Scigacz.pl

przez **JefreYek** » 26/2/2009, 14:31

Witam wszystkich Użytkowników!
Mam problem z KTM'em Lc2 125 z 1997roku. Kupiłem go na wakacjach, niby po remoncie, igła, itp. Większość wie jak to jest

. Żebym nie dopisywał wyjaśnię całą sprawę dokładnie: Silnik jest od Yamahy Dt 125, ma odblokowany zawór YPVS i moduł zapłonowy. W dyfuzorze dalej jest tuleja wiec chyba nie jest odblokowany... KTM'em jeździłem po poligonie, był ostro traktowany na maksymalnych obrotach. W pewnym momencie pieprznął tłok i zarysował tuleje. Niezwłocznie oddałem motor w ręce mechanika, zdjął cylinder i oddał go do szlifu, a tam okazało się, że jest pęknięty!!! (cylinder, nie tuleja! Uszkodzenie było minimalne) Teraz cylinder jest już zaspawany małym spawem a tuleja po szlifie. Teraz moje pytania: Wydaje mi się, że zamiast tulei żeliwnej powinien być tam Nicsil? Patrząc na to, że cylinder był spawany i tuleja jest żeliwna, to czy jak założę nowy tłok to ile czasu pojeżdżę??? Czy silnik znowu padnie???

przez **Manhatan** » 26/2/2009, 14:45

Tak, oryginalnie jest nikasil położony. Widać, do tej pory zapewne się już wytarł, bądź ktoś zatarł owy silnik i wstawił tuleję z racji cięcia kosztów. Ogólnie jeśli zostało to dobrze i solidnie zrobione, a Ty postarasz się, aby dobrze dotrzeć nowy tłok, to powinieneś bez problemu zrobić 20k km.

przez **JefreYek** » 26/2/2009, 15:06

Też sądzę, że poprzedni właściciel chciał obciąć koszty dlatego dał żeliwo. No cóż, cylinder już mam czeka tylko na tłok. A co do tłoka moglibyście mi podpowiedzieć gdzie mógłbym kupić odpowiedni ale nie Wossnera ani Vertexa, dla 20mt/h jazdy. Chodzi mi o jakiś tani zamiennik - proszę o pomoc...

przez **Landryss25** » 26/2/2009, 17:54

Wossner, Wiesco, Vertex to są dobre tłoki i bardzo lepszych nie dostaniesz. W www.motocombo.pl albo www.olekmotocykle.pl na pewno będą mieli.

przez **JefreYek** » 26/2/2009, 21:44

Ja wiem, że Wiseco, Vertex i Wossner to bardzo dobre marki ale mi chodzi o zamienniki - tańsze - bo takowe ponoć istnieją... nie wiem czy prawda...

przez **Bostorn** » 26/2/2009, 22:04

powiem Ci jedno ;d

na remontach w 2t. a wogule na remontach w crossach i innym sprzęcie terenowym się nie oszczędza

jeśli chcesz się cieszyc jazdą, a nie ciągłymi naprawami

przez **JefreYek** » 26/2/2009, 22:19

Ale ja doskonale zdaję sobie z tego sprawę, i sam każdemu tak mówię. Ale postaw się na moim miejscu, wydał byś 350 zł za niecałe 20 godzin jazdy?

przez **panzernacker** » 26/2/2009, 22:34

Po pierwsze 20h jazdy to jest przesada w wyżyłowanych crossówkach, a Ty w lajtowym sprzęcie chcesz za 20h wymieniać tłok?
Tak jak Ci Manhatan napisał-na dobrze zrobionym cylindrze, dobrym tłoku i docieraniu nakręcisz do 20 tys km.

przez **Bostorn** » 26/2/2009, 22:42

20tys km to 20000km a nie 20mth

a 20mth w crosie świerzak może w sezon zrobi i to nie wiadomo

przez **Landryss25** » 27/2/2009, 08:34

Jak kupisz jakąś tanią podróbkę to pochodzi 20 godzin jazdy...

przez **JefreYek** » 27/2/2009, 15:26

To ja już sam nie wiem... Dla mnie nie jest dużym problemem wydać te 300 zł ale to nie ważne teraz... Jestem pod kropką bo Wy mówicie, że przy dobrze załozonym pojerzdze 20 tyś km (pisałem 20mth bo wtedy nie zauważylem na poczatku "k" i pomylilem z mth) ale mój mechanik powiedzał mi, że po 50 - 70 MTH problem może powrócic i znowu ptłok zarysuje tuleje. Napiszcie jeszcze raz czy to możliwe i pamietajcie, że moto jest w pełni odblokowane, cylinder jest, po malutkim spawaniu a tuleja jest zeliwna!!! nie nicasil!
pozdr.

przez **Bostorn** » 27/2/2009, 18:51

norma że po zajeżdżonym tłoku w żeliwiakach robi się szlif, kupuje tłoka pod średnicę tuleji i docieranie, i jazda;d

ps: żeliwiaka chyba dłużej się dociera

przez **JefreYek** » 27/2/2009, 21:06

Aha... już mam taki kocioł w głowie... Mój mechanik mówi, że nie pośmigam za długo bo żeliwo nie wytrzymuje takich obrotów... Czyli dajecie ze swojego doświadczenia gwarancje, że trochę tych kilometrów zrobię na żeliwie i tłoku np. wossnera?? Powoli zaczynam się cieszyć, ze jednak nie jest tak źle;D;D

przez **JefreYek** » 28/2/2009, 00:09

Trochę "pogooglowałem" o tych tulejach żeliwnych, szlifach itp. i w sumie stwierdzam, ze nie do końca to taki szajs (nicasil wiadomo lepszy) wiec nie będę kupował nowego cylka tylko kupie nowy tłok i może faktycznie polatam trochę. Ale teraz MEGA wielkie pytanie!! Czy to, że cylek jest delikatnie pęknięty nie wpłynie na eksploatacje?? Czy może być przez to jakaś usterka??

przez **Bostorn** » 28/2/2009, 00:13

a dokładnie gdzie jest pęknięty??w którym miejscu??

przez **JefreYek** » 28/2/2009, 02:24

Dokładnie nie wiem, jutro będę dokładnie coś wiedział. Wiem, że jest mała... Jeśli to ma pomóc

Ale boisz się, że spaw może nie wytrzymać??

przez **Bostorn** » 28/2/2009, 14:37

hmm niee
bardziej miejsca w którym ono jest, tego kto to będzie robił, spawał i jak to zaspawa

bo nie wiem czy wiesz ale jeśli to w miejscu gdzie coś się dzieje ;d mała nie równość może narobić wielu szkód :/

przez **JefreYek** » 28/2/2009, 17:58

Dzisiaj rozmawiaem z mechanikiem i sprawa maluje sie dosyć śmiesznie

: Pęka tuleja a nie jak wcześniej mówilem cylinder

Ale Polak potrafii i tuleja jest już profesjonalnie zaspawana

. Na początku się bardzo bardzo zdziwiem, że to możliwe ale chwile pózniej po konsultacji z kolega motocyklista pochwalil sie, ze też tak jezdzi od 4 miechów i lata jak ta lala....

Więc teraz tylko tloczek i się okarze:D Nie wiem co o tym sadzicie ale ja nie bede nowej tuleji zakada tylko wymecze tą

A teraz pytanie nr.2, co sadzicie o tlokach Meteora bo patrzyem na allegro, że sa tańsze od vertexa itp., sa sużo gorsze??

przez **Landryss25** » 28/2/2009, 21:14

Meteor to tani shit i jak go porządnie przegonisz to może po prostu pęknąć. Nie opłaca Ci się oszczędzać.

przez **Bostorn** » 28/2/2009, 21:18

ale te tłoki są do sqterów i innych pierdopędów 125cm max

a nie do 35-40konnego ktma...

Scigacz.pl

KTM 125 Lc2 Problem z cylindrem!!! Proszę o pomoc!!!

KTM 125 Lc2 Problem z cylindrem!!! Proszę o pomoc!!!

Kto przegląda forum