Problem z Gaźnikiem? w Hondzie. Proszę o pomoc !!!

[Surfex]

Witam. Mam pewnien problem... posiadam Honde Xl 250. Ostatnio rozebrałem ją na częsci przejrzałem cały silnik,gaźnik i ogólnie wszytsko co możliwe. Po złożeniu wszytstko działało.... po czym pewnego razu zalałem od kolegi z 0.5 litra mieszanki. Motor dopóki nie dostał mieszanki działał idealnie po otrzymaniu dawki paliwa zaczoł sie dusić...i dupaaa zdechł... Wróciłem do domu myślałem ze w baku sa jakies patrfochy.. faktycznie był brudny wyczyscilem ale po złożeniu i tak nie działało... odpalał od kopa poczym kiedy przegazowałem go i wszedl na obroty dławił sie, dusił i gasł... wkurzony po paru próbach poszedłem do domu ale cos mnie tkenło ażeby wrócic i znowu go odpalić... i o dziwo odpalił przegazowałem raz drugi trzeci i chodził... do dzisiaj... przejechałem jakies 150km~ i znowu to samo... dusi sie... niewiem czym to moze byc spowodowane? moze gaźnik ? Jeśli miał by ktoś jakiekolwiek propozycje co do tego co moze byc zdupione.. prosze o odp:P

Pozdrawiam Surfex~

[Landryss25]

A Ty wlałeś mieszankę paliwo+olej?

[Surfex]

taak... to było kiedyś... i wtedy mi zdechł.. teraz załałem pb 95 na stacji przejechałem dzisiaj jakies 40kilosów i zdechło znowu... dobrze ze kolo domu, bo jak bym miał go pchać to... :/

[Landryss25]

Ale xl 250 to jest 4t i do niego się nie robi mieszanki paliwo+olej. No chyba że się mylę to niech mnie ktoś poprawi

[Surfex]

tak tak nie robi sie... osobny wlew paliwa osobny wlew oleju.. tylko lekkie sprostowanie nie było tego duzo a chcielismy posmigać.. fundusze sie skonczyły i pozostał tylko ten szit myślałem ze łyknie a tu lypton... fakt faktem później odpalił ale teraz zalałem dobre paliwko uzupełniłem olej i dupa znowu zdechło? pytanie dlaczego ?

[Beavis]

Spróbuj to przepalić, a jak nie wyjdzie w najlepszym wypadku czeka Cię czyszczenie gaźnika.

[Surfex]

tak spróbuje zrobic.. tylko kurcze tam niema co przepalać... bo kiedyś zrobiłem błąd ze włałem ten szajz.. ale teraz wszystko było ok.. paliwo dobre uzupełniłem olej i tak jak pisałem po przejechaniu kilkudziesięciu kilosów padł... spróduje mu uzupełnic paliwo i jeszcze raz go bede kopał i wtedy sie okaże.. jak nie wyjdzie to tak jak mowisz przedmucham gaźnik.. a jak to nie pomoze to juz niewiem..;/

Edit:
jak jest z gaznikiem od jawy 350 tam jest takie rozwiązanie jak w komarku ze jedna linka tyko jest? i ta sprężyna odpycha ? czy jakos inaczej... bo chyba bede musiał wsadzic do niego gaznik z jawy i myśle ze wtedy bede miał spokój z tym....