"Zwracać" uwagę puszce czy nie...
Posty: 51
• Strona 1 z 3 • 1, 2, 3
"Zwracać" uwagę puszce czy nie...
Witam
Jak nas wielu tak wiele razy mieliśmy sytuację gdy puszka zachowała się wobec nas bardzo ryzykownie. Długo nie jeżdżę, ale wiele puszek już dopiekało. Ostatnio wracałem do domu i puszkarz z dużą prędkością przeciął mi drogę wskakując na mój pas. Jechałem wolniej, ale nie za wolno, więc nie tarasowałem drogi. On gnał jak wariat. Było jeszcze trochę miejsca. Mimo tego po chwili zastanowienia zmieniłem trasę i podpędziłem do niego na światła.
Dostał klasyczną, ale kulturalną zj@bę.
Co sądzicie o takich sytuacjach. "Zwracać" uwagę puszce czy nie...?
Osobiście uważam, że nie ma sensu za każdym razem, ale wg mnie tym najbardziej pomylonym i nieodpowiedzialnym należy się reprymenda nawet jeżeli miałbym zejść z moto...
Chamstwa nie potrzeba okazywać, ale można odrobinę edukować żeby na przyszłość pamiętali. Nawet gdyby tylko dla kolejnych 2 motocyklistów.
Nie możemy przekraczać granic kultury jeżeli nas i tak nie lubią, ale wg mnie najgorsza jest ignorancja w takich sytuacjach podobnie jak pozwolić pijanemu jechać samochodem.
Znajomy dość często "rozmawia" z puszkarzami pełna kultura i to na serio.
Pozdr
Sh
Jak nas wielu tak wiele razy mieliśmy sytuację gdy puszka zachowała się wobec nas bardzo ryzykownie. Długo nie jeżdżę, ale wiele puszek już dopiekało. Ostatnio wracałem do domu i puszkarz z dużą prędkością przeciął mi drogę wskakując na mój pas. Jechałem wolniej, ale nie za wolno, więc nie tarasowałem drogi. On gnał jak wariat. Było jeszcze trochę miejsca. Mimo tego po chwili zastanowienia zmieniłem trasę i podpędziłem do niego na światła.
Dostał klasyczną, ale kulturalną zj@bę.
Co sądzicie o takich sytuacjach. "Zwracać" uwagę puszce czy nie...?
Osobiście uważam, że nie ma sensu za każdym razem, ale wg mnie tym najbardziej pomylonym i nieodpowiedzialnym należy się reprymenda nawet jeżeli miałbym zejść z moto...
Chamstwa nie potrzeba okazywać, ale można odrobinę edukować żeby na przyszłość pamiętali. Nawet gdyby tylko dla kolejnych 2 motocyklistów.
Nie możemy przekraczać granic kultury jeżeli nas i tak nie lubią, ale wg mnie najgorsza jest ignorancja w takich sytuacjach podobnie jak pozwolić pijanemu jechać samochodem.
Znajomy dość często "rozmawia" z puszkarzami pełna kultura i to na serio.
Pozdr
Sh
-
Shaft - Świeżak
- Posty: 397
- Dołączył(a): 23/6/2008, 10:49
"Zwracać" uwagę puszce.
Jak mam okazjÄ™ to zwracam uwagÄ™.
Raz byłem w takim szoku (katamaran centralnie by mnie rozjechał ), że dopiero po godzinie uświadomiłem sobie że gościa trzeba było gonić i wyłącznie sprzedać lufę jako formę dyskusji.
Do dziś jestem zły że tego nie zrobiłem.
Jeśli nie będziemy zwracać uwagi to kierowcy będą myśleć, że to co robią jest bezpieczne i tak można.
Jak mam okazjÄ™ to zwracam uwagÄ™.
Raz byłem w takim szoku (katamaran centralnie by mnie rozjechał ), że dopiero po godzinie uświadomiłem sobie że gościa trzeba było gonić i wyłącznie sprzedać lufę jako formę dyskusji.
Do dziś jestem zły że tego nie zrobiłem.
Jeśli nie będziemy zwracać uwagi to kierowcy będą myśleć, że to co robią jest bezpieczne i tak można.
Ongoing Success
-
falconiforme - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 2841
- Dołączył(a): 4/6/2007, 13:05
- Lokalizacja: Morze
Ja z tym delikatnie nie rozmawiałem. Na koniec było ostrzej żeby zrozumiał przekaz. Dobra lufa często jest dobrze i na długo zapamiętana
Grzecznie i z kulturą trzeba, ale w naszym społeczeństwie o niskich wartościach często grzenie nic nie daje. Jeżeli nie postawisz sprawy jasno i dobitnie większość to zignoruje.
Grzecznie nie dla wszystkich. Często musimy się zniżyć do poziomu innych żeby zrozumieli przekaz.
Pozdr
Sh
Grzecznie i z kulturą trzeba, ale w naszym społeczeństwie o niskich wartościach często grzenie nic nie daje. Jeżeli nie postawisz sprawy jasno i dobitnie większość to zignoruje.
Grzecznie nie dla wszystkich. Często musimy się zniżyć do poziomu innych żeby zrozumieli przekaz.
Pozdr
Sh
-
Shaft - Świeżak
- Posty: 397
- Dołączył(a): 23/6/2008, 10:49
Shaft napisał(a):Ja z tym delikatnie nie rozmawiałem. Na koniec było ostrzej żeby zrozumiał przekaz. Dobra lufa często jest dobrze i na długo zapamiętana
Grzecznie i z kulturą trzeba, ale w naszym społeczeństwie o niskich wartościach często grzenie nic nie daje. Jeżeli nie postawisz sprawy jasno i dobitnie większość to zignoruje.
Grzecznie nie dla wszystkich. Często musimy się zniżyć do poziomu innych żeby zrozumieli przekaz.
Pozdr
Sh
a jezeli okarze sie, ze kierowca okaze sie bardzo niemily i agresywny a ty w tym momencie jeszcze bardziej go zdenerwujesz ? zignorowac taka sytuacje jest zle, ale przy upominaniu kierowcow trzeba miec na uwadze wlasne bezpieczenstwo. Dlatego tez do takich sytuacji najlepiej jest podchodzic z dystansem i konsekwentnie.
Honda VFR 800 FI
-
elco - Moderator
- Posty: 3014
- Dołączył(a): 10/3/2007, 01:18
- Lokalizacja: Wałbrzych/Wrocław
ja tam pier*ole to upominanie, na drodze każdy jest mistrzem szosy i każde upomnienie owy delikwent traktuje jak najbardziej osobiscie, coś co rani jego szlachecką dumę mistrza kierownicy. szkoda czasu i nerwów, a przy tym można jeszcze siebie narazić.
pozatym ja nie jezdze przepisowo i czasem robie gorsze rzeczy niz Ci wszyscy ZLIIIIIIIIIIIII puszkarze mi to sie wpier*ol czasem należy wiec nie bede pouczał innych, nie jestem uprawniony:D:D
pozatym ja nie jezdze przepisowo i czasem robie gorsze rzeczy niz Ci wszyscy ZLIIIIIIIIIIIII puszkarze mi to sie wpier*ol czasem należy wiec nie bede pouczał innych, nie jestem uprawniony:D:D
lubie sobie zjechać z gixera^^.
-
motoman - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1288
- Dołączył(a): 13/5/2006, 18:06
- Lokalizacja: Wrocław
Zgadzam się z Tobą motoman, ale przecież zanim wybierzesz formę reprymendy to podjeżdżasz do okienka i masz czas zlustrować czy siedzi tam kark czy inny typ. Ja na ogół jeżdżąc puszką nie bawiłem się w pyskówki bo to nic nie daje. Ale były i takie sytuacje kiedy wysiadałem z samochodu.
Najlepiej działa kulturalna i dosadna reprymenda. Najgorsza jest agresywna. Sztuka tak opier@..żeby zrozumiał i nie poczuł się "urażony"
A od tego sÄ… odpowiednie techniki psychomanipulacji hehe
Dlatego jak opierniczać to zawsze nawet po najgorszym bluzgu musimy podać logiczny powód poparty konkretnym przykładem. Zawsze działa.
Nawet najmniejsza uwaga do kogokolwiek bez podania przyczyny działa jak płachta na byka.
Najlepiej działa kulturalna i dosadna reprymenda. Najgorsza jest agresywna. Sztuka tak opier@..żeby zrozumiał i nie poczuł się "urażony"
A od tego sÄ… odpowiednie techniki psychomanipulacji hehe
Dlatego jak opierniczać to zawsze nawet po najgorszym bluzgu musimy podać logiczny powód poparty konkretnym przykładem. Zawsze działa.
Nawet najmniejsza uwaga do kogokolwiek bez podania przyczyny działa jak płachta na byka.
-
Shaft - Świeżak
- Posty: 397
- Dołączył(a): 23/6/2008, 10:49
A po co kaskiem w kolano ? Jak masz kask na głowie to nawet boją się wdawać w bójkę hehe. Albo walniesz Ty z bani, albo oni się rozbiją przy próbie walenia z bani. ehhe
Zasłaniasz tylko szybkę żeby krew nie bryzgała na oczy..
A tak na serio to kasku lepiej nie ściągać w takiej gadce. Jak walnie to szybko pożałuje..
Pozdr
Sh
Zasłaniasz tylko szybkę żeby krew nie bryzgała na oczy..
A tak na serio to kasku lepiej nie ściągać w takiej gadce. Jak walnie to szybko pożałuje..
Pozdr
Sh
-
Shaft - Świeżak
- Posty: 397
- Dołączył(a): 23/6/2008, 10:49
motoman napisał(a):ja tam pier*ole to upominanie, na drodze każdy jest mistrzem szosy i każde upomnienie owy delikwent traktuje jak najbardziej osobiscie, coś co rani jego szlachecką dumę mistrza kierownicy. szkoda czasu i nerwów, a przy tym można jeszcze siebie narazić.
pozatym ja nie jezdze przepisowo i czasem robie gorsze rzeczy niz Ci wszyscy ZLIIIIIIIIIIIII puszkarze mi to sie wpier*ol czasem należy wiec nie bede pouczał innych, nie jestem uprawniony:D:D
Ja uważam, że przedstawienie własnego punktu widzenia nie musi być pouczaniem. Wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego co robi, ale jak sa opryskliwi to należy zmienić się w diabełka.
"Upomnienie" powinno dotyczyć zagrożenia naszego bezpieczeństwa a nie przepisów.
<a href="http://a-glass.pl">BMW F650 ST</a>
-
Grubas - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 908
- Dołączył(a): 6/10/2006, 14:13
- Lokalizacja: Poznań
Taka ciekawostka. W sierpniu będąc autem we Francji byłem świadkiem, jak "puszkarz" wymusił pierwszeństwo na 3 motocyklistach. Jehcali za nim grzecznie (centrum miasta) i na najbliższym skrzyżowaniu dostał z bucika w lusterko (urwało się). Nawet nie wysiadł z auta, żeby się rzucać czy co - po prostu siedział jak gdyby nic się nie stało, a motocykliści stali obok niego jeszcze z 3min aż się światła zmieniły
BMW F650 Funduro.
-
qadrat - Świeżak
- Posty: 276
- Dołączył(a): 21/4/2008, 21:25
- Lokalizacja: Ozorków
qadrat napisał(a):Taka ciekawostka. W sierpniu będąc autem we Francji byłem świadkiem, jak "puszkarz" wymusił pierwszeństwo na 3 motocyklistach. Jehcali za nim grzecznie (centrum miasta) i na najbliższym skrzyżowaniu dostał z bucika w lusterko (urwało się). Nawet nie wysiadł z auta, żeby się rzucać czy co - po prostu siedział jak gdyby nic się nie stało, a motocykliści stali obok niego jeszcze z 3min aż się światła zmieniły
i co to ma na celu ? puszkarz zaczeka az motocykle rusza, zapisze sobie numery rejestracyjne i pozniej grzecznie doniesie na policje. On w ostatecznosci zaplaci mandat a ty bedziesz mial znacznie wiecej problemow i zmartwien.
Honda VFR 800 FI
-
elco - Moderator
- Posty: 3014
- Dołączył(a): 10/3/2007, 01:18
- Lokalizacja: Wałbrzych/Wrocław
U nich to podobno normalne, Francuz, który siedział obok mnie w aucie powiedział, że takie coś to nic nadzwyczajnego, widział już wiele takich sytuacji, nikt potem tego nie donosi na policję.
P.S.
Pewnie dlatego auta sprowadzane z Francji sÄ… zawsze w kiepskim stanie
P.S.
Pewnie dlatego auta sprowadzane z Francji sÄ… zawsze w kiepskim stanie
BMW F650 Funduro.
-
qadrat - Świeżak
- Posty: 276
- Dołączył(a): 21/4/2008, 21:25
- Lokalizacja: Ozorków
ja jestem jak najbardziej za zwracaniem uwagi.
ze 4 dni temu puszka wymusila pierwszenstwo, musialem ostro przyhamowac. z natury mam ostry temperament wiec chwile przejechalem na wysokosci puszki patrzac na kolesia co zrobi - gadal przez tel i ani pomyslal o jakims przepraszam ani nic, wiec sie tymbardziej wq... i pojechalem za nim. ale na parkingu zdazylem mu puscic tylko "kto Cie k.. uczyl jezdzic" bo zaczal przepraszac i tlumaczyc ze mnie nie widzial. rzucilem tylko zeby uwazal na nast raz bo moglem nie zdazyc i walnac mu w auto i pojechalem.
mysle ze taka osoba nast razem pomysli 2 razy zanim wlaczy sie do ruchu, a moze to tylko marzenia tak, to raczej marzenia
pozdry
ze 4 dni temu puszka wymusila pierwszenstwo, musialem ostro przyhamowac. z natury mam ostry temperament wiec chwile przejechalem na wysokosci puszki patrzac na kolesia co zrobi - gadal przez tel i ani pomyslal o jakims przepraszam ani nic, wiec sie tymbardziej wq... i pojechalem za nim. ale na parkingu zdazylem mu puscic tylko "kto Cie k.. uczyl jezdzic" bo zaczal przepraszac i tlumaczyc ze mnie nie widzial. rzucilem tylko zeby uwazal na nast raz bo moglem nie zdazyc i walnac mu w auto i pojechalem.
mysle ze taka osoba nast razem pomysli 2 razy zanim wlaczy sie do ruchu, a moze to tylko marzenia tak, to raczej marzenia
pozdry
-
hellogrish - Świeżak
- Posty: 93
- Dołączył(a): 28/5/2008, 18:40
- Lokalizacja: krk / sc
Strasznie mnie irytują kierowcy z komami przy uchu. Powinni zabierać koma za każdym razem jak Policja lub straż miejska wypatrzy. Jedzie taki burak pastewny samochodem za 300 tysi, a nie chce mu się zamontować porządnego zestawu głośno szczękającego nie wspominając słuchawki za 50 zł. Za gadki szmatki powinni karać max !
GadajÄ…c przez koma przy uchu tracimy z 40 % uwagi na drodze.
Wystarczy porozmawiać w ten sposób 5 min, a potem po zakończonej rozmowie przypomnieć sobie jakie budynki i znaki mijaliśmy. W większości przypadków nikt z nas nie będzie pamiętał..
PS: Francja Jeżeli byłbym kierowcą takiej puszki i czuł, że zawiniłem też bym z pewnością nie wysiadał. Nie chodzi tylko o to jak kogo upominamy, ale jakie ludzie mają sumienie. Ci co go nie mają na drodze powinni być dotąd uczeni aż zrozumieją. Im więcej upomnień x ilość motocyklistów tym prędzej dotrzemy do normalności. Ja w większości przypadków upominam grzecznie i z uśmiechem. Efekt z pewnością lepszy. Ale metoda nie dla każdego.
Pozdr
Sh
GadajÄ…c przez koma przy uchu tracimy z 40 % uwagi na drodze.
Wystarczy porozmawiać w ten sposób 5 min, a potem po zakończonej rozmowie przypomnieć sobie jakie budynki i znaki mijaliśmy. W większości przypadków nikt z nas nie będzie pamiętał..
PS: Francja Jeżeli byłbym kierowcą takiej puszki i czuł, że zawiniłem też bym z pewnością nie wysiadał. Nie chodzi tylko o to jak kogo upominamy, ale jakie ludzie mają sumienie. Ci co go nie mają na drodze powinni być dotąd uczeni aż zrozumieją. Im więcej upomnień x ilość motocyklistów tym prędzej dotrzemy do normalności. Ja w większości przypadków upominam grzecznie i z uśmiechem. Efekt z pewnością lepszy. Ale metoda nie dla każdego.
Pozdr
Sh
-
Shaft - Świeżak
- Posty: 397
- Dołączył(a): 23/6/2008, 10:49
Mój znajomy ostatnio jak miał nie miłą sytuację z puszką przez która prawie czołowo wpadł na śmieciarkę, zatrzymał się zagiął blachę dogonił pacjenta i noga w lusterko...
"Bo każdy inny motocykl jest tylko PRAWIE tak dobry jak HONDA"
"Sezon trwa cały rok, tylko czasami pogoda nie dopisuje"
Album mojej CB750 (otwórz link)
"Sezon trwa cały rok, tylko czasami pogoda nie dopisuje"
Album mojej CB750 (otwórz link)
-
indor - Świeżak
- Posty: 303
- Dołączył(a): 1/10/2007, 09:49
- Lokalizacja: BÅ‚onie pod wawa
Posty: 51
• Strona 1 z 3 • 1, 2, 3
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości