Prosze o opinie fachowców z forum.

[falconiforme]

Trafiłem na tę informacje dopiero teraz i przyznam się że jestem zaskoczony brak wiedzy w temacie olei .przecież każdy użytkownik jakiegokolwiek pojazdu powinien wiedzieć że:jeżeli był olej syntetyk to jak wlejesz semisyntetyk czy mineralny jest OK ale jeżeli był pół syntetyk czy mineralny
to nie wolno ci już wlać syntetyku,chyba że wymyjesz silnik w środku do czysta ze starego oleju

Totalny nonsen ktory byc moze mial sens 20 lat temu lub w przypadkow starych silnikow ktore maja nastukane dziesiatki,setki tysiecy kilometrow.Motocykl kolegi ma tylko 16 tys kilometrow,moze zalac czym chce,itd

Jestem mechanikiem z wykształcenia i poruszam się nie tylko motocyklem a w zasadzie z racji wykonywanego obecnie zawodu więcej czasu spędzam za kółkiem.Moje środkowe wykształcenie to technik naprawa i eksploatacja pojazdów samochodowych i stwierdzam autorytatywnie że silniki w swej istocie i podstawowej konstrukcji nie zmieniły się od stu lat.Zmianą są materiały i osprzęt jeżeli wiesz o czym piszę.Innowacje w tłoku i głowicy
to zróżnicowane komory spalania.Silniki mają i zawsze miały :wał korbowy,korbowód,sworzeń korbowodu,pierścienie tłoka i tłok a to jest i było umieszczone w bloku zamknięte głowicą.W dwu suwach system opróżniania spalin i zasysania paliwa się ni zmienił od czasu pierwszej masowej produkcji.Odnośnie olejów odsyłam Cię do informatorów producenckich a jak jeszcze temu nie uwierzysz to zasad chemicznych.
W dziale działanie kwasu siarkowego na syntetyki.Pozdrawiam

Ogólna konstrukcja silników się zmieniła. Nie ma jak dobra argumentacja.

Przed kilkunastymi laty "świadomi użytkownicy" samochodów dodawali towotu do silników by osiągnąć większe ciśnienie oleju na wale. Ciekawe czemu dziś się tego nie robi?

Obserwując opinie różnych ludzi: spotykam się wielokrotnie z wypowiedziami, że przejechali 200-300 tys km na syntetyku i silnik dalej cyka jak zegarek. Spotykałem się również z takimi co po 100 tys km zmienili olej na pól-syntetyk, zanim dobili do 200 tys km zmienili na mineralny - a silnik zaczął brać prawie 0.5 l oleju. Takie wypowiedzi burzą
logikę stosowania coraz gorszych olejów wraz z przebiegiem, oraz stosowania takich samych olejów jak poprzedni właściciel.

W silnikach nie ma wielkich rewolucji, ale na 100% mamy do czynienia z ewolucją. I niektóre procesy które zachodziły w starych silnikach nie zachodzą w nowych.

Oleje były wałkowane:
viewtopic.php?t=13381&postdays=0&postorder=asc&start=15