[biblioteka] Motocyklowy syndrom 5000 km - prawda,...
Posty: 62
• Strona 2 z 4 • 1, 2, 3, 4
Ap ropo tego ze doświadczony motocyklista wie gdzie ma wjechać a gdzie nie......czy jest gdzieś taki zbiór porad? Jakie sytuacje sa niebezpieczne i czego unikać?<br><hr>kazikk2
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
cieszę się że nie jestem nienormalny... no właśnie tak wcześniej myślałem słysząc bzdury w rodzaju "jak się nie wywrócisz to się nie nauczysz" - no w mordę - to kiedy się wreszcie wywalę ? jeżdzę i jeżdżę i co ? nie umiem bo się nie wywaliłem?? ;
fakt że mając naście lat(dziś 33) kiedy zaczynałem przygodę z moto(romet,WSK) gleby były na porządku dziennym , ale jeździło się wtedy po polach , w deszcz , błoto to i można się było wyrżnąc..., ale chyba chodzi o to , żeby właśnie nie zaliczac upadków bo to jest właśnie porażka ! gdzieś się zdekoncentrowałem , źle oceniłem sytuację i bach! może jeszcze wszystko przede mną , może nie trafiłem "na swego" , ale jeżdżę(ok.30tys.km) ZZR 1400 salonowym i naprawdę byłoby mi szkoda połamanych plastików tak samo , jak połamanych nóg . szerokości !<br><hr>marcin
fakt że mając naście lat(dziś 33) kiedy zaczynałem przygodę z moto(romet,WSK) gleby były na porządku dziennym , ale jeździło się wtedy po polach , w deszcz , błoto to i można się było wyrżnąc..., ale chyba chodzi o to , żeby właśnie nie zaliczac upadków bo to jest właśnie porażka ! gdzieś się zdekoncentrowałem , źle oceniłem sytuację i bach! może jeszcze wszystko przede mną , może nie trafiłem "na swego" , ale jeżdżę(ok.30tys.km) ZZR 1400 salonowym i naprawdę byłoby mi szkoda połamanych plastików tak samo , jak połamanych nóg . szerokości !<br><hr>marcin
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
moja pierwsza gleba byla po ok. 5000km. Ale to czysta głupota. Stawianie na koło w jeździe pod górkę na wiadukcie... tak czy owak, jestem w plecy finansowo. ciężko zarobione pieniądze.. obiecałem sobie, ze teraz bedę jeździł spokojniej i zadnych gum. pozdro<br><hr>miecioKomentatorzy napisał(a):Zgadzam sie w 99% (przesunal bym tylko granice "bum" do ok. 4000km). Sam przydzwonilem po ok. 4000km. Dokladnie przeanalizowalem co sie stalo, wyciagnalem wnioski i od tamtego czasu nakrecilem bezwypadkowo juz 8000km. <br><hr>beny<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Doswiadczenie z kilkunastoletniej jazdy samochodem jest bardzo pomocne. Wiesz wtedy ilu glupich kierowcow puszek Cię otacza i jakie glupie manewry mogą im przyjść do głowy.Komentatorzy napisał(a):Ap ropo tego ze doświadczony motocyklista wie gdzie ma wjechać a gdzie nie......czy jest gdzieś taki zbiór porad? Jakie sytuacje sa niebezpieczne i czego unikać?<br><hr>kazikk2<br>
Dzieki temu ze wczesniej jezdizlem najpierw samochodem uniknalem potluczen zlaman w kntakcie z puszka. Jedynie to stluczenie nogi o bande ale to juz moja wina a nie glupota puszkarzy przyczynily sie do tego....<br><hr>Kapsel
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Czy kolega czyta forum? Polecam lekturę falconiforme:Komentatorzy napisał(a):Ap ropo tego ze doświadczony motocyklista wie gdzie ma wjechać a gdzie nie......czy jest gdzieś taki zbiór porad? Jakie sytuacje sa niebezpieczne i czego unikać?<br><hr>kazikk2<br>
<a href="http://forum.scigacz.pl/viewtopic.php?t=18422&postdays=0&postorder=asc&start=20" target="blank" class="link">http://forum.scigacz.pl/viewtopic.php?t=18422&postdays=0&postorder=asc&start=20</a>
ale lepiej przeczytać wszystko od początku w tym temacie.b
Poza tym książki: aktualnie czytam "Przyspieszenie", czeka już "Motocyklista doskonały", i zamierzam kupić jeszcze "Strategie uliczne".
Jednak zauważam, iż najlepiej jest mieć motocykl i jednocześnie etapami łykać wiedzę wraz ze sprawdzeniem tego na ulicy.
Pozdrawiam.<br><hr>bastek00
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
"pietr" tylko dobrze o Tobie świadczy po prostu trzeba jeździć z głową<br><hr>:)Komentatorzy napisał(a):co zrobć żeby się przed tym uchronić?
w tym miesiącu zdałem prawko.w garażu czeka wymażone moto
już nie moge doczekać sie wiosny,ale przyznaje mam troche pietra jak to przeczytałem
<br><hr>wahrocker<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Dużo zależy od charakteru człowieka, jego predyspozycji do jazdy, myślenia przede wszystkim itd. Ja mam za sobą tylko 2 sezony... Uważam, że jestem dopiero na etapie "nauki". Zrobiłem do tej pory kilkanaście tys. km - bez gleb (odpukać). Wcale nie uważam, że to nigdy tego nie doświadczę tylko wiele osób mi mówiło, że szybko zaliczę paciaka... Jakoś do tego nie doszło Ale mam kolegów, którzy na pierwsze moto kupowali również 600 czy więcej i zaraz właściwie po kupnie moto glebowali :/ czasem po 1 tys. km. Z moich obserwacji wynika, że tak kończy się właśnie "kozaczenie" A później motocykl weryfikuje umiejętności :/ Niestety... Dodam jeszcze, że naprawdę nie było do tej pory "zamachu" na moje życie. Fakt, zdarzyło się kilka podbramkowych sytuacji, ale jak to autor stwierdził przez "gapiostwo" innych kierowców. Pozdrawiam i Szerokości wszystkim życzę <br><hr>ZXsiX
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Z moich obserwacji wynika, że najbardziej niebezpieczne dla początkującego kierowcy (zarowno motocykla i samochodu), sa drogi poza terenem niezabudowanym - sam na poczatku cudem unikalem wypadkow, teraz juz wiem czego sie spodziewac - jak widzicie ze ktos jedzie powoli/ stoi w korku a nic nie jedzie z lewej - tez sie zatrzymacie albo przynajmniej mocno zwolnijcie - najprawdopodobniej ktoś albo skreca w lewo, albo puszcza kogos kto chce jechać w lewo. W mieście jest generalnie dużo bezpieczniej - prędkości są mniejsze i takich rzeczy sie chyba każdy spodziewa, za to trzeba uważać na pieszych wychodzących zza aut parkowanych przy drodze/autobusów. Szerokości <br><hr>frogerKomentatorzy napisał(a):Ap ropo tego ze doświadczony motocyklista wie gdzie ma wjechać a gdzie nie......czy jest gdzieś taki zbiór porad? Jakie sytuacje sa niebezpieczne i czego unikać?<br><hr>kazikk2<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Hmm.. swoją pierwszą glebe załapałem miedzy 3 a 4 tyś km ( w tamtym sezonie), w tym sezonie przejechałem ok.7,5tyś km i bez gleby.Jak dla mnie są to przypadki, znam ludzi, którzy jeżdzą ciągle na fazie i nie mieli od kilku sezonów szlifów..<br><hr>125_MX
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Ja mam pierwszy sezon i pierwsze 5 tyś. km za sobą. Z poważniejszych gleb jakie mi się przydażyły to lądowanie w rowie po zbyt szybkim wejściu w zakręt szkody u mnie to bolące przez kilka dni kolano a w moto porysowany tłumik i lekko skrzywiona kiera. O syndromie pierwszych 5 tyś . nie słyszałem ale za to słyszałem o syndromie drugiego sezonu kiedy to początkujący motocyklista czuje się na tyle pewnie że popełnia o jeden błąd za dużo i kończy sezon przedwcześnie. <br><hr>siwy86
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Ksążka "Strategie uliczne" każdy obowiązkowo powinien przeczytać zanim ruszy.<br><hr>bucefałKomentatorzy napisał(a):Ap ropo tego ze doświadczony motocyklista wie gdzie ma wjechać a gdzie nie......czy jest gdzieś taki zbiór porad? Jakie sytuacje sa niebezpieczne i czego unikać?<br><hr>kazikk2<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
pierwsza moja gleba >> 3ci dzien nowego pojazdu podczas gdy kuzyn wpadl simsonem, chcialem pokazac ze moja maszyna szybsza lecz i bardziej podatna na wypadki xd polniak z wglebieniami po kaluzach, prawie wcale umiejetnosci, chec pokazania co potrafilem(a raczej nie potrafilem:D) i gleba gotowa xd a co do zakretow to kilka razy bym lezal w rowie gdyby pojemnosc (i predkosc) byla wieksza... takze uwazam ze jest cos takiego jak syndrom 5000 mam juz duzo za soba i dopiero uwazam ze potrafie jezdzic duzo lepiej niz wtedy (lecz nadal nie mam czym sie chwalic) pozdrowienia dla zmotoryzowanych i oby jak najbardziej pozytywnych doswiadczen <br><hr>xxOnxx
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
WITAM Motocyklowy syndrom 5000 km - prawda UPADEK NA MOTORZE NIEDŁUGO PO JEGO KUPNIE I ŚLAD NA KOLANIE NA CAŁE ŻYCIE POZDRAWIAM <br><hr>VIVATKAMIL
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Prawda, prawda, po 4000 km, wykonałem fikołka na studzience kanalizacyjnej. Efekt-złamane żebro, a 2tys. pln wziął serwis.
Ale od tamtego czasu - nakreciłem drugie tyle bez wtopy.<br><hr>Kalmar
Ale od tamtego czasu - nakreciłem drugie tyle bez wtopy.<br><hr>Kalmar
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Witam, uwazam, ze nie istnieje cos takiego jak motocyklowy syndrom po 5000km/ 10000km i dalszej wielokrotnosci. Jedyny syndrom to syndrom glupoty, bezmyslnosci i braku wyobrazni motocyklisty!!! Powiedzmy sobie szczerze - przewazajaca wiekszosc wypadkow wynika z braku umiejetnosci, a nie "okolicznosci" na drodze. Bo jesli nawet mowimy, ze wypadek mial miejsce, poniewaz samochod zajechal droge motocykliscie, to prawda jest taka, ze w 90% motocyklista jechal za szybko! Czyli motocyklista jest sam sobie winny! <br><hr>Luk
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
pierwszy motor, mala pojemnosc gleba po 1000km przejechalem pozniej 13tys bez upadku, potem kupilem nsr125 bez gleby 12tys:)<br><hr>kubaa
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Ogólnie tekst interesujący, ale nic nie wnoszący. W tym temacie nie da się już nic dodać.
Upadki to matematyka, gdzie zmiennych jest mnóstwo: prędkość, doświadczenie, sytuacja na drodze, sampoczucie kierowcy, stan drogi, temperatura i tak długo można jeszcze. Na to nie ma mocnych i dyskusja jest niepotrzebna.
Najbardzej mnie wkurzyło zdanie, że to wina naszej nacji. Człowieku, nie pisz takich głupot, bo to jest cieniutkie...<br><hr>tomm
Upadki to matematyka, gdzie zmiennych jest mnóstwo: prędkość, doświadczenie, sytuacja na drodze, sampoczucie kierowcy, stan drogi, temperatura i tak długo można jeszcze. Na to nie ma mocnych i dyskusja jest niepotrzebna.
Najbardzej mnie wkurzyło zdanie, że to wina naszej nacji. Człowieku, nie pisz takich głupot, bo to jest cieniutkie...<br><hr>tomm
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
No powiedzmy że tam jakąś malutką glebę się zaliczyło skuterkiem, małe kułeczka to co się dziwić. Ale żebym sobie coś zrobił, albo moto uszkodził to nie - jedyne uszkodzenie to pęknięte lusterko
I tak przejechałem 12 000 km i nic. Zmieniłem moto na 125 i dalej bede latał i mam nadzieje ze juz bez wpadek <br><hr>pingor
I tak przejechałem 12 000 km i nic. Zmieniłem moto na 125 i dalej bede latał i mam nadzieje ze juz bez wpadek <br><hr>pingor
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Posty: 62
• Strona 2 z 4 • 1, 2, 3, 4
Powrót do Komentarze do artykułów na Ścigacz.pl
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości