Zobacz wątek - Pokonywanie zakrętów
NAS Analytics TAG

Pokonywanie zakrętów

Jak nauczyć się wheelie? stoppie?
Czy zmieniać biegi ze sprzęgłem czy bez?
_________

Postprzez DonPedro » 20/6/2009, 17:10

griso napisał(a):Madboy,polowa tylka po za siedzeniem, tulow rownolegle do motocykla, glowa tez, skierowana w zakret - to jest pozycja przeniesienia ciezkosci - i to naprawde nie powinno podlegac dyskusji !

Tyłek na siedzeniu. Chyba, że chcesz sobie zrobić krzywdę. Pochylić tułów w stronę zakrętu, tak by nie być równolegle z motocyklem. To jest pozycja do jazdy na motocyklu. To właśnie nie podlega dyskusji.
Wszelkie Twoje i Twoich nauczycieli wadliwe przypuszczenia nie maja zbyt wiele wspólnego z jazdą na motocyklu. Chyba, że zaczniemy rozpatrywać technikę jazdy w kategoriach Twoich/Waszych niezbyt celnych przypuszczeń.
griso napisał(a):Przemieszczanie tylka z lewego w prawy zakret powinno odbywac sie poprzez przesowanie po siedzeniu, dzieki temu nie zaburzasz rownowagi motocykla.

Przemieszczanie tyłka nie powinno mieć miejsca w ogóle. Chyba, że masz na myśli odsuwanie się od zbiornika, tak by ułatwić swojemu ciału skręcenie bioder w kierunku zakrętu by w konsekwencji doprowadzić do ułożenia tułowia w linii nierównoległej z motocyklem. Ale tego nie masz na myśli gdyż pierwsze zacytowane przeze mnie Twoje zdanie przeczy takiemu założeniu.
griso napisał(a):Instruktorzy sportowej jazdy zwalczaja juz na pierwszych treningach taka pozycje, jeszcze w garazach zanim wyjada z poopicznymi po raz pierwszy na tor.

Instruktorzy sportowej jazdy na motocyklu, już na pierwszych zajęciach zwalczają obiegowe opinie o pozycji motocyklisty, które nie maja nic wspólnego z rzeczywistością. Na przykład takie, jak te wygłaszane przez Ciebie. Mówimy oczywiście o tych certyfikowanych, których wiedzę ktoś zweryfikował, a nie o ludziach, którym się wydaje że są, bo takie mają widziimsię albo kiedyś udało im się pojechać kapeńkę szybciej niż innym.
Przykro, że to ja właśnie jestem złym posłańcem ale mam dla Ciebie ważną wiadomość. Nie zajmuj się wygłaszaniem swoich przypuszczeń bez wcześniejszej konsultacji z ludźmi, którzy choćby mniej więcej wiedzą cokolwiek o technice jazdy na motocyklu. Swoimi błędnymi tezami jesteś bowiem w stanie narobić więcej szkody niż pożytku.
Avatar użytkownika
DonPedro
Świeżak
 
Posty: 12
Dołączył(a): 10/3/2009, 23:17




Postprzez Konig » 20/6/2009, 18:58

Już wiele razy było mówione żeby nie wzorować swojej techniki na tej z MotoGP...
Konig
Świeżak
 
Posty: 433
Dołączył(a): 14/8/2008, 20:21
Lokalizacja: Triocity

Postprzez laser » 20/6/2009, 19:36

Konig napisał(a):Już wiele razy było mówione żeby nie wzorować swojej techniki na tej z MotoGP...


a to dlaczego nie?? booo to coÅ› nie osiÄ…galnego ?? mylisz siÄ™! to wcale nie takie trudne,
na drodze nie radze takiego złożenia bo na ulicy nie bedzie szans na poprawki
przy takim złożeniu :wink: a piachu czy oleju i innych użytkowników drug nie brakuje
Avatar użytkownika
laser
Bywalec
 
Posty: 859
Dołączył(a): 8/5/2009, 19:12
Lokalizacja: KaliszCity

Postprzez griso » 21/6/2009, 11:33

DonPedro napisał(a):
griso napisał(a):Madboy,polowa tylka po za siedzeniem, tulow rownolegle do motocykla, glowa tez, skierowana w zakret - to jest pozycja przeniesienia ciezkosci - i to naprawde nie powinno podlegac dyskusji !

Tyłek na siedzeniu. Chyba, że chcesz sobie zrobić krzywdę. Pochylić tułów w stronę zakrętu, tak by nie być równolegle z motocyklem. To jest pozycja do jazdy na motocyklu. To właśnie nie podlega dyskusji.
Wszelkie Twoje i Twoich nauczycieli wadliwe przypuszczenia nie maja zbyt wiele wspólnego z jazdą na motocyklu. Chyba, że zaczniemy rozpatrywać technikę jazdy w kategoriach Twoich/Waszych niezbyt celnych przypuszczeń.
griso napisał(a):Przemieszczanie tylka z lewego w prawy zakret powinno odbywac sie poprzez przesowanie po siedzeniu, dzieki temu nie zaburzasz rownowagi motocykla.

Przemieszczanie tyłka nie powinno mieć miejsca w ogóle. Chyba, że masz na myśli odsuwanie się od zbiornika, tak by ułatwić swojemu ciału skręcenie bioder w kierunku zakrętu by w konsekwencji doprowadzić do ułożenia tułowia w linii nierównoległej z motocyklem. Ale tego nie masz na myśli gdyż pierwsze zacytowane przeze mnie Twoje zdanie przeczy takiemu założeniu.
griso napisał(a):Instruktorzy sportowej jazdy zwalczaja juz na pierwszych treningach taka pozycje, jeszcze w garazach zanim wyjada z poopicznymi po raz pierwszy na tor.

Instruktorzy sportowej jazdy na motocyklu, już na pierwszych zajęciach zwalczają obiegowe opinie o pozycji motocyklisty, które nie maja nic wspólnego z rzeczywistością. Na przykład takie, jak te wygłaszane przez Ciebie. Mówimy oczywiście o tych certyfikowanych, których wiedzę ktoś zweryfikował, a nie o ludziach, którym się wydaje że są, bo takie mają widziimsię albo kiedyś udało im się pojechać kapeńkę szybciej niż innym.
Przykro, że to ja właśnie jestem złym posłańcem ale mam dla Ciebie ważną wiadomość. Nie zajmuj się wygłaszaniem swoich przypuszczeń bez wcześniejszej konsultacji z ludźmi, którzy choćby mniej więcej wiedzą cokolwiek o technice jazdy na motocyklu. Swoimi błędnymi tezami jesteś bowiem w stanie narobić więcej szkody niż pożytku.


Poslancem nie jestes dla mnie zadnym i obys dla nikogo nie byl piszac takie brednie. Zebys cos krytykowal, najpierw musisz miec pojecie o czym mowisz, a potem jeszcze protrafil to uzasadnic. Jesli kiedys odpalisz pare tysiakow na porzadna sesje treningowa to zaczniesz rozumiec to o czym tu pisze, najlepiej zrob w Niemczech, Holandii, Belgii badz innych krajach gdzie poziom tego typu treningow mozna by porownac z Polskimi jak gowno do twarogu, i nie ma sie czemu dziwic bo tradycji w tym sporcie nie mamy praktycznie zadnych. Ja licencje robilem w Holandii i Francji i wiem o czym mowie, kolego.


Tylek praktycznie malo co siedzi na kanapie, przesowasz go nonstop, rowniez przy mocnych wychamowywaniach, odsowasz go nieco w tyl, tobie DonPedro, pewnie musial bym wytlumaczyc dlaczego, ale pozostawie to dla tych, co moze kiedys beda mieli nieprzyjemnosc nauczyc Cie pozycji na moto w jezdzie po torze.

Konig napisał(a):Już wiele razy było mówione żeby nie wzorować swojej techniki na tej z MotoGP...


Popatrz w takim razie na wszelkie inne klasy, jest ich dosc sporo i wtedy podrap sie po glowie i zastanow sie dlaczego praktycznie wszyscy maja jednakowa pozycje, poza malymi roznicami "wlasnej techniki".
Powiem Ci cos wiecej, jesli jeden z drugim jest w stanie na tym czy innym forum przekonac Cie, ze nie jest to dla ciebie, bo za trudne, za bolesne i za duzo pracy trzeba w to wlozyc - to mam jedna rade, sport to nic dla Ciebie! Ogranicz jazde na moto do takiej, ktora przynosi Ci przyjemnosc, naprawde lepiej na tym wyjdziesz.

pozdro
gixxer 750 K7
CBR 1000 RR '08
griso
Świeżak
 
Posty: 159
Dołączył(a): 15/10/2008, 22:15

Postprzez DonPedro » 22/6/2009, 01:54

griso napisał(a):Jesli kiedys odpalisz pare tysiakow na porzadna sesje treningowa to zaczniesz rozumiec to o czym tu pisze

Marnujesz pieniądze. Wydaj je na skutecznych nauczycieli posługiwania się językiem polskim. Może jak zaczniesz się wypowiadać na poziomie szkoły podstawowej, ktoś zechce potraktować poważnie Twoje przypuszczenia i o nich podyskutować. W przeciwnym wypadku, będziesz w stanie zainteresować jedynie intelektualnie równych sobie. Posiadanie pieniędzy, pomimo, że jest jednym z ważnych czynników w zdobywaniu wiedzy, o której na razie mógłbyś jedynie pomarzyć, nigdy nie będzie gwarancją jej zdobycia. Dowód uzyskasz jak kiedyś w istocie zrozumiesz, że jesteś w błędzie zachłystując się plewami, którymi chętnie Cię karmią Twoi motocyklowi mentorzy. Zadzwoń do nich i poproś żeby tego więcej nie robili. Narażasz się bowiem na spore pośmiewisko. W szczególności z Twoim zacietrzewieniem. Jak nie wiesz jak zagaić, to daj numer komuś kto wie.

griso napisał(a):Tylek praktycznie malo co siedzi na kanapie, przesowasz go nonstop, rowniez przy mocnych wychamowywaniach, odsowasz go nieco w tyl, tobie DonPedro, pewnie musial bym wytlumaczyc dlaczego, ale pozostawie to dla tych, co moze kiedys beda mieli nieprzyjemnosc nauczyc Cie pozycji na moto w jezdzie po torze.

Przez swój podeszły wiek, niewiele brakło bym nie dostrzegł, że i w tym fragmencie dajesz dowód na zerową wiedzę o jeździe na moto. Ale nie będę Ci tłumaczył. Mnie nie posłuchasz. Jak już tam będziesz z nimi rozmawiał, to umów się przy okazji na powtórkę z hamowania. Koniecznie pamiętaj żeby im powiedzieć, żeby nie robili Cię już w balona.

Póki nie odbędziesz szczerej rozmowy ze swoimi nauczycielami, staraj się unikać zabierania głosu w kwestii jeżdżenia na jednośladach. Po co masz się dalej ośmieszać?
Może przecież jeszcze będą z Ciebie ludzie? Bo zapał jak widać masz, a i wiek raczej młodziutki sądząc po ortografii. Wystarczy nauczyć się dyskutować i jeździć na motocyklu.
Jeszcze jedno, ostatnie. Zwróć uwagę na fakt, że do tego forum, poza Tobą i mną, mają dostęp inni, często zupełnie nic nie umiejący posiadacze dwóch kółek. Przecież taki motocyklista gotów pomyśleć, że masz rację. Zacznie stosować i zrobi sobie krzywdę. Nie chcesz myśleć o sobie to chociaż zrób przysługę innym i swoje błędne poglądy zatrzymaj dla siebie.
Avatar użytkownika
DonPedro
Świeżak
 
Posty: 12
Dołączył(a): 10/3/2009, 23:17

Postprzez laser » 22/6/2009, 07:23

nie chce się wtrącać ale griso ma racje !!! tyłek należy przesunąć żeby była przeciwwaga i w ten sposób też moto jest bardziej dociśnięte is stabilne zobaczcie na wyścigi jakie chcecie nie moto gp każdy przesuwa **** i nie do picu
wyszliście wszyscy od jednego trenera który wam wkłada cały czas to żeby nie przesuwać tyłka, giso widocznie miał innego trenera i powiedział bym że nawet lepszego

http://d.wiadomosci24.pl/g2/4e/c4/16/66 ... 983_p.jpeg

http://www.szkopek.pl/img_news/big/1216 ... G_7699.jpg

to sÄ… polscy kierowcy
Avatar użytkownika
laser
Bywalec
 
Posty: 859
Dołączył(a): 8/5/2009, 19:12
Lokalizacja: KaliszCity

Postprzez griso » 22/6/2009, 12:17

DonPedro napisał(a):
griso napisał(a):Jesli kiedys odpalisz pare tysiakow na porzadna sesje treningowa to zaczniesz rozumiec to o czym tu pisze

Marnujesz pieniądze. Wydaj je na skutecznych nauczycieli posługiwania się językiem polskim. Może jak zaczniesz się wypowiadać na poziomie szkoły podstawowej, ktoś zechce potraktować poważnie Twoje przypuszczenia i o nich podyskutować. W przeciwnym wypadku, będziesz w stanie zainteresować jedynie intelektualnie równych sobie. Posiadanie pieniędzy, pomimo, że jest jednym z ważnych czynników w zdobywaniu wiedzy, o której na razie mógłbyś jedynie pomarzyć, nigdy nie będzie gwarancją jej zdobycia. Dowód uzyskasz jak kiedyś w istocie zrozumiesz, że jesteś w błędzie zachłystując się plewami, którymi chętnie Cię karmią Twoi motocyklowi mentorzy. Zadzwoń do nich i poproś żeby tego więcej nie robili. Narażasz się bowiem na spore pośmiewisko. W szczególności z Twoim zacietrzewieniem. Jak nie wiesz jak zagaić, to daj numer komuś kto wie.

griso napisał(a):Tylek praktycznie malo co siedzi na kanapie, przesowasz go nonstop, rowniez przy mocnych wychamowywaniach, odsowasz go nieco w tyl, tobie DonPedro, pewnie musial bym wytlumaczyc dlaczego, ale pozostawie to dla tych, co moze kiedys beda mieli nieprzyjemnosc nauczyc Cie pozycji na moto w jezdzie po torze.

Przez swój podeszły wiek, niewiele brakło bym nie dostrzegł, że i w tym fragmencie dajesz dowód na zerową wiedzę o jeździe na moto. Ale nie będę Ci tłumaczył. Mnie nie posłuchasz. Jak już tam będziesz z nimi rozmawiał, to umów się przy okazji na powtórkę z hamowania. Koniecznie pamiętaj żeby im powiedzieć, żeby nie robili Cię już w balona.

Póki nie odbędziesz szczerej rozmowy ze swoimi nauczycielami, staraj się unikać zabierania głosu w kwestii jeżdżenia na jednośladach. Po co masz się dalej ośmieszać?
Może przecież jeszcze będą z Ciebie ludzie? Bo zapał jak widać masz, a i wiek raczej młodziutki sądząc po ortografii. Wystarczy nauczyć się dyskutować i jeździć na motocyklu.
Jeszcze jedno, ostatnie. Zwróć uwagę na fakt, że do tego forum, poza Tobą i mną, mają dostęp inni, często zupełnie nic nie umiejący posiadacze dwóch kółek. Przecież taki motocyklista gotów pomyśleć, że masz rację. Zacznie stosować i zrobi sobie krzywdę. Nie chcesz myśleć o sobie to chociaż zrób przysługę innym i swoje błędne poglądy zatrzymaj dla siebie.


prosze, prosze, ty za to rozpisales sie prawie, ze wierszem z ktorego nic nie wynika, i nic nowego nie wnosi, oprocz krytyki na temat mojej pisowni , mojej osoby i ludzi ktorzy mnie uczyli. To ma swiadczyc o twoim "wysokim" poziomie tak ?
Zrobiles Offtopa i nic pozatym. To czy pisze piekna polszczyzna czy tez nie, nie ma wiekszego znaczenia. W koncu to nie forum literackie. Obys ty tak pisal po polsku jak ja mieszkajac 17 lat za granica.
Swoje rady do mojej osoby wsac sobie w buty chopcze, bedziesz jeszcze wyzszy za jakiego sie do tej pory uwazasz, a kto wie moze i znajdzie sie ktos inny oprocz twojej matuli ktoremu tym zaimponujesz.

Co to moich nauczycieli i krytyki na ich temat, to przede wszsytkim zeby kogos krytykowac musisz wiedziec kim sa ci ludzie. Zapewne nazwiska takie jak : Sebastian Charpentier (dwukrotny MS Supersport) czy Jurgen van den Goorbergh (kierowca motoGP) niewiele ci mowia co ? hmmm kto sie tu osmiesza....

Nie chce mi sie dalej z toba tutaj udzierac i bic piane, bo naprawde szkoda na to pradu, zatem, umowmy sie, jesli nie masz nic sensownego do powiedzenia dot. tematu, to nie zadzieraj nosa za wysoko, udajac wielce uczonego kiedy ci jeszcze sloma z butow wystaje i daruj sobie pisanie nic nie wnoszacych postow z bezpodstawna krytyka ludzi, ktorzy maja wieksza wiedze na ten temat w swoim najmniejszym palcu niz ty w calej tej swojej "madrej" glowie

tyle mam ci do powiedzenia.
gixxer 750 K7
CBR 1000 RR '08
griso
Świeżak
 
Posty: 159
Dołączył(a): 15/10/2008, 22:15

Postprzez Shaft » 23/6/2009, 22:09

Przepraszam czy jest tu jakiÅ› wykrywacz troli ??
Trzeba go włączyć..


Pozdr
Sh
Avatar użytkownika
Shaft
Świeżak
 
Posty: 397
Dołączył(a): 23/6/2008, 10:49

Postprzez Traperoso » 26/8/2009, 11:04

Mam pytanko w temacie...

Ostatnio tak sobie jeździłem, bardzo szybko i wyrzuciło mnie na jednym zakręcie co w rezultacie mogło się skończyć na innym aucie. Czasami się zastanawiam, jak dokładnie powinno wyglądać pogłębianie zakrętu przeciwskrętem. Sam przeciwskręt ogarniam, ale jak już jestem pochylony trochę mocniej jakoś mam obawy, skręcić mocniej kiere (by szybko pogłębić mocno zakręt) bo mam wrażenie, że wyrżnę, może ktoś odpowiedzieć?
Kawasaki ER5 2005
Avatar użytkownika
Traperoso
Mieszkaniec forum
 
Posty: 1645
Dołączył(a): 29/7/2006, 19:47
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Demotywatrrro » 26/8/2009, 11:51

Nie wiem o co chodzi, ale jak przepałowujesz zakręt to przedni hamulec i mocniej przeciwskręt. I nic nie wyrżniesz.
Demotywatrrro
Świeżak
 
Posty: 387
Dołączył(a): 22/6/2009, 17:59

Postprzez duddits » 26/8/2009, 12:52

Traperoso napisał(a):[..]
Sam przeciwskręt ogarniam, ale jak już jestem pochylony trochę mocniej jakoś mam obawy, skręcić mocniej kiere (by szybko pogłębić mocno zakręt) bo mam wrażenie, że wyrżnę, może ktoś odpowiedzieć?

To normalne, trzeba to umieć przezwyciężyć, a to bywa problematyczne. Błędnik człowieka zaczyna wariować już przy 20 stopniowym wychyleniu od pionu.
Hamowanie w złożeniu to ostateczność, jeśli już to odjęcie gazu (ale z wyczuciem!). Optymalnie jeśli wcześniej możesz postawić moto z powrotem do pionu i wtedy hamować.
http://gomoto.tv/ | naszym motorem jest pasja
Avatar użytkownika
duddits
Świeżak
 
Posty: 167
Dołączył(a): 10/4/2009, 20:10
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Konig » 26/8/2009, 15:49

Poćwicz wejście w zakręt a nie samą jazdę w zakręcie...
A hamowanie w winklu to co najwyżej samochodem
Konig
Świeżak
 
Posty: 433
Dołączył(a): 14/8/2008, 20:21
Lokalizacja: Triocity

Postprzez Demotywatrrro » 26/8/2009, 18:45

Macie motocykle ? Tak tylko pytam bo niektórzy piszą jak w bajkach, że hamowanie to ostateczność, że samochodem, a to gówno prawda i każdy kto ma jakieś minimalne umiejętności wie że pier**** głupoty.
Demotywatrrro
Świeżak
 
Posty: 387
Dołączył(a): 22/6/2009, 17:59

Postprzez griso » 26/8/2009, 21:33

duddits napisał(a):Hamowanie w złożeniu to ostateczność, jeśli już to odjęcie gazu (ale z wyczuciem!). Optymalnie jeśli wcześniej możesz postawić moto z powrotem do pionu i wtedy hamować.


Stawiajac najpierw moto do pionu a nastepnie wyhamowywac, moge ci zagwarantowac ze skonczysz na masce puszki jadacej z przeciwka.
Jesli mowa o jezdzie w warunkach drogowych to z powodzeniem mozesz w zakrecie wykonac nawet hamowanie awaryjne, podnoszac moto do pionu proporcjonalnie do zmniejszajacej sie predkosci.

Traperoso, Jasna sprawa, ze lepiej nieco wolniej wesc w zakret, a szybciej z niego wyjsc niz na odwrot, ale jesli mowa o korekcie w w zakrecie, to faktycznie przeciwskret. Przy szybkiej jezdzie w zakretach (na torze), gdzie jedziesz na granicach przyczepnosci, ostatnie czego chcesz w zlozeniu, to dociazyc za mocno przednia opone, zatem z heblem musisz byc wyjatkowo ostrozny. Jak twierdze ze tylny hebel na niewiele sie przydaje w sportowych bikach, tak tutaj niektorzy wykorzystuja go do ewentualnej korekty w zakrecie.

a tak na marginesie to warto tez zdawac sobie sprawe z tego, ze pochylajac maszyne mocniej predkosc moto maleje (jedziesz po mniejszej srednicy kola). Chociaz bardziej widac to przy wejsciu w zakret, gdzie podchodzac do zakretu czesto niepotrzebnie za mocno wyhamowujesz.

pozdro
gixxer 750 K7
CBR 1000 RR '08
griso
Świeżak
 
Posty: 159
Dołączył(a): 15/10/2008, 22:15

Postprzez front247 » 13/9/2009, 07:10

cichy napisał(a):
synjutrzenki napisał(a):Tu kolejny artykuł na temat pokonywania zakrętów, może fachowcy sie do niego odniosą :))


Na tym forum nie ma fachowców w tej dziedzinie.


strach bierze na samą myśl ze to najbardziej opiniotwórcze forum na sieci...... :shock:
pozdrawiam
Avatar użytkownika
front247
Świeżak
 
Posty: 298
Dołączył(a): 10/4/2008, 21:59
Lokalizacja: zielona góra

Postprzez Killaz » 14/9/2009, 19:31

Witam. Niedawno spotkało mnie coś dziwnego. Jadąc na TZR chciałem dosyć szybko pokonać skręt , nieco coś ok. 70-75 stopni, wszystko byłoby OK, gdyby nie to, że pod koniec, kiedy już się podnosiłem nagle mnie zarzuciło, tak, jakby chciało mnie przerzucić z jednej strony na drugą. Powierzchnia to stary, chropowaty asfalt z piaskiem. Czym to było spowodowane, co zrobiłem źle?
Killaz
Świeżak
 
Posty: 206
Dołączył(a): 13/8/2009, 00:23

Postprzez laser » 14/9/2009, 19:38

sam sobie odpowiedziałeś :

"Powierzchnia to stary, chropowaty asfalt z piaskiem"
Avatar użytkownika
laser
Bywalec
 
Posty: 859
Dołączył(a): 8/5/2009, 19:12
Lokalizacja: KaliszCity

Postprzez Seba_ER5 » 14/9/2009, 21:20

Ja to na piasku tylko pyrkam :/. Nie ma bata bym probowal schodzi na kolanko czy cos... poprostu gleba gwarantowana.
Avatar użytkownika
Seba_ER5
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 5220
Dołączył(a): 27/8/2007, 19:58

Postprzez cezare » 15/9/2009, 17:40

duddits napisał(a):
Traperoso napisał(a):[..]
Sam przeciwskręt ogarniam, ale jak już jestem pochylony trochę mocniej jakoś mam obawy, skręcić mocniej kiere (by szybko pogłębić mocno zakręt) bo mam wrażenie, że wyrżnę, może ktoś odpowiedzieć?

To normalne, trzeba to umieć przezwyciężyć, a to bywa problematyczne. Błędnik człowieka zaczyna wariować już przy 20 stopniowym wychyleniu od pionu.
Hamowanie w złożeniu to ostateczność, jeśli już to odjęcie gazu (ale z wyczuciem!). Optymalnie jeśli wcześniej możesz postawić moto z powrotem do pionu i wtedy hamować.


jak masz 220km/h na długim winku i zobaczysz co zaraz się będzie działo - pogłębisz przeciwskrętem... i pomodlisz się do swojego Boga żeby oponki trzymały... to jakoś tak samo przychodzi, w końcu człowiek chce żyć... a tu jeszcze musisz przyspieszać... grubo bywa - na prawdę grubo. a weź sobie wystaw kolano przy takim locie ;PPPPP

GRISO : w 100% zgadzam siÄ™ - reszta sio ..

donpedro : ja bym Ci wsadził bana ;) - moja propozycja dla Ciebie - naucz się jednego potem drugiego - a na końcu zacznij wygłaszać mowy ... o przewadze jednego nad drugim ... ja tam Ci powiem ze swojego podwórka że do puki nie zacząłem pracować nad pozycją wydawało mi się to wszystko mega proste - wsiadasz i lecisz ;), to jak z pierwszym sexem - najpierw tego nie czujemy a potem już nawet o tym nie myślimy jak robimy ... i nie wyobrażamy sobie inaczej ..

powiem Ci tylko jedną jedyną zajawkę : lecisz delikatnie technicznie w winklu - nagle piaseczek - siedząc na dupie masz glebę murowaną - gdy pracujesz udami w ten ułamek sekundy kiedy czujesz że przód chce lecieć - wystarczy lekka korekta ciałem na zewnątrz winkla a opona łapie przyczepność .. to są ułamki sekund - ale jak siedzisz plasczakiem na zadzie nie zrobisz już nic ... miałem taką akcje i powiem ze mocno się zdziwiłem ile to to daje ... szok..
Avatar użytkownika
cezare
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 682
Dołączył(a): 13/5/2007, 09:56
Lokalizacja: Kraków - Wola Justowska RULEZ

Poprzednia stronaNastępna strona


Powrót do Technika jazdy



Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości




na górê