HJC CS-R1 - wytłumienie, problemy z użytkowaniem, wygoda
Posty: 10
• Strona 1 z 1
HJC CS-R1 - wytłumienie, problemy z użytkowaniem, wygoda
Witam
Kupiłem sobie polecany przez Was kask HJC CS-R1.
Ogólnie wygoda jest średnia, ale liczę że się dopasuje, akurat to nie jest mój problem.
Chodzi o to, że w tym kasku jazda to po prostu udręka!
Rozumiem, kask z niższej półki, dobry jak za tą kasę itd. ale do cholery w tym się jeździć nie da!
Jadąc z prędkością 80km/h słychać świst powietrza i jest on kurewnie uciążliwy, nie słyszę silnika i nie wiem co się pode mną dzieje, słyszę jedynie ten pie***lony świst i szum powietrza. Rozumiem jakby to się działo przy dwóch paczkach ale nie przy 80km/h. Rozumiem jakobym nie miał porównania, lecz porównuję go do, uwaga, kasku tornado z wyłamaną szybką.
Pomimo, że w kasku tornado nie miałem szybki to jeździło się znacznie, ale to znacznie lepiej. Dokładnie słyszałem silnik, wiedziałem co się dzieje z skrzynią biegów, jakie mam obroty i czy płynnie wrzucam biegi. Przy dwóch paczkach w tornado po prostu denerwowało mnie tylko uciążliwe wianie prosto w twarz ale wyczucie motocykla było znacznie, ale to znacznie lepsze. To co słyszałem w kasku tornado, czyli pracę mojego silnika, wydechu to był pikuś z głośnością w stosunku do szumów w CS-R1. Tak jak w samochodzie tak i w motocyklu, muszę słyszeć silnik, w tornado go słyszałem idealnie, nie było za głośno nawet, po prostu sam fakt, że słyszałem że mi dobrze wychodzi redukcja to było już coś. W CS-R1 troszkę ciszej słychać silnik ale jest on całkowicie stłumiony przez te cholerne świsty powietrza.
Odbiera mi to CAŁĄ przyjemność z jazdy, w tym kasku czuję taki niepokój, silnik by zaczął się rozlatywać a ja nic bym o tym nie wiedział.
Obawiam się, że to może być wada konstrukcyjna, czy mam coś z tym robić? Czy tak po prostu jest że kask z niższej półki jest bardziej wkur****acy niż zabawkowy tornado.
Pozdrawiam
Kupiłem sobie polecany przez Was kask HJC CS-R1.
Ogólnie wygoda jest średnia, ale liczę że się dopasuje, akurat to nie jest mój problem.
Chodzi o to, że w tym kasku jazda to po prostu udręka!
Rozumiem, kask z niższej półki, dobry jak za tą kasę itd. ale do cholery w tym się jeździć nie da!
Jadąc z prędkością 80km/h słychać świst powietrza i jest on kurewnie uciążliwy, nie słyszę silnika i nie wiem co się pode mną dzieje, słyszę jedynie ten pie***lony świst i szum powietrza. Rozumiem jakby to się działo przy dwóch paczkach ale nie przy 80km/h. Rozumiem jakobym nie miał porównania, lecz porównuję go do, uwaga, kasku tornado z wyłamaną szybką.
Pomimo, że w kasku tornado nie miałem szybki to jeździło się znacznie, ale to znacznie lepiej. Dokładnie słyszałem silnik, wiedziałem co się dzieje z skrzynią biegów, jakie mam obroty i czy płynnie wrzucam biegi. Przy dwóch paczkach w tornado po prostu denerwowało mnie tylko uciążliwe wianie prosto w twarz ale wyczucie motocykla było znacznie, ale to znacznie lepsze. To co słyszałem w kasku tornado, czyli pracę mojego silnika, wydechu to był pikuś z głośnością w stosunku do szumów w CS-R1. Tak jak w samochodzie tak i w motocyklu, muszę słyszeć silnik, w tornado go słyszałem idealnie, nie było za głośno nawet, po prostu sam fakt, że słyszałem że mi dobrze wychodzi redukcja to było już coś. W CS-R1 troszkę ciszej słychać silnik ale jest on całkowicie stłumiony przez te cholerne świsty powietrza.
Odbiera mi to CAŁĄ przyjemność z jazdy, w tym kasku czuję taki niepokój, silnik by zaczął się rozlatywać a ja nic bym o tym nie wiedział.
Obawiam się, że to może być wada konstrukcyjna, czy mam coś z tym robić? Czy tak po prostu jest że kask z niższej półki jest bardziej wkur****acy niż zabawkowy tornado.
Pozdrawiam
- Stachoo
- Świeżak
- Posty: 69
- Dołączył(a): 24/4/2009, 21:41
- Lokalizacja: Okolice Opola
Oczywiście powrót do tornado nie wchodzi w rachubę, to było rozwiązanie tymczasowe. Kupno nowego kasku też nie będzie miało miejsca. Uszczelka wydaje się być dobra, zresztą podczas jazdy dociskałem szybę i nic nie pomagało. Niestety w stopery nie zdążyłem jeszcze zainwestować, ale na pewno je uwzględnię. Mam takie wrażenie, że to zjawisko w takim stopniu pojawiło się dopiero wczoraj, wcześniej zrobiłem w tym kasku 300km i w zasadzie mi to nie przeszkadzało (o ile występowało). Jak będzie +12* to wyskoczę znowu potestować.
Właśnie - ważny fakt, nie mam założonych owiewek lecz jak śmigałem w tornado to też nie miałem.
Pozdrawiam i dzięki za porady
Właśnie - ważny fakt, nie mam założonych owiewek lecz jak śmigałem w tornado to też nie miałem.
Pozdrawiam i dzięki za porady
- Stachoo
- Świeżak
- Posty: 69
- Dołączył(a): 24/4/2009, 21:41
- Lokalizacja: Okolice Opola
ciekawa opinia, sam testowałem ten model i nie spotkałem sie z takimi objawami, owszem jest troszke głośniejszy niż np. uvex boss 525, natomiast mnie to w zadnym stopniu nie przeszkadzało
AGAINST SLOW
ZAPRASZAM PO MOTOCYKLE i AKCESORIA
ZAPRASZAM PO MOTOCYKLE i AKCESORIA
-
kosta - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 1628
- Dołączył(a): 18/5/2007, 16:23
- Lokalizacja: WWA
mi też przeszkadza hałas. w zimne dni zauważyłem że kask nie jest w pełni szczelny , czuje na twarzy zimne podmuchy . Zastanawiam się nad kupieniem stoperów alpine . Choć trzeba przyznać że drogie jak cholera.
Wg. motogenu za porządną kominiarkę z kołnierzem też trzeba zapłacić ze 150 zł.
kasku używam od maja.
Wg. motogenu za porządną kominiarkę z kołnierzem też trzeba zapłacić ze 150 zł.
kasku używam od maja.
- Przemysl_17
- Świeżak
- Posty: 89
- Dołączył(a): 12/3/2009, 18:47
- Lokalizacja: małopolska
Tez mam przyjemnosc uzywac ten kask.
Co do wygody to nie nazekam glowy trzyma sie bardzo dobrze.
Co do halasu nie mam zbytnio porownania w innych kaskach. Faktycznie ciszy jak w kosciele niema ale silnik i wysztkie rzeczy ktore wykonuje slysze . Najbardziej denerwuje mnie to wygodne zapiecie szyby. Jest ono prze chujowe wystarczy ze spadnie ci kask z reki a szyba juz wypada oraz szyba miala nie parowac. faktycznie na poczatku nie parowala przecieralem ja od zewnatrz zeby nie zetrzec antifogu ale zaczela parowac i jak stoje na swiatlach to musze podnosisc szybe, ale wlasnie niewiem od czego to zalezy bo jak jest sucho na polu to nie paruje a jak jest wilgoc to paruje. Moze kupie jakis preparat do tego bo jest to uciazliwe. Podsumowujac polecam ten kask i nie zaluje ze go kupilem jak na taka cene jest ok pzdr
Co do wygody to nie nazekam glowy trzyma sie bardzo dobrze.
Co do halasu nie mam zbytnio porownania w innych kaskach. Faktycznie ciszy jak w kosciele niema ale silnik i wysztkie rzeczy ktore wykonuje slysze . Najbardziej denerwuje mnie to wygodne zapiecie szyby. Jest ono prze chujowe wystarczy ze spadnie ci kask z reki a szyba juz wypada oraz szyba miala nie parowac. faktycznie na poczatku nie parowala przecieralem ja od zewnatrz zeby nie zetrzec antifogu ale zaczela parowac i jak stoje na swiatlach to musze podnosisc szybe, ale wlasnie niewiem od czego to zalezy bo jak jest sucho na polu to nie paruje a jak jest wilgoc to paruje. Moze kupie jakis preparat do tego bo jest to uciazliwe. Podsumowujac polecam ten kask i nie zaluje ze go kupilem jak na taka cene jest ok pzdr
- Grzesiek-88
- Świeżak
- Posty: 182
- Dołączył(a): 27/3/2009, 12:44
- Lokalizacja: Krakow
Stopery kup zwykłe w aptece, tylko takie, które się formuje w palcach przed włożeniem do ucha.
A na kominiarkę nie musisz od razu wydawać 150 zł. Ja mam Oxford Chillout i jak dla mnie jest bardzo dobra. Koszt 80 zł. Kolega ma również tą samą i nie narzeka.
A na kominiarkę nie musisz od razu wydawać 150 zł. Ja mam Oxford Chillout i jak dla mnie jest bardzo dobra. Koszt 80 zł. Kolega ma również tą samą i nie narzeka.
Yamaha Fazer 600
-
Kuba-szprota - Świeżak
- Posty: 146
- Dołączył(a): 13/5/2009, 10:21
- Lokalizacja: Łódź
- Przemysl_17
- Świeżak
- Posty: 89
- Dołączył(a): 12/3/2009, 18:47
- Lokalizacja: małopolska
- Grzesiek-88
- Świeżak
- Posty: 182
- Dołączył(a): 27/3/2009, 12:44
- Lokalizacja: Krakow
Posty: 10
• Strona 1 z 1
Powrót do Akcesoria motocyklowe
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości