problem z silnikiem - pomocy!!!
Posty: 30
• Strona 1 z 2 • 1, 2
problem z silnikiem - pomocy!!!
Witam
Kawasaki er-5
Miałem tydzień temu robiony serwis motocykla:
- wymiana łańcuszka rozrządu
- regulacja zaworów
- synchronizacja gaźników.
Wczoraj motor miał problemy z mocą przy zimnym silniku. Dzisiaj rano chciałem go umyć i po odpaleniu w garażu i ruszeniu coś pierdyknęło. Zaobserwowałem następujące objawy:
- silnik jakby głośniej pracuje
- z wydechu leci biały dym (wcześniej nic się nie wydobywało)
- z silnika wydobywa się olej mniej więcej 2 krople na sekundę, nie wiem do końca skąd!!!
- motor nie ma mocy.
Czy w serwisie coś spiep...? Wcześniej nie miałem z motorem żadnych problemów! Aż do momentu serwisu!
Proszę o pilne wskazówki bo się załamałem
pozdrawiam
piotr
Kawasaki er-5
Miałem tydzień temu robiony serwis motocykla:
- wymiana łańcuszka rozrządu
- regulacja zaworów
- synchronizacja gaźników.
Wczoraj motor miał problemy z mocą przy zimnym silniku. Dzisiaj rano chciałem go umyć i po odpaleniu w garażu i ruszeniu coś pierdyknęło. Zaobserwowałem następujące objawy:
- silnik jakby głośniej pracuje
- z wydechu leci biały dym (wcześniej nic się nie wydobywało)
- z silnika wydobywa się olej mniej więcej 2 krople na sekundę, nie wiem do końca skąd!!!
- motor nie ma mocy.
Czy w serwisie coś spiep...? Wcześniej nie miałem z motorem żadnych problemów! Aż do momentu serwisu!
Proszę o pilne wskazówki bo się załamałem
pozdrawiam
piotr
- kuptel
- Świeżak
- Posty: 42
- Dołączył(a): 14/6/2008, 22:53
- Lokalizacja: Warszawa
Tak, żeby go tam oddać i "straszyć" muszę mieć pewność że to z ich winy. Ogólnie to po odebraniu motoru z serwisu zauważyłem że podczas uruchamiania zdarzały się jakieś stuki
Nikt nie wie co się stało, jak groźna to awaria?
????????
Nikt nie wie co się stało, jak groźna to awaria?
????????
- kuptel
- Świeżak
- Posty: 42
- Dołączył(a): 14/6/2008, 22:53
- Lokalizacja: Warszawa
Nie będę narazie pisał który to serwis bo nie jestem w 100% pewien że wina leży po ich stronie. Chociaż skoro zrobiono takie a nie inne regulacje/wymiany to silnik powinien dłuuuugo chodzić bezproblemowo, a tu po 5 dniach taka lipa
- kuptel
- Świeżak
- Posty: 42
- Dołączył(a): 14/6/2008, 22:53
- Lokalizacja: Warszawa
Synchronizacja była robiona tydzień temu. Z wydechu leci biały dym a olej kapie z silnika. Podczas rozruchu nastąpił stuk, dość porządny. Olej kapie dość mocno, w okolicach wyjścia z bloku silnika rury wydechowej. Tak jak już pisałem motor prawie w ogóle nie ma mocy. Na jedynce ledwo się rozpędza, nie mówiąc o dwójce. Silnik pracuje moim zdaniem głośniej, mniej "aksamitnie". Nie miałem żadnych problemów przed serwisem oprócz klekotania łańcuszka rozrządu. Łańcuch został wymieniony.
Rozumiem że powierzchnia tłoka będzie uszkodzona tak? (chodzi o te ślady zaworów)
Jak myślicie, czy warto uderzać do tego samego serwisu który mi to robił czy poradzić się w innym serwisie. Obawiam się że mogą starać się wymigać
Rozumiem że powierzchnia tłoka będzie uszkodzona tak? (chodzi o te ślady zaworów)
Jak myślicie, czy warto uderzać do tego samego serwisu który mi to robił czy poradzić się w innym serwisie. Obawiam się że mogą starać się wymigać
- kuptel
- Świeżak
- Posty: 42
- Dołączył(a): 14/6/2008, 22:53
- Lokalizacja: Warszawa
Może podczas wymiany łańcuszka zostawili jakiś syf w silniku? W każdym razie wychodzi, że to ich wina.
Skąd leci ten olej? Jak piszesz jakieś oznaki to konkretnie. Tymbardziej, że lokalizacja wycieku może pomóc w diagnozie usterki. Nikt nie będzie zgadywał czy to układ korbowy, czy skrzynia itp.
Skąd leci ten olej? Jak piszesz jakieś oznaki to konkretnie. Tymbardziej, że lokalizacja wycieku może pomóc w diagnozie usterki. Nikt nie będzie zgadywał czy to układ korbowy, czy skrzynia itp.
http://filmy.scigacz.pl/Julien_Dupont_trial_Ateny Inter:pediatric
-
Grzybu - Bywalec
- Posty: 784
- Dołączył(a): 27/4/2007, 10:43
- Lokalizacja: Syc.oof
jak mowisz ze to sie stalo przy odpalaniu to moze to byc wina rozrusznika ktory polamal kola zebate albo wałek i rozwalil kartek i stad tez moze cieknac, a to ze nie ma mocy to pewnie wina pierscieni ale czemu one mogly ci sie zjebac to naprawde nie wiem, dym z wydechu to tez przez pierscienie bo pali olej ktory dostaje sie do komory spalania.
moja wersja wydarzen: wstajesz rano patrzysz za okno zajebista pogoda, cyk spodenki kurtalka i na moto. wyprowadzasz go z garazu usmiechniety krecisz rozrusznikiem i BUUUUUUM cos pierdolnelo, mine miales jakby ktos ci buta w dupe dal patrzysz a pod moto juz kaluza oleju, ;[ krecisz jeszcze raz odpalil ruszasz a tu **** ciagnie jak motorynka, smutny chowasz moto do garazu, wracasz do domu, wlaczasz kompa i prosisz nas o rade ... itd
moje kondolencje bracie
moja wersja wydarzen: wstajesz rano patrzysz za okno zajebista pogoda, cyk spodenki kurtalka i na moto. wyprowadzasz go z garazu usmiechniety krecisz rozrusznikiem i BUUUUUUM cos pierdolnelo, mine miales jakby ktos ci buta w dupe dal patrzysz a pod moto juz kaluza oleju, ;[ krecisz jeszcze raz odpalil ruszasz a tu **** ciagnie jak motorynka, smutny chowasz moto do garazu, wracasz do domu, wlaczasz kompa i prosisz nas o rade ... itd
moje kondolencje bracie
- beta_rr
- Świeżak
- Posty: 163
- Dołączył(a): 30/11/2007, 21:56
- Lokalizacja: żarów
Grzybu napisał(a):Może podczas wymiany łańcuszka zostawili jakiś syf w silniku? W każdym razie wychodzi, że to ich wina.
Skąd leci ten olej? Jak piszesz jakieś oznaki to konkretnie. Tymbardziej, że lokalizacja wycieku może pomóc w diagnozie usterki. Nikt nie będzie zgadywał czy to układ korbowy, czy skrzynia itp.
pisałem:
Olej kapie dość mocno, w okolicach wyjścia z bloku silnika rury wydechowej. Poniżej tej rury.
beta_rr napisał(a):jak mowisz ze to sie stalo przy odpalaniu to moze to byc wina rozrusznika ktory polamal kola zebate albo wałek i rozwalil kartek i stad tez moze cieknac, a to ze nie ma mocy to pewnie wina pierscieni ale czemu one mogly ci sie zjebac to naprawde nie wiem, dym z wydechu to tez przez pierscienie bo pali olej ktory dostaje sie do komory spalania.
Z tym rozrusznikiem to dziwne bo nie miałem wcześniej żadnych problemów z odpalaniem?!
beta_rr napisał(a):moje kondolencje bracie
Tak, nie za fajnie człowiek się czuje jak w końcu po 8 latach kupi 2 kółka a tu taka jazda . thx
senekkorzenna napisał(a):Nie ma tu dyskusji czy warto-musisz tam się udać bo oni to robili i oni to muszą sprawdzić.
A mam takie przewrotne pytanie do Ciebie;czy jak każdy serwis Ci spieprzy to za każdym razem będziesz jeździł do innego? a skąd ty masz tyle kasy?
Nie mówię że tam bym naprawiał tylko ewentualnie by go osłuchali albo cuś. Czy nie ma opcji że mi w warsztacie macierzystym, tzn. tym który mi coś spieprzył podczas serwisu (zakładam że tak było) "zatrą ślady"? Bo nie zamierzam płacić za nie swoje błędy
- kuptel
- Świeżak
- Posty: 42
- Dołączył(a): 14/6/2008, 22:53
- Lokalizacja: Warszawa
Zobacz, czy nie masz dziury i połamanego bloku w tym miejscu, z którego kapie olej, bo cos mi się zdaje, że ci strzelił korbowód i zrobił dziurę w bloku.
http://bikepics.com/members/numberuno/ | | www.diety-treningi.pl Jakby ktoś potrzebował, zapraszam.
- numberuno
- Świeżak
- Posty: 306
- Dołączył(a): 25/1/2007, 09:49
Jedź do serwisu z mordą niech robią i już nie daj się ugłaskać ani nic... Spier**** robotę niech poprawiają. Moje zdanie jest takie że to również wina rozrządu, nie będe opisywał co się stało, bo tak na słucho to by bajki można pisać ale 100% wina serwisu i złego zrobienia rozrządu. Jedź jutro od samego rana i niech się biorą patałachy do roboty!! Ja byłem raz u mechanika i powiedziałem NIGDY WIĘCEJ!!
- adrianCB
- Świeżak
- Posty: 144
- Dołączył(a): 16/2/2008, 10:26
- Lokalizacja: Łódź
To raczej poważna sprawa. Myślę, że kolesie będą dobrze kombinować, żeby wine z siebie zrzucić, bo czuję, że tam niezła kaszana się sypła i w ramach gwarancji musieliby się ładnie wykosztować.
Jeśli był olej i moto tak sam z siebie się przytarł, to całkiem możliwe, że zostawili jakiś syf w silniku, który przytkał kanaliki olejowe. Ale i tak dziwne to dla mnie, że stało się to zaraz po rozruchu.
Myślę, też czy to czasem nie jakieś pęknięcie tłoka
Jeśli był olej i moto tak sam z siebie się przytarł, to całkiem możliwe, że zostawili jakiś syf w silniku, który przytkał kanaliki olejowe. Ale i tak dziwne to dla mnie, że stało się to zaraz po rozruchu.
Myślę, też czy to czasem nie jakieś pęknięcie tłoka
http://filmy.scigacz.pl/Julien_Dupont_trial_Ateny Inter:pediatric
-
Grzybu - Bywalec
- Posty: 784
- Dołączył(a): 27/4/2007, 10:43
- Lokalizacja: Syc.oof
Grzybu napisał(a):To raczej poważna sprawa. Myślę, że kolesie będą dobrze kombinować, żeby wine z siebie zrzucić, bo czuję, że tam niezła kaszana się sypła i w ramach gwarancji musieliby się ładnie wykosztować.
Jeśli był olej i moto tak sam z siebie się przytarł, to całkiem możliwe, że zostawili jakiś syf w silniku, który przytkał kanaliki olejowe. Ale i tak dziwne to dla mnie, że stało się to zaraz po rozruchu.
Myślę, też czy to czasem nie jakieś pęknięcie tłoka
Olej był. Motor ma przejechane 48kkm. Pełna historia serwisowania. Niestety kolesie wydają się cwani i raczej będą chcieli się wymigać. Jak to rozegrać?
- kuptel
- Świeżak
- Posty: 42
- Dołączył(a): 14/6/2008, 22:53
- Lokalizacja: Warszawa
może nie tak założyli wałki rozrządu wystarczy przesunięcie o jeden ząbek i będzie lipa , możliwe że ci zawór zrobił dziure w tłoku.
Suzuki GSX-R 750 (olejak)
-
lukaszbiernacki - Świeżak
- Posty: 141
- Dołączył(a): 5/1/2008, 17:03
- Lokalizacja: Węgrów
Witaj ponownie kolego. Widzę że jesteś z Wawy, więc pewnie nie będzie problemem abyś wziął ze sobą rzeczoznawcę np. z PZMotu. Rzeczoznawca nie będzie Cie kosztował niż 100-200zł a kitu Ci już nie wcisną i będziesz miał większe szanse na wygraną z tymi partaczami.
- adrianCB
- Świeżak
- Posty: 144
- Dołączył(a): 16/2/2008, 10:26
- Lokalizacja: Łódź
adrianCB napisał(a):Witaj ponownie kolego. Widzę że jesteś z Wawy, więc pewnie nie będzie problemem abyś wziął ze sobą rzeczoznawcę np. z PZMotu. Rzeczoznawca nie będzie Cie kosztował niż 100-200zł a kitu Ci już nie wcisną i będziesz miał większe szanse na wygraną z tymi partaczami.
Dzwoniłem do PZMotu. Koszt to 220zł plus koszt za obecność rzeczoznawcy przy rozbiorze motocykla plus VAT. Około 450zł...
Niestety rzeczoznawca nie wypowiedział się w sposób jednoznaczny czy "partacze" będą potrafili zatuszować swoją winę. 450zł piechotą nie chodzi. Coraz bardziej jestem zdezorientowany...
- kuptel
- Świeżak
- Posty: 42
- Dołączył(a): 14/6/2008, 22:53
- Lokalizacja: Warszawa
Faktycznie 450zl nie jest malo... ale nowy silnik to min 1200zl, jedz do serwisu i zobacz co oni powiedza... jak beda sie mocno wykrecac to wtedy moze zainwestuj w rzeczoznawce. Musisz zaczac od wizyty w serwisie i tyle...a dalej bedziemy myslec. Daj znac czy byles i co mowili.
- adrianCB
- Świeżak
- Posty: 144
- Dołączył(a): 16/2/2008, 10:26
- Lokalizacja: Łódź
Posty: 30
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Powrót do Mechanika motocyklowa
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości