Suzuki Bandit 600, gaśnie w czasie jazdy

[crassulaovale]

Cześć,
mój problem jest taki, ze po dłuższej jeździe (8km) bandyta przestaje być groźny i gaśnie na środku ulicy. Na manetke wtedy nie reaguje. Jak dam mu odpocząć z 1h to odpala ale na krótko i muszę mu trzymac obroty bo inaczej zgaśnie. Po 2 dniach dalej te same objawy. Raz stał tydzień i potem dzial jak igla do czasu 'dluszej wyprawy' ~8km.
Gazniki wyczyszczone, wyregulowane. Kranik paliwa nie przecieka, swiece nowe(na starych te same objawy), nowy filtr paliwa i powietrza. Jutro sprawdze czy nie ma lewego powietrza w kroccach i zawory z tym że jeśli to byłoby powodem to bo ostygnięciu powinno dzialac, a tu dalej nie.

*NA SSANIU pali jak to mowia profesjonaliści "od strzała". Ogólnie moto igla itp itd no tylko nie da sie wlaczyc


Z góry dziękuję i pozdrawiam! LwG!

[SpeedyGonzales]

Ogólnie "igła" no ale nie jeździ jak trzeba, a po 8km to taka "dłuższa trasa" że dopiero osiąga temp roboczą.

Sprawdź luz zaworowy.

[crassulaovale]

Luzy były za luźne, ale to nie rozwiązało problemu. Stawiam na cewkę lub moduł. Wiecie jak je rozróżnić, żeby nie wymieniać wszystkiego?