Motocykle - zło?
Posty: 54
• Strona 2 z 3 • 1, 2, 3
w poprzedni wekend przewietrzylem kawke.....no i mialem taka chwile gdzie najchetniej motocykl wypierdzielil do krzakow....jakies 2 kilosy od chaty zerwala mi sie linka sprzegla hje hje i pchanko..... ale nigdy mi nie przyszlo do glowy zeby zrezygnowac !!!
habba babba!
-
palgumeniedusze - Stały bywalec
- Posty: 1295
- Dołączył(a): 9/11/2007, 22:48
- Lokalizacja: WLKP
,Drexav napisał(a):Przy takiej prędkości to mogła Ci się rama złamać I nie tłumacz, że to nie Kawa... ;]
a ch*j tam , ważne że na 1 biegu idzie z gazu na koło. chociaż w sumie kumpel tak złamał kręgosłup,jak mu w czwórce coś pękło. Ale to po tym jak ja odburzyłem kobuza.
no i kobuz to nie kawa...
DUŻO GAZU I SPRZĘGŁO OD RAZU!
-
melvin - PierwszyOkrutny
- Posty: 8393
- Dołączył(a): 17/9/2007, 21:09
- Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
Nie żeńcie się chłopaki - baby wam to z głowy wybiją
Ja od wypadku caly czas nie przestaje myslec o motocyklach. Juz mnie korci, zeby cos kupic, chocby mialo stac na razie w garazu i sie kurzyc. Czuje, ze to nigdy nie minie. Chyba, ze sie ozenie.
Ja od wypadku caly czas nie przestaje myslec o motocyklach. Juz mnie korci, zeby cos kupic, chocby mialo stac na razie w garazu i sie kurzyc. Czuje, ze to nigdy nie minie. Chyba, ze sie ozenie.
Honda VFR 800 FI
-
elco - Moderator
- Posty: 3014
- Dołączył(a): 10/3/2007, 01:18
- Lokalizacja: Wałbrzych/Wrocław
Nie wszystkie baby mówią motocyklom nie
Jakoś panie na forum (tajemniczna się nie liczy) nie protestują i nie zabraniają
Ja dopiero miesiąc temu (po roku bitwy o moto, żeby mi nie truli), się dowiedziałam że mamusia kiedyś z upodobaniem plecakowała i mało co a tatuś też by kupił moto, żeby jemu mogła poplecakować
I nawet nie dowiedziałam się tego osobiście, tylko zostało to powiedziane mojemu mężczyźnie xD
Ehh ci rodzice
Jakoś panie na forum (tajemniczna się nie liczy) nie protestują i nie zabraniają
Ja dopiero miesiąc temu (po roku bitwy o moto, żeby mi nie truli), się dowiedziałam że mamusia kiedyś z upodobaniem plecakowała i mało co a tatuś też by kupił moto, żeby jemu mogła poplecakować
I nawet nie dowiedziałam się tego osobiście, tylko zostało to powiedziane mojemu mężczyźnie xD
Ehh ci rodzice
<b>Agnieszka idź, popatrzymy sobie... JAK GRASZ xD</b>
Mr Jurewicz:
Ogolnie jako Gdanszczanim, uwazam ze gdyby nie sasiedztwo śledziowa, bylibysmy stolica Polski
Mr Jurewicz:
Ogolnie jako Gdanszczanim, uwazam ze gdyby nie sasiedztwo śledziowa, bylibysmy stolica Polski
-
Chatte - MEGA TROLL
- Posty: 282
- Dołączył(a): 21/3/2008, 21:25
- Lokalizacja: Trójmiasto
elcommendante napisał(a):Nie żeńcie się chłopaki - baby wam to z głowy wybiją
Bez uogolnien mi tutaj Nie wszystkie baby sa takie same, poprotu musisz trafic na ta odpowiednia, taka ktora albo sama lata, albo uwielba plecakowac
Motorbikes are everywhere, especially in my heart.
So others may live...
So others may live...
-
mokuso - Świeżak
- Posty: 347
- Dołączył(a): 24/10/2008, 14:11
- Lokalizacja: Leszno
-
pablomotors - Świeżak
- Posty: 453
- Dołączył(a): 25/3/2008, 13:06
- Lokalizacja: Maczu-Pikczu
Wiele razy mi do głowy przychodzi myśl żeby odpuscić. Sam motocykl mnie jakoś nie kręci specjalnie, tylko zapierdalanie na nim. Zreszta dowodem na to jest to że śmieszy mnie wygląd mojego bandita i w ogole mi się nie podoba. Kawałek brzydkiego metalu który ma problem zeby do 2 paczek dobić. No ale.. dostarcza tych emocji, jak każde moto.
Pamietam jak dziś ten dzien (03.02.2008) Gdy mając 19 lat powiedziałem staruszce że jade kupić motocykl. Na początku myślała ze blefuje, pewnie myślała że nawet pieniędzy na to nie mam. No cóż, grubo się myliła. Podjechałem pod dom i troszkę się zdziwiła. Spytała czy pożyczyłem i kto był tak głupi żeby mi pożyczyć ten "motor". Ahh takie chwile się pamieta jak pierwszą komunie ;-] Moi starzy zawsze byli przeciwko i nadal są. No ale ja mam to głęboko... w dvpie. Nigdy sobie nie pozwalałem żeby ktoś za mnie decydował co powinienem robić. Obieram konkretną drogę i jej się trzymam. Powiedziałem sobie kupie moto, a co mi tam - i za pół roku już stał u mnie w garażu :-] Proste jak do dragów dostęp.
Ale własnie.. kurywa ostatnio zacząłem się zastanawiać czy warto ryzykować, tym bardziej że doskonale wiem że za bardzo śmiruje na moto. Przeginam. Kiedyś się rozjebie ale wtedy już będzie za późno żeby o tym myśleć :-] Mam nadzieje że wpadniecie na pogrzeb.
Myśle i myśle, tym bardziej że ostatnio furą się rozwaliłem przy nie dużej prędkosci, no ale cóż - zasnąłem za kierownicą. Miałem fuksa bo były roboty drogowe - zjechałem na pobocze i zatrzymałem się na znaku ostrzegającym o robotach drogowych. 5m dalej było drzewo. Myśle ze przy 90-100km/h wiele by ze mnie nie zostało. I wtedy właśnie sobie myślę... co by ze mnie zostało jakbym tak przy 180km/h wpierdolił się w drzewo ? Hmm. Jakoś nie chce odpowiadać sobie na to pytanie.
Myśle że jakbym się spiął finansowo to mógłbym na maj/czerwiec kupić moją wymarzoną Yzf-R1 lub Hajabusę. Ale jeszcze grubo to przemyślę. Znów zaczne świrować... Nawet bandita na laczka stawiałem po 3 tys przejechanych km. I jak słysze teksty kolesia z salonu Yamahy w Gdyni "człowieku lekko odkręcisz manete na 2 w erłanie i lecisz na kole" to o dziwo... jeszcze bardziej mam ochote mieć to pod sobą Myślał że odpuszcze po tym co mi powiedział ?
Ehhh mylił się tak samo jak moja staruszka :-]
Trochę sie rozpisałem. Pewnie w połowie nawet nie na temat. Nie ważne.
Pamietam jak dziś ten dzien (03.02.2008) Gdy mając 19 lat powiedziałem staruszce że jade kupić motocykl. Na początku myślała ze blefuje, pewnie myślała że nawet pieniędzy na to nie mam. No cóż, grubo się myliła. Podjechałem pod dom i troszkę się zdziwiła. Spytała czy pożyczyłem i kto był tak głupi żeby mi pożyczyć ten "motor". Ahh takie chwile się pamieta jak pierwszą komunie ;-] Moi starzy zawsze byli przeciwko i nadal są. No ale ja mam to głęboko... w dvpie. Nigdy sobie nie pozwalałem żeby ktoś za mnie decydował co powinienem robić. Obieram konkretną drogę i jej się trzymam. Powiedziałem sobie kupie moto, a co mi tam - i za pół roku już stał u mnie w garażu :-] Proste jak do dragów dostęp.
Ale własnie.. kurywa ostatnio zacząłem się zastanawiać czy warto ryzykować, tym bardziej że doskonale wiem że za bardzo śmiruje na moto. Przeginam. Kiedyś się rozjebie ale wtedy już będzie za późno żeby o tym myśleć :-] Mam nadzieje że wpadniecie na pogrzeb.
Myśle i myśle, tym bardziej że ostatnio furą się rozwaliłem przy nie dużej prędkosci, no ale cóż - zasnąłem za kierownicą. Miałem fuksa bo były roboty drogowe - zjechałem na pobocze i zatrzymałem się na znaku ostrzegającym o robotach drogowych. 5m dalej było drzewo. Myśle ze przy 90-100km/h wiele by ze mnie nie zostało. I wtedy właśnie sobie myślę... co by ze mnie zostało jakbym tak przy 180km/h wpierdolił się w drzewo ? Hmm. Jakoś nie chce odpowiadać sobie na to pytanie.
Myśle że jakbym się spiął finansowo to mógłbym na maj/czerwiec kupić moją wymarzoną Yzf-R1 lub Hajabusę. Ale jeszcze grubo to przemyślę. Znów zaczne świrować... Nawet bandita na laczka stawiałem po 3 tys przejechanych km. I jak słysze teksty kolesia z salonu Yamahy w Gdyni "człowieku lekko odkręcisz manete na 2 w erłanie i lecisz na kole" to o dziwo... jeszcze bardziej mam ochote mieć to pod sobą Myślał że odpuszcze po tym co mi powiedział ?
Ehhh mylił się tak samo jak moja staruszka :-]
Trochę sie rozpisałem. Pewnie w połowie nawet nie na temat. Nie ważne.
-
turboponczek - MEGA TROLL
- Posty: 2010
- Dołączył(a): 1/5/2007, 11:44
- Lokalizacja: masz taki fajny tornister ?!
turboponczek napisał(a): Sam motocykl mnie jakoś nie kręci specjalnie, tylko zapierdalanie na nim.
No to nie czaje Skoro kreci Was jazda na motocyklu, to jak mozna powiedziec, ze motocykle was nie kreca... Jeden moze sie podobac, drugi mniej, ale to zawsze motocykl, czyli TO, co daje Wam frajde.
Wg mnie jedno wyklucza drugie.
Prosze wytlumaczcie mi to, bo jakos nie moge tego pojąć
Motorbikes are everywhere, especially in my heart.
So others may live...
So others may live...
-
mokuso - Świeżak
- Posty: 347
- Dołączył(a): 24/10/2008, 14:11
- Lokalizacja: Leszno
mokuso napisał(a):turboponczek napisał(a): Sam motocykl mnie jakoś nie kręci specjalnie, tylko zapierdalanie na nim.
No to nie czaje Skoro kreci Was jazda na motocyklu, to jak mozna powiedziec, ze motocykle was nie kreca... Jeden moze sie podobac, drugi mniej, ale to zawsze motocykl, czyli TO, co daje Wam frajde.
Wg mnie jedno wyklucza drugie.
Prosze wytlumaczcie mi to, bo jakos nie moge tego pojąć
Też tego nie czaję, to tak jak by nie kręciła mnie laska z którą uwielbiam uprawiać sex
-
sepo - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 1587
- Dołączył(a): 6/11/2007, 20:06
- Lokalizacja: Ząbki
mokuso napisał(a):turboponczek napisał(a): Sam motocykl mnie jakoś nie kręci specjalnie, tylko zapierdalanie na nim.
No to nie czaje Skoro kreci Was jazda na motocyklu, to jak mozna powiedziec, ze motocykle was nie kreca... Jeden moze sie podobac, drugi mniej, ale to zawsze motocykl, czyli TO, co daje Wam frajde.
Wg mnie jedno wyklucza drugie.
Prosze wytlumaczcie mi to, bo jakos nie moge tego pojąć
Mi się wydaje, że jemu chodzi o to, że kręci go sama jazda i pewnie szybkość adrenalina (no i dzwięk silnika bo to kręci każdego) a nie kręci go np. czyszczenie, całowanie motocykla i pieszczenie się z nim .
Co do Pana wyżej ja bym porównał to tak dla niego motor jest jak dziwka. wydupczyć i odstawić, ale nie kupować jej prezentów . Tak rozumiem tą myśl...
"Wiem, kiedy zawodzę, wiem ile jestem wart Tyle razy mnie uchronił tylko głupi fart..."
-
Drexav - Świeżak
- Posty: 51
- Dołączył(a): 30/11/2008, 18:24
- Lokalizacja: Puławy
tak też myślę że traktują ją jak dziwkę wydupczyć i zostawić... dla was nie ma znaczenia czy to HONDA czy to SUZUKI czy to YAMAHA ... ma jeździć szybko i tyle... gdyby były takie szybkie hulajnogi pewnie też by na nich jeździli
"Bo każdy inny motocykl jest tylko PRAWIE tak dobry jak HONDA"
"Sezon trwa cały rok, tylko czasami pogoda nie dopisuje"
Album mojej CB750 (otwórz link)
"Sezon trwa cały rok, tylko czasami pogoda nie dopisuje"
Album mojej CB750 (otwórz link)
-
indor - Świeżak
- Posty: 303
- Dołączył(a): 1/10/2007, 09:49
- Lokalizacja: Błonie pod wawa
a mnie tam kręci na równi - jazda i dłubanie(motocykl).
Swoją drogą nie chciałbym kupić moto od kogoś co go tylko i wyłącznie kręci jazda.... Moto wtedy jest w takim samym stanie jak... zużyta prezerwatywa.
Swoją drogą nie chciałbym kupić moto od kogoś co go tylko i wyłącznie kręci jazda.... Moto wtedy jest w takim samym stanie jak... zużyta prezerwatywa.
Take this life I'm right here, stay a while and breath me in....... ZRXs
-
Wombat - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 951
- Dołączył(a): 24/9/2006, 22:18
- Lokalizacja: Lublin
chyba łapie już ... różnica światopoglądowa ... nie oceniać, zrozumieć... mi też się zdarza zapierdalać jak głupi
"Bo każdy inny motocykl jest tylko PRAWIE tak dobry jak HONDA"
"Sezon trwa cały rok, tylko czasami pogoda nie dopisuje"
Album mojej CB750 (otwórz link)
"Sezon trwa cały rok, tylko czasami pogoda nie dopisuje"
Album mojej CB750 (otwórz link)
-
indor - Świeżak
- Posty: 303
- Dołączył(a): 1/10/2007, 09:49
- Lokalizacja: Błonie pod wawa
Posty: 54
• Strona 2 z 3 • 1, 2, 3
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości