åšwirus » 21/2/2007, 17:17

kazdy akumulator powinno sie Å‚adowac co miesiac jesli jest nie urzywany a czy odpali to niewiem
moto jest Bogiem, freestyle nałogiem, prędkość zabawą, a stunt podstawa!!
Avatar użytkownika
Åšwirus
Świeżak
 
Posty: 154
Dołączył(a): 31/1/2007, 15:39
Lokalizacja: podole


Postprzez pawlak200192 » 21/2/2007, 17:32

nawet jezeli aku ma jeszcze jakis prąd w sobie moto może nie odpalic
pawlak200192
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 1724
Dołączył(a): 14/12/2006, 21:36

Postprzez cichy » 21/2/2007, 17:57

Mogłeś zabić akumulator jeżeli stał rozładowany na mrozie.
Takie rzeczy to siÄ™ trzyma w domu.
Szczególnie biorąc pod uwagę, że żelowy aku nie kosztuje mało.
Avatar użytkownika
cichy
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 1550
Dołączył(a): 8/9/2005, 16:17
Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki

Postprzez Terror » 21/2/2007, 18:25

a do tego sa fajne małe prostowniki, które mozesz podłączyć na stałe do aku i sprawa załatwiona, jeśli nie chce Ci się co miesiąc grzebać ;)
No hope. no cure. No problem.
Avatar użytkownika
Terror
Administrator
 
Posty: 1466
Dołączył(a): 25/8/2005, 11:06
Lokalizacja: WW-WWa

Postprzez R1 » 21/2/2007, 21:11

Terror ma rację, stawiasz aku w pokoju ( ważna jest temp. pokojowa) i możesz podłączyć go do prostownika, który będzie podtrzymywał stałe napięcie. tzn.

Teraz zrób tak:

Sprawdz aktualne napięcie akumulatora i jesli bedzie nie zadowalace, to podładuj na maxa a potem daj na najmniejsze ładowanie i niech tak sobie stoi, żeby podtrzymywał cały czas maxymalne napięcie. A na wiosne odpali bez problemu.

Pozdr
Sprowadzę | Części,Akcesoria,dzież,TUNING | import_usa@o2.pl
Avatar użytkownika
R1
Bywalec
 
Posty: 940
Dołączył(a): 10/2/2007, 20:34
Lokalizacja: ja to wiem ?-z autopsji

Postprzez cichy » 21/2/2007, 21:22

Tylko ulokuj go gdzieś w łazience np., bo podczas ładowania może ulatniać opary.
Avatar użytkownika
cichy
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 1550
Dołączył(a): 8/9/2005, 16:17
Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki

Postprzez R1 » 22/2/2007, 20:41

chodzi żeby pomieszczenie było dobrze wentylowane, bo zdrowie najważniejsze :)
Avatar użytkownika
R1
Bywalec
 
Posty: 940
Dołączył(a): 10/2/2007, 20:34
Lokalizacja: ja to wiem ?-z autopsji

Postprzez Manhatan » 22/2/2007, 22:47

Z żelowych się chyba nieulatniają opary, przynajmniej tak mi się wydaje. Wiem, że podczas ładowania zwykłego akumulatora, ulatniał się wodór, ale przecież żelowe są zamknięte (przynajmniej ja tak mam w swoim) i niema się jak tamtędy wydostać jaki kolwiek gas.

Co niezmienia faktu, że powinien stać w dobże wentylowanym miejscu ( ja mam piwnicę :P )
"Hope is when we feel the pain that makes us try again"
Avatar użytkownika
Manhatan
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 2173
Dołączył(a): 29/5/2006, 12:56
Lokalizacja: Death ZONE

Postprzez R1 » 23/2/2007, 22:40

no niby, ale lepiej dmuchać na zimne.... w piwnicy temp. pokojowa ?? :p
Sprowadzę | Części,Akcesoria,dzież,TUNING | import_usa@o2.pl
Avatar użytkownika
R1
Bywalec
 
Posty: 940
Dołączył(a): 10/2/2007, 20:34
Lokalizacja: ja to wiem ?-z autopsji

Postprzez Manhatan » 23/2/2007, 23:44

Prawie :lol: a tak poważnie to temp. mam ok. 14 stopni piwnicy, także aku daje radę :wink:
"Hope is when we feel the pain that makes us try again"
Avatar użytkownika
Manhatan
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 2173
Dołączył(a): 29/5/2006, 12:56
Lokalizacja: Death ZONE

Postprzez Wombat » 24/2/2007, 01:15

Moze byc i w piwnicy wazne jak powiedziano wyzej aby podladowac co jakis czas. Ja swoj Å‚aduje metodami naturalnymi - nie ma bata ze snieg jest dluzej na drodze niz 2 tygodnie.... dobra godzinna lub dluzej jazda podladowuje mi go na tyle ze nigdy na aku nie narzekam...

pozdro
Take this life I'm right here, stay a while and breath me in....... ZRXs
Avatar użytkownika
Wombat
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 951
Dołączył(a): 24/9/2006, 22:18
Lokalizacja: Lublin

Postprzez R1 » 24/2/2007, 19:47

no jak niechcesz moto odpalać za każdym razem, to się go podładowuje, więc jak kto woli :)
Sprowadzę | Części,Akcesoria,dzież,TUNING | import_usa@o2.pl
Avatar użytkownika
R1
Bywalec
 
Posty: 940
Dołączył(a): 10/2/2007, 20:34
Lokalizacja: ja to wiem ?-z autopsji

Postprzez robertsz » 24/2/2007, 23:04

R1 napisał(a):Sprawdz aktualne napięcie akumulatora i jesli bedzie nie zadowalace, to podładuj na maxa a potem daj na najmniejsze ładowanie i niech tak sobie stoi, żeby podtrzymywał cały czas maxymalne napięcie. A na wiosne odpali bez problemu.

Pozdr


Sprawdzenie napięcie na aku.. nic nie daje nawet rozwalony akumulator coś tam pokaże przeważnie nawet 10V żeby miernikiem sprawdzić akumulator trzeba mieć amperomierz, ewentualnie spadek napięcie podczas rozruchu nie powinien przekraczać 20% ,lub pomieżyć gęstość elektrolitu.Praktycznie gdy się doprowadzi aku do całkowitego rozładowania przeważnie jest on już do niczego(nie wiem na 100% czy z żelowymi też tak jest)Mi się udało reanimować akumulator poprzez podanie mu na około 3-5min duży prąd
a potem ładowanie go przez około 48 godzin bardzo niskim prądem(bardzo).
Wystarczy mu temp 10 stopni ale należy pamiętać żeby co jakiś czas go naładować.

Z ładowaniem na stałe cyklicznym trzeba ostrożnie.
I Decide who lives or die
Avatar użytkownika
robertsz
Świeżak
 
Posty: 119
Dołączył(a): 4/6/2006, 18:56
Lokalizacja: Gdynia



Powrót do Mechanika motocyklowa



Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 28 gości




na górê