Scigacz.pl

przez **Killaz** » 16/1/2010, 20:58

Cześć i czołem, mam pytanie. Otóż jak dojeżdżacie swoim sprzętem do lasu czy toru? Bo ja mam tak, że aby dojechać i do tego i do tego muszę przejechać spory kawałek na drodze publicznej (ok. 1-2km do toru, max. 1km do lasu) no i trochę cykam się miśków. Więc tu brzmi moje pytanie, jak wy sobie z tym radzicie. I czy fullcross może jakoś zdobyć homologację? Jest to kosztowne i skomplikowane?

przez **henio12323** » 16/1/2010, 22:07

ja mam 500 metrów do scieżki rowerowej w lesie wiec tragedii nie ma

ale po drodze mieszka policjant raz mnie zatrzymał i uprzejmie powiedział żebym sobie jeździł ale po drodze pyrkał bo tam dzieci sa i żeby nie było lipy

a mówie że po lesie moge ile chce ;D tez pare razy smigałem do szkoły i mam trase że najpierw pół km ulicą potem kolejne pół km scieżką potem znowu ulica potem wielkie pole górka i juz mam praktycznie szkołe ;d napewno strach był troche jechac i nie polecam tego ;D policja by gdzies wyjechała adrenalina od razu skacze nie łątwo o wypadek. kiedys jak miałem niezarejestrowany moto i sie uczyłęm jeździc żeby nie było lipy. prowadziłem moto i to dla dziebie jest jedyne rozwiązanie

kawałek popchasz aż do jakiejs scieżki i dalej dzida. jak ktos ma dalej jedyne rozwiązanie to przyczepka

lub zakup enduro. co do homologacji taniej wyjdzie dołożyc tą kase i kupic enduro

napewno troche to kosztuje bo same sprawy papierkowe to jedno a drugie to swiatełka instalacje zapłon specjalny tez spory wydatek. a czy skomplikowane zalezy jaki moto. przede wszystkim chodzi o isnatalcje swiateł są moto pod które da się podpiąc zapłony z enduraków i wtedy działa a jeżeli chodzi o sprawy prawne. duzo latania i załatwiania przede wszystkim moto musi przejsc przegląd potem muszą byc jego dane spisane potem musi przejsc wszystko u rzeczoznawcy wszędzie są spore opłaty. potem wydział komunikacji. a jak to bywa w polskim panstwie nie jest to szybka operacja

także taniej szybciej jest kupic enduro

jak chcesz np ktma sx to kupuj exc bo to to samo prawie tyle że jedno to enduro to samo honda cr / cre

ale jak masz 1 km zdecydowal bym sie na pchanko od razu masz pełen trening i rozgrzewke

przez **Killaz** » 16/1/2010, 23:02

W zasadzie to do lasu mam spoko, bo policja rzadko kiedy tamtędy jeździ, z reguły to patrolowo, wyłapują pijaczków i innych typków, a w razie czego można zrobić skok w bok i przez pola gnać

Ale na tor trochę gorzej, bo jadę w kierunku miasta, więcej policji się kręci, no ale w zasadzie nigdy mnie jeszcze nie zatrzymali, jak jadą z naprzeciwka to raczej się nie zawrócą, jak jadą za mną, to wjadę komuś w podwórko i po kłopocie, a stać to rzadko kiedy stoją, poza tym w zasadzie 3/4 policji ode mnie znam, więc trudności by chyba nie robili, ale jednak, zawsze jest ryzyko, że jakiś tępak się trafi co nie można mu wyjaśnić nic.
A enduro ma mniej mocy od fullcrossa, nie? No nie wiem, sam nie wiem. Chociaż z drugiej strony enduro nie wymaga tylu remontów...

przez **henio12323** » 16/1/2010, 23:18

no ja ci nie pomoge

jak sam dobrze wiesz nie mozna nakłaniac pomagac łamac prawa.

także jedyna opcja pchanko

a co do roznic między hard enduro a full crossem jest taka. enduro ma dodatkowo te wszystkie swiatełka czujniki stopu inny zapłon czasami akumulator czasami rozrusznik elektryczny. czasami troszke twardsze plastiki z racji tego że przy większych prędkosciach np przedni błotnik w fullach jak jest typowo na błoto czyli b miekkie to przy 100 km h całym przodem ci nosi ;P czasami ale tez nie zawsze zmieniona skrzynia biegów na dłuższe przełozenia czyli bardziej elastyczniejszy silnik. czasami ostatni bieg jest jako nad bieg czyli w terenie troche by zamulal w ciasnych zakrętach ale z kolei na prostej wrzucasz ostatni bieg i masz spory v max na niskich obrotach ;D full crossy skrzynie mają takie że mająkrótkie przełożenia zresztą to slychac jak sie biegi zmienia w sumie to cięzko powiedziec na jakim biegu sie jedzie bo kilka sekund i juz 5tka ;D no i są zrywne jednak przy jeździe takim enduro nie że moto jest zmulone tez jak sie wkręci to podobnie idzie jak full cross. tyle że nie trzeba tak czasami biegami mielic. ja ci powiem że mi sie osobiscie fajniej jeździ endurakiem bo jak chce sie przejechac turystycznie jade sobie 80 km h silnik spokojnie scieżki lasy super sprawa jak chce poszalec wbijam na tor silnik kręce i tez źle nie jest

jak dla mnie to takie cos odpowiada nie jestem pro zawodnikiem gdzie kazdy koń się liczy ;D pozatym takim fullem przy turystycznej jeździe prędkosc przelotowa 80 km h np jest męcząca silnik wyje i się po prostu nie miło jedzie tam albo sie jedzie albo odpoczywa ;D. jeszcze róznice takie że enduro może miec zmienioną charakterystykę zawieszenia. i ma troche zduszony silnik czasami po prostu wydech jest wyciszony lub wstawiona mniejsza dysza w gaźniku pozatym moze nie byc róznicy. ale to zalezy jaki moto bo czasami enduro a full cross to 0 róznicy poza swiatłami i elementami potrzebnymi do rejestracji ;D

przez **Killaz** » 17/1/2010, 00:07

Ok, obejrzałem parę filmików o KTM EXC 125 i jestem mile zaskoczony, coś takiego mi się marzy. Tylko czy da radę zejść do 6l/100km? Założyłbym opony SM, bo w trasie więcej bym latał niż w terenie. A jak nie no to co, Aprilia RS 125 zostaje i bye bye offroad

przez **henio12323** » 17/1/2010, 10:31

zalezy jaka jazda mysle że nim się otworzy zawór wydechowy da się zejsc

a raczej napewno

przez **Killaz** » 17/1/2010, 15:25

Ok, wielkie dzięki ponownie za pomoc

Teraz poczekam tylko do wiosny i się ostatecznie zdecyduję

A tak z innej beczki. Zna ktoś jakieś tory offroadowe, ew. jakieś miejsca nadające się do poskakania w okolicach Warszawy, a najlepiej Nowego Dworu Maz.? Sam mam u siebie niby lasy, a nawet coś w stylu prymitywnego toru, ale to może nie wystarczyć.

przez **Bostorn** » 18/1/2010, 17:33

prosze ja was posprząta ktoś w naszym dziale i quadowym bo mnie juz qrwica bierze jak te nooby wypisują takie smuty że az strach

zakłada 1 z 2gim po 3 tematy o tym samym i zadowolony....

chyba przemęczony jestem....

przez **Hamulec** » 21/1/2010, 18:31

Koledzy offroadowcy kochani muszę Wam oznajmić, że dziś znowu zrobiłem coś pożytecznego przy moim sprzecie

Korzystając z tego, że sezon w zastoju-mróz, śnieg wymontowałem amortyzator centralny i oddam go do regeneracji do Poznania. Dodam, że miałem obawy, że będzie coś zapieczone ale ładniuśko, bezproblemowo wyszedł górą. Oto tak mile spędziłem dzisiejsze popołudnie

przez **Bostorn** » 21/1/2010, 19:11

u mnie motorek, biedny ;( w mrozie stoi w warsztacie u mechaniora, ma mi go wyprostowac po ostatniej glebie- tzn wydech przy cylindrze;p tak sie zgiął że prawie z niego wylazł

a tak poza tym motorek czeka wymiana oleju w skrzyni, ustawienie, wyregulowanie zawieszenia przód, tył, dobicia no i cos zrobienie z klockami hamulcowymi bo z tyłu 1 strona prawie starta

przez **cztery** » 23/1/2010, 00:25

No to mam d0ła..... Wyjechaliśmy z rodzinką w góry w niedziela, a ja na snowboardzie w poniedzialek na snow parku zdazylem zlamac reke

(( . Efekt peknieta kosc łódeczkowa i promieniowa 11 tygodni w gipsie, a potem długa rehabilitacja.....Sezon zaczne zapewne w maju.......

przez **Hamulec** » 23/1/2010, 07:04

Cztery kolego życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia. Latwo się mówi, ale uwierz mi przyjdzie czas, że wsiądziesz na rumaka i znowu będziesz skakał tak jak na tych zdjęciach, które kiedyś wrzuciłeś. Wiem coś o gipsie. Pozdrawiam

P.s. Która to ręka.

przez **cztery** » 23/1/2010, 10:23

lewa...

przez **Bostorn** » 25/1/2010, 19:42

eeeee... ;/ bd miał problem z podcieraniem sie ^_^

a tak na serio;/ przykra sprawa

ja wrocilem dzisiaj z krakowa-zakopanego-krakowa

3 dni picia, skoki narciarskie w sobotę, piękne widoki ;d nooo odstresowalem sie, nabralem chęci do zycia i jest zajeb... noo;d

kat nadal nie zrobiony, ale że mam teraz ferie postnowilem sobie w nim po 1:
-wymienic olej w silniku ma z 5mth
-ustawic zawieszenie przód
-ust zaw tył
-wyregolowac przod
-wyreg tył
-wymienic opone tył
-przemienic klocki ham tył
-zrobic nowe mocowanie osłony silnika
-cos tam jeszcze chyba tez sie znajdzie

jakies plany odnoście maszyn u kolegów zmotoryzowanych??

przez **Hamulec** » 25/1/2010, 19:47

No to Bosti zazdroszczę Ci wypadu w góry. Napewno taka wycieczka dobrze zrobi człowiekowi, poza tym kacem

U mnie jak wyżej pisałem amor w regeneracji, a jak odwilż przyjdzie biorę się do robienia przyczepki pod moto.

przez **Landryss25** » 25/1/2010, 20:03

Ja mam prawie gotową przyczepkę do moto. brakuje tylko szyn (rynien czy jak kto tam zwał). Jakoś nie mogę się zebrać żeby ją skończyć i opchnąć.

przez **Hamulec** » 25/1/2010, 20:10

no tak, ja już pokupiłem oś od uno i takie inne płaskowniki. szkoda, ze tak póżno się zgadaliśmy, kurcze rynne akurat będę miał.

przez **cztery** » 25/1/2010, 20:47

tez mialem isc na skoki ale ze wzg. na reke poszlismy tylko na kwalifikacje i 2 seriee probne no no fajna przygoda

)
ps; gdzie miales miejsce ?

przez **Landryss25** » 25/1/2010, 21:46

Oś? Ciężko będzie to zmontować bo i z zawieszeniem trzeba kombinowac. Ja przymocowałem przednie piasty od poloneza do belki, to na resory piórowe i rama.

przez **Hamulec** » 26/1/2010, 16:27

nie, nie, to będzie tak; wszystko będzie odcięte aby koła zostaną z otworami od wewnątrz. Rura grubościenna oddana do tokarza pod wymiar tych otworów. Spasowane, zmontowane z tą osią-rurą i zaspawane. Czyli szerokość ustalam sam od upodobań czy na jedno czy na dwa moto. Przyczepka będzie bez resorowania, amorów t.j. na sztywno. Następnie obramoiwanie, rynna, zaczep do haka, dyszel i wio koniku. Konstrukcję tą mam zerżniętą żywcem z przyczepek od gościa, który wozi tak motocykle.
Całą przyczepkę łaćznie z elektryką będzie mi robił ten gość co śmiga na crossie, bo się z nim zaprzyjażniłem

Mówił, że zrobi, to w jeden dzięń tym sposobem, bo już nie jedną tak zrobił. Najważniejsze, to mieć materiał uszykowany. Z tą rej., to będą trochę czary, bo już jedną przyczepkę mam ale nie do moto, to się domyśl...Myślę, że już wiesz o co mi chodzi

Scigacz.pl

lużne rozmowy offroadowe

Kto przegląda forum