Scigacz.pl

przez **nie_mam_motora** » 13/4/2010, 22:55

spoko

Na to, że wygląda to brzydko, takie wytarte naklejki. Po prostu zostały resztki

Jeżdżę ostatnio więcej po asfalcie, to nie wygląda to za dobrze.

Dzięki za odp

przez **henio12323** » 14/4/2010, 06:52

benzyna moze zle działac na plastik ;P wiec spróbuj na niewidocznym miejscu. ja zrywałem naklejki po wczesniejszym rozgrzaniu opalarką. schodziły bez najmniejszych problemów.

przez **kamik555** » 14/4/2010, 17:06

Dzisiaj przejechalem sie na kolegi ktm'ie ktory jest identyczny jak moj i z tego samego roku. Zauwazylem ze u mnie duzo gorzej chodzi sprzeglo. Czego moze byc wina ?

przez **henio12323** » 14/4/2010, 18:05

masz hydrauliczne czy mechaniczne ?

przez **Bostorn** » 14/4/2010, 18:22

hmm wyrobienie uszczelek, lub braki płynu w zbiorniczku

pamiętaj że lejemy tam olej mineralny a nie dota i inne gówno

aaa jeszcze może byc tak że śrubki są za słabo poskręcane i nie chodzi jak powinno

przez **henio12323** » 14/4/2010, 18:57

a przypadkiem nie dot 3 czy jakis podobny ?

kumpel wiem że do TMki lał DOt chyba 3 bo tak mu zalecał gosc w serwisie ;P

przypatrz sie czy nie widac sladów po strzeleniu łancucha. bo jeżeli kiedys strzelił łancuch w pompke sprzęgła potem ona moze idealnie nie zgrywac i stąd cięzko chodzące sprzęgło. nie wiem jak jest tam dalej zbudowane ale wiem że kumpel jakies oringi wsadzał i wsadził raz nieco za duzy i mu cięzko pracowało

ale na początek wymien płyn

przez **Bostorn** » 14/4/2010, 19:37

heniuś... tyś chyba nie powiem z czym sie na co zamienił ;d

dot tylko niszczy uszczelniacze,uszczelki w tych sprzegłach, same sprzegła tez osłabia, nie ma prawa tam byc nic innego jak olej mineralny typu olej do skrzyni albo inny silnikowy

przez **henio12323** » 14/4/2010, 19:45

powiedziałem że on lał. nie bede sie kłucił nigdy sie tym nie interesowałem

przez **Landryss25** » 14/4/2010, 23:26

Lejemy to co zaleca producent. Zazwyczaj na pokrywie zbiorniczka jest napisane. Ja mam że DOT 4 w sprzęgle i przy wymianie zalałem właśnie taki, chodzi idealnie.

przez **wawzon** » 15/4/2010, 20:11

Mam dosc dziwne pytanie. Czy jest cos takiego jak oklejina na kask chodzi mi o to czy mozna cos takiego kupic

przez **henio12323** » 15/4/2010, 20:21

ja sie z tym nie spotkałem ;P ale wiem że są zwykłe naklejki ogólnie i je naklejają na kask. ale dedykowanych nie widziałem

i tez mam pytanko. co prawda nie o moto a o samochód

ale pytanie bardziej techniczne. kupiłem w styczniu nowe aku bosza dałem 400 zł ;/ (1.9 tdi autko) i miałem wypadek xD Jelonek mi wyskoczył i cały przód mi rozwalił ;P w tym akumulator. powstało pęknięcie ok 4-5 cm jak myslicie da rade to jakos nie wiem skleic albo cos ? czy aku do wywalenia? troche szkoda kasy bo aku jeszcze na gwarancji i w idealnym stanie - poza pęknięciem ;P

przez **Dzesiu10** » 15/4/2010, 20:43

a wylewa się coś z niego czy pęknięcie jest w takim miejscu że raczej nie przeszkadza i elektrolit nie ma jak uciec?

przez **henio12323** » 15/4/2010, 21:03

nie no to jest centralnie na środku aku i wyciekł mi elektrolit do połowy ;( jestem ciekaw czy nie dalo by sie tego zespawac spawarką do plastiku

przez **Landryss25** » 15/4/2010, 21:45

Spawać to ja bym nie próbował bo podczas tego będziesz podgrzewał także elektrolit. Powstaną bardzo szkodliwe opary które w kontakcie z oczami czy jak dostaną się do płuc mogą spowodować nieprzyjemne objawy.

Lepiej użyć jakiegoś dobrego kleju. Jeśli aku będzie szczelne to powinno chodzić. Choć też jest ryzyko że klej czy nawet miejsce spawane pęknie i zabryzga Ci wszystko pod maską elektrolitem.

Jeśli szkody byś pokrywał z ubezpieczenia to aku też się łapie.

Co do oklein kasków to można zrobić za pomocą folii termokurczliwej. Albo odjechane malowanie aerografem.

przez **henio12323** » 16/4/2010, 07:48

dzięki za odp

tylko jestem ciekaw czy ten aku nie padło przez te kilka dni bez elektrolitu. niestety AC nie mam wykupionego

2 tysie pójdzie sie...

a co do aerografu

to czy przy glebie farba sie nie pozdziera ?

przez **gba4** » 16/4/2010, 12:06

Siema koledzy!

Byłem 5 dni temu u mechanika i poprosiłem go aby naciągnał mi łańcuch w moim varadero 125, jak poprosilem tak zrobil, niestety po 1 dniu dzieje sie cos dziwnego, gdy ostrzej ruszam z 1-2 cos stuknie tak na jedną sekunde.

Co to moze byc? lancuch przeskakuje ?
Dodam ze zebatki nadal są ładne tylko lancuch strasznie trzeszczy.. naped juz do wymiany? sprawdzalem ile odstaje od zebatki tylnej ale niby w ogole..

dodam tylko ze nie jest on nasmarowany

przez **henio12323** » 16/4/2010, 14:08

łancuch sie smaruje to podstawa to raz. dwa że moze ci za lekko naciągnął i po prostu łancuch ślizga sie na zębatce

podciągnij troszeczke i powinno byc dobrze

chyba że masz juz łancuch naciągnięty to napęd do wymiany. bo masz po prostu zębatke z tyłu wyrobioną

przez **gba4** » 16/4/2010, 14:21

Zębatka wcale nie wygląda na zużytą ale jednak łancuch strzela i chyba slizga się .. a naciągniety jest wg mnie dobrze i mocno

przez **henio12323** » 16/4/2010, 16:56

ale moze po prostu zęby są za krótkie

albo naciąg zły innej opcji nie ma

przez **wawzon** » 17/4/2010, 07:55

Mi stuaklo tez jak ruszalem z 1 to byl tryb uwalony

Scigacz.pl

Krótkie pytania, szybkie odpowiedzi.

Kto przegląda forum