Bardzo awaryjne hamowanie!!!!! przyklady i rady....
Awaryjnie hamuje się (wg mnie) hamulcem przednim. Właściwie zawsze tylko przednim. Technika hamowania jest jedna (wg mnie - oczywiście
): klamkę hamulca zaciska się stopniowo. Nie na chama i od razu do oporu. Trzeba dać czas amortyzatorom na dociśnięcie koła do drogi bez ich dobicia, bo ślizg murowany i to w układzie: lecę najpierw ja i goni mnie motocykl, który wbije się we mnie, bo mnie dogoni... Można przyjąć (wg mnie), że od momentu rozpoczęcia ściskania klamki do dociśnięcia jej na max mija ok. 1,5 sekundy. Jeśli pojawia się możliwość ominięcia przeszkody, należy puścić klamkę i wykonać gwałtowny skręt w stronę wolnej przestrzeni na drodze. Jeśli nie ma takiej możliwości, należy (wg mnie !!!) hamować do zderzenia. Prędkość w momencie zetknięcia z przeszkodą będzie zdecydowanie mniejsza niż w przypadku tzw. "kontrolowanego" szlifu. Tylnego hamulca (wg mnie) nie należy używać, bo i tak w momencie hamowania tylne koło jest na tyle odciążone, że jego tarcie o asfalt jest znikome i spowoduje tylko zarzucenie tyłu. Z tym wiąże się także to, że sprzęgło należy wcisnąć od początku hamowania.
hikor

hikor
Suzuki DR800
"Przyspieszenie poszerza uśmiech - czysta fizyka"
"Przyspieszenie poszerza uśmiech - czysta fizyka"
-
hikor - Świeżak
- Posty: 51
- Dołączył(a): 30/7/2006, 16:16
- Lokalizacja: Szczecin
Dziekuje bardzo za uszanowanie tematu ktory jest bardzo wazny... jak widac juz wyszlo ze nie wiele osob posiada wiedze na temat awaryjnego!!! hamowania ( dzieki Lovtza), prosze o dalsze opinie na temat waszego sposowbu hamowania. mysle ze razem wyeliminujemy nasze teoretyczne bledy... a praktyka na torze!!!!
Pozdrawiam Magik.
Pozdrawiam Magik.
- Magik
- VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 678
- Dołączył(a): 30/9/2006, 12:38
- Lokalizacja: Chocianów
No w sumie z tą przyczepnością tylnego koła to masz rację.
Z tym "kombinowaniem" pozwolę trochę sie nie zgodzic. Nie miałem na myśli korzystania z pozczególnych biegów. Raczej chodzi mi o początkową fazę hamowania. Po prostu silnik wysprzęglił bym nie od razu lecz po chwili gdy już motocykl trochę zwolni. Nie jednocześnie. Oczywiście o redukcji należy zapomniec, no bo kiedy ( chyba dopiero podnosząc sprzęta z ziemi
)
Z tym "kombinowaniem" pozwolę trochę sie nie zgodzic. Nie miałem na myśli korzystania z pozczególnych biegów. Raczej chodzi mi o początkową fazę hamowania. Po prostu silnik wysprzęglił bym nie od razu lecz po chwili gdy już motocykl trochę zwolni. Nie jednocześnie. Oczywiście o redukcji należy zapomniec, no bo kiedy ( chyba dopiero podnosząc sprzęta z ziemi

- Tomek. R
- Świeżak
- Posty: 158
- Dołączył(a): 2/5/2006, 10:48
- Lokalizacja: Police k. Szczecina
Dupa. Mi siÄ™ tam biegi same jakoÅ› redukujÄ… przy ostrym hamowaniu.
Nie myślę o tym, ale redukuje, i to jest bardzo zdrowy odruch.
W połowie hamowania może się okazać, że zrobiło się miejsce z przodu, ale trzeba uciekać przed tym tirem, co hamuje za nami, a tu budzisz się z zapiętą szóstką przy prędkości 30km/h.
Ważna jest prawidłowa ocena sytuacji. Nie zawsze trzeba hamować, czasami lepiej dać w palnik. Sporo ludzi mogłoby się uratować gdyby wybrali ta druga opcję.
No, ale jeżeli już hamujemy liczy się technika i to trzeba trenować sama teoria nic nie da, trzeba ćwiczyć aż wszystko będziemy wykonywali prawidłowo i podświadomie nie myśląc o tym. Widziałem kilka wypadków gdzie motocyklista przewrócił się hamując na prostej na suchym asfalcie. Jeżeli ktoś ma taki odruch, że w panice ściska hebel z całej siły to nie powinien wsiadać na motocykl. Najlepiej skoczyć na tor do poznania, tam można bardzo dobrze sobie to potrenować i w bezpiecznych warunkach. Hamowania awaryjne są tam dojść częstym zjawiskiem, ponieważ dojść często maksymalnie opóźnia się hamowania żeby kogoś wyprzedzić i potem pojawia się takie wrażenie, że nie dążysz do hamować.
Jeżeli chodzi o technikę to najpierw odpuszczamy manetkę i łapiemy za hebel. Ja mam przeważnie na klamce dwa palce cały czas dołożenie wszystkich palców pomoże lepiej wyczuć hamulec. Następnie, gdy silnik już trochę przyhamuje tylnie koło redukujemy lub wciskamy sprzęgło na stałe i zapominamy o biegach. Zależy, jaki kto ma odruch. Mnie doświadczeni jeźdźcy mogą mieć problemy z dociskaniem klamki i jednoczesnym kręceniem manetką gazu, ale to często wynika z złej techniki jazdy.
Należy pamiętać żeby nie blokować rąk w łokciach podczas hamowania!!!
Pogarsza to naszą kontrolę nad motocyklem i może przeszkadzać w operowaniu przyrządami (klamkami i manetką). Istotny wpływ na kontrole ma też prawidłowe ustawienie klamek.
Ręce lekko zgięte pełnią też funkcję biologicznych amortyzatorów.
Stan całego motocykla ma duży pływ na drogę hamowania, nie należy tu zapominać o zawieszeniu. Ktoś napisał, że zanurkowanie przodu zajmuje mu 1,5s to oczywiście zależy od motocykla. W motocyklu sportowym nie trwa to nawet pół sekundy, jeżeli mamy dobrze ustawione zawieszenie. Praktycznie od razu możemy ściskać hebel na granicy uślizgu przedniego koła. Sprężyny z przody powinny być sztywne, nie należy natomiast przesadzać ze sztywnością dobicia przodu i odbicia tyłu, jeżeli odbicie tyłu będzie za sztywne tylnie koło może się na chwile odrywać od drogi, ponieważ amortyzator nie nadąży za naszą reakcją, co w konsekwencji sprawi, że motocykl będzie niestabilny w trakcie hamowania.
Unoszenia tyłu czy robienia stoppie powinno się unikać, ponieważ uniesienie tyłu niesie za sobą konieczność lekkiego odpuszczenia hebla, aby nie wylądować na nosie.
Tak więc tył powinien mieć delikatny kontakt z podłożem.
Jeżeli chodzi o tylni hamulec, to powinno się go używać, ponieważ jeżeli zrobimy to dobrze to motocykl będzie stabilniejszy i skróci to nieco drogę hamowania.
Pamiętajcie o tym, że gdy hamujemy tylko przodem a tył ma nawet delikatny kontakt z podłożem hebel musi zatrzymać nie tylko motocykl, ale także jego wirujące elementy przednie koło, tarcze, tylnie koło, tarcze, zębatki, łańcuch, wał, a zatrzymanie tylniego koła z osprzętem rozkręconego przy Prędkości 200km/h nie jest proste (sama opona może ważyć 6,5kg). Poza tym, gdy tył jest lekki koło może się przez ten efekt uślizgiwać nawet wysprzęglone. Dlaczego więc nie pomóc przodowi zatrzymując te elementy i stabilizując hamowanie?
Oczywiście opisałem tu hamowanie na prostej.
Nie myślę o tym, ale redukuje, i to jest bardzo zdrowy odruch.
W połowie hamowania może się okazać, że zrobiło się miejsce z przodu, ale trzeba uciekać przed tym tirem, co hamuje za nami, a tu budzisz się z zapiętą szóstką przy prędkości 30km/h.

Ważna jest prawidłowa ocena sytuacji. Nie zawsze trzeba hamować, czasami lepiej dać w palnik. Sporo ludzi mogłoby się uratować gdyby wybrali ta druga opcję.
No, ale jeżeli już hamujemy liczy się technika i to trzeba trenować sama teoria nic nie da, trzeba ćwiczyć aż wszystko będziemy wykonywali prawidłowo i podświadomie nie myśląc o tym. Widziałem kilka wypadków gdzie motocyklista przewrócił się hamując na prostej na suchym asfalcie. Jeżeli ktoś ma taki odruch, że w panice ściska hebel z całej siły to nie powinien wsiadać na motocykl. Najlepiej skoczyć na tor do poznania, tam można bardzo dobrze sobie to potrenować i w bezpiecznych warunkach. Hamowania awaryjne są tam dojść częstym zjawiskiem, ponieważ dojść często maksymalnie opóźnia się hamowania żeby kogoś wyprzedzić i potem pojawia się takie wrażenie, że nie dążysz do hamować.
Jeżeli chodzi o technikę to najpierw odpuszczamy manetkę i łapiemy za hebel. Ja mam przeważnie na klamce dwa palce cały czas dołożenie wszystkich palców pomoże lepiej wyczuć hamulec. Następnie, gdy silnik już trochę przyhamuje tylnie koło redukujemy lub wciskamy sprzęgło na stałe i zapominamy o biegach. Zależy, jaki kto ma odruch. Mnie doświadczeni jeźdźcy mogą mieć problemy z dociskaniem klamki i jednoczesnym kręceniem manetką gazu, ale to często wynika z złej techniki jazdy.
Należy pamiętać żeby nie blokować rąk w łokciach podczas hamowania!!!
Pogarsza to naszą kontrolę nad motocyklem i może przeszkadzać w operowaniu przyrządami (klamkami i manetką). Istotny wpływ na kontrole ma też prawidłowe ustawienie klamek.
Ręce lekko zgięte pełnią też funkcję biologicznych amortyzatorów.
Stan całego motocykla ma duży pływ na drogę hamowania, nie należy tu zapominać o zawieszeniu. Ktoś napisał, że zanurkowanie przodu zajmuje mu 1,5s to oczywiście zależy od motocykla. W motocyklu sportowym nie trwa to nawet pół sekundy, jeżeli mamy dobrze ustawione zawieszenie. Praktycznie od razu możemy ściskać hebel na granicy uślizgu przedniego koła. Sprężyny z przody powinny być sztywne, nie należy natomiast przesadzać ze sztywnością dobicia przodu i odbicia tyłu, jeżeli odbicie tyłu będzie za sztywne tylnie koło może się na chwile odrywać od drogi, ponieważ amortyzator nie nadąży za naszą reakcją, co w konsekwencji sprawi, że motocykl będzie niestabilny w trakcie hamowania.
Unoszenia tyłu czy robienia stoppie powinno się unikać, ponieważ uniesienie tyłu niesie za sobą konieczność lekkiego odpuszczenia hebla, aby nie wylądować na nosie.
Tak więc tył powinien mieć delikatny kontakt z podłożem.
Jeżeli chodzi o tylni hamulec, to powinno się go używać, ponieważ jeżeli zrobimy to dobrze to motocykl będzie stabilniejszy i skróci to nieco drogę hamowania.
Pamiętajcie o tym, że gdy hamujemy tylko przodem a tył ma nawet delikatny kontakt z podłożem hebel musi zatrzymać nie tylko motocykl, ale także jego wirujące elementy przednie koło, tarcze, tylnie koło, tarcze, zębatki, łańcuch, wał, a zatrzymanie tylniego koła z osprzętem rozkręconego przy Prędkości 200km/h nie jest proste (sama opona może ważyć 6,5kg). Poza tym, gdy tył jest lekki koło może się przez ten efekt uślizgiwać nawet wysprzęglone. Dlaczego więc nie pomóc przodowi zatrzymując te elementy i stabilizując hamowanie?
Oczywiście opisałem tu hamowanie na prostej.

http://www.bikepics.com/members/cichy929/ | SMR450/YZ125
-
cichy - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1550
- Dołączył(a): 8/9/2005, 16:17
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
To może jakieś prywatne lekcje? Jeżeli wiesz co mam n myśli.
Blisko mamy do siebie.

Blisko mamy do siebie.

http://www.bikepics.com/members/cichy929/ | SMR450/YZ125
-
cichy - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1550
- Dołączył(a): 8/9/2005, 16:17
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
cichy napisał(a):To może jakieś prywatne lekcje? Jeżeli wiesz co mam n myśli.![]()
Blisko mamy do siebie.
wiem co masz na myśli, ale niestety musimy chyba
je przełożyć na wiosnę, bo nie mam już motocykla i nie będę
miała na czym się uczyć

-
Kaja - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 2178
- Dołączył(a): 26/8/2005, 14:28
- Lokalizacja: Wawa
-
cichy - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1550
- Dołączył(a): 8/9/2005, 16:17
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
he he problem taki, że ja energiczne dziewczę jestem
i zaraz za teorią musi u mnie być praktyka
jakoÅ› czysta teoria do mnie nie przemawia
ale może jak więcej tego piwa wypijesz to dasz swój motocykl
do trenowania
i zaraz za teorią musi u mnie być praktyka
jakoÅ› czysta teoria do mnie nie przemawia
ale może jak więcej tego piwa wypijesz to dasz swój motocykl
do trenowania

-
Kaja - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 2178
- Dołączył(a): 26/8/2005, 14:28
- Lokalizacja: Wawa
Przecież nie przyjadę na motocyklu pić.
Idzie zima, więc teraz to raczej zostaje nam teoria i wspominanie sezonu.

Idzie zima, więc teraz to raczej zostaje nam teoria i wspominanie sezonu.

http://www.bikepics.com/members/cichy929/ | SMR450/YZ125
-
cichy - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1550
- Dołączył(a): 8/9/2005, 16:17
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
Ja tu pracuje.
Codziennie jestem w wawie.
Trzeba się jakoś umówić.
Może małe spotkanie forumowiczów z wawy?
No chyba że wolisz w cztery oczy.

Trzeba się jakoś umówić.
Może małe spotkanie forumowiczów z wawy?

No chyba że wolisz w cztery oczy.

http://www.bikepics.com/members/cichy929/ | SMR450/YZ125
-
cichy - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1550
- Dołączył(a): 8/9/2005, 16:17
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
jakie odwracanie kota? O co chodzi?
Ja jestem chętny.
Możemy gdzieś wyskoczyć, bez podtekstów erotycznych.
Jutro pracuje do 19:00 Może uda mi się wyrwać wcześniej. Mogę przyjechać autobusem to będę mógł się napić.
Tylko jakieś takie miejsce by się przydało żebym łatwo z centrum komunikacją miejską dojechał. Możemy się też umówić rano tak 8-9:00 żeby obgadać plan.
A ty w jakiej dzielnicy mieskasz/pracujesz?
Ja jestem chętny.
Możemy gdzieś wyskoczyć, bez podtekstów erotycznych.

Jutro pracuje do 19:00 Może uda mi się wyrwać wcześniej. Mogę przyjechać autobusem to będę mógł się napić.

Tylko jakieś takie miejsce by się przydało żebym łatwo z centrum komunikacją miejską dojechał. Możemy się też umówić rano tak 8-9:00 żeby obgadać plan.
A ty w jakiej dzielnicy mieskasz/pracujesz?
http://www.bikepics.com/members/cichy929/ | SMR450/YZ125
-
cichy - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1550
- Dołączył(a): 8/9/2005, 16:17
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
Przyjechałeś autobusem?
Ja mieszkam obecnie na targówku
ale spoko, możemy się umówić gdzieś w centrum
Mam dzisiaj ważny powód do picia więc akurat dobrze się składa
ktoś jeszcze z wawy chętny na browara?

Ja mieszkam obecnie na targówku
ale spoko, możemy się umówić gdzieś w centrum
Mam dzisiaj ważny powód do picia więc akurat dobrze się składa

ktoś jeszcze z wawy chętny na browara?
-
Kaja - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 2178
- Dołączył(a): 26/8/2005, 14:28
- Lokalizacja: Wawa
No to jest jeszcze do ustalenia. Najlepiej gdzieś w centrum się ustawić, i potem wymyślimy jakieś ciekawe miejsce. Mnie wypuszczą z pracy tak między 18 a 19. Postaram się dowiedzieć dokładniej.
Dajcie do siebie jakiÅ› kontakt gg albo koma na priva.
Kurde jeszcze bateria mi pada.
Dajcie do siebie jakiÅ› kontakt gg albo koma na priva.
Kurde jeszcze bateria mi pada.

http://www.bikepics.com/members/cichy929/ | SMR450/YZ125
-
cichy - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1550
- Dołączył(a): 8/9/2005, 16:17
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
Lovtza napisał(a):
W awaryjnych sytacjach dzialaja proste metody. A prosta metoda jest taka, ze wciskasz sprzeglo i dajesz przedni hebel na maksa. Olać redukcje i to czy sie nie uślizgnie tylne koło.
Pozdr,
z tym bym sie nie zgodzil. nie ma maxa. widzialem jak ojciec 130kg jechal z siostra (mojÄ…) XJRem 1300 wiec to nie jest taki lekki motocykl i jeszcze oni. wybiegla mu dziewczyna pod kola to zdazyl tylko rego relacja (wcisnac na maxa przedni i tylny) i polecieli przez przednie kolo. wiec wg mnie to nie jest najlepsza metoda !
-
sopel - Świeżak
- Posty: 413
- Dołączył(a): 15/5/2006, 22:50
- Lokalizacja: Legnica / Wrocław
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości