Zobacz wątek - <i>[biblioteka]</i> Uprzejmość na drodze może zabić!
NAS Analytics TAG

[biblioteka] Uprzejmość na drodze może zabić!

Komentarze użytkowników
_________

[biblioteka] Uprzejmość na drodze może zabić!

Postprzez Åšcigacz » 10/6/2009, 17:47

Dyskusja na temat: Uprzejmość na drodze może zabić!
Przeczytaj więcej na ten temat na stronie:
Uprzejmość na drodze może zabić!
Åšcigacz
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16777167
Dołączył(a): 3/5/2006, 19:00


Postprzez Komentatorzy » 10/6/2009, 17:47

Wydaje mi się że artykuł jest przesadzony i zmierza w złym kierunku , szukanie na każdym kroku winy kierowców jest błędem , jak się chce psa uderzyć to kija się zawsze znajdzie.Wyobraźnia i zdolność do przewidywania to podstawa szczególnie jazdy na motocyklu . Pozdrawiam<br><hr>synjtrzenki
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35


Postprzez Komentatorzy » 10/6/2009, 18:39

Komentatorzy napisał(a):Wydaje mi się że artykuł jest przesadzony i zmierza w złym kierunku , szukanie na każdym kroku winy kierowców jest błędem , jak się chce psa uderzyć to kija się zawsze znajdzie.Wyobraźnia i zdolność do przewidywania to podstawa szczególnie jazdy na motocyklu . Pozdrawiam<br><hr>synjtrzenki<br>
zgadzam sie z poprzedniÄ… wypowiedziÄ…. Mocna przesada.<br><hr>Bkillah
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 10/6/2009, 18:42

a co z tymi którzy wpuszczają motocyklistów i umożliwiają np jazdą bez przekraczania linii oddzielającej pasy? uprzejmość sama w sobie nie jest zła, jest wręcz wskazana. trzeba tylko wiedzieć kiedy być uprzejmym. bo po co np stawać na środku drogi z pierwszeństwem kiedy za nami nic nie jedzie i ten 'wpuszczany' mógłby spokojnie przejechać...<br><hr>moto&katamaran
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 10/6/2009, 19:02

bzdury<br><hr>Hubert
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 10/6/2009, 20:04

Zgadzam sie z Lovtzą... Uprzejmość na drodze w postaci przytoczonej w artykule nie powinna mieć miejsca. Na drodze zasady określa kodeks drogowy, nie indywidualne widzimisię. "Uprzejmość" jest nieprzewidywalna i niespodziewana i to jest największe zagrożenie, które ze sobą niesie. Rzecz jasna miło jest być wpuszczonym do ruchu itd. ale czasem lepiej jest poczekać te 60s dłużej i nie komplikować nikomu życia.<br><hr>r3pr3z3nt
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 10/6/2009, 20:26

Autor artykułu pisze bzdury, inaczej tego nie da się nazwać. Każdy nas korzysta z tej uprzejmości przejeżdżając w korku do przodu bo kierowcy zrobili trochę miejsca środkiem itp. Jestem całkiem odmiennego zdania niż autor, właśnie takiej uprzejmości nam potrzeba, oczywiście wszystko z głową, nie możemy popadać w paranoje i wpuszczać każde auto z podporządkowanej.<br><hr>Lewy
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 10/6/2009, 20:51

autor zmieniłby zdanie, gdyby stał dłuższy czas samochodem starając się wjechać z podporządkowanej na główną i nikt by go nie chciał wpuścić, a wyprzedzając korki motocyklem, trzeba zachować szczególną ostrożność, no i oczywiście dostosować prędkość do warunków, aby w takich właśnie sytuacjach zdążyć wyhamować, zdrowy rozsądek<br><hr>Goofy
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 10/6/2009, 21:25

Komentatorzy napisał(a):autor zmieniłby zdanie, gdyby stał dłuższy czas samochodem starając się wjechać z podporządkowanej na główną i nikt by go nie chciał wpuścić, a wyprzedzając korki motocyklem, trzeba zachować szczególną ostrożność, no i oczywiście dostosować prędkość do warunków, aby w takich właśnie sytuacjach zdążyć wyhamować, zdrowy rozsądek<br><hr>Goofy<br>
wlasnie,motocykl to nie wszystko trzeba miec jeszcze pare szarych komorek zeby przewidywac<br><hr>8
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 10/6/2009, 21:33

Komentatorzy napisał(a):autor zmieniłby zdanie, gdyby stał dłuższy czas samochodem starając się wjechać z podporządkowanej na główną i nikt by go nie chciał wpuścić, a wyprzedzając korki motocyklem, trzeba zachować szczególną ostrożność, no i oczywiście dostosować prędkość do warunków, aby w takich właśnie sytuacjach zdążyć wyhamować, zdrowy rozsądek<br><hr>Goofy<br>
To że stoisz długo w korku uprania cie do zrobienia komuś krzywdy?<br><hr>Tony
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 10/6/2009, 21:51

Drogi Druhu Lovtza (mam nadzieje, ze po 3 lipca - egzamin na A), katamaraniarze (a to mam od 1975) robią sobie tę przysługę, że w warunkach korka wpuszczają incydentalnie lub na zamek błyskawiczny. Co w Pana tekście oznacza omijanie korka przez moto? Czy nie przypadkiem, że we wstecznym lewym lusterku widzę motocyklistę, który przekroczył podwójną ciągłą? Wpuszczany kierowca skręcający w lewo ma prawo nie spodziewać się pojazdu na tym pasie. Czy to nie tak było? Pzdr.<br><hr>Dawid
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 10/6/2009, 21:55

Ja tam jestem uprzejmy na drodze. Jak jadę np. Marynarską w stronę galerii Motłochu i ludzie chcą włączyć się ze skrajnego prawego pasa to dlaczego by ich nie wpuścić? Wiadomo, że nie przepuszcza się wszystkich, ale wpuszcza się ludzi na tzw. suwak. Jeden jedzie z normalnego pasa, jeden ze skrajnego włącza się do ruchu etc. Nie ma co narzekać :D. Ważne, żeby wykonywane manewry nie stwarzały niebezpiecznych sytuacji :). A motocykliści też czasami powinni używać mózgu i nie pakować się tam gdzie nie trzeba (czyli jakieś niebezpieczne sytuacje, których dałoby się uniknąć), bo jak nie oni to kto o nich samych zadba...? <br><hr>gelo007
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 10/6/2009, 21:58

Komentatorzy napisał(a):Drogi Druhu Lovtza (mam nadzieje, ze po 3 lipca - egzamin na A), katamaraniarze (a to mam od 1975) robią sobie tę przysługę, że w warunkach korka wpuszczają incydentalnie lub na zamek błyskawiczny. Co w Pana tekście oznacza omijanie korka przez moto? Czy nie przypadkiem, że we wstecznym lewym lusterku widzę motocyklistę, który przekroczył podwójną ciągłą? Wpuszczany kierowca skręcający w lewo ma prawo nie spodziewać się pojazdu na tym pasie. Czy to nie tak było? Pzdr.<br><hr>Dawid<br>
autor tegoż artykułu zapomniał o podstawowej zasadzie: nie wyprzedza się na skrzyżowaniach, ani przed nimi. Wyjazd z podporządkowanej jest skrzyżowaniem. Jeżeli się mylę, niech nmnie ktoś naprostuje. Nam motocyklistom pozostaje tylko ufać swoim umiejętnościom i zdrowemu rozsądkowi.<br><hr>fatmaxx
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 10/6/2009, 22:02

Komentatorzy napisał(a):Drogi Druhu Lovtza (mam nadzieje, ze po 3 lipca - egzamin na A), katamaraniarze (a to mam od 1975) robią sobie tę przysługę, że w warunkach korka wpuszczają incydentalnie lub na zamek błyskawiczny. Co w Pana tekście oznacza omijanie korka przez moto? Czy nie przypadkiem, że we wstecznym lewym lusterku widzę motocyklistę, który przekroczył podwójną ciągłą? Wpuszczany kierowca skręcający w lewo ma prawo nie spodziewać się pojazdu na tym pasie. Czy to nie tak było? Pzdr.<br><hr>Dawid<br>
Cześć,

Bardzo dobre pytanie. Przejeżdżanie po ciągłej to ewidentne wykroczenie. Nie wiem, jak u was w okolicy, ale u mnie korki ciągną się kilometrami przed skrzyżowaniem. Wtedy jest przerywana linia między pasami. Wtedy mam prawo wyprzedzać stojące/wlokące się samochody. Pewnego razu przez szczelinę między nimi wyskoczyła prosto na mnie pani w Uno. Na szczęście tylko otarłem się o jej zderzak... <br><hr>Lovtza
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 10/6/2009, 22:28

Komentatorzy napisał(a):Zgadzam sie z Lovtzą... Uprzejmość na drodze w postaci przytoczonej w artykule nie powinna mieć miejsca. Na drodze zasady określa kodeks drogowy, nie indywidualne widzimisię. "Uprzejmość" jest nieprzewidywalna i niespodziewana i to jest największe zagrożenie, które ze sobą niesie. Rzecz jasna miło jest być wpuszczonym do ruchu itd. ale czasem lepiej jest poczekać te 60s dłużej i nie komplikować nikomu życia.<br><hr>r3pr3z3nt<br>
Byłeś może kiedyś np. w Wiedniu?
Tam nie tylko auta wpuszczają z podporządkowanej, ale i motocykliści.
Jakby w głowach ludzi na motocyklach było coś takiego jak uprzejmość, zwracaliby uwagę na to, czy ktoś właśnie wpuszcza auto z podporządkowanej.
Zgadzam się tylko z tym, że jeżeli ktoś robi mi miejsce kiedy włączam się do ruchu, albo jadę z podporządkowanej, to nie zwalnia mnie to z myślenia. Osobiście kiedy puszczam kogoś i jasne jest, że nie widzi co się dzieje za mną, to staram się dać mu znać, czy droga wolna.
Nadal będę się upierał przy tym, że przepisy przepisami, ale kiedy nie mam osłony w postaci budy samochodu, to dwa razy intensywniej obserwuje drogę, bo moje kości nie są tak twarde jak buda auta.<br><hr>quonio
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 10/6/2009, 22:35

Komentatorzy napisał(a):Zgadzam sie z Lovtzą... Uprzejmość na drodze w postaci przytoczonej w artykule nie powinna mieć miejsca. Na drodze zasady określa kodeks drogowy, nie indywidualne widzimisię. "Uprzejmość" jest nieprzewidywalna i niespodziewana i to jest największe zagrożenie, które ze sobą niesie. Rzecz jasna miło jest być wpuszczonym do ruchu itd. ale czasem lepiej jest poczekać te 60s dłużej i nie komplikować nikomu życia.<br><hr>r3pr3z3nt<br>
Komentatorzy napisał(a):Byłeś może kiedyś np. w Wiedniu?
Tam nie tylko auta wpuszczają z podporządkowanej, ale i motocykliści.
Jakby w głowach ludzi na motocyklach było coś takiego jak uprzejmość, zwracaliby uwagę na to, czy ktoś właśnie wpuszcza auto z podporządkowanej.
Zgadzam się tylko z tym, że jeżeli ktoś robi mi miejsce kiedy włączam się do ruchu, albo jadę z podporządkowanej, to nie zwalnia mnie to z myślenia. Osobiście kiedy puszczam kogoś i jasne jest, że nie widzi co się dzieje za mną, to staram się dać mu znać, czy droga wolna.
Nadal będę się upierał przy tym, że przepisy przepisami, ale kiedy nie mam osłony w postaci budy samochodu, to dwa razy intensywniej obserwuje drogę, bo moje kości nie są tak twarde jak buda auta.<br><hr>quonio<br>
Ja nawet byłem. Dlatego wiem, że u nas nie jest tak jak we Wiedniu. Bycia przesadnie uprzejmym jako motocyklista szczególnie nie polecam. W ubiegłym roku pod moim biurem motocyklista zatrzymał się przepuszczać pieszych. Kierowca samochodu po prostu "nie widział" go i wjechał w niego na prędkości z tyłu. Chłopak z połamanym kręgosłupem wylądował na wózku do końca życia.<br><hr>Lovtza
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 10/6/2009, 22:52

Doprawdy karkołomne rozumowanie, zamiast promować współpracę na drodze, doszukujesz się w niej czegoś niewłaściwego.
A innym razem po wycieczce do krajów ze spokojniejszą jazdą byłbyś zachwycony jak wpuszczają kierowców z podporządkowanej.<br><hr>koleś
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 10/6/2009, 23:36

Podpisuje sie pod powyzszym artykulem obiema rekami :) Nie tylko jako motocyklista ale rowniez jako samochodziarz wiele razy doswiadczylem GLUPOTY chrystusow na drodze. Mysli taki baran jeden z drugim ze jak efektownie da po heblach zeby puscic pieszego to jest kims lepszym. Nie wazne ze za mna nie ma nikogo i gdyby pieszy odczekal 2 sekundy (slownie dwie) to przeszedl by na druga strone nikomu nie wadzac. Ale pan kierowca chce za wszelka cene udowdnic jaki jest uprzejmy. To samo z wpuszczniem aut z podporzadkowanych uliczek - pewnie, jak jest korek i wszyscy stoja albo jada 5 km/h to nie ma problemu wpuscic. Ale jak na drodze wszyscy poruszaja sie sporo szybciej a nagle jeden debi chce grac uprzejmego to mnie to straszie wpienia. Niech sobie idzie do teatru sie odchamic a nie na drodze odgrywac "pana i wladce dobrotliwego"<br><hr>pierro
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 10/6/2009, 23:36

Sorki ale nazwanie uprzejmości na drodze bezmyślnością to totalna przesada... co już zresztą zostało napisane. Czy autor jest może z Warszawy ;). Niesygnalizowanie zamiaru skrętu... z jednośladów to czasami skutery włączaja kierunki więc więcej komentować nie będę. Osobiście zawsze staram się uważać na jednoślady, zresztą mam do Was motocyklistów pełen szacunek i zawsze umożliwiam Wam przedostanie się przez korek zjeżdzając na ile to możliwe, nie blokując umyślnie przejazdu jak to są w stanie zrobić niektórzy kierowcy.<br><hr>dommel
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 10/6/2009, 23:43

Myśleć powinien najbardziej ten co jedzie szybciej a już na pewno jak łamie ograniczenie predkości - taka ogólna uwaga, którą dobrze by było stosować na drodze...<br><hr>dommel
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Następna strona


Powrót do Komentarze do artykułów na Ścigacz.pl



Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości




na górê