Jak zmieniać biegi?
Myślisz, że wymontowałem sobie hamulce i gram teraz nimi w freesbie?
Silnik jest fajnym uzupełnieniem hamulców, a jak jadę spokojnie to ich nie używam bo nie ma takie potrzeby, bo po co skoro często silnik wyhamuje mnie tak, że muszę jeszcze dodać gazu, żeby dojechać do świateł.
Silnik jest fajnym uzupełnieniem hamulców, a jak jadę spokojnie to ich nie używam bo nie ma takie potrzeby, bo po co skoro często silnik wyhamuje mnie tak, że muszę jeszcze dodać gazu, żeby dojechać do świateł.
- slusar_o2
- Świeżak
- Posty: 144
- Dołączył(a): 20/12/2009, 13:47
pan_wiewiorka napisał(a):Jadę na maksa i daję w hebel na samym końcu. Jak chcesz sobie zwalniać, to Twoja sprawa. Ale to nie jest hamowanie. Jakieś pedalskie zwyczaje wkradają się do jazdy motocyklem, kto Was tego uczy? I gdzie?! Ale looz, rupta co chceta, wasze życie, wasze sprzęty. Ale katowanie, to nie tylko walenie gumy czy kręcenie do odciny.
Homofob c'nie? ;>
To, że masz wylatane więcej niż większość z nas nie czyni Cię alfą i omegą w sprawach motocykli. Jeśli pałujesz po mieście 160 to rzeczywiście na ch** Ci hamowanie silnikiem??! I tak Ci nie pomoże. Przy normalnej jeździe po mieście 50-90 hamowanie silnikiem jest jak najbardziej wskazane: oszczędza heble, paliwo i stabilizuje motocykl. Jeśli nie wierzysz to zadzwoń do najbliższej szkoły doskonalenia jazdy moto, kup sobie książkę czy coś w ten deseń. Skończ z pedałami i ciśnięciem po wszystkich, bo prawda jest taka, że często pierdoły piszesz, jak my wszyscy. Dziękuję, miłego dnia.
-
Atlantis - Świeżak
- Posty: 381
- Dołączył(a): 5/6/2011, 19:19
- Lokalizacja: Poznań
Nawet gdy z prędkości 150 km/h i wyższej dojeżdżając do świateł nie mając przed sobą żadnych przeszkód to hamuje silnikiem redukując w miarę agresywnie z międzygazem. Akrap wtedy robi super robotę i strzały z wydechu też się zdarzają Czasem wspomagam się delikatnie heblem, ale hamowanie silnikiem przede wszystkim, bo i tak prawie zawsze trzeba zejść na światłach do 1 biegu.
Kawi 636C Rider
- Gumis0303
- Świeżak
- Posty: 16
- Dołączył(a): 4/9/2010, 17:28
- Lokalizacja: Zamość
pan_wiewiorka napisał(a):Atlantis napisał(a):To, że masz wylatane więcej niż większość z nas nie czyni Cię alfą i omegą w sprawach motocykli.
I absolutnie się tak nie czuję. Co nie zmienia faktu, że kiedy czytam jakieś mundrości ludowe kogoś, kto lata 90 maks, to mnie szczyka.
Nigdzie nie napisałem, że nie latam więcej...
******* Pan, taka prawda. Różnimy się diametralnie w podejściu. Ja lubię docisnąć, ale wiem co znaczy dbać o sprzęt. Ty patrząc na siebie i motocykl widzisz tylko siebie, moto służy Ci tylko do zamykania opony i osiągania dużych prędkości. Poza tym powtarzam, że często się mylisz. Co do hamowania silnikiem na pewno i nie dam sobie wmówić, że jest inaczej. Zresztą, żeby to stwierdzić nie trzeba żadnej książki.
-
Atlantis - Świeżak
- Posty: 381
- Dołączył(a): 5/6/2011, 19:19
- Lokalizacja: Poznań
Może się nie mylisz, ale czytać ze zrozumieniem to nie umiesz. Nikt nie napisał, że zawsze hamuje tylko silnikiem, a hamulce to wymontował bo się niepotrzebne. Jeśli nie jesteś tego wstanie dostrzec to naprawdę dyskusja z Tobą nie ma najmniejszego sensu.
- slusar_o2
- Świeżak
- Posty: 144
- Dołączył(a): 20/12/2009, 13:47
slusar_o2 napisał(a):Może się nie mylisz, ale czytać ze zrozumieniem to nie umiesz. Nikt nie napisał, że zawsze hamuje tylko silnikiem, a hamulce to wymontował bo się niepotrzebne. Jeśli nie jesteś tego wstanie dostrzec to naprawdę dyskusja z Tobą nie ma najmniejszego sensu.
Faktycznie nie umie Człowiek pisze, że nie wymontował hamulców, a w odpowiedzi słyszy, że może sobie wymontować heble D Padam.
pan_wiewiorka napisał(a): Możecie sobie wymontować heble albo założyć HB. Możecie zainstalować LPG, mnie to wali.
Nie przejmuj się już. Wszyscy używamy hamulców i nikt nie ma LPG. Pragnęliśmy zauważyć tylko, że hamowanie silnikiem jest pożyteczne i wspomaga hamowanie
-
Atlantis - Świeżak
- Posty: 381
- Dołączył(a): 5/6/2011, 19:19
- Lokalizacja: Poznań
Dobra koniec tej jałowej dyskusji
Mało enigmatycznie reasumując, chciałbym powiedzieć, iż miałem na myśli, że hamowanie silnikiem wspomaga hamulce, jednak oczywistą oczywistością jest fakt, że to hamulce, szczególnie przedni służą do hamowania. Hamulec, od słowa hamować. Koniec i basta
Możemy pogadać o zmianie biegów, ale już nie o tym hamowaniu
Mało enigmatycznie reasumując, chciałbym powiedzieć, iż miałem na myśli, że hamowanie silnikiem wspomaga hamulce, jednak oczywistą oczywistością jest fakt, że to hamulce, szczególnie przedni służą do hamowania. Hamulec, od słowa hamować. Koniec i basta
Możemy pogadać o zmianie biegów, ale już nie o tym hamowaniu
-
Atlantis - Świeżak
- Posty: 381
- Dołączył(a): 5/6/2011, 19:19
- Lokalizacja: Poznań
Atlantis napisał(a):hamowanie silnikiem jest jak najbardziej wskazane: oszczędza heble, paliwo
A silniki są droższe od klocków Międzygazu też nie robisz żeby oszczędzać benzola?
A ja po prostu lubię ostro jebnąć w heble. O!
Invi pohamuj się w ekspresyjnych określeniach
madcap
-
Invi - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 6277
- Dołączył(a): 15/7/2008, 14:12
co do tego hamowania silnikiem powiem tyle- zdarza się że początkujący kierowca wysprzęgla podczas hamowania, co jest błędem. W sumie nie jest to nic złego, bo np. może spokojnie redukować, jednak w razie awaryjnego, wymuszonego i gwałtownego hamowania hamulec silnika, może być przydatny.
- aru21
- Świeżak
- Posty: 73
- Dołączył(a): 5/7/2011, 10:36
pan_wiewiorka napisał(a):Slusar, nie wiem gdzie mieszkasz ale ja nie mam pasa startowego żeby hamować. Jadę na maksa i daję w hebel na samym końcu. Jak chcesz sobie zwalniać, to Twoja sprawa. Ale to nie jest hamowanie. Jakieś pedalskie zwyczaje wkradają się do jazdy motocyklem, kto Was tego uczy? I gdzie?! Ale looz, rupta co chceta, wasze życie, wasze sprzęty. Ale katowanie, to nie tylko walenie gumy czy kręcenie do odciny.
Czyli jak widzisz czerwone przed sobą to znak, żeby dać w palnik i hamowanie awaryjne przed samymi światłami? Ja mogę tylko pogratulować.
pan_wiewiorka napisał(a):aru21 napisał(a):co do tego hamowania silnikiem powiem tyle- zdarza się że początkujący kierowca wysprzęgla podczas hamowania, co jest błędem. W sumie nie jest to nic złego, bo np. może spokojnie redukować, jednak w razie awaryjnego, wymuszonego i gwałtownego hamowania hamulec silnika, może być przydatny.
To ja proponuję dać ostro w hebel kiedy masz wbitą piątkę i czekać na skutki. Najlepiej kiedy prędkość spadnie do 10 km/h. Oczywiście nie wysprzęglasz
Matko Boska Bezlitosna. Gdzie Was siejÄ…?
Jak ty nie wiesz co kolega miał na myśli to ja się zastanawiam gdzie ciebie posiali... Jedno wiadomo: jałowa strasznie ta ziemi była bo z myśleniem spore problemy tu widzę.
-
inmate - Świeżak
- Posty: 72
- Dołączył(a): 25/5/2010, 21:28
pan_wiewiorka napisał(a):A czy ja cos takiego napisałem?
pan_wiewiorka napisał(a):Slusar, nie wiem gdzie mieszkasz ale ja nie mam pasa startowego żeby hamować. Jadę na maksa i daję w hebel na samym końcu. Jak chcesz sobie zwalniać, to Twoja sprawa. Ale to nie jest hamowanie. Jakieś pedalskie zwyczaje wkradają się do jazdy motocyklem, kto Was tego uczy? I gdzie?! Ale looz, rupta co chceta, wasze życie, wasze sprzęty. Ale katowanie, to nie tylko walenie gumy czy kręcenie do odciny.
Tak odpowiedziałeś na posta, że dojeżdżając do skrzyżowania ktoś hamuje silnikiem. Wynika z tego, że tak właśnie robisz więc może idź do szkoły i naucz się artykuować myśli, jeżeli sam nie wiesz co piszesz.
pan_wiewiorka napisał(a):Mam się domyślać co autor miał namyśli?
Nie trzeba się domyślać, wystarczy czytać ze zrozumieniem. Tu odeślę do zdania wyżej: zapraszam do szkoły.
-
inmate - Świeżak
- Posty: 72
- Dołączył(a): 25/5/2010, 21:28
Do kontekstu dodaj jeszcze post na który odpowiadałeś, czyli dojazd do świateł hamując silnikiem. Stwierdziłeś, że ty nie preclujesz tylko jedziesz na maxa i później hamowanie - duża różnica?
No chyba, że odpowiadając komuś nie odpowiadasz mu tylko klepiesz co ci się tam podoba.
Co do jednego masz racjÄ™ - nie dogadamy siÄ™.
No chyba, że odpowiadając komuś nie odpowiadasz mu tylko klepiesz co ci się tam podoba.
Co do jednego masz racjÄ™ - nie dogadamy siÄ™.
-
inmate - Świeżak
- Posty: 72
- Dołączył(a): 25/5/2010, 21:28
pan_wiewiorka napisał(a):Owszem, jadę na maksa i hebel w opór na końcu. Różnica o g r o m n a.
Wypisujesz jakieś bzdury. Biegi redukujesz na postoju, czy może ruszasz z pod świateł na 6 biegu odpychając się nogami ? po tym, co wypisujesz wcale bym się nie zdziwił
pan_wiewiorka napisał(a):Poza tym, mając tego typu motocykl, używam go zgodnie z przeznaczeniem, a nie zachowuję się jak metroseksualny elf. To co Wy robicie przypomina zachowanie faceta, który mając w łóżku nagą Julianne Moor, idzie spać na sofę.
Swojego "Gienka" powinieneś obładować tobołkami i w trasę, a nie pajacujesz (ale to raczej przechwałki). Nie zapomnij o kolorowych frędzelkach doczepianych do kierownicy "wymiataczu". Właśnie do tego nadaje się Twoja "bestia".
Kawi 636C Rider
- Gumis0303
- Świeżak
- Posty: 16
- Dołączył(a): 4/9/2010, 17:28
- Lokalizacja: Zamość
koniec dyskusji na temat heblowania, nie tego on dotyczy
kto jeszcze siÄ™ odezwie w tym temacie o heblowaniu to wyhaczy warna
kto jeszcze siÄ™ odezwie w tym temacie o heblowaniu to wyhaczy warna
(...) Jeżeli w CV napiszesz "2012-2014: sommelier - freelancer" to nikt się nie domyśli, że dwa lata chlałeś z rozpaczy po utracie poprzedniej pracy.
-
madcap - Administrator
- Posty: 5894
- Dołączył(a): 26/5/2009, 19:03
- Lokalizacja: wieje wiatr?
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości