Wypadek w czarnożyłach
Posty: 56
• Strona 3 z 3 • 1, 2, 3
Ja nie będę analizował tej sytuacji, bo nie byłem, nie widziałem, ale miałem taką sytuację, którą opiszę. A mianowicie jeszcze fazerem jadę sobie w terenie zabudowanym 60-70km/h, jadę za fiatem punto, fiat skręca do posesji po prawej (nigdzie akurat Mnie się nie spieszyło) więc go nie wyprzedzam, ale zwalniam prawie do zera za nim, fiacik skręca, Ja NA SZCZĘŚCIE wolno odkręcam manetkę mam może 30-40km/h a tu mi 10m przed motocyklem jak z procy gówniarz wyskakuje, normalnie u mnie tętno ze 150 serce w gardle, po heblach, ledwo co przy takiej prędkości wyhamowałem, normalnie 10km szybciej, ciągle przepisowo a gówniarz skończył by w szpitalu. Zatrzymałem się chce mu coś konkretnie powiedzieć, a chłopaczek może z 10-cio letni pokazał Mi fakera i w długą.
Nie wspomnę o tym, że piesi na drodze czują się jak święte krowy i sytuacji gdzie wypindrowana Pani, Pan, czy dziecko wchodzi na jezdnię patrząc pod nogi, wbiegając w ogóle się nie rozglądając to miałem kilka, albo kilkanaście.
Mnie w szkole jeszcze uczyli, że przed wejściem na jezdnię nieważne czy pasy czy nie to trzeba się rozejrzeć, jeżeli jest wolne to można wejść, ale jeszcze na środku spojrzeć w prawo.
A teraz w szkołach to laskę na przepisy drogowe kładą, a raczej na ich naukę. Chociaż podobno coś się w tym temacie ruszyło.
Ot tak się rozpisałem, ale sumując jak puszką, czy motocyklem wjedziesz na chodnik to wtargnąłeś na teren pieszych, ale jak pieszy wtargnie na jezdnię to twoja wina.
Pozdro
Nie wspomnę o tym, że piesi na drodze czują się jak święte krowy i sytuacji gdzie wypindrowana Pani, Pan, czy dziecko wchodzi na jezdnię patrząc pod nogi, wbiegając w ogóle się nie rozglądając to miałem kilka, albo kilkanaście.
Mnie w szkole jeszcze uczyli, że przed wejściem na jezdnię nieważne czy pasy czy nie to trzeba się rozejrzeć, jeżeli jest wolne to można wejść, ale jeszcze na środku spojrzeć w prawo.
A teraz w szkołach to laskę na przepisy drogowe kładą, a raczej na ich naukę. Chociaż podobno coś się w tym temacie ruszyło.
Ot tak się rozpisałem, ale sumując jak puszką, czy motocyklem wjedziesz na chodnik to wtargnąłeś na teren pieszych, ale jak pieszy wtargnie na jezdnię to twoja wina.
Pozdro
Fazer 600 - sprzedany.
GSX-R 750 K6 - już MAM
GSX-R 750 K6 - już MAM
-
Patryk_1979 - Świeżak
- Posty: 114
- Dołączył(a): 25/4/2007, 12:47
- Lokalizacja: Ciechanów
wiek i doświadczenie uczy, że zasuwanie na ślepo bez umiejętności zawsze kończy się źle.
Ongoing Success
-
falconiforme - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 2841
- Dołączył(a): 4/6/2007, 13:05
- Lokalizacja: Morze
http://www.itvp.pl/player2.html?mode=3& ... o_id=27993
Macie tutaj ekspress reporterow z reportażem na temat tego wypadku. Dośc dobry reportaż.
Ale ten typek "motocyklista " to brednie opowiada...
Macie tutaj ekspress reporterow z reportażem na temat tego wypadku. Dośc dobry reportaż.
Ale ten typek "motocyklista " to brednie opowiada...
05 Yamaha YZF R6 Raven Edition
- Owi
- Świeżak
- Posty: 160
- Dołączył(a): 6/8/2007, 16:10
- Lokalizacja: Bialystok
czy ja wiem czy taki dobry? Nie dość że wzięli jakiegoś dziwnego gościa co się chwali, że lecial 299 i ze na scigaczu to sie nie jezdzi wolniej niz 140 (takich gości to się powinno mordować za psucie opinni motocyklistom - po jaką cholere tym takie rzeczy opowiada? ), to jeszcze atmosfera jest taka, że sugeruje, że wszyscy motocykliści to zabójcy (najbardziej mnie rozśmieszylo jak w pewnym momencie pokazali wg nich ścigacza.... Goldwinga), pomimo, że nie podali nic o przyczynach wypadku
przyczajony tygrys, ukryty smok... zielony smok... Kawasaki
-
Ryba - Świeżak
- Posty: 184
- Dołączył(a): 22/9/2006, 10:10
- Lokalizacja: Warszawa
oczywiście stala się tragedia, ale że to nie puszka przywalila jak to zazwyczaj bywa (a przecież pieszych ginie na drogach najwiecej i nie oszukujmy, się wiekszość ginie pod kolami samochodow) to od razu wyczuli sensacje i nakrecili reportaz o mordercach- motocyklistach
przyczajony tygrys, ukryty smok... zielony smok... Kawasaki
-
Ryba - Świeżak
- Posty: 184
- Dołączył(a): 22/9/2006, 10:10
- Lokalizacja: Warszawa
Ja to nie wiem, martwicie sie o szacunek motocyklowej braci Ze wam zepsul Na takie sytuacje nikt z was nie ma wplywu i najlepiej zajmijcie sie swoja reputacja, zamiast bluzgac na nieszczesnikow, lub idiotow. Mozliwe, ze on nie mial najmniejszych szans, aby nie uderzyc te dzieci. Niech kazdy z nas zajmie sie soba zamiast plakac, ze slonce niedlugo zgasnie (taka metafora). Ludzie zobacza jednego wariata ktory jezdzi na 1 kole, po czym kazdy inny na podobnym motocyklu automatycznie bedzie kojarzony z tym pierwszym, macie na to jakis wplyw? Warto sie martwic? Nie, tylko pokazac, ze jednak nie wszyscy to wariaci.
CBR 600 F4i
-
herbatka - Świeżak
- Posty: 241
- Dołączył(a): 12/5/2008, 19:45
Eneasz, ja nie bronie ludzi, którzy przes swoją glupotę lub brawure przyczyniają się do śmierci innych osób... ale denerwuje mnie przyrównywanie motocyklistów do wszelkiego zla, pomimo że jak widać ze statystyk, to raczej oni częściej są ofiarami wypadków
przyczajony tygrys, ukryty smok... zielony smok... Kawasaki
-
Ryba - Świeżak
- Posty: 184
- Dołączył(a): 22/9/2006, 10:10
- Lokalizacja: Warszawa
który mi tu będzie pierdolił że ma 150 konną maszynę i jeździ przepisowo - osobiście nei znam nikogo ...
ktos mi kiedyś powiedział - kupisz - i nie da się ...
ja byłem ten uparty co mówił - da się ;/
ktos mi kiedyś powiedział - kupisz - i nie da się ...
ja byłem ten uparty co mówił - da się ;/
-
cezare - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 682
- Dołączył(a): 13/5/2007, 09:56
- Lokalizacja: Kraków - Wola Justowska RULEZ
Witam,
A ten 'ekszpert' to powiedział nie prawdę?
Wygodnie Tobie na sporcie przy tych 80 czy 100 ? A nie jeździ się 140 i więcej na niesportowych motocyklach?
W którym miejscu powiedział, że to 299 miał zapięte na Polskiej wsi w biały dzień między dziećmi?
Może zrobił to na autobahn'ie w Niemczech, a może na torze ? Te 12 lat spędzone na 2oo może coś oznaczać. Ekspertem może nie jest ale na pewno doświadczonym motocyklistą, dorosłym i myślącym człowiekiem.
Ja tam usłyszałem jak mówił, że powinno się zaczynać od słabych sprzętów oraz to, że mimo iż moto jest szybkie to ma zazwyczaj mocne heble. W którym miejscu ktoś, ktokolwiek określił przejeżdżającego GW ścigaczem? Pokazywali miejsce wypadku i akurat jechał, co w tym niepoprawnego?
Jak dla mnie ludzie, którzy pokazują Gixera i Ninje potrafią określić co to jest GW. Moim zdaniem dobry reportaż, tylko że dotyczył nie przyjemnego zdażenia. Jak inaczej mięli to pokazać?
Szkoda, że nie dało się porozmawiać ze sprawcą, lekko pewnie mu nie jest.
Pozdrawiam,
w.
A ten 'ekszpert' to powiedział nie prawdę?
Wygodnie Tobie na sporcie przy tych 80 czy 100 ? A nie jeździ się 140 i więcej na niesportowych motocyklach?
W którym miejscu powiedział, że to 299 miał zapięte na Polskiej wsi w biały dzień między dziećmi?
Może zrobił to na autobahn'ie w Niemczech, a może na torze ? Te 12 lat spędzone na 2oo może coś oznaczać. Ekspertem może nie jest ale na pewno doświadczonym motocyklistą, dorosłym i myślącym człowiekiem.
Ja tam usłyszałem jak mówił, że powinno się zaczynać od słabych sprzętów oraz to, że mimo iż moto jest szybkie to ma zazwyczaj mocne heble. W którym miejscu ktoś, ktokolwiek określił przejeżdżającego GW ścigaczem? Pokazywali miejsce wypadku i akurat jechał, co w tym niepoprawnego?
Jak dla mnie ludzie, którzy pokazują Gixera i Ninje potrafią określić co to jest GW. Moim zdaniem dobry reportaż, tylko że dotyczył nie przyjemnego zdażenia. Jak inaczej mięli to pokazać?
Szkoda, że nie dało się porozmawiać ze sprawcą, lekko pewnie mu nie jest.
Pozdrawiam,
w.
-
wilkacy - Świeżak
- Posty: 25
- Dołączył(a): 18/1/2008, 11:23
- Lokalizacja: Toruń
Jedyne co mozna to współczuć rodzicom tych dziewczynek i temu chłopakowi bo bedzie musiał z tym sie męczyc do konca zycia. A wszyscy wiem jak sie jezdzi na moto i jak ludzie nie potrafia ocenic dystansu bo w koncu to nie fura. pozdro
- malyzck
- Bywalec
- Posty: 512
- Dołączył(a): 31/3/2008, 08:52
- Lokalizacja: Kielce
Zawsze, jest tak że ludzie lubią oceniać innych i od razu kogoś skazują i mówią brednie typu "morderca itp." nie znając zbyt dobrze szczegółów zdarzenia. W sumie każdy z nas czasami zapierdziela, czy to motungiem czy katamaranem, każdemu z nas może się coś takiego zdarzyć, że ktoś nam może wyskoczyć czy stracimy kontrole nad maszyną, a potem wszyscy cię osądzają : "TY MORDERCO, TY WARIACIE, POWINIES ZGNIĆ W PUDLE DO KONCA ZYCIA". Nie powinno się tak pochopnie oceniać ludzi. Inna sprawa jak ktoś ewidentnie jest kretynem i na 100 % że ktoś to zrobił tylko i wyłącznie na własne życzenie... a tego nie wiadomo w tym przypadku...
>>>Perłowy Dukat 848<<<
-
Lone - Świeżak
- Posty: 157
- Dołączył(a): 9/5/2007, 15:59
- Lokalizacja: ÅšlÄ…sk
nie widzę wielkiej zależności między wiekiem a umiejętnościami motocyklistów. Sam jeździłem odkąd dałem radę wsiąść na motorynkę romet, później przez komarki po wueski i tak dalej. Myślę że w wieku nawet 20 lat miałem większe doświadczenie niż 30 latek w pierwszym sezonie.
Co do tragedii to nie ma co udawać, wydarzyła się. Możemy sobie porównywać statystyki ile wypadków powodują puszki, a ile motory, nawet jeśli weźmie się pod uwagę długość sezonu, to motory wypadają dosyć dobrze. Większość wypadków puszki, a przez to, że kierowcy nie są przyzwyczajeni do motorów na drogach (sezon przecież nie trwa cały rok). To samo ma się do przestrzegania przepisów. Czy przyzna się ktoś że jeździ cały sezon puszką przepisowo ???
Taka już Polska, że jazda motocyklem to walka o życie, swoje i innych, którzy mnie myślą.
Wsiadąjąc na motor powinieneś myśleć jak szachista, nie tylko o swoich ruchach ale i o innych. Odrobina zdrowego rozsądku nie zaszkodzi.
Ale nie mam wątpliwości że 30-35 latek na takim samym motorze, jeżdżący pierwszy bądź drugi sezon, też lubiłby odkręcić manetkę.
Co do tragedii to nie ma co udawać, wydarzyła się. Możemy sobie porównywać statystyki ile wypadków powodują puszki, a ile motory, nawet jeśli weźmie się pod uwagę długość sezonu, to motory wypadają dosyć dobrze. Większość wypadków puszki, a przez to, że kierowcy nie są przyzwyczajeni do motorów na drogach (sezon przecież nie trwa cały rok). To samo ma się do przestrzegania przepisów. Czy przyzna się ktoś że jeździ cały sezon puszką przepisowo ???
Taka już Polska, że jazda motocyklem to walka o życie, swoje i innych, którzy mnie myślą.
Wsiadąjąc na motor powinieneś myśleć jak szachista, nie tylko o swoich ruchach ale i o innych. Odrobina zdrowego rozsądku nie zaszkodzi.
Ale nie mam wątpliwości że 30-35 latek na takim samym motorze, jeżdżący pierwszy bądź drugi sezon, też lubiłby odkręcić manetkę.
- galonim
- Świeżak
- Posty: 2
- Dołączył(a): 25/5/2008, 12:31
nie oszukujmy się panowie, jeżeli chodzi o prędkości to na motocyklu ciężko zmieścić się w normie. Nie po to kupujemy maszyny żeby wlec się za puszkami, wielu z nas jeżdzi też na codzień samochodem,
nic nie zastąpi rozsądku, to tak jak z bronią. A to że ludzie mają włączoną funkcje autodestrukcji to inna sprawa. Na drodze zdarzają się różne przypadki, chore przypadki piesi nie są bez winy, ale tu jednak na moto trzeba myśleć za innych.
nic nie zastąpi rozsądku, to tak jak z bronią. A to że ludzie mają włączoną funkcje autodestrukcji to inna sprawa. Na drodze zdarzają się różne przypadki, chore przypadki piesi nie są bez winy, ale tu jednak na moto trzeba myśleć za innych.
Życie jest za krótkie żeby być małym.
yamaha R6
yamaha R6
-
olo113 - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 552
- Dołączył(a): 15/5/2008, 10:08
- Lokalizacja: Wrocław City/Barcelona
Posty: 56
• Strona 3 z 3 • 1, 2, 3
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 58 gości