Malowanie skutera i wieeeelki problem
Posty: 32
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Malowanie skutera i wieeeelki problem
Wiem wiem. Piszę tematy jak głupi no ale co ja poradzę że pomoc mi jest potrzebna. Pojechałem dzisiaj do sklepu po lakier kupiłem pomarańczowy taki jak już mówiłem.
Pierwsze problemy pojawiły się już na wstępie. A mianowicie jak pomalować te plastiki aby wyszło to tak jak by było robione przez profesjonalistę. Na początek zacząłem z licznikiem tam nie jest dużo do malowania więc wziąłem papier ścierny 600 i na mokro z matowiłem starą biel. Jako iż lakier do nałożenia jest pomarańczowy to uznałem że nie potrzeba nakładać kolejnej warstwy lakieru na plastik no to wziąłem wódkę i oczyściłem z ewentualnego kurzu/pyłu plastik. Następnie wziąłem się za nakładanie kolorku.
Tutaj zaczęły się problemy, mianowicie kiedy nakładałem lakier temperatura w garażu była ok 24 stopni. Delikatnie spryskałem element i kiedy nałożyła się w miarę jednolita warstwa zostawiłem i patrzyłem co się dzieje.
Z pod spodu wyskakiwały mi bąbelki tak jak by i powierzchnia robiła się porowata. Nie mam pomysłu dla czego tak się stało więc pytanie do was.
Jak poprawnie malować takie plastiki w sqcie?
Pierwsze problemy pojawiły się już na wstępie. A mianowicie jak pomalować te plastiki aby wyszło to tak jak by było robione przez profesjonalistę. Na początek zacząłem z licznikiem tam nie jest dużo do malowania więc wziąłem papier ścierny 600 i na mokro z matowiłem starą biel. Jako iż lakier do nałożenia jest pomarańczowy to uznałem że nie potrzeba nakładać kolejnej warstwy lakieru na plastik no to wziąłem wódkę i oczyściłem z ewentualnego kurzu/pyłu plastik. Następnie wziąłem się za nakładanie kolorku.
Tutaj zaczęły się problemy, mianowicie kiedy nakładałem lakier temperatura w garażu była ok 24 stopni. Delikatnie spryskałem element i kiedy nałożyła się w miarę jednolita warstwa zostawiłem i patrzyłem co się dzieje.
Z pod spodu wyskakiwały mi bąbelki tak jak by i powierzchnia robiła się porowata. Nie mam pomysłu dla czego tak się stało więc pytanie do was.
Jak poprawnie malować takie plastiki w sqcie?
- 0G0R3K-15
- Świeżak
- Posty: 155
- Dołączył(a): 2/5/2009, 21:35
- Lokalizacja: Sunderland
nie myśl że Ci to ładnie wyjdzie spayem...
musisz zmatować to na mokro papierkiem 600, przemyć ekstrakcyjną, wysuszyć i dopiero malować...
musisz zmatować to na mokro papierkiem 600, przemyć ekstrakcyjną, wysuszyć i dopiero malować...
limit20znaków:evil:
-
maciek.046 - Bywalec
- Posty: 834
- Dołączył(a): 10/9/2007, 16:28
oddaj do lakiernika, kup ten lakierek od focusa i będziesz miał takiego:
http://www.gratis-inserate.ch/fotos/Fah ... 100983.jpg
http://www.gratis-inserate.ch/fotos/Fah ... 100983.jpg
limit20znaków:evil:
-
maciek.046 - Bywalec
- Posty: 834
- Dołączył(a): 10/9/2007, 16:28
to miejsce gdzie ci wyszly bąble zwyczajnie nie zostalo odtluszczone i dlatego tak sie dzieje. Ja wlasnie niedawno skonczylem malowanie mojej machiny i tez takie rzeczy sie zdarzały. Nawilż szmatke rozpuszczalnikiem, przetrzyj dokladnie caly plastik i bedzie ok
- Jaworro
- Świeżak
- Posty: 71
- Dołączył(a): 24/5/2008, 14:33
- Lokalizacja: Łódź
Te czarne plastiki przeczyść 800-tką później 1500 i dokładnie odtłuść nawet kilka razy i pomaluj podkładem. Mi wyszły gładkie i żadne oczka czy bąbelki się nie robiły. Tamten plastik obok licznika wyczyść aby był gładki, odtłuść i pomaluj jeszcze raz. Powinno wyjść
- macion14
- Świeżak
- Posty: 54
- Dołączył(a): 1/3/2009, 18:15
dobrze musisz to zmatowić i nie odtłuszczaj wódką, a benzyną ekstrakcyjną. Nakładaj kilka warstw cienkich, a nie grubych.
Yamaha TeTetka Szyćsetka -> to już przeszłość......w oczekiwaniu na kolejne moto
-
wiklad - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 1090
- Dołączył(a): 19/6/2007, 21:52
- Lokalizacja: Trzebiatów /Szczecin
oh wiem
A co do malowania. To już chyba wiem dla czego był taki efekt. Kupiłem dzisiaj specjalny podkład do plastików który niby polepsza przyczepność lakieru do plastiku. Wszystko było ok do puki nie położyłem lakieru. Wszystko zaczęło spływać i bombelki tak jak by powierza wyskakiwały z pod spodu.
Lecz dla porównania miałem czerwony lakier innej firmy w sprayu. Obydwa psiknąłem na drzwi w komórce. Różnica powalająca. Dla otrzymania sprawiedliwego wyniku żadnego nie potrząsałem przed użyciem.
Czerwony - spłynął lecz bąbelki nie pojawiły się
POmarańczowy - spłynął lecz pojawiła się ogromna ilość bąbelków
Nie wiem czy to firma jest jakaś do dupy czy co.
A co do malowania. To już chyba wiem dla czego był taki efekt. Kupiłem dzisiaj specjalny podkład do plastików który niby polepsza przyczepność lakieru do plastiku. Wszystko było ok do puki nie położyłem lakieru. Wszystko zaczęło spływać i bombelki tak jak by powierza wyskakiwały z pod spodu.
Lecz dla porównania miałem czerwony lakier innej firmy w sprayu. Obydwa psiknąłem na drzwi w komórce. Różnica powalająca. Dla otrzymania sprawiedliwego wyniku żadnego nie potrząsałem przed użyciem.
Czerwony - spłynął lecz bąbelki nie pojawiły się
POmarańczowy - spłynął lecz pojawiła się ogromna ilość bąbelków
Nie wiem czy to firma jest jakaś do dupy czy co.
- 0G0R3K-15
- Świeżak
- Posty: 155
- Dołączył(a): 2/5/2009, 21:35
- Lokalizacja: Sunderland
Napisze jak ja malowałem sprayem .
Na plastikach gdzie były rysy przetarłem papierem ściernym średniej
gramatury na mokro następnie pomalowałem uniwersalnym podkładem w sprayu (jasnym szarym matowym) nie musi być specjalny do plastików wcale nie będzie lepiej to praktycznie to samo , nie kupuj podkładu o właściwościach antykorozyjnych przeważnie są czerwone bo długo schnie i źle sie go wyrównuje .
Po pomalowaniu nadal były wgłębienia więc po wyschnięciu kolejna warstwa itd . aż do skutku .
Plastiki bez rys niezniszczone przetarłem(zmatowiłem) najdrobniejszym papierem -2000 oczywiście na mokro .
Na to pomalowałem podkładem ale bardzo cienko - tak że stary kolor przebijał przed podkład ,w sumie stary lakier był zmatowiony i nie było rys więc podkład nie był aż taki ważny .
Po wyschnięciu wygładziłem papierem 2000 na mokro .
Umyłem bardzo dokładnie ze 2 razy ciepłą wodą gąbką z płynem do naczyń , rozpuszczalniki i inne benzyny ekstrakcyjne mogły by lekko rozpuścić podkład .
Po wyschnięciu pomalowałem plastiki właściwym kolorem cienką warstwą
nie maluj wszystkiego na raz za jednym pryśnięciem !
Pierwsza warstwa była bardzo cienka ,druga trochę grubsza i już
zasłaniała podkład .
Maluj w odległości ok 30 cm , 3-4 warstwy .
Nie machaj sprayem tylko wykonuj wolne ruchy ale nie zatrzymuj, z odległości ok 25-30 cm wtedy nie porobisz zacieków no chyba że będziesz trzymać w jednym miejscu .
Lepiej dać kilka cienkich warstw niż jedną grubą ,pierwsza lepiej jak jest najcieńsza .
Po pomalowaniu każdej warstwy odczekaj aż dobrze wyschnie zanim zaczniesz malować ze 2 godziny .
na tą pierwszą najcieńszą wystarczy 30 minut .
Na plastikach gdzie były rysy przetarłem papierem ściernym średniej
gramatury na mokro następnie pomalowałem uniwersalnym podkładem w sprayu (jasnym szarym matowym) nie musi być specjalny do plastików wcale nie będzie lepiej to praktycznie to samo , nie kupuj podkładu o właściwościach antykorozyjnych przeważnie są czerwone bo długo schnie i źle sie go wyrównuje .
Po pomalowaniu nadal były wgłębienia więc po wyschnięciu kolejna warstwa itd . aż do skutku .
Plastiki bez rys niezniszczone przetarłem(zmatowiłem) najdrobniejszym papierem -2000 oczywiście na mokro .
Na to pomalowałem podkładem ale bardzo cienko - tak że stary kolor przebijał przed podkład ,w sumie stary lakier był zmatowiony i nie było rys więc podkład nie był aż taki ważny .
Po wyschnięciu wygładziłem papierem 2000 na mokro .
Umyłem bardzo dokładnie ze 2 razy ciepłą wodą gąbką z płynem do naczyń , rozpuszczalniki i inne benzyny ekstrakcyjne mogły by lekko rozpuścić podkład .
Po wyschnięciu pomalowałem plastiki właściwym kolorem cienką warstwą
nie maluj wszystkiego na raz za jednym pryśnięciem !
Pierwsza warstwa była bardzo cienka ,druga trochę grubsza i już
zasłaniała podkład .
Maluj w odległości ok 30 cm , 3-4 warstwy .
Nie machaj sprayem tylko wykonuj wolne ruchy ale nie zatrzymuj, z odległości ok 25-30 cm wtedy nie porobisz zacieków no chyba że będziesz trzymać w jednym miejscu .
Lepiej dać kilka cienkich warstw niż jedną grubą ,pierwsza lepiej jak jest najcieńsza .
Po pomalowaniu każdej warstwy odczekaj aż dobrze wyschnie zanim zaczniesz malować ze 2 godziny .
na tą pierwszą najcieńszą wystarczy 30 minut .
Motorhispania (xp6)
- krzysieg
- Bywalec
- Posty: 640
- Dołączył(a): 10/9/2008, 11:06
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Posty: 32
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Powrót do Motorowery do 50 ccm
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości