Nauka Jazdy, przemyslenia...:)
W zasadzie slalom szybki powinno się przejechać płynnie przy prędkości 30km/h.
Im więcej będziesz ćwiczyć, tym będziesz wykręcać lepsze prędkości, także na spokojnie, ale nie widzę niczego złego przy odkręceniu manetki na wyjściu, bo zawsze to będzie dodatkowe zabezpieczenie, gdyby na egzaminie się noga podwinęła i jechało się zbyt zachowawczo.
Na pewno trzeba zwrócić uwagę i się pilnować właśnie z pozycją na motocyklu- względnie luźna kierownica, trzymamy się udami motocykla, do tego przeciwskręt i balans ciałem.
Warto poćwiczyć rozpędzanie się i hamowanie- tak jak Kolega wyżej napisał.
Najlepiej znaleźć kawał prostej na placu, tak by była to odległość komfortowa i nie bać się odkręcić, przyzwyczaić się do wyższych obrotów, prędkości, przyspieszenia i zobaczyć, jak przyspieszenie działa na pozycję na motocyklu, żeby się później nie zdziwić na egzaminie.
Częstą praktyką szkół jest stosowanie jednego motocykla na kategorię A1 i A- czyli moto zablokowane do 35kW. Jeżeli na takim jeździmy, a na egzaminie dostaniemy motocykl bez blokady- można się zdziwić przy odkręceniu manetki, więc warto mieć świadomość jak to wygląda.
Jak wyglÄ…da u Ciebie omijanie przeszkody przy 50km/h ?
Też masz problem z prędkością ?
Im więcej będziesz ćwiczyć, tym będziesz wykręcać lepsze prędkości, także na spokojnie, ale nie widzę niczego złego przy odkręceniu manetki na wyjściu, bo zawsze to będzie dodatkowe zabezpieczenie, gdyby na egzaminie się noga podwinęła i jechało się zbyt zachowawczo.
Na pewno trzeba zwrócić uwagę i się pilnować właśnie z pozycją na motocyklu- względnie luźna kierownica, trzymamy się udami motocykla, do tego przeciwskręt i balans ciałem.
Warto poćwiczyć rozpędzanie się i hamowanie- tak jak Kolega wyżej napisał.
Najlepiej znaleźć kawał prostej na placu, tak by była to odległość komfortowa i nie bać się odkręcić, przyzwyczaić się do wyższych obrotów, prędkości, przyspieszenia i zobaczyć, jak przyspieszenie działa na pozycję na motocyklu, żeby się później nie zdziwić na egzaminie.
Częstą praktyką szkół jest stosowanie jednego motocykla na kategorię A1 i A- czyli moto zablokowane do 35kW. Jeżeli na takim jeździmy, a na egzaminie dostaniemy motocykl bez blokady- można się zdziwić przy odkręceniu manetki, więc warto mieć świadomość jak to wygląda.
Jak wyglÄ…da u Ciebie omijanie przeszkody przy 50km/h ?
Też masz problem z prędkością ?
-
A7 x - Świeżak
- Posty: 307
- Dołączył(a): 8/3/2013, 09:39
- Lokalizacja: Wrocław/OsW
50 tka jeszcze przede mną, na ostatnich zajęciach pierwsze starcie miałam z przeszkodą przy 30 tce. My mamy plac manewrowy przy dużym parkingu i na tym parkingu ćwiczymy jazdę przy szybszych prędkościach, ale 50 km jescze nie jechałam. Plac jest duży i mam dużo miejsca na to by spokojnie przyspieszać. Wiesz co, ja nie robię kursu, dlatego może pozwalam sobie na więcej czasu na różnych ćwiczeniach, ale z drugiej strony to szkolenie ma mnie przygotować do różnych sytuacji na drodze, w ktörych czas się liczy. 125tką wyprzedzać raczej nie będę gorzej jak przyjdzie mi ominąć kamień na drodze a ja nie wyuczę się teraz prawidłowych odruchów.
-
Stylance - Świeżak
- Posty: 40
- Dołączył(a): 11/11/2015, 21:06
- Lokalizacja: Warszawa
Taki właśnie jest plan Jedyne moje doświadczenie z motocyklem to jako dziecko, maks 5 lat, wujek przewiózł mnie po wsi starą czarną pyrkałką (pojęcia nie mam co to było, ale podobno hit sezonu w tamtych latach, a to było dawno, dawno temu )
Dlatego wykupiłam pakiet godzin jazd tyle ile jest na kursie, a i tak widzę, że to kropla w litrze. Plan jest taki by przez dwa sezony pojeździć na 125 i wyćwiczyć się a dopiero potem przesiąść się na kat A. Nigdzie mi się nie spieszy, najważniejsze, żeby w końcu zacząć jeździć
Dlatego wykupiłam pakiet godzin jazd tyle ile jest na kursie, a i tak widzę, że to kropla w litrze. Plan jest taki by przez dwa sezony pojeździć na 125 i wyćwiczyć się a dopiero potem przesiąść się na kat A. Nigdzie mi się nie spieszy, najważniejsze, żeby w końcu zacząć jeździć
-
Stylance - Świeżak
- Posty: 40
- Dołączył(a): 11/11/2015, 21:06
- Lokalizacja: Warszawa
Stylance - bardzo fajne podejście powodzenia !
A jak idzie kurs założycielowi tego tematu ? Coś ostatnio się nie odzywasz matt87.
A jak idzie kurs założycielowi tego tematu ? Coś ostatnio się nie odzywasz matt87.
Instruktor nauki jazdy A,B - Poznańhttp://szkola-motocyklowa.blogspot.com/ - Twoje kompendium wiedzy
- adam_tomasz
- Moderator
- Posty: 414
- Dołączył(a): 15/4/2007, 14:20
- Lokalizacja: Poznań
ostatnio zastoj nic nie jezdze wiec milcze, ale chyba jutro zadzwonie do instruktora kiedy w koncu wyjezdzimy te ostatnie 3h na przyszly tydzien chcialbym sobie juz umowic egzamin teoretyczny w Wordzie. dokupic jeszcze 5h jazd w innym osrodku i moze cos z tego wyjdzie, ostatnio mi jeszcze chodzi po glowie zeby juz kupic sobie maszyne.
- matt87
- Świeżak
- Posty: 99
- Dołączył(a): 25/12/2015, 15:44
- Lokalizacja: Mysłowice/Katowice
Sprzęt kupić można zawsze, ale nie polecam za bardzo wyjazdu na ulicę bez prawka.
Głupio byłoby, gdybyś coś nawywijał, a konsekwencje mogą być o wiele gorsze, niż kłopoty z Policją.
Ale jako dodatkowy czynnik motywujący, może całkiem nieźle zadziałać
Głupio byłoby, gdybyś coś nawywijał, a konsekwencje mogą być o wiele gorsze, niż kłopoty z Policją.
Ale jako dodatkowy czynnik motywujący, może całkiem nieźle zadziałać
-
A7 x - Świeżak
- Posty: 307
- Dołączył(a): 8/3/2013, 09:39
- Lokalizacja: Wrocław/OsW
Życzę powodzenia! Aha, bardzo dobrze że chcesz dokupić godziny w inny ośrodku. I dobrze, że robisz osobno teorię i praktykę (w razie wpadki nie będziesz 180zł w plecy)
Co do kupna motocykla to nie wiem. Jeśli planujesz kupić 125kę (3 lata kat. B) to hmmm, według uznania. Szczerze po odebraniu PJ wsiadłem od razu na... szosową 600setkę. Miałem z 2-3h jazdy na 125/250 i brakowało mi stanowczo mocy. Dojeżdżam kilkanaście(dziesiąt) kilometrów do pracy to też podszedłem trochę inaczej
Co do kupna motocykla to nie wiem. Jeśli planujesz kupić 125kę (3 lata kat. B) to hmmm, według uznania. Szczerze po odebraniu PJ wsiadłem od razu na... szosową 600setkę. Miałem z 2-3h jazdy na 125/250 i brakowało mi stanowczo mocy. Dojeżdżam kilkanaście(dziesiąt) kilometrów do pracy to też podszedłem trochę inaczej
FZ6N '09 98HP
brak podpisu.
brak podpisu.
-
traveler - Świeżak
- Posty: 297
- Dołączył(a): 29/6/2015, 17:27
- Lokalizacja: BDG
z tego co wiem to przy zwyklej kontroli grozi mi mandat 200zl, ale problemy by sie zaczely jakbym wlasnie cos nawywijal - wszystko pokrywam z wlasnej kieszeni z tego co wiem, sprzet w garazu napewno by bardzo motywowal no i kusil, chodzi tez o to ze ja nie moge miec na boku jakiejs "wiekszej" sumy odlozonej bo mnie kusi zeby to w jakis sposob wydac tak czy siak jeszcze musze wydac +/- 1000zl na spodnie i zolwia, reszte juz mam tylko nie wiem czy z kurtka sie nie zagalopowalem - na lato bedzie chyba zbyt ciepla jednak. Co do egzaminu to wlasnie chodzi o te 180zl to nie jest malo a ponoc ciezko zdac obecnie teorie.
- matt87
- Świeżak
- Posty: 99
- Dołączył(a): 25/12/2015, 15:44
- Lokalizacja: Mysłowice/Katowice
A ja powiem tak.... prrrr Chłopaku Kasę zawsze zdążysz wydać a co Ci po sprzęcie w garażu? Traci tylko na wartości... Co do zatrzymania przez policję bez prawka - oprócz mandatu dolicz jeszcze koszt holowania maszyny na policyjny parking - nie pozwolą Ci dalej jechać bez uprawnień na maszynie, dolicz koszt przechowalni na tymże parkingu plus dolicz jeszcze ew. koszty dojazdu osoby uprawnionej do kierowania motocyklem, którą będziesz musiał dowieźć jak najszybciej w celu odebrania maszyny z parkingu - Tobie jej nie wydadzą bez prawka a za każdy dzień w przechowalni - płacisz słono.
Warto? Plus ew szkody pokrywasz z własnej kieszeni. Imo, nie warto.
Ja wiem, że korci, dobrze to rozumiem, ale czy masz aż tak silną wolę, żeby powstrzymać się przed wyjechaniem z garażu bez uprawnień?
Zdaj prawko na spokojnie i bez ciśnienia, ubierz się w pierwszej kolejności porządnie - maszynę zawsze zdążysz kupić. A po sezonie, jeśli prawko Ci się przeciągnie, czego nie życzę, to zawsze ceny można negocjować ciut mocniej niż w trakcie sezonu.
Warto? Plus ew szkody pokrywasz z własnej kieszeni. Imo, nie warto.
Ja wiem, że korci, dobrze to rozumiem, ale czy masz aż tak silną wolę, żeby powstrzymać się przed wyjechaniem z garażu bez uprawnień?
Zdaj prawko na spokojnie i bez ciśnienia, ubierz się w pierwszej kolejności porządnie - maszynę zawsze zdążysz kupić. A po sezonie, jeśli prawko Ci się przeciągnie, czego nie życzę, to zawsze ceny można negocjować ciut mocniej niż w trakcie sezonu.
-
Stylance - Świeżak
- Posty: 40
- Dołączył(a): 11/11/2015, 21:06
- Lokalizacja: Warszawa
Mandat swojÄ… drogÄ….
Ale mogą też skierować sprawę do sądu- prawo się obecnie nieco zmieniło w tej kwestii.
No i jeżeli komuś krzywdę zrobisz- szkoda płacić rentę do końca życia...
Co do teorii- nie jest trudno zdać, jeżeli się człowiek uczy.
Ja zdawałem teorię kiedyś (przy B), gdzie pula, to było 500 pytań, które się zdawało w 3 minuty, bo każdy miał wyryte na pamięć. Dużo osób wtedy olewało teorię wykładaną w OSK, bo przecież wtedy wielu myślało "po co mi to, skoro i tak zdam", a to, że nie znają do dzisiaj przepisów- kto by się tam przejmował, ważne, że jest "prawko".
Zdawałem też przy robieniu A na nowych zasadach- pula około 2500 pytań i fakt- nie jest tak łatwo, jak kiedyś, ale jeżeli człowiek się przyłoży, to zda bez problemu.
Moim zdaniem bardzo dobrze, bo obecnie większy nacisk kładzie się na szkolenie teoretyczne w OSK i naukę w domu.
Ja siedziałem nad tym około 2-3 tygodnie chodząc na teorię (pomimo, że przepisy i kodeks znam dobrze), ale przy okazji wiele rzeczy sobie utrwaliłem, przypomniałem, do tego testy w domu i czytanie książek.
Na egzaminie kilka osób faktycznie nie zdało, co kiedyś byłoby dosyć dziwne :p
Co do moto- nie dziwię się, że kusi i się rozglądasz, w sumie dobra opcja.
Motocykla szuka się dosyć długo, jeżeli chce się trafić w dobrym stanie, czasami trzeba się po Polsce trochę najeździć.
Jeżeli masz czas, to ja bym chyba też już szukał na Twoim miejscu, ze względu na to, że sezon w pełni.
Ceny na jesień byłyby niższe, ale wiadomo, że szkoda tracić pierwszy sezon.
Spieszyć się nie musisz, bo jeszcze nie masz prawka, a jak później dostaniesz prawko, to już masz sprzęt.
Gorzej, jak prawko już będzie, a za sprzętem będziesz jeszcze latał- wtedy człowiek czasami idzie na niepotrzebne kompromisy, bo jest ciśnienie, żeby już wsiadać i jechać.
Aha, no i nie kupuj jakiegoś szatana na początek- 600 ok, byle o spokojnej charakterystyce i najlepiej, jeżeli będzie miała te 60-80 KM max
Ale mogą też skierować sprawę do sądu- prawo się obecnie nieco zmieniło w tej kwestii.
No i jeżeli komuś krzywdę zrobisz- szkoda płacić rentę do końca życia...
Co do teorii- nie jest trudno zdać, jeżeli się człowiek uczy.
Ja zdawałem teorię kiedyś (przy B), gdzie pula, to było 500 pytań, które się zdawało w 3 minuty, bo każdy miał wyryte na pamięć. Dużo osób wtedy olewało teorię wykładaną w OSK, bo przecież wtedy wielu myślało "po co mi to, skoro i tak zdam", a to, że nie znają do dzisiaj przepisów- kto by się tam przejmował, ważne, że jest "prawko".
Zdawałem też przy robieniu A na nowych zasadach- pula około 2500 pytań i fakt- nie jest tak łatwo, jak kiedyś, ale jeżeli człowiek się przyłoży, to zda bez problemu.
Moim zdaniem bardzo dobrze, bo obecnie większy nacisk kładzie się na szkolenie teoretyczne w OSK i naukę w domu.
Ja siedziałem nad tym około 2-3 tygodnie chodząc na teorię (pomimo, że przepisy i kodeks znam dobrze), ale przy okazji wiele rzeczy sobie utrwaliłem, przypomniałem, do tego testy w domu i czytanie książek.
Na egzaminie kilka osób faktycznie nie zdało, co kiedyś byłoby dosyć dziwne :p
Co do moto- nie dziwię się, że kusi i się rozglądasz, w sumie dobra opcja.
Motocykla szuka się dosyć długo, jeżeli chce się trafić w dobrym stanie, czasami trzeba się po Polsce trochę najeździć.
Jeżeli masz czas, to ja bym chyba też już szukał na Twoim miejscu, ze względu na to, że sezon w pełni.
Ceny na jesień byłyby niższe, ale wiadomo, że szkoda tracić pierwszy sezon.
Spieszyć się nie musisz, bo jeszcze nie masz prawka, a jak później dostaniesz prawko, to już masz sprzęt.
Gorzej, jak prawko już będzie, a za sprzętem będziesz jeszcze latał- wtedy człowiek czasami idzie na niepotrzebne kompromisy, bo jest ciśnienie, żeby już wsiadać i jechać.
Aha, no i nie kupuj jakiegoś szatana na początek- 600 ok, byle o spokojnej charakterystyce i najlepiej, jeżeli będzie miała te 60-80 KM max
-
A7 x - Świeżak
- Posty: 307
- Dołączył(a): 8/3/2013, 09:39
- Lokalizacja: Wrocław/OsW
nawet mi nie przeszlo przez mysl zeby kupic jakiegos sporta. na poczatku pomyslalem ze kupie 125-300 ewentualnie sv650, przejechalem sie kilka razy gladiusem i juz wiem co chce - SV, daje kupe frajdy i mysle ze za +/- 10tys zl kupie w miare dobra sztuke.
Stylance ciuchy juz mam dawno kupione jedynie spodni i zolwia mi brakuje i bedzie caly komplet:
kask HJC FG 17
kurtka Dainese Hawker
odziez termoaktywna brubeck cooler
kominiara brubeck
rekawice 4biker
buty alpinestars smx 6
spodnie prawdopodobnie beda Freestar cafe racer
zolw..nie wiem napewno spelniajacy norme EN1621-2 poziom 2
Stylance ciuchy juz mam dawno kupione jedynie spodni i zolwia mi brakuje i bedzie caly komplet:
kask HJC FG 17
kurtka Dainese Hawker
odziez termoaktywna brubeck cooler
kominiara brubeck
rekawice 4biker
buty alpinestars smx 6
spodnie prawdopodobnie beda Freestar cafe racer
zolw..nie wiem napewno spelniajacy norme EN1621-2 poziom 2
- matt87
- Świeżak
- Posty: 99
- Dołączył(a): 25/12/2015, 15:44
- Lokalizacja: Mysłowice/Katowice
matt87 napisał(a):na poczatku pomyslalem ze kupie 125-300 ewentualnie sv650, przejechalem sie kilka razy gladiusem
gladius jest spokojniejszy od sv650 poza tym, silników V2 nie poleca się na pierwsze moto, nie mówiąc już o tym że zastanawiasz się nad 125-300 albo sv650 no ale przecież to kosmiczna różnica
Skoro rozważasz 125-300 to bierz coś z tego, ewentualnie jakaś 500-tka np CBF500, a SV650 kup na drugie moto, jak już troszkę nauczysz się jeździć na rzędówkach
PS aż strach pomyśleć co byś teraz wybierał jakbyś przejechał się kilka razy np R1 czy hayką
Instruktor nauki jazdy A,B - Poznańhttp://szkola-motocyklowa.blogspot.com/ - Twoje kompendium wiedzy
- adam_tomasz
- Moderator
- Posty: 414
- Dołączył(a): 15/4/2007, 14:20
- Lokalizacja: Poznań
wiem ze to roznica, 125 mialo byc jesli nie bede umial zdac egzaminu i w ogole po poczatkowych przygodach tak sie na to zapatrywalem, obecnie po jazdach na gladiusie to SV mi sie marzy, fajnie sie prowadzi i jest taki przyjazny przynajmniej ja tak odbieram to moto, to nie tak ze jak przejechalbym sie r1 to chcialbym r1:D:D:D nie mam jakiejs manii predkosci
Dzis sie wyjasnilo dlaczego mam zastoj w jazdach, niestety przyczyna jest nieciekawa - moj instruktor mial wypadek na motocyklu, wymusil kierowca samochodu. Przez mniej wiecej miesiac bedzie niedostepny, gladius rozwalony...prawdopodobnie te 3h jazd z innym instruktorem bede mial.
Co do motocykli to ja juz mam metlik w glowie pisalem o SV a dzis siedzialem u fryzjera widzialem jak chlopaki lataja i juz normalnie wytrzymac nie moge i mi do glowy przyszla 125- yzfr 125 :D:D nawet wyszukalem kilka na olx i tak mnie ciekawi myslicie ze przebieg 35tys km dla 125 to juz sporo? wiadomo ma tez znaczenie jak byla traktowana...gdybym kupil taka 125 to mniej wiecej w pazdzierniku bym ja sprzedal tak po prostu typowo zeby obys sie z motocyklem, moj problem - zbyt wiele pomyslow na rozpoczecie tej przygody.
Dzis sie wyjasnilo dlaczego mam zastoj w jazdach, niestety przyczyna jest nieciekawa - moj instruktor mial wypadek na motocyklu, wymusil kierowca samochodu. Przez mniej wiecej miesiac bedzie niedostepny, gladius rozwalony...prawdopodobnie te 3h jazd z innym instruktorem bede mial.
Co do motocykli to ja juz mam metlik w glowie pisalem o SV a dzis siedzialem u fryzjera widzialem jak chlopaki lataja i juz normalnie wytrzymac nie moge i mi do glowy przyszla 125- yzfr 125 :D:D nawet wyszukalem kilka na olx i tak mnie ciekawi myslicie ze przebieg 35tys km dla 125 to juz sporo? wiadomo ma tez znaczenie jak byla traktowana...gdybym kupil taka 125 to mniej wiecej w pazdzierniku bym ja sprzedal tak po prostu typowo zeby obys sie z motocyklem, moj problem - zbyt wiele pomyslow na rozpoczecie tej przygody.
- matt87
- Świeżak
- Posty: 99
- Dołączył(a): 25/12/2015, 15:44
- Lokalizacja: Mysłowice/Katowice
Jak przebieg realny to nie dużo. Zrób te prawko i nie kombinuj wiem że nie możesz wytrzymać patrząc jak inni jeżdżą w fajny słoneczny dzień ja też tak miałem ale trzeba było przeboleć najpierw prawko póżniej moto .
Honda CBR 125R ---> Yamaha FZS 600 02r
-
Devil 125 - Bywalec
- Posty: 558
- Dołączył(a): 9/9/2014, 14:46
- Lokalizacja: DOL
SV650 to nie Gladius - mimo że Gladius jest niby jego następcą
SV650 to wariat wykorzystujący brutalnie potencjał silnika V2 i małej wagi. Gladius jest bardziej dla ludzi, cięższy, spokojniejszy, z wyraźnie słabszym hamowaniem silnikiem.
Tak więc jak spodobał Ci się Gladius i wydaje Ci się, że on jest odpowiedni to SV wcale nie musi taka być. Wg mnie SV wymaga zdecydowanie bardziej ogarniętego motocyklisty niż Gladius.
SV650 to wariat wykorzystujący brutalnie potencjał silnika V2 i małej wagi. Gladius jest bardziej dla ludzi, cięższy, spokojniejszy, z wyraźnie słabszym hamowaniem silnikiem.
Tak więc jak spodobał Ci się Gladius i wydaje Ci się, że on jest odpowiedni to SV wcale nie musi taka być. Wg mnie SV wymaga zdecydowanie bardziej ogarniętego motocyklisty niż Gladius.
Ostatnio edytowano 12/5/2016, 07:56 przez adam_tomasz, Å‚Ä…cznie edytowano 1 raz
Instruktor nauki jazdy A,B - Poznańhttp://szkola-motocyklowa.blogspot.com/ - Twoje kompendium wiedzy
- adam_tomasz
- Moderator
- Posty: 414
- Dołączył(a): 15/4/2007, 14:20
- Lokalizacja: Poznań
matt87 napisał(a):(...)Na poczatku pomyslalem ze kupie 125-300 ewentualnie sv650, przejechalem sie kilka razy gladiusem i juz wiem co chce - SV, daje kupe frajdy i mysle ze za +/- 10tys zl kupie w miare dobra sztuke.
Jak zdasz prawko, wybierz kilka modeli i umów się w salonach na jazdy próbne, ocenisz czy dobrze czujesz się na sprzęcie i wtedy kupisz jakąś używkę. Ostatnio poznałam dziewczynę, która kupiła sobie maszynę w ciemno i do tego stopnia źle się dobrały, że była przekonana, że nie nadaje się do jazdy na motocyklu a egzamin zdała fuksem. Po sezonie sprzęt poszedł na sprzedaż a w to miejsce kupiła SV i wiele się zmieniło. Teraz babka śmiga sobie na torze co na poprzednim sprzęcie w jej przypadku nie było możliwe. Coś ewidentnie nie zagrało.
Szkoda, że CBR125 jest na prawko bo też ostatnio miałam okazję popatrzeć jak pracuje ta maszyna (obok placu, na którym mam zajęcia, różne grupki robią sobie zloty, żeby polatać na parkingu między słupkami itp.) i m. in. przyjechała wtedy dziewczyna na CBR125. Nie powiem, "dogadywały się" super. Chwilę poplotkowałyśmy, początkowo celowała w Kavasaki (chyba 250 jeśli dobrze zapamiętałam), ale po jeździe testowej okazało się, że kompletnie nie czuje tej maszyny, źle jej się siedzi, nie ogarnia tego motocykla. Na Hondę wsiadła przypadkiem i została Też jej pierwsze moto tuż po kursie.
Do czego zmierzam - wiem, że Cię korci i bardzo dobrze to rozumiem, ale jeśli tylko możesz to spróbuj kupić coś, co wcześniej przetestujesz pod sobą, szkoda wydać na start kupę długo odkładanej kasy i nie mieć frajdy bo coś nie zagrało
matt87 napisał(a):Stylance ciuchy juz mam dawno kupione jedynie spodni i zolwia mi brakuje i bedzie caly komplet(...)
I bardzo super
-
Stylance - Świeżak
- Posty: 40
- Dołączył(a): 11/11/2015, 21:06
- Lokalizacja: Warszawa
SV na pierwszy motocykl to chyba kiepski pomysł, tak jak piszą koledzy wyżej. Też miałam taki pomysł na pierwszy motocykl, ale jazda SV-ką od kolegi wybiła mi ten pomysł z głowy. To dużo bardziej nerwowy sprzęt niż Gladius, mimo, że to również widlak.
-
Ruda_Małpa - Świeżak
- Posty: 160
- Dołączył(a): 18/1/2016, 14:54
- Lokalizacja: Z WÄ…chocka
Ja długo myślałem aby na pierwsze moto wejść na XJ6N z ABS, kosztuje około 10-15 tys. Generalnie bardzo mi się podoba i to mnie do niego ciągnie, wydaje mi się, że będzie w sam raz dla mnie na początek. Nie jest to jakiś wariat, wygodna pozycja etc, mam niedaleko firmę gdzie mogę pożyczyć takie moto na weekend za 500zł także można się jeszcze upewnić czy będzie ok.
Ostatnio coraz bardziej się zastanawiam czy nie kupić na pierwszy sezon czegoś tańszego i chodzi mi po głowie xj600 czy jakiegoś cb500. Pewnie pierwszy sezon nie będzie dla mnie zbyt długi bo pod koniec lipca będę zdawał egzamin.
Jedynie zrażają mnie formalności do załatwiania w urzędach.. (rejestrowałem już 4 samochody w różnych kombinacjach i źle wspominam chodzenie po urzędach).
No ale to zobaczymy jeszcze jak to wyjdzie i jaka będzie kasa po zdaniu prawka
Tymczasem jutro szykuje się na jazdy i chyba wybiorę się kupić sobie jakieś dobre rękawice.
Ostatnio coraz bardziej się zastanawiam czy nie kupić na pierwszy sezon czegoś tańszego i chodzi mi po głowie xj600 czy jakiegoś cb500. Pewnie pierwszy sezon nie będzie dla mnie zbyt długi bo pod koniec lipca będę zdawał egzamin.
Jedynie zrażają mnie formalności do załatwiania w urzędach.. (rejestrowałem już 4 samochody w różnych kombinacjach i źle wspominam chodzenie po urzędach).
No ale to zobaczymy jeszcze jak to wyjdzie i jaka będzie kasa po zdaniu prawka
Tymczasem jutro szykuje się na jazdy i chyba wybiorę się kupić sobie jakieś dobre rękawice.
- RobsonR
- Świeżak
- Posty: 37
- Dołączył(a): 5/5/2016, 10:25
RobsonR napisał(a):Ja długo myślałem aby na pierwsze moto wejść na XJ6N z ABS, kosztuje około 10-15 tys.
Zastanów się, czy nie szkoda Ci będzie, gdy ten motocykl za 10-15 tys. zaliczy glebę czy chociażby parkingówkę, co w pierwszych sezonach jest bardzo prawdopodobne.
-
Ruda_Małpa - Świeżak
- Posty: 160
- Dołączył(a): 18/1/2016, 14:54
- Lokalizacja: Z WÄ…chocka
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości