Zobacz wÄ…tek - Pierwszy motocykl i 100 KM
NAS Analytics TAG

Pierwszy motocykl i 100 KM

Chcesz kupić swój pierwszy lub kolejny motocykl. Nie wiesz jak wybrać. Zadaj pytanie tutaj.
Pytania o enduro, cross-y, skutery, motorowery, motocykle o pojemności do 250 ccm odpowiednio w działach niżej.
_________
ModerujÄ…: Black-Ghost, Boshi, Rosiboj, Lagiboy

Postprzez gronibart » 8/11/2016, 22:54

Ja na pierwsze moto wybrałem er6f i już na wstępie zaznaczę, że nie żałuję. Jestem w podobnym wieku i też targały mną emocje podczas wyboru.
Byłem o krok od zakupu (o zgrozo!) zx6r gdyż byłem święcie przekonany, że z racji wieku będę w stanie zapanować nad emocjami i z czasem ogarnę tego potwora.
Nie wiem co by było gdyby... ale mam przeświadczenie graniczące z pewnością, że w najlepszym razie, gdybym nie osierocił dziecka, byłby to sezon pełen bólu i męczarni. Szczerze to dziękuje opatrzności, że dane mi było kupić moto z salonu i musiałem go dotrzeć a co za tym idzie przez pierwsze 800km nie przekraczać 4k obrotów bo dzięki temu jako tako ogarnąłem podstawy.
Po pierwszych 2.000 znów do głowy zaczęły mi przychodzić głupie pomysły, żeby go po sezonie na zx6r zamienić ale z każdym przejechanym kilometrami i każdym kolejnym zakrętem uświadamiałem sobie, jak kiepskim motocyklistą jestem i jak jeszcze wiele nauki przede mną.
Przyszło mi hamować awaryjnie z ok 120km/h i mimo, że to ćwiczyłem to po zatrzymaniu motocykla nie wiedzieć czemu on się na mnie położył:)
Najbardziej śmieszą mnie wypowiedzi typu "ooo gość już po trzydziestce wiec zapewne rozsądny. Trochę się pomęczy i jakoś moto ogarnie". Na własnym przykładzie wiem, że siedząc na motocyklu dostajesz zajoba i to, że na co dzień jesteś odpowiedzialnym ojcem i mężem nic nie znaczy.
Jak już wspomniałem doświadczenia nie mam żadnego ale 72KM które ujeżdżam, to dla mnie w sam raz a czasem nawet za dużo. (nie raz na znalazłem się w innym miejscu drogi niż planowałem). Latałem trochę i kolesiem, który na pierwsze moto wybrał Hornet'a bo bał się, że słabsza maszyna po pół roku mu się znudzi ale mam przemoże wrażenie poparte faktem, iż w większości przypadków ogląda moje plecy, że to dla niego za dużo.
Moja kawa zostaje na minimum kolejny sezon a może i dłużej.
Konkludując, ogarniesz R1 czy inne ZX10R i przy odrobinie szczęścia nic Ci się nie stanie tylko po co się męczyć.
Avatar użytkownika
gronibart
Świeżak
 
Posty: 10
Dołączył(a): 25/1/2016, 18:51


Postprzez coolmen77 » 9/11/2016, 09:50

Hehe, miałe podobnie, kryzys wieku średniego, prawko i pierwsze moto, kilka razy przestrzelony zakręt bez gleby ale pobocze i przeciwny pas były, całe szczęście jeździłem po okolicznych winklach aby trochę się podszkolić - mało uczęszczane wiejskie drogi ale gdyby coś jednak na przeciwnym pasie jednak było... strach pomyśleć
Kupiłem Monstera 696 z ABS, moto, które wydawało mi się "niezbyt" mocne, lekkie w sam raz do nauki winklowania, jeżdżę już dwa sezony (11 tyś km) i jeszcze dużo brakuje mi do tego, żeby powiedzieć, że umiem jeździć
I jak napisał kolega wyżej - nie znam faceta, który nie odwinął manety do końca, podobnie jak z autem, każdy nie raz wciśnie gaz w podłogę bo fajna droga, bo żona go wk*****a, albo gość się po pustej drodze "ciągnie" się 90 km/h jednak prosta droga się w końcu kończy i trzeba moto wejść w zakręt a tu już ułańska fantazja nie pomoże
Jadąc ostatnio do Szklarskiej Poręby miałem fajny odcinek ostrych winkli, niemal na każdym wisiał pamiątkowy kask po kierowniku, któremu nie udało się go przejechać, z perspektywy czasu pomyślałem, że niewiele brakowało a byłbym jednym z nich...
Mimo że mój Monster nie miał być docelowym moto, tylko sprzętem do nauki to jeszcze sporo czasu spędzimy razem zanim usiądę na coś większego i mocniejszego
Nie udzielam się na naszym forum bo kierownik że mnie żaden, wiem jedno, kupno mocnego sprzęta na pierwsze moto to ogromne ryzyko, z którego nie zdajemy sobie sprawy, choć często podejmowane jest świadomie, ponieważ nie wiemy co tak naprawdę potrafimy lub czego nie potrafimy
coolmen77
Świeżak
 
Posty: 77
Dołączył(a): 9/11/2014, 10:24


Postprzez Jarod » 10/11/2016, 09:54

Kurde 2 sezony zjeździłem na mt-07 - 75KM mocy. Nie bardzo wiem jak można użyć większą moc przy cirka 100km/h na zwykłych drogach 1+1, jak wyprzedzam auta to i tak rzadko kiedy odkręcam do końca, bo się wyprzedzanie robi nerwowe. Jedyne momenty kiedy bym się cieszył z większej mocy to przyspieszanie na prostej pustej drodze - po czym i tak po paru sekundach trzeba zwolnić.
100KM to na autostrady może dla wygody jazdy jest OK.
Jarod
Świeżak
 
Posty: 105
Dołączył(a): 10/5/2015, 09:51
Lokalizacja: Åšwidnica

Postprzez Adammac » 10/11/2016, 17:39

powiem szczerze doświadczenie małe a planowana moc konkretna tak wiec ja bym celował w coś mniejszego z 60 koni da ci mega radośc i wieksze bezpieczeństwo
Adammac
Świeżak
 
Posty: 2
Dołączył(a): 10/11/2016, 17:31

Postprzez Qeentus » 13/11/2016, 13:38

Taka rada, kupuj co Ci się podoba.Jak szukałeś dziewczyny to chyba się nie pytałes wszystkich dookoła czy ma miec duże cycki czy małe, albo czy plaski tyłek? :D Tak samo i tutaj, jak podejdziesz do takiego nawet szerszenia z głową, to po sezonie, dwóch będzie Ci się fajnie latało.Ważne, żeby sie kontrolować z gazem na początku a na spokojnie ogarniesz moto.Nie ma reguly, tak samo się mozesz na takim GS 500 rozwalić i zabić jak będziesz jezdzil jak idiota i dawał w palnik na kazdym kroku.A że Cie objada na początku na mniejszych motorkach to co z tego? Stacisz punkty do tytulu MŚ? Ja zacząłem od prawie 150konnego moto, chociaż wczesniej latalo sie coś na demoludach.Za mna drugi sezon, zrobilem cos około 30k km i żyje bo mam wyobraznie i wiem kiedy można i gdzie.
Avatar użytkownika
Qeentus
Świeżak
 
Posty: 27
Dołączył(a): 8/9/2014, 10:32
Lokalizacja: Polska

Postprzez Zimny72 » 14/11/2016, 19:31

Qeentus napisał(a):Jak szukałeś dziewczyny to chyba się nie pytałes wszystkich dookoła czy ma miec duże cycki czy małe, albo czy plaski tyłek? :D

Niezłe porównanie. ;) Przypomniał mi się dowcip:

Spotyka się dwóch kumpli:
- Ty, słyszałem że masz nową dziewczynę?
- Ano mam...
- No i co, jaka jest w łóżku?
- W sumie nie wiem... jedni mówią że fajna, a drudzy że nie fajna... ;)

W każdym razie z motocyklem tak jak z babą. Oczywiście można trafić na taką co to wygląda na ostrą, a w kontakcie osobistym jest do rany przyłóż. Niemniej większość ostrych nie daje się okiełznać i prędzej czy później ucina facetowi jaja. No chyba, że taki delikwent zorientuje się zawczasu i cudem zdoła uciec. ;)
Moto Guzzi V7 - szkoda życia na brzydkie motocykle.
Avatar użytkownika
Zimny72
Zimny Drań
 
Posty: 1382
Dołączył(a): 13/1/2013, 23:07
Lokalizacja: Wesoła

Poprzednia strona


Powrót do Chcę kupić motocykl - kat A



Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości




na górê