Cieżki dylemat, wybór motcykla!

[porast111]

Witam,
jestem nowy, więc o mnie słów kilka.
Mieszkam w woj. małopolskim, na co dzień uczęszczam do uczelni wyższej w Krakowie.
Z dyscyplin jakie uprawiam, to zawodowo, od kilku lat szeroko pojęte kolarstwo grawitacyjne, mam na koncie pare małych sukcesów w zawodach (mistrzostwa Polski), jak i masę dużych dropów, hopek z różnego rodzaju trikami, od no handerów, po backfilpy. Parę kontuzji za sobą. Jestem niskiego wzrostu, 173 cm, waga 70 kilo, wartość procentowa tłuszczu 9%(stały bywalec siłowni od paru lat). Doświadczenie w jeździe na motocyklu off road- 3 dniowe(ale o tym zaraz).
Przechodząc do sedna, naszła mnie ochota, na jazdę na motocyklu, gdyż jest to świetna alternatywa do downhillu. Jeździłem jedynie na motocyklu szosowym(600cc), ale to jednak nie było to.

Od pewnego czasu zastanawiam się nad zakupem crossa 250cc, lecz patrząc co piszą ludzie, stwierdziłem, że muszę sprawdzić czy mi rąk nie wyrwie. Udałem się do wuja na przejażdżkę na jego gas gas ec 300, pierwsze wrażenie? Myślałem, że tyłek mi urwie, po dłuższych próbach odkręcałem już w zakrętach, oczywiście z głową , jedziło się dość "przyjemnie", a lata się prawie jak rowerem , mimo to nadal czułem że to tylko 30% możliwości tego motocykla..

Przechodząc do sedna szukam motocykla który nie jest drogi w remoncie,a nie drogi znaczy, żeby nie przekroczyć dwóch tłoków i jednej korby na sezon, nie wliczając oczywiście do tego olejów, filtrów, paliwa itp. bo to norma. przy częstotliwości używania 2h jazdy, 3 razy w tygodniu. Czytając różne fora odrzuciłem od razu 4t, wybór został dla mnie jasny czyli 2t. Jedynie mam mentlik do dwóch rzeczy a mianowicie:
1.hard enduro, czy cross
2. 125, a 250
Motocykl był by w 50% na tor, bo mam blisko.
30% do pierdzenia po lesie
20% do polatania dużych hopek, chciałbym bardo powoli próbować przekłądć triki z roweru na motocykl, taki bardziej "freeride/fmx" (mam do tego miejce, warunki, ale na razie plan przyszły - umiejętności jazdy na takim motocyklu w tej chwili brak)

Ad.1 motocykle enduro mają ciut łagodniejzą prace silnika, miekszą zawieche i ponoć są trwalsze,
ale nie są typowo torowe jak i do polatania czegoś większego.
I TU RODZĄ MI SIĘ PYTANIA: czy koszty eksploatacyjne są na tyle mniejsze, że warto dopłacać w moim przypadku 7 tys na enduro zamiast fulla? jak możecie to podajcie przykładowy czas zużycia tłoka w 250 2t z motocyklem enduro oraz full, dodam, ze motor asfaltu nie zobaczy wiec nie potrzebuje płacić za homologacje.
DRUGIE PYTANIE: Jeśli koszty utrymania enduro będą znacząco mniejsze, to da się ustawić zawieche pod dobry mx i lekkie "fmx/freeride"?
TRZECIE PYTNIE: jeżdąc na 300 w 2t to zobacyłęm prawdiwą moc, czy w fullu w 250 2t, zryw będzie dużo bardziej odczuwalny niż w enduro?
Ad.2 Na pewno przy 125 w 2t nauczę się szybciej, sprawnej i bezpieczniej(a czy lepiej nauczy mnie seta, czy dwu to podobno od predyspozycji zależy(tak słyszałem)) niż w 250 2t, ale z drugiej strony odpychają mnie remonty w 125 2t które kosztują tyle samo co w 250, a robi się je 2 razy częściej, i co jedynie mnie zniechęca w 250 to jej moc, ale wszystkie inne aspekty są dla mnie jak najbardziej na duży+(oprócz spalania ), czy jest ktoś kto tak jak ja, że zaczynał od 250? czy jest szansa nauczyć się dobrze jeździć zaczynając przygodę na ćwiartce(nie musi być szybko? Dodam, co może być znaczące przy wyborze takiego szatana, że mój wskaźnik ile podniosę, do masy ciałą wynosi 1,7 podczas martwego ciągu.

Prosiłbym was, o pomoc, w wyborze motocykla, tak, żebym był w pełni zadowolony z wyboru, dodam, że fundusz jaki posiadam to tak do 15 tys(w przypadku motocykla enduro), ale piekną sprawą by było wydać 10k(full)

Pozdrawiam wszystkich!!

Ps. Ani nie chciałem się chwalić, ani żalić, pisałem wszystko wyczerpująco, i nie czarujmy się dość mało skromnie, tylko po to, żebyście postarali się mi pomóc dobrać motor idealny pod moje wymagania i możliwości, z góry dzięki!

Przepraszam za moje niedopatrzanie, jestem świeżakiem proszę o przeniesie do działu offroad

[henio12323]

no wybór cięzki
powiem tak
250tka w hard enduro - to motocykl którym sie jedzie jeszcze obrotami, 300ta ciągnie duuuzo lepiej z dołu. amatorsko super sprawa na tor jak i do lasu, na torze pobawic sie można spokojnie, w lesie spisuje sie idealnie. kiepski na przeloty - za duzo pali i za wolny, za mało tez ma elastyczny silnik.
crossówka -idealna na tor, ale 250tka moze cie sponiewierać, to bardzo mocna maszyna, bez porównania inaczej oddaje moc do 250/300 w enduro. moim zdaniem bez sensowna na pcozątek - w zadnym stopniu tego nie wyczujesz.

co do skoków - tutaj enduro odpada, zawias jest na tyle miekki, że nawet niewielka hopa bez problemu moze złozyc zawias do końca. crossówka lepiej wypadnie- a do tricków i tak zawias musi byc poddany tuningowi bo tez nie wytrzyma.

wiec tyle moge doradzic - wybór nalezy do Ciebie. bo generalnie nie kupisz maszyny idealnej do 3 całkiem róznych zadań.

dorzuce jeszcze odnosnie kosztów hard enduro wyjdzie najtaniej, dla przykładu wymiana tłoka w setach, to jest około 40 godzin crossówka a koło 80 enduro. różnica spora... 4T wychodzą taniej jak sie lata po lasach na dalsze wypady. crossówki trzeba częsciej robić stosunkowo i są kiepskie do lasu.

[porast111]

Podiadales kiedyś fulla 250 2t? Interesuje mnie czy jest to wgl realne ogarnięcie tego po dłuższym czasie, mam okazję kupić crke 250 w 2t baaaardzo okazyjnie do remontu z 2005 roku, i nie wiem czy jest sens dolozyc 7k do enduro (juz po kosztach remontu crki), bo po pierwsze nie chce przekroczyć 2 tłokow, bo utrzymanie samych rowerów z roku na rok kosztuje mnie 3k, a co dwa lata zmiana na nowy. .. I po drugie nie chcialbym męczyć się na cr i żeby nic z tego nie bylo

[henio12323]

dosiadałem miałem dwa starsze ( roczniki około 2000 ) w jednym nicasil w drugim tyleja i motocykle dosyc wyeksploatowane, ale rwały tak, że gazem realnie to tylko szczekałem, zero płynnosci. potem mając exc 525 dosiadałem kumpla cr 250 z konca lat produkcji - na dotrysku w gaźniku. motocykl tak niesamowicie rwał że tym sie nie dało jechac po prostej, bo gubił przyczepnosc cały czas, motocykl totalnie bezsensowny, chyba że w rękach na prawde konkretnego zawodnika. inaczej to męczarnia straszna takim jeździć.

no musisz sobie bardziej coś obrac - jeden kierunek, amatorska zabawa wszędzie las pola, tor - wybór wtedy na enduraka
typowo motocross skoki itp - crossówka
mozna też sie pokusic o enduro, i komplet zawieszenia z SXa plus inne tylne koło - i pomijajac charakterystyke silnika ( która dla amatora i tak wystarczy ) to mozna ostrzej poskakać i pociskać na torze.

co do ilosci tłoków - nikt ci nie powie ile wymienisz, to zalezy bardziej jak jeździsz, jak dbasz i ILE jeździsz. ale nawet jak wszystko powiesz to i tak rozbieznosci mogą byc spore. w zaleznosci od stanu technicznego motocykla itp itd

[porast111]

Do exc podejdzie zawiecha od sx a, w jaki sposób tego dokonać, dużo przerabiania?

[porast111]

Ale jeszcze wstrzymam się i poczekam na opinie innych użytkowników fullów, dzięki za cenne rady, na pewno wezmę je pod uwagę przy wyborze motocykla

[henio12323]

edytuj posty - nie pisz jeden pod drugim

tak zawieszenie z EXC i SX jest czasami identyczne (i ocziwiscie prócz ustawienia settingu itp) ( np modele 03-06 ) nowsze sxy miału dwukomorówke - wystarczyło wziac zewnętrzne rurki od EXC, korek górny chyba dolny i bebechy od SXa i miałem zawieszenie z SXa. sama wymiana zawieszenia to 10 minut - pare srubek regulacja i gotowe.

[porast111]

A zawieszenie z tyłu? Przecież charakterystyka nie zależy tylko od samego amortyzatora tylko też od tzw przełożenia ramy, prawdopodobnie przegub wahacza jak i wahacz pewnie różnią się w sxie jak i w exc, przez co exc z tyłu może dobijac łatwiej.. ale mogę się zawsze mylić

[henio12323]

i tu sie mylisz, są czasami róznie np w kącie główki ramy. ale nie w kazdym modelu to było. akurat tylny wahacz w SX i EXC jest ten sam, punkt zaczepienia amora tez - cały sekret jest w bebechach amorka, a w zasadzie tylny amor w exc i SX również jest identyczny, rózni sie tylko pakietami blaszek ( mkoze jeszcze czyms typu tłok itp ) SX przy ktmach akurat jeszcze miały w niektórych rocznikach dokładniejsza ( bardziej rozbudowaną regulacje) ale potem EXCki też to dostały

[porast111]

a ktm sx 200? macie jakieś opinie na temat tego motocykla? podobno, to połączenie mocy 125 z wytrzymałością 250, czy to prawda? co ile wymiana tłoka, jak z dostępnością części?

[dawko00]

Raczej połączenie mocy 250 z lekkością 125, czyli troszkę słabszy od ćwiartki a troszkę cięższy od setki Wydaje mi się że jest na forum gościu co dosiada sx 200 poszukaj go w postach i napisz na pw na pewno ci powie jak to wygląda Części jak do każdego ktm, masz blisko salon to popularne części masz od ręki inne max 3 dni. Jak masz dalej to zamawiasz na ktmsklep i masz wszystko do 3-4dni roboczych Myślę że tam remonty coś jak w 125 w końcu tam dół silnika chyba ten sam a tylko po prostu góra 200cc.

[henio12323]

tak ta 200tka to nic nadzwyczajnego. moto jak moto ;P mocniejsza 125tka. tylko do enduro kiepska