Kupno motocykla
Posty: 22
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Kupno motocykla
Nie, nie będę tutaj pytał co kupić
Temat dotyczy już samego aktu kupienia
Nie wiem czy taki temat już był na forum, napiszę moje odczucia.
Zacznijmy od poczÄ…tku:
Mam zamiar za jakiś czas kupić coś do jeżdżenia.
Wybór mój padł na zx6r rocznik '98-00 (model i marka w zasadzie jest tutaj mało istotna)
Odpalam allegro, wpisujÄ™ nazwÄ™ i wyskakuje mi kilkadziesiÄ…t ofert.
Pierwsza myśl jaka nasuwa mi się po obejrzeniu tego wszystkiego?
Czemu polak potrafi tak perfidnie i z premedytacją wcisnąć "coś" innemu polakowi ?
90% motocykli ma stan określony na bardzo dobry.
W pozostałych 10% mieszczą się motocykle w stanie dobrym oraz uszkodzone.
Skoro w "bardzo dobrych igłach" trafiają sie takie buble to co dopiero w tych "dobrych" ?
Mechanikiem nie jestem, no motocyklach wybitnie również się nie znam, ale:
1. Czemu w dużej ilości ofert, na zdjęciach motocykl ma zmienione boczne plastiki, czasze ? Rozumiem ktoś chciał "odpicować" pojazd, zrobić go w innym kolorze etc. ale czemu o tym nie wspomniał ? Gdy widzę takie odróżniające się plastiki od innych to od razu wyłączam stronę (czy słusznie ? )
2. Niektórzy są na tyle bezczelni, że obok słowa "idealny" dołączają zdjęcie np. z łysymi oponami lub jakimś zniszczonym elemencie. Być może mam wypaczone pojęcie tego słowa.
3. Nie wspominam już nawet o liczniku, bo niedawno spotkałem okaz z '98 z przebiegiem 15 tys km Chociaż licznik akurat najmniej odzwierciedla zużycie.
Jak widzę takie kwiatki to automatycznie skreślam ofertę, dzięki temu przez ostatni miesiąc znalazłem może 10 motocykli które na pierwszy rzut oka nie odstraszają, opis jest rzetelny, wiarygodny i byłbym w stanie pojechać na oględziny.
Oczywiście nie każdy jest ... (nie wiem jakiego słowa tu użyć, złodziej ? - myślę, że to jest za mocne wyrażenie, ale jak nazwać takiego człowieka który ukrywa przed nami wady, byle by zarobić)
Są i prawdziwi motocykliści, których należy chwalić bo potrafią powiedzieć co jest do zrobienia, z czym były problemy w tych motocyklu. Wolałbym kupić od takiego, co szczerze powie o maszynie i stan oceni na np. 3 niż taką "igiełkę". Na dłuższą metę może mi to taniej wyjść
Ja swoje wiem, na oględziny pojadę z kolegą który zna się na tym modelu.
Jak to u was było z kupnem i co sądzicie o tym procederze ?
-----------------------------
Ps. Podczas pisania tego posta wyłączyła mi się 2 razy przeglądarka i musiałem zaczynać na nowo Przez chwilę jeszcze będę korygował i poprawiał wiadomość.
Ps2. Ale długie te żale
Temat dotyczy już samego aktu kupienia
Nie wiem czy taki temat już był na forum, napiszę moje odczucia.
Zacznijmy od poczÄ…tku:
Mam zamiar za jakiś czas kupić coś do jeżdżenia.
Wybór mój padł na zx6r rocznik '98-00 (model i marka w zasadzie jest tutaj mało istotna)
Odpalam allegro, wpisujÄ™ nazwÄ™ i wyskakuje mi kilkadziesiÄ…t ofert.
Pierwsza myśl jaka nasuwa mi się po obejrzeniu tego wszystkiego?
Czemu polak potrafi tak perfidnie i z premedytacją wcisnąć "coś" innemu polakowi ?
90% motocykli ma stan określony na bardzo dobry.
W pozostałych 10% mieszczą się motocykle w stanie dobrym oraz uszkodzone.
Skoro w "bardzo dobrych igłach" trafiają sie takie buble to co dopiero w tych "dobrych" ?
Mechanikiem nie jestem, no motocyklach wybitnie również się nie znam, ale:
1. Czemu w dużej ilości ofert, na zdjęciach motocykl ma zmienione boczne plastiki, czasze ? Rozumiem ktoś chciał "odpicować" pojazd, zrobić go w innym kolorze etc. ale czemu o tym nie wspomniał ? Gdy widzę takie odróżniające się plastiki od innych to od razu wyłączam stronę (czy słusznie ? )
2. Niektórzy są na tyle bezczelni, że obok słowa "idealny" dołączają zdjęcie np. z łysymi oponami lub jakimś zniszczonym elemencie. Być może mam wypaczone pojęcie tego słowa.
3. Nie wspominam już nawet o liczniku, bo niedawno spotkałem okaz z '98 z przebiegiem 15 tys km Chociaż licznik akurat najmniej odzwierciedla zużycie.
Jak widzę takie kwiatki to automatycznie skreślam ofertę, dzięki temu przez ostatni miesiąc znalazłem może 10 motocykli które na pierwszy rzut oka nie odstraszają, opis jest rzetelny, wiarygodny i byłbym w stanie pojechać na oględziny.
Oczywiście nie każdy jest ... (nie wiem jakiego słowa tu użyć, złodziej ? - myślę, że to jest za mocne wyrażenie, ale jak nazwać takiego człowieka który ukrywa przed nami wady, byle by zarobić)
Są i prawdziwi motocykliści, których należy chwalić bo potrafią powiedzieć co jest do zrobienia, z czym były problemy w tych motocyklu. Wolałbym kupić od takiego, co szczerze powie o maszynie i stan oceni na np. 3 niż taką "igiełkę". Na dłuższą metę może mi to taniej wyjść
Ja swoje wiem, na oględziny pojadę z kolegą który zna się na tym modelu.
Jak to u was było z kupnem i co sądzicie o tym procederze ?
-----------------------------
Ps. Podczas pisania tego posta wyłączyła mi się 2 razy przeglądarka i musiałem zaczynać na nowo Przez chwilę jeszcze będę korygował i poprawiał wiadomość.
Ps2. Ale długie te żale
-
Fcuk - Świeżak
- Posty: 55
- Dołączył(a): 8/9/2008, 15:03
No coz, ja kupowalam motocykl od chlopaka, ktory po prostu przesiadl sie na cos mocniejszego. Cena w porzadku, opis wydawal sie byc realny. I rzeczywiscie, maszyna posiadala slady upadkow (bylo o tym wspomniane w aukcji), jednakze byly to raczej parkingowki, gdyz lakier na wszystkich elementach jest w idealnym stanie, jeszcze z oryginalnymi wybitymi numerami.
Podczas ogledzin zostalam poinformowana o wszystkich niewielkich ubytkach maszyny.
W trakcie eksploatacji powychodzilo pare b.drobnych rzeczy, typu - spawany set, lekko przeciekajaca uszczelka miski olejowej (nie przyszlo mi wczesniej do glowy by sprawdzic ten element), zlamany przelacznik swiatel (naklejona czarna naklejka, ktora zauwazylam pare dni pozniej), lekko wgnieciony bak pod carbonowa naklejka, przegwintowany z niewiadomych przyczyn uchwyt lusterka Niestety najwieksza i dosc istotna wada, o ktorej nie zostalam powiadomiona bylo "pocenie sie" uszczelniaczy olejowych w lagach. Dosc szybko zaczelo dawac sie we znaki plywanie, potem dobijanie amorow.
Ogolnie jestem bardzo zadowolona, sprzedawca byl uczciwy i do dzis mam z nim telefoniczny kontakt. Jedyna sprawa, jaka zawalil, to faktyczny stan zawieszenia przedniego, jednakze jestem sklonna potraktowac to jako zwykle niedopatrzenie z jego strony (mojej zreszta tez, nie wiem jak moglam tego nie zauwazyc ). No. Tyle
Podczas ogledzin zostalam poinformowana o wszystkich niewielkich ubytkach maszyny.
W trakcie eksploatacji powychodzilo pare b.drobnych rzeczy, typu - spawany set, lekko przeciekajaca uszczelka miski olejowej (nie przyszlo mi wczesniej do glowy by sprawdzic ten element), zlamany przelacznik swiatel (naklejona czarna naklejka, ktora zauwazylam pare dni pozniej), lekko wgnieciony bak pod carbonowa naklejka, przegwintowany z niewiadomych przyczyn uchwyt lusterka Niestety najwieksza i dosc istotna wada, o ktorej nie zostalam powiadomiona bylo "pocenie sie" uszczelniaczy olejowych w lagach. Dosc szybko zaczelo dawac sie we znaki plywanie, potem dobijanie amorow.
Ogolnie jestem bardzo zadowolona, sprzedawca byl uczciwy i do dzis mam z nim telefoniczny kontakt. Jedyna sprawa, jaka zawalil, to faktyczny stan zawieszenia przedniego, jednakze jestem sklonna potraktowac to jako zwykle niedopatrzenie z jego strony (mojej zreszta tez, nie wiem jak moglam tego nie zauwazyc ). No. Tyle
Never let your FEAR decide your FUTURE.
-
CalibraHunter - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1916
- Dołączył(a): 5/2/2007, 18:28
- Lokalizacja: DWL
To jest normalne,że ludzie oszukują.Ja też jak kupowałem motunga to na zdjęciach był w idealnym stanie cena również i tak się napaliłem na niego,że postanowiłem pojechać go obejrzeć.Więc w rzeczywistości na żywo już tak pięknie nie wyglądał...aha i jeszcze to,że koleś nie posiadał karty pojazdu czy jak to się tam nazywa bo motor był ściągnięty z Anglii,ale napaliłem się na niego,kolorek łady parę rzeczy do kosmetycznych poprawek i nawet o te flepy zaufałem klientowi,że mi prześle.Wszystko się ładnie skończyło bo flepy przyszły ja go odpicowałem i jest lala morda się cieszy. Pozdro
-
mahomet84 - Świeżak
- Posty: 377
- Dołączył(a): 15/6/2008, 15:12
Ja jak kupowałem pierwszy motor (Honda CB 450 S) od małolata to byłem najarany dokładnie nie obejrzałem po 3 dniach jazdy zdechł. Stoi w garażu, silnik do remontu a najlepiej wymiany. Niby dużo mniej zapłaciłem niż za taki sam w dobrym stanie ale mimo wszystko jak zobaczę gościa na jakimś zlocie czy otwarciu/zamknięciu sezony to chętnie dałbym mu w zęby. Za zatajenie pewnych informacji technicznych na temat motocykla.
W tym roku również z Allegro znalazłem ogłoszenie... cena jedna z wyższych za taki model. Telefon do sprzedawcy. Wyjazd do Częstochowy po motor. Miałem nadzieję że będzie z nim wszystko w porządku. Przeczytałem wszystko co znalazłem na temat oglądania motocykla przy zakupie. Okazało się że nie umiałem znaleźć niczego do czego mógłbym się przyczepić. Kupiłem. Gość który mi go sprzedał jest prawdziwym motocyklistą który sprzedaje same naprawdę dobre motocykle. Mój był ściągnięty z Belgii, miałem załatwione wszystkie formalności i opłacone jakieś podatki i inne pierdoły. Motocykl był odstawiony do serwisu i tam go rozłożyli i złożyli na nowo. Płyn hamulcowy na full, olej świeżutki i czysciutki (jeszcze dostałem w gratisie 1L MOTUL'a w nieotwartej butli) wszystkie uszczelki na nowe wymienione... łańcuch świeży, zębatki też. Generalnie trafiło mi się fartem .
To o czym piszesz Fcuk niestety jest brutalną prawdą. Ja nie umiem pojąć tego jacy ludzie są zachłanni na kasę że narażają tak naprawdę życie ich klienta. Trzeba poprostu brać od kogoś zaufanego albo dokładnie oglądać ewentualnie wziąć kogoś kto się na tym dość dobrze zna.
W tym roku również z Allegro znalazłem ogłoszenie... cena jedna z wyższych za taki model. Telefon do sprzedawcy. Wyjazd do Częstochowy po motor. Miałem nadzieję że będzie z nim wszystko w porządku. Przeczytałem wszystko co znalazłem na temat oglądania motocykla przy zakupie. Okazało się że nie umiałem znaleźć niczego do czego mógłbym się przyczepić. Kupiłem. Gość który mi go sprzedał jest prawdziwym motocyklistą który sprzedaje same naprawdę dobre motocykle. Mój był ściągnięty z Belgii, miałem załatwione wszystkie formalności i opłacone jakieś podatki i inne pierdoły. Motocykl był odstawiony do serwisu i tam go rozłożyli i złożyli na nowo. Płyn hamulcowy na full, olej świeżutki i czysciutki (jeszcze dostałem w gratisie 1L MOTUL'a w nieotwartej butli) wszystkie uszczelki na nowe wymienione... łańcuch świeży, zębatki też. Generalnie trafiło mi się fartem .
To o czym piszesz Fcuk niestety jest brutalną prawdą. Ja nie umiem pojąć tego jacy ludzie są zachłanni na kasę że narażają tak naprawdę życie ich klienta. Trzeba poprostu brać od kogoś zaufanego albo dokładnie oglądać ewentualnie wziąć kogoś kto się na tym dość dobrze zna.
"Bo każdy inny motocykl jest tylko PRAWIE tak dobry jak HONDA"
"Sezon trwa cały rok, tylko czasami pogoda nie dopisuje"
Album mojej CB750 (otwórz link)
"Sezon trwa cały rok, tylko czasami pogoda nie dopisuje"
Album mojej CB750 (otwórz link)
-
indor - Świeżak
- Posty: 303
- Dołączył(a): 1/10/2007, 09:49
- Lokalizacja: BÅ‚onie pod wawa
ja mam inne zdanie odnosnie pseudo-wiekowego sprzetu!moja maszynka ma 13lat i sprawuje sie (odpukac) b.dobrze!to wszystko zalezy od tego jak poprzedni wlasciciele dbali o moto!
a odnosnie kupna to w Polsce trzeba sie pilnowac jak cholera!z drugiej strony polowa pseudo-motocyklistow, ktorzy o moto nie maja za duzo pojecia, a maszyne kupuja do szpanu,napewno nie kupilaby sprzetu jezeli w ogloszeniu podalibysmy np. gazniki do regulacji!berety pomyslalyby, ze cos jest nie tak!smieszne ale prawdziwe!
osobiscie wolalbym zostac poinformowany o tym co musze zrobic (poza podstawowymi czynnosciami typu:olej,filr)
sam nie moge narzekac na poprzedniego wlasciciela mojej FZR! rzetelnie powiedzial mi co nalezaloby zrobic i co bylo robione
ale to nieliczni tak maja
reszta to bagno i krwiopijcy
a odnosnie kupna to w Polsce trzeba sie pilnowac jak cholera!z drugiej strony polowa pseudo-motocyklistow, ktorzy o moto nie maja za duzo pojecia, a maszyne kupuja do szpanu,napewno nie kupilaby sprzetu jezeli w ogloszeniu podalibysmy np. gazniki do regulacji!berety pomyslalyby, ze cos jest nie tak!smieszne ale prawdziwe!
osobiscie wolalbym zostac poinformowany o tym co musze zrobic (poza podstawowymi czynnosciami typu:olej,filr)
sam nie moge narzekac na poprzedniego wlasciciela mojej FZR! rzetelnie powiedzial mi co nalezaloby zrobic i co bylo robione
ale to nieliczni tak maja
reszta to bagno i krwiopijcy
http://bikepics.com/members/kbiadun/ | CBR 600 RR4
-
limak14 - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 3798
- Dołączył(a): 16/5/2007, 10:30
- Lokalizacja: LBN/Puławy
Jak chceta sprzęt od rzetelnego sprzedawcy - to link w opisie
Ale fakt jest taki, że nikt nie chce zapłacić za sprzęt, o który dbano...
Ludzie przeważnie chcą, żeby ceny były najniższe a stan jak najlepszy..... człowiek się narobi i co mu z tego ...
Ale fakt jest taki, że nikt nie chce zapłacić za sprzęt, o który dbano...
Ludzie przeważnie chcą, żeby ceny były najniższe a stan jak najlepszy..... człowiek się narobi i co mu z tego ...
http://filmy.scigacz.pl/Julien_Dupont_trial_Ateny Inter:pediatric
-
Grzybu - Bywalec
- Posty: 784
- Dołączył(a): 27/4/2007, 10:43
- Lokalizacja: Syc.oof
bez kitu taka porawda-czasem siade w garazu i sobie zadaje pytanie"po ch...a ja to wszystko wymieniam jak i tak tego nikt mi nawet w najmniejszym stopniu nie zwroci"
ale chyba nie moglbym nie dbac o moto
pozniej i tak jakis burak przywiezie z zza miedzy taki sam model o 40%taniej i berety kupia, bo patrza na cene a nie na to jak moto bylo dopieszczane
ch...j mnie strzela w takich sytuacjach
ale chyba nie moglbym nie dbac o moto
pozniej i tak jakis burak przywiezie z zza miedzy taki sam model o 40%taniej i berety kupia, bo patrza na cene a nie na to jak moto bylo dopieszczane
ch...j mnie strzela w takich sytuacjach
http://bikepics.com/members/kbiadun/ | CBR 600 RR4
-
limak14 - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 3798
- Dołączył(a): 16/5/2007, 10:30
- Lokalizacja: LBN/Puławy
Co jest tanie to jest drogie Niestety handlarze korzystają na tym że wiele kupujących ma znikomą wiedzę w zakresie mechaniki, skąd mają wiedzieć jak kupują np. pierwsze moto. Poza tym sporo kupujących się napala a emocje to kiepski doradca.
-
icid - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 2798
- Dołączył(a): 18/8/2007, 14:57
- Lokalizacja: Rotterdam
dokladnie "co jest tanie to jest drogie"
ja szczerze to wole dac za moto 1,5tys wiecej i wiedziec ,ze jest z pewnej reki,ma jakas przeszlosc serwisowa i nie jest "gołe"
no, ale tak to tylko mysla ludzie z tego forum
przykre, ale prawdziwe
ja szczerze to wole dac za moto 1,5tys wiecej i wiedziec ,ze jest z pewnej reki,ma jakas przeszlosc serwisowa i nie jest "gołe"
no, ale tak to tylko mysla ludzie z tego forum
przykre, ale prawdziwe
http://bikepics.com/members/kbiadun/ | CBR 600 RR4
-
limak14 - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 3798
- Dołączył(a): 16/5/2007, 10:30
- Lokalizacja: LBN/Puławy
icid napisał(a):Co jest tanie to jest drogie Niestety handlarze korzystają na tym że wiele kupujących ma znikomą wiedzę w zakresie mechaniki, skąd mają wiedzieć jak kupują np. pierwsze moto. Poza tym sporo kupujących się napala a emocje to kiepski doradca.
swieta prawda !
Honda VFR 800 FI
-
elco - Moderator
- Posty: 3014
- Dołączył(a): 10/3/2007, 01:18
- Lokalizacja: Wałbrzych/Wrocław
Posty: 22
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości