Zobacz wątek - <i>[biblioteka]</i> Statystyki wypadków na motocyklach w...
NAS Analytics TAG

[biblioteka] Statystyki wypadków na motocyklach w...

Komentarze użytkowników
_________

Postprzez Komentatorzy » 27/2/2009, 20:26

Artykuł jest ciekawy. Proponuje jednak autorowi wziąc jeszcze raz do ręki kalkulator i zastanowic się nad wnioskami. Np. twierdzenie, że środa jest najbezpieczniejsza do jeżdżenia motocyklem zakłada chyba wiarę w jakąś magiczną moc, która chroni motocyklistów tego dnia tygodnia. Oczywiste jest, że więcej motocyklistów jeździ w weekendy a mniej w ciągu tygodnia i jest to zależnośc czysto statystyczna. Zatem jeżdżąc w środę nie możemy zakładac, że tego dnia prawdopodobieństwo, że będziemy uczestnikami wypadku jest mniejsze bo tak po prostu nie jest. Takich smaczków w artykule jest dużo więcej.
Pozdrawiam! <br><hr>szarak34TRX
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35


Postprzez Komentatorzy » 4/3/2009, 16:09

ehhhhh :(
<a href="http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,6343577,Skrecal_w_lewo_i_wjechal_w_motor__Motocyklista_zmarl.html" target="blank" class="link">http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,6343577,Skrecal_w_lewo_i_wjechal_w_motor__Motocyklista_zmarl.html</a><br><hr>szkodapisac
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35


Postprzez Komentatorzy » 5/3/2009, 22:41

Komentatorzy napisał(a):dokładnie wiem jak to jest każdy się napina jakim to jest kierowca jak ile jechał a potem śą wypadki dlatego zapraszam na tor tam każdy jest równy decyduje czas i kwalifikuje umiejętności a wypadki są i to wiele ale nie śmiertelne bo pobocze szerokie i nie ma drzew oraz nikt nie wyjedzie z podporządkowanej
<br><hr>mksiwy<br>
w polsce nawet nima dobrego toru no chyba ze onim niewiem<br><hr>adriano848
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 21/4/2009, 07:28

Komentatorzy napisał(a):jakim cudem nadmierna prędkość może być przyczyną wypadku? Kogoś zabił napór wiatru czy co? Prędkość nigdy nie jest przyczyną wypadku, więc nie ma co się podniecać tymi statystykami.<br><hr>zenek<br>
Komentatorzy napisał(a):Ty jesteś chyba nienormalny!!!!!!!! Przecież nikt nie pisze że zabił kogoś napór wiatru, tylko że motocykliści za szybko jeżdżą i nie mają czasu przy szybkiej jeździe na jakąkolwiek reakcjie.Pamiętaj że w 1 sekunde przy prędkości 50/h przejeżdżasz 13 metrów a przy prędkości 100/h przejeżdżasz 33 metry. I zastanów się zanim coś napiszesz!!!!!!!!!!!!! A jeszcze bardziej zanim wsiądziesz na motocykl. Nie pisze tego poto bo mam wrogość do motocyklistów nie nie !!!! sam jestem motocyklistą i po prostu dbam o reputacje motocyklistów a co ważniejsze o życie.<br><hr>Janusz<br>
Komentatorzy napisał(a):A do szkoły Ty chodził?
"w 1 sekunde przy prędkości 50/h przejeżdżasz 13 metrów a przy prędkości 100/h przejeżdżasz 33 metry"
rozjaśnij mnie z jakiej zależności wyszły Ci takie wartości, bo w rzeczywistości wychodzi 13,9/27,8 metrów. Być może nowa teoria względności?!? hmmm<br><hr>DRIV3R<br>
policzył na" oko" nie popisuj się znajomośćią matmy bo to nie o to chodzi.Widać że to i tak sporo<br><hr>gery
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 25/6/2009, 23:11

Komentatorzy napisał(a):Zróćcie uwagę, że w przedstawionej statustyce przyczyn wypadków pominięto informację, kto spowodował wypadek. Byłbym ciekaw, w ilu przypadkach wina leżała po stronie kierowcy samochodu. Obstawiam, że spora część "nieustąpienia pierwszeńśtwa przejazdu" i większość przypadków "nieprawidłowego cofania" to nie wina motocyklistów. Czy redakcja "Ścigacza" dysponuje takimi danymi?<br><hr>Jj<br>
w 25% po stronie samochodziaży<br><hr>BBoreq
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 11/8/2009, 22:57

Prędkość nie zabija ludzi, tylko głupota. Ja mam 18 lat i od 1,5 roku jeżdżę (bez prawka jeszcze) na Suzuki GSX - R 600. Przysięgłam sobie, że nigdy nie będę się popisywać szybkością i umiejętrościami extremalnymi. Nigdy nie jeździłam na jednym kole i nie przekroczyłam prędkości do 130 km / h. Nie miałam nigdy wypadku. Kiedyś myślałam, że się będę miała wypadek jak się położę na zakręcie, ale jak spróbowałam to jest łatwo utrzymać równowagę przy moim wzroście i wadze (165 cm wzrostu i 49 kg wagi) i już się nie boję. Ścigaczem można się cieszyć, wcale nie jeżdżąc szybko. Ja osobiście cieszę się z mojej Suzi za każdym razem kiedy na nią wsiądę. Jednak kobiety też potrafią kochać motocykle :) a ja kocham moją Suzi jak niczego na świecie ;]<br><hr>Kasia
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 2/10/2009, 10:20

W artykule jest bardzo poważny błąd, który wypacza całkowicie jego końcowe optymistyczne przesłanie. Materiały policji, zawierające dane statystyczne z lat 2007 i 2008, różnią się od siebie formą ich przedstawienia i szczegółami. Można jednak trochę się przyjrzeć. Dla motocyklistów liczba zabitych wg sprawcy wypadku wynosi 156 w 2007 r. i 184 w 2008 r. Natomiast wg użytkowników (kierowca i pasażer) wynosi 215 w 2007 r. i 262 w 2008 r. Skąd autor wziął liczbę 193? W raporcie za 2008 r. w odniesieniu do motocyklistów nigdzie ona nie występuje. Podane przeze mnie liczby natomiast występują w raportach za lata 2007 i 2008. Moje zatem pytanie: GDZIE I W CZYM JEST LEPIEJ? No i skąd tu optymizm, bo ja widzę WZROST. Oczywiście nie taki, jak liczby jednośladów, ale WZROST. A biorąc pod uwagę właśnie ów wzrost liczby jednośladów, to lata 2009-2010 powinny być jeszcze gorsze, bo prawdopodobieństwo wypadku wcale nie jest największe wtedy, kiedy człowiek kupuje maszynę i zaczyna jeździć. Tylko wtedy, kiedy zaczyna WIERZYĆ, że już jeździć umie. A to przychodzi zazwyczaj po 2-3 sezonach...<br><hr>Olo
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Poprzednia strona


Powrót do Komentarze do artykułów na Ścigacz.pl



Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość




na górê