Zostawiać czy zmieniać
Posty: 4
• Strona 1 z 1
Zostawiać czy zmieniać
Witam
mam taki problem:/ Otóż mam yamahę yz 125 z 2002roku, w listopadzie się posypała i zrobiłem w niej gruntowny remont, wymieniłem wszystkie plastiki, okleina, ślizgi,napęd, łożyska w kołach.klocki, no nie będe sie rozpisywał bo praktycznie zrobiłem w niej wszystko, moto wygląda jak nowe. w silniku wymienione m.in. łożyska, simeringi, korbę, tarcze sprzęgłowe z podkładkami oraz oczywiście nowy cylinder(regenerowany w angli) i tłok prox. W remont włożyłem ponad 3000zł. Ale wracając do problemu, to zastanawiam się co mam robić, czy teraz ją sprzedać i kupić jakiegoś czteropaka, czy zostawić i jeździć. Bardzo sie nad tym głowie bo wiem, że sprzedając moto, dostanę za nie dobrą kase i mógłbym niewiele dokładając kupić jakieś 250 w 4t. Ale z drugiej strony moto jest praktycznie nówka teraz i mogę nim bez problemów, wymieniając tylko podstawowe rzeczy(tłok, oleje, napęd,filtry) przehulać ze 2-3 sezony. Nie wiem naprawdę, mógłby mi ktos poradzić co zrobić??
mam taki problem:/ Otóż mam yamahę yz 125 z 2002roku, w listopadzie się posypała i zrobiłem w niej gruntowny remont, wymieniłem wszystkie plastiki, okleina, ślizgi,napęd, łożyska w kołach.klocki, no nie będe sie rozpisywał bo praktycznie zrobiłem w niej wszystko, moto wygląda jak nowe. w silniku wymienione m.in. łożyska, simeringi, korbę, tarcze sprzęgłowe z podkładkami oraz oczywiście nowy cylinder(regenerowany w angli) i tłok prox. W remont włożyłem ponad 3000zł. Ale wracając do problemu, to zastanawiam się co mam robić, czy teraz ją sprzedać i kupić jakiegoś czteropaka, czy zostawić i jeździć. Bardzo sie nad tym głowie bo wiem, że sprzedając moto, dostanę za nie dobrą kase i mógłbym niewiele dokładając kupić jakieś 250 w 4t. Ale z drugiej strony moto jest praktycznie nówka teraz i mogę nim bez problemów, wymieniając tylko podstawowe rzeczy(tłok, oleje, napęd,filtry) przehulać ze 2-3 sezony. Nie wiem naprawdę, mógłby mi ktos poradzić co zrobić??
Motocross q r w a rzÄ…dzi!!
-
arudni - Świeżak
- Posty: 267
- Dołączył(a): 12/4/2008, 20:03
- Lokalizacja: Z nikÄ…d
Decyzja należy do Ciebie ja wkładając tyle kaski w motor śmigałbym nim dalej bo wiem co mam i wiem że nie powinnien mnie niczym złym zaskoczyć a yz 125 to kawał sprzętu . Ja mam Husqvarne wr 125 i bardzo dużo pracy w nia włożyłem i ani myśle sprzedawac.
Dzesiu KTM EXC-F 250 2007
- Dzesiu10
- Bywalec
- Posty: 857
- Dołączył(a): 8/7/2008, 23:42
- Lokalizacja: Zielona Góra
Powiem tak, jak chcesz za kolejne kilka miechów włożyć następne 3000zł, to zmieniaj na czteropaka
Stary, nad czym tu myśleć, masz teraz pewny sprzęt. Piszesz, że jest po generalce, więc cały sezon masz przelatany, jeśli tylko kasa na wahę i podstawowe wymiany się znajdzie. Masz niemalże nówkę-sztukę, a szukasz problemów w 4T. Ja też ten sezon na 100% lecę na 2T, aktualnie zmieniam tłok, korbę, regeneruje zawiecha, wymieniam oleje, płyny, wsio przygotowanie do sezonu elementów, które mogłyby nie wytrzymać. Na remont pójdzie dobre 2000zł, które po sprzedaży RM mógłbym dołożyć do czteropaka i latać na 4T. Tylko pytanie, czy jest sens i czy mnie stać na taki wydatek? Nie sposób wyjebać całą kasę, a potem w razie awarii pauzować pół sezonu, zbierając na remont... Jak dla mnie, używany 4T jest dla osób zamożnych, którzy w razie W będą w stanie wyłożyć kilka tysięcy na remont.
Twój wybór, ja pozostaje przy 2T, bo wiem czym będę jeździł w sezonie, a w razie problemów, kolejna generalka nie przekroczy mi 1500zł, gdzie w przypadku 4T cena wzrasta do około 4000zł, przy "bum" w silniku. Tak więc zastanów się mocno!
Pzdr.
Stary, nad czym tu myśleć, masz teraz pewny sprzęt. Piszesz, że jest po generalce, więc cały sezon masz przelatany, jeśli tylko kasa na wahę i podstawowe wymiany się znajdzie. Masz niemalże nówkę-sztukę, a szukasz problemów w 4T. Ja też ten sezon na 100% lecę na 2T, aktualnie zmieniam tłok, korbę, regeneruje zawiecha, wymieniam oleje, płyny, wsio przygotowanie do sezonu elementów, które mogłyby nie wytrzymać. Na remont pójdzie dobre 2000zł, które po sprzedaży RM mógłbym dołożyć do czteropaka i latać na 4T. Tylko pytanie, czy jest sens i czy mnie stać na taki wydatek? Nie sposób wyjebać całą kasę, a potem w razie awarii pauzować pół sezonu, zbierając na remont... Jak dla mnie, używany 4T jest dla osób zamożnych, którzy w razie W będą w stanie wyłożyć kilka tysięcy na remont.
Twój wybór, ja pozostaje przy 2T, bo wiem czym będę jeździł w sezonie, a w razie problemów, kolejna generalka nie przekroczy mi 1500zł, gdzie w przypadku 4T cena wzrasta do około 4000zł, przy "bum" w silniku. Tak więc zastanów się mocno!
Pzdr.
Ostatnio edytowano 8/2/2009, 20:44 przez Manhatan, Å‚Ä…cznie edytowano 1 raz
"Hope is when we feel the pain that makes us try again"
-
Manhatan - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 2173
- Dołączył(a): 29/5/2006, 12:56
- Lokalizacja: Death ZONE
Szczerze to kurcze prawde piszecie:) Ja nie wiem nad czym ja sie zastanawiam, naprawdę mam moto, które mnie nie zawiedzie w tym sezonie napewno, a ja zastanawiam się czy nie kupić 4t który bedzie wielką niewiadomą, bo nie mam pewności czy przelatam nim choć pół sezonu bez remontu. Dzieki Manhatan, że mnie nakierowałeś. Temat do zamknięcia:) zostawiam sete:)
Motocross q r w a rzÄ…dzi!!
-
arudni - Świeżak
- Posty: 267
- Dołączył(a): 12/4/2008, 20:03
- Lokalizacja: Z nikÄ…d
Posty: 4
• Strona 1 z 1
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 0 gości