Podparte zawory 1 tys. km po regulacji?? GS500F K4
Posty: 15
• Strona 1 z 1
Podparte zawory 1 tys. km po regulacji?? GS500F K4
Witam,
w październiku zeszłego roku oddałem do warsztatu motocykl w celu regulacji zaworów. Przejechałem może 500km i odstawiłem na 2 miesiące do snu zimowego. Na początku marca po przejechaniu kolejnych ok.300km ponowna wizyta w warsztacie w celu serwisu gaźników (po ok 6tys. km, falowały wolne obroty, zaczął trochę więcej palić). Po odbiorze jednak silnik chodził nierówno, przebierał, czasem jakby przygasał, trochę falowały wolne obroty. Na zimnym to już w ogóle każdy cylinder żył swoim życiem. W dodatku rozwijał max 160km/h a czasem nawet mniej. Oddałem sprzęt do poprawki gaźników. I okazało się, że....jest podparty zawór Zawory były regulowane 1000km temu.
Jak to jest możliwe??
Przebieg: 18tys. km, poprzedni serwis był robiony przy ok. 12tys. km tyle, że w innym warsztacie. Wszystko robione na czas. Silnik nie był pałowany na zimno, żadnego palenia laka i jeżdżenia na kole.
w październiku zeszłego roku oddałem do warsztatu motocykl w celu regulacji zaworów. Przejechałem może 500km i odstawiłem na 2 miesiące do snu zimowego. Na początku marca po przejechaniu kolejnych ok.300km ponowna wizyta w warsztacie w celu serwisu gaźników (po ok 6tys. km, falowały wolne obroty, zaczął trochę więcej palić). Po odbiorze jednak silnik chodził nierówno, przebierał, czasem jakby przygasał, trochę falowały wolne obroty. Na zimnym to już w ogóle każdy cylinder żył swoim życiem. W dodatku rozwijał max 160km/h a czasem nawet mniej. Oddałem sprzęt do poprawki gaźników. I okazało się, że....jest podparty zawór Zawory były regulowane 1000km temu.
Jak to jest możliwe??
Przebieg: 18tys. km, poprzedni serwis był robiony przy ok. 12tys. km tyle, że w innym warsztacie. Wszystko robione na czas. Silnik nie był pałowany na zimno, żadnego palenia laka i jeżdżenia na kole.
Półśrodki prowadzą do ćwierćrezultatów.
Suzi GS500F
Suzi GS500F
-
Inku - Bywalec
- Posty: 550
- Dołączył(a): 27/12/2006, 17:14
- Lokalizacja: okolice Poznania
częsta praktyka niektórych warsztatów... biorą kasę i robią na odpier****... mi tak w warsztacie zrobili remont głowicy ;] nie dośś że mieli czarno na białym napisane jakie luzy to zrobili na odwrót... i do tego tylko 4 zawory ;] dziwnym trafem jak moto wcześniej nie brało oleju tak teraz pije jak smok... nasuwa się myśl... "zrób to sam?" ja teraz co potrafię to sam robie... jakoś mi już brak zaufania ;]
Romet "Polo" >>> WSK Dudek >>> Yamaha XJ550 >>> Honda VFR 750 rc36
- Xemiz
- Świeżak
- Posty: 44
- Dołączył(a): 3/11/2007, 17:24
- Lokalizacja: Kraśnik
Xemiz, szczerze powiedziawszy ja również chcę robić jak najwięcej czynności serwisowych. Ale zaworów nie dotykałem. Nie jest to zabawa dla amatorów a tym bardziej, że zawory są na płytkach. Jazda na źle wyregulowanych kosztowałaby mnie remont silnika. Ale powiedziałem dość, kupuję dokładny szczelinomierz i mam zamiar chociaż zmierzyć luz we własnym zakresie a z mechanikiem? Hm, patrzeć mu na ręce?
Bo co?? Okazało się, że zapłaciłem 160zł za zmierzenie luzu zaworowego i jeszcze niedokładnie. W pizdu.. Z tego co wiem, żadna płytka nie była dokupowana ani nawet szlifowana. To za co tyle zapłaciłem? I mam dokładnie takie same odczucia jak Ty.
Grubas, specjalnie nie napisałem nazwy warsztatu. Mechanik karmi mnie bajkami, że od ostrej eksploatacji musiało sie to stać i dlatego chciałem się dowiedzieć, czy technicznie to możliwe. Chciałem, żeby został zachowany obiektywizm, zarówno z mojej strony, jak i odpowiadających. Jeszcze byłbym posądzony, że jestem z konkurencji.
Obiecuję jednak, że nazwę serwisu podam, łącznie z opisem praktyk jakie stosują. Liczę jednak, że jeszcze ktoś się wypowie w temacie.
Nie jestem mechanikiem ale wydaje mi się ta bajeczka niemożliwa, obojętnie jak sprzęt dostawałby po dupie. Wg. serwis sobie poleciał po prostu w h**a. Pozdrawiam (Opinia o serwisie pewnie pod koniec tygodnia jak już odbiorę sprzęta.)
Bo co?? Okazało się, że zapłaciłem 160zł za zmierzenie luzu zaworowego i jeszcze niedokładnie. W pizdu.. Z tego co wiem, żadna płytka nie była dokupowana ani nawet szlifowana. To za co tyle zapłaciłem? I mam dokładnie takie same odczucia jak Ty.
Grubas, specjalnie nie napisałem nazwy warsztatu. Mechanik karmi mnie bajkami, że od ostrej eksploatacji musiało sie to stać i dlatego chciałem się dowiedzieć, czy technicznie to możliwe. Chciałem, żeby został zachowany obiektywizm, zarówno z mojej strony, jak i odpowiadających. Jeszcze byłbym posądzony, że jestem z konkurencji.
Obiecuję jednak, że nazwę serwisu podam, łącznie z opisem praktyk jakie stosują. Liczę jednak, że jeszcze ktoś się wypowie w temacie.
Nie jestem mechanikiem ale wydaje mi się ta bajeczka niemożliwa, obojętnie jak sprzęt dostawałby po dupie. Wg. serwis sobie poleciał po prostu w h**a. Pozdrawiam (Opinia o serwisie pewnie pod koniec tygodnia jak już odbiorę sprzęta.)
Półśrodki prowadzą do ćwierćrezultatów.
Suzi GS500F
Suzi GS500F
-
Inku - Bywalec
- Posty: 550
- Dołączył(a): 27/12/2006, 17:14
- Lokalizacja: okolice Poznania
masz racje, machanik wciska ci niezle farmazony,mam kolege co swego czasu urzywal GSa do stuntu i nie musial regulowac zworow co 1000km
xxxx
-
fajerstarter - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 358
- Dołączył(a): 19/6/2006, 18:43
- Lokalizacja: warszawa
Grubas, pewnie już obczaiłeś temat na forum motocyklistów. W temacie wypowiedział się sam właściciel. Dla reszty, tak jak obiecałem. Nazwa "serwisu" to Hard Rock Garage w Poznaniu na ul. Przemysłowej 14.
Podaję link to równoległego tematu na forum motocyklistów: http://forum.motocyklistow.pl/index.php ... try1178898
Podejrzewam jednak, że temat może zniknąć w niewyjaśnionych okolicznościach gdyż właściciel serwisu ma tam władzę absolutną
Podaję link to równoległego tematu na forum motocyklistów: http://forum.motocyklistow.pl/index.php ... try1178898
Podejrzewam jednak, że temat może zniknąć w niewyjaśnionych okolicznościach gdyż właściciel serwisu ma tam władzę absolutną
Półśrodki prowadzą do ćwierćrezultatów.
Suzi GS500F
Suzi GS500F
-
Inku - Bywalec
- Posty: 550
- Dołączył(a): 27/12/2006, 17:14
- Lokalizacja: okolice Poznania
Inku napisał(a):Nazwa "serwisu" to Hard Rock Garage w Poznaniu na ul. Przemysłowej 14.
Nie wiem gdzie ... ale już kiedyś czytałem jakąś negatywną opinie o tym serwisie ... nie chce tutaj oczywiście oczerniać nikogo... mowie tylko co słyszałem... ktoś z innego forum tez wlanie pisał o tym serwisie...
A wracając do napraw ... wiadome że wszystkiego zrobić się nie da... choć wg. mnie ustawienie zaworów na płytkach wcale nie jest trudne... byłe mieć możliwość kupna płytek bądź ich przeszlifowania... szlifowane trzeba jednak umieć założyć.
Romet "Polo" >>> WSK Dudek >>> Yamaha XJ550 >>> Honda VFR 750 rc36
- Xemiz
- Świeżak
- Posty: 44
- Dołączył(a): 3/11/2007, 17:24
- Lokalizacja: Kraśnik
Panie Adamie, może Pan uzasadnić dlaczego się mylę w sprawie zaworów? Tak szczerze mówiąc, wcale nie chciałem pisać opinii na temat tego warsztatu. Chciałem po prostu olać sprawę, pominąć parę niewygodnych dla nich szczegółów, tym bardziej, że mechanik był dla mnie w porządku i sam przyznał, że musiał coś spieprzyć. Nie miałem też pretensji, jak oddawałem moto na reklamację (teoretycznie gaźników) Rozumiem, że błędy się zdarzają. Jestem w stanie uwierzyć, że zawór mógł się zacieśnić mimo całkiem dobrej regulacji. DLATEGO TEZ ZALOZYLEM TAKI TEMAT, CELOWO NIE PODAJAC NAZWY SERWISU, ZAMIAST "OSZUKAL MNIE MECHANIK ITP." Dominik jednak zaczął mi wmawiać, że nie mam rozeznania w swoim sprzęcie a dzień wcześniej sam mówił mi przez telefon, że zawór jest podparty. Na następny dzień wycofuje się z tego i opowiada o cewce. Chyba była to próba ratowania reputacji przy okazji próbując zrobić ze mnie idiotę. Kłamstwa i krętactwa nie będę tolerować. A na amatorkę za którą płacę niemałe pieniądze zwyczajnie mnie nie stać.
Przyznaję, że mechanik jest szczery, powiedział co było nie w porządku bez żadnego owijania w bawełnę.
Co do tej władzy absolutnej. Napisałem tak po prostu, bo nie widzę innego określenia osoby która moderuje wszystkie działy i jest administratorem.
Pozdrawiam
Przyznaję, że mechanik jest szczery, powiedział co było nie w porządku bez żadnego owijania w bawełnę.
Co do tej władzy absolutnej. Napisałem tak po prostu, bo nie widzę innego określenia osoby która moderuje wszystkie działy i jest administratorem.
Pozdrawiam
Ostatnio edytowano 20/3/2008, 22:30 przez Inku, Å‚Ä…cznie edytowano 1 raz
Półśrodki prowadzą do ćwierćrezultatów.
Suzi GS500F
Suzi GS500F
-
Inku - Bywalec
- Posty: 550
- Dołączył(a): 27/12/2006, 17:14
- Lokalizacja: okolice Poznania
Jeszcze jedno, Dominik wpisany jest wszedzie ale biezacym moderowaniem sie nie zajmuje.
Na FM mamy wlasne forum ( moderatornia ) i dzialamy jako zespol - decyzje co zrobic w danej sytuacji podejmujemy wspolnie.
W zwiazku z tym decyzje sa bardziej wywazone niz jesli robi to jedna osoba.
Adam M.
Na FM mamy wlasne forum ( moderatornia ) i dzialamy jako zespol - decyzje co zrobic w danej sytuacji podejmujemy wspolnie.
W zwiazku z tym decyzje sa bardziej wywazone niz jesli robi to jedna osoba.
Adam M.
- Adam M.
- VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 786
- Dołączył(a): 5/2/2008, 02:56
Chciałem dodać jeszcze jedno zdanie w temacie. Ponieważ został on zamknięty na moje zycznie na FM nie zdążyłem się ustosunkować do ostatnich wpisów.
Wyszło na to, że jeżdżę zapuszczonym sprzętem, zaniedbującym podstawowe czynności serwisowe. Muszę dodać, że akumulator uzupełniałem przed naładowaniem i włożeniem do motocykla. (Był w dolnej granicy normy, nie jak to Adam sugerował w połowie suchy) Więc zakładam, że przez 300km jazdy mogło jedynie wyparować do granicy normy, choć raczej wydaje mi się to mało prawdopodobne.
Z łańcuchem świecącym po oczach też nie jeździłem. O ile pamiętam był czyszczony i smarowany ok 200km przed serwisem. Myślę, że temat tutaj też można zamknąć. Mam dość manipulowania faktami i obracania kota ogonem. Podejrzewam, że nikt nawet nie zastanowił się nad potrzebą dodatkowej ingerencji w motocykl. Pozdrawiam, natrętny i upierdliwy klient.
Wyszło na to, że jeżdżę zapuszczonym sprzętem, zaniedbującym podstawowe czynności serwisowe. Muszę dodać, że akumulator uzupełniałem przed naładowaniem i włożeniem do motocykla. (Był w dolnej granicy normy, nie jak to Adam sugerował w połowie suchy) Więc zakładam, że przez 300km jazdy mogło jedynie wyparować do granicy normy, choć raczej wydaje mi się to mało prawdopodobne.
Z łańcuchem świecącym po oczach też nie jeździłem. O ile pamiętam był czyszczony i smarowany ok 200km przed serwisem. Myślę, że temat tutaj też można zamknąć. Mam dość manipulowania faktami i obracania kota ogonem. Podejrzewam, że nikt nawet nie zastanowił się nad potrzebą dodatkowej ingerencji w motocykl. Pozdrawiam, natrętny i upierdliwy klient.
Półśrodki prowadzą do ćwierćrezultatów.
Suzi GS500F
Suzi GS500F
-
Inku - Bywalec
- Posty: 550
- Dołączył(a): 27/12/2006, 17:14
- Lokalizacja: okolice Poznania
Posty: 15
• Strona 1 z 1
Powrót do Mechanika motocyklowa
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości