Zobacz wątek - JAK SIE KOMUŚ WYDAJE, TO MA RACJE WYDAJE MU SIĘ :)
NAS Analytics TAG

JAK SIE KOMUŚ WYDAJE, TO MA RACJE WYDAJE MU SIĘ :)

Wszelkie dyskusje o motocyklach onroad.
Milośnikow enduro, crossu, skuterów motorowerów oraz motocykli o pojemności do 125 ccm zapraszamy do działów niżej.
_________

Postprzez falconiforme » 11/9/2007, 11:11

spazz napisał(a):a ja bym najchetniej zmienial motongi co sezon... ale kasy nie ma...

Ja bym nie chciał, wolę jeden doprowadzać pod siebie niż inne testować.
Ongoing Success
Avatar użytkownika
falconiforme
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 2841
Dołączył(a): 4/6/2007, 13:05
Lokalizacja: Morze


Postprzez spazz » 11/9/2007, 11:22

a ja wole zmieniac :P
Avatar użytkownika
spazz
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 2691
Dołączył(a): 30/6/2006, 15:38
Lokalizacja: oberschlesien


Postprzez VCO » 11/9/2007, 17:11

Jak usunąc posta cłakowicie ?
Ostatnio edytowano 13/9/2007, 20:18 przez VCO, łącznie edytowano 1 raz
Bóg stworzył człowieka po to żeby jeździł motorem :D
Avatar użytkownika
VCO
Świeżak
 
Posty: 247
Dołączył(a): 18/8/2007, 10:46
Lokalizacja: Z przed biurka

Postprzez mar111cin » 11/9/2007, 21:03

VCO napisał(a):Ja to bym najchętniej kupi jeden motor na stałe i pewnie tak bedzie w ferje i tak zeby mi coś kasy zostało jescze ze 2000 kupić pare motorów za granicą czy jakies trupy na czesci obrucić kasą i na nowy sezon juz miec na kolejny motor za jakies 6 sprzedac za 10 i kupywac wszystkie jakie sa tanie sprzedawac itd.
Wtedy jest za****** nie dosc ze masz swojego to jescze zmieniasz sobie sprzęty co chwile i mozesz je niemiłosiernie katowac jesli na czesci są :D :twisted: :twisted: Wtedy to fajnie bo poznajesz motocykle zarabiając kase i majac niezy ubaw


czy tylko ja Ciebie nie rozumiem? coś bardzo obrotne z was chłopaki...
<b>Life begins at 200km/h!!!!</b>
było gsx600f, było ZX12R :(, jest V-Strom 650 AK8 :)
Avatar użytkownika
mar111cin
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 6941
Dołączył(a): 29/5/2006, 13:12
Lokalizacja: FSW (lubuskie)

Postprzez mlody » 11/9/2007, 21:16

Wazne ze wszedzie są te foty,z rajdów,lasów,stuntów i innych rzeczy.
Młode wilki pełna gębą :lol: :lol:
Obrazek (otwórz link)
Jak każdy właściciel Kawasaki mam zawsze racje i jestem najmądrzejszy :PPP

zx6r '2006
Avatar użytkownika
mlody
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 1350
Dołączył(a): 10/5/2006, 20:55
Lokalizacja: opo

Postprzez OUTLAW. » 11/9/2007, 21:29

haha i wtedy VCO budzi sie w nocniku z palcem w tylku
Avatar użytkownika
OUTLAW.
Świeżak
 
Posty: 451
Dołączył(a): 13/7/2007, 02:15

Postprzez mar111cin » 11/9/2007, 21:29

Młody a to wszystko przez to że ma tak zapchany garaż że aparatu nie może znaleźć. Nie no bez jaj z tych opowiadań to pierwszy handlarz allegro, a tak serio to każdy jest pełen wątpliwości co do tych interesów 16latków z 8 letnim doświadczeniem.
<b>Life begins at 200km/h!!!!</b>
było gsx600f, było ZX12R :(, jest V-Strom 650 AK8 :)
Avatar użytkownika
mar111cin
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 6941
Dołączył(a): 29/5/2006, 13:12
Lokalizacja: FSW (lubuskie)

Postprzez dawid_1 » 12/9/2007, 01:12

VCO napisał(a):kto nie pije piwa a lubi majac 16 jego strata ja korzystam z zycia


wow.. piwo.. respect.. jak mi powiesz że jeszcze nie myjesz zębów przed spaniem i nie słuchasz mamy, to będziesz kozak..

Naucz się pisać kretynie. Nic dziwnego, że pisząc jedno zdanie na 10 linijek, motasz się w zeznaniach. Sam bym się pogubił.

Masz na razie 16 lat, a strasznie głos zabierasz. Temat został założony ku przestrodze początkujących, którzy chcą zaczynać od dużych pojemności, więc proszę trzymaj się go.

ps. Na tym forum w ogóle nie ma moderacji?
Avatar użytkownika
dawid_1
Świeżak
 
Posty: 8
Dołączył(a): 15/8/2007, 23:47
Lokalizacja: Kraków

Postprzez bandit'a » 12/9/2007, 06:28

VCO napisał(a):Ja to bym najchętniej kupi jeden motor na stałe i pewnie tak bedzie w ferje i tak zeby mi coś kasy zostało jescze ze 2000 kupić pare motorów za granicą czy jakies trupy na czesci obrucić kasą i na nowy sezon juz miec na kolejny motor za jakies 6 sprzedac za 10 i kupywac wszystkie jakie sa tanie sprzedawac itd.
Wtedy jest za****** nie dosc ze masz swojego to jescze zmieniasz sobie sprzęty co chwile i mozesz je niemiłosiernie katowac jesli na czesci są :D :twisted: :twisted: Wtedy to fajnie bo poznajesz motocykle zarabiając kase i majac niezy ubaw
]

I dlatego nie warto kupować motocykla w kraju. Bo prawie każdy jest po wypadku i sie go prostuje i sprzedaję jako moto bezwypadkowe. Wciskanie ludziom kitu i zdezelowanego sprzeta jest po prostu sku....
bandit'a
Świeżak
 
Posty: 74
Dołączył(a): 6/9/2007, 18:09
Lokalizacja: zary

Postprzez patrykmulek » 12/9/2007, 17:01

a tu nasz kolega robi interesy(raczej niesie go fantazja troche bo moze na jednym skuterku mu sie tak udalo)na sprzetach ktore mu pozniej kupujemy i sie rozpieprzaja po 2 dniach.no ladnie kolego mamy cie!!

zaraz vco sie zagotuje i mi pocisnie ale coz czego nie robi sie dla przyjemnosci :wink:
nsr125------>dr350
motocykl-5tys zl, kask300zl,rycie banki rodzicom-12/24h,paliwo-4,50litr, wrazenia z przebytej drogi=bezcenne
patrykmulek
Bywalec
 
Posty: 562
Dołączył(a): 28/5/2007, 16:32
Lokalizacja: Osieck

Postprzez bolokolo » 12/9/2007, 17:07

co wy chcecie od niego :?: on juz ma takie doswiadczenie na motocyklach, czym on nie jezdzil :?: rece opadaja...:lol:
zx12r-sprzedane.w dalekich planach zx14. | www.fight-club.pl | Don Bolo | Masz coś do mnie?Z bani?
Avatar użytkownika
bolokolo
Bywalec
 
Posty: 714
Dołączył(a): 29/5/2007, 17:10
Lokalizacja: stettin - koszalin - gdansk

Postprzez VCO » 12/9/2007, 22:27

Smiejcie sie lub nie ja tylko mówie i tak mozecie wiezyc lub nie mi na tym nie zalezy i tak wiedze ze wikszosc w moim wieku to dopiero poznawała co to romet i zarabiałą kase sprzedajac grzyby przy dogach etc. itemu tak sie dzieje jak by nie patrzeć

Co do tych motocykli zakatowanych to jak kupisz plastik z motoru katowanego to co on bedzie jakis nie wiem inny jak ten z takiego jaki jezdzi normalnie na codzien? Pozatem pokaz mi motor sportowy który nie był katowany to ci piwo postawie kazdy katuje wiec to bez ruznicy jedne bardziej drugi mniej jeden umie to robic umiejetnie drugi nie czeka az sie motor zagotuje. Porpsotu kto ma kupic złoma to kupi złoma kto sie zna kupi dobre moto proste a co za roznica jak np. jest motor po glebie i zrobiony jezli nic nie puka nic nie stuka i zostało to zrobione dobrze?
Założe sie ze pewnie 80% maszyn sportowych np. z tego forum majacych po 10-15 lat miało w swoim zywocie jakiś szlif glebe wypadek parkingową przewrotke i inne ekscesy wymagajace ingeręcji... Zrozum ze to są motory i jakby nie było ktos sie na nich wywali i mam ochote komus w ryj dac jak mówi ze na zachodzie to dabają a w polsce lepią To taki slogan który usłyszał do kogoś i sie powtarza podobnie jak mit o Kawasaki ze sie pusja ze do dupy..., co z tego jak do motoru po szlifie dasz nowe plastiki co mu sie stanie ????? Juz te pieprzenie jest takie bezpodstawne ze same sie obronic nie potrafi Ile razy byłes w nimczech? widziałes jak tam dbają o motory? ja moto z holandi kupiłem w stanie takim ze sie mało co nie rozpłakałem jak zobaczyłem co pod owiewkami z pociętą ramą wspawanymi jakimis rurami i innym detalami To zależy przedewszystkim od uzytkownika nie od tego kto jest niemcem a kto polakiem kto lepi a kto nie... żenada A to czy rozpieprzy sie po 2 dniach zalezy od tego czy go objerzysz przed zakupemi jak sie na tym znaszto teo unikniesz bo tego kiedy on sie rozpieprzy to nawet jan nie przewidze mozna sie sugerowac przebiegiem i innymi sygnałami u nas motory sa robione fachowo mówie jak o firmie jakiejs Ale nie chodzi o to my jako koledzy mamy taka pasje zeby motor wrucił do stanu poprzedniego bez lepienia na odpier... a nie jak gdzies zajezdzasz do kogos owiewki trzymaja sie na sylikonie albo na taskie zawieszenie krzywe zadupek krzywy i koles gada ze mu se w garazu wywrucił u nas czegos takiego niema jak sie nie da to nie robimy przewzznie i naczesci tak jak ja rozbie ze swoim zreszta to nie chce mi sie juz pisac o tym... bo po co sie z idiotami kłucic

Pozatem jak mozecie oceniać kogoś jak nawet nie wiecie jak wygląda jakie życie prowadzi nie jestescie pewnie na 100 % wszystkiego? Z góry opinnia na podstawie a zaden z wasmi nawet czesc nie podał w zyciu

Niby gdzie sie gubie w "zeznaniach" pierd...sz a pokazać nie umiesz?
Tulko konkrety prosze
Dzisiaj własnie R6 odpaliliśmy i filmiki krecilismy sobie, moze pokaze jak kolega mi da pozwolenie na umiesczenie w necie...
Bóg stworzył człowieka po to żeby jeździł motorem :D
Avatar użytkownika
VCO
Świeżak
 
Posty: 247
Dołączył(a): 18/8/2007, 10:46
Lokalizacja: Z przed biurka

Postprzez mlody » 12/9/2007, 23:09

No wiec czekamy.
Popros kolege o filmiki z szalenstw lesnych i innych zajefajnych wyczynów,chcemy was bliżej poznać 8)
Obrazek (otwórz link)
Jak każdy właściciel Kawasaki mam zawsze racje i jestem najmądrzejszy :PPP

zx6r '2006
Avatar użytkownika
mlody
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 1350
Dołączył(a): 10/5/2006, 20:55
Lokalizacja: opo

Postprzez jasql » 13/9/2007, 00:08

NIGDY nie oceniam ludzi po wygladzie bo zawsze gdybym spojrzal w lustro to bym sobie myslal "Ja pytole a tego kiedy wypuscili" :twisted:
<a href="http://h-tsz.com/amFzcWxh">Dostaniesz w PYSK jak klikniesz.
Avatar użytkownika
jasql
Bywalec
 
Posty: 603
Dołączył(a): 8/7/2007, 20:44
Lokalizacja: Londyn

Postprzez cruxer » 13/9/2007, 02:33

Witam. Jeszcze rok temu sam przegladalem to forum w poszukiwaniu wskazowek odnosnie pierwszego moto. Mam 29 lat i siedze w UK. Prawko na A robilem tutaj i jak kazdy normalny czlowiek zainteresowany motocyklami marzylem o blade'ach, R1 i innych SP2kach. Od tego sie zaczelo, bo w zasadzie wlasnie takie motory budza to zainteresowanie, przecie nikt z nas nie marzy o zasuwaniu komarkiem.

Po ponad 11 tyts km od lutego moge powiedziec ze nie ma reguly na optymalna droge "w gore". Wiem jednak z perspektywy tych 11k ze sportowka jest slabym pomyslem dla osob jedynie po kursie lub motorynkach/rometach i innych pierdziawkach do 125cm. Doswiadczenie i ilosc km ma kluczowe znaczenie i nie uwierze w zadne gadanie typu: ja jestem inny, ja mysle, ja jestem rozwazny, bede jezdzil powoli. Nie ma czegos takiego. Wiem bo sam tak myslalem.
Pokusa jest zbyt silna by sie oprzec i wczesniej czy pozniej chce sie odkrecac na maxa. Problem w tym, ze doswiadczenie nie nadaza za checiami. Sam zaczalem od Yamahy FZR600R.
Dlugo nie musze sie zastanawiac, mar111cin dobrze opisal motyw z przeciwskretem. Mialem podobny przypadek w pierwszych tygodniach jazdy. Na kretej drodze ktorej nie znalem. Zakret sie zaciesnil, ja skrecajac w lewo pociagnalem za kierownice lewa reka. Mialem farta ze nic nie nadjechalo z przeciwka. Zakodowany jeszcze z jazdy rowerem odruch zadzialal automatycznie mimo tego ze wiedzialem ze tak sie na moto nie robi, bo juz sobie trenowalem przeciwskrety jak o tym pamietalem.

Nastepny przyklad: moj kumpel w 90 stopniowy zakret wszedl okolo 90 kmh. Jadac za nim widzialem jakiego wycial dzwona. Wszystko poszloby dobrze gdyby zachowal zimna krew i z doswiadczenia wiedzial ze jak zlapie przedni hamulec w przechyle nawet delikatnie to moto "wstanie" i pojedzie na zewnatrz. Predkosc nie byla "wypadkowa", doswiadczenie bylo mierne. Skonczylo sie siniakami, zgubionym olejem, zlamana stopka, zgieta prawa raczka, plastiki, migacz z przodu i tlumik.

No i klasyka: deszcz i za duzo gazu na dwojeczce. Konkretny dzwon przy zjezdzie z duzego ronda. Zbyt wysokie obroty w polaczeniou z poprzeczna dziura w asfalcie wypelniona woda. Niestety bylem w przechyle kiedy stracilem tyl na ulamek sekundy. Kiedy odzyskal przyczepnosc bylem juz ustawiony pod katem 45 stopni do kierunku jazdy. Dziesiatki malych siniakow wszedzie i 2 miesiace w garazu. Tak powstaja streetfightery i dziury w portfelu o ile ma sie farta jakiego mielismy ja i kumpel

Niestety sportowe motory nie maja marginesu ktory pozwala na brak doswiadczenia. Brak doswiadczenia moze spowodowac ze bedzie to pierwszy i ostatni sport na jakiego wsiadzie niedoswiadczona osoba. Nawet jesli wyjdzie z wypadku calo - kumpel po ponad 2 tysiacach km nie moze sie zlamac i domknac opony, zaczyna rozwazac kupno tourera.
Poza tym bardzo wazna rada: jesli juz sie ktos uparl i kupi sporta nie jezdzijcie w dzinsach, koszulkach itp. Kiedy rozpieprzylem moto kumpel porzyczyl mi swoje. Dojezdzam codziennie 30 km do pracy, auta nie mam, a on ma. Ostatniego dnia kiedy mialem jechac w piatek oddac maszynke stary dziad skasowal to moto wjezdzajac mi w dupe. Gdyby nie wczesniej crashtestowane SIDI mialbym zlamana kostke, bo motor spadl mi na noge. Jedyna pozytywna strona tej kasacji bylo to ze kumpel dostal 300 funtow wiecej niz zaplacil za moto :)
Reasumujac, w zadnym wypadku nie polecam moto powyzej 500cm na pierwszy motocykl. Bedzie to bolesne, drogie i traumatyczne. O ile nie skonczy sie jeszcze bardziej ch***o. Tym po prostu nie da sie jezdzic wolno na tyle dlugo by zgromadzic odpowiednie nawyki i doswiadczenie, ktore jest kluczowe przy decyzjach podejmowanych w ulamku sekundy.
Yamaha FZR600R
Suzuki GSXR 750T
cruxer
Świeżak
 
Posty: 17
Dołączył(a): 26/5/2006, 15:37

Postprzez kamell » 13/9/2007, 08:36

cruxer napisał(a):Witam. Jeszcze rok temu sam przegladalem to forum w poszukiwaniu wskazowek odnosnie pierwszego moto. Mam 29 lat i siedze w UK. Prawko na A robilem tutaj i jak kazdy normalny czlowiek zainteresowany motocyklami marzylem o blade'ach, R1 i innych SP2kach. Od tego sie zaczelo, bo w zasadzie wlasnie takie motory budza to zainteresowanie, przecie nikt z nas nie marzy o zasuwaniu komarkiem.

Po ponad 11 tyts km od lutego moge powiedziec ze nie ma reguly na optymalna droge "w gore". Wiem jednak z perspektywy tych 11k ze sportowka jest slabym pomyslem dla osob jedynie po kursie lub motorynkach/rometach i innych pierdziawkach do 125cm. Doswiadczenie i ilosc km ma kluczowe znaczenie i nie uwierze w zadne gadanie typu: ja jestem inny, ja mysle, ja jestem rozwazny, bede jezdzil powoli. Nie ma czegos takiego. Wiem bo sam tak myslalem.
Pokusa jest zbyt silna by sie oprzec i wczesniej czy pozniej chce sie odkrecac na maxa. Problem w tym, ze doswiadczenie nie nadaza za checiami. Sam zaczalem od Yamahy FZR600R.
Dlugo nie musze sie zastanawiac, mar111cin dobrze opisal motyw z przeciwskretem. Mialem podobny przypadek w pierwszych tygodniach jazdy. Na kretej drodze ktorej nie znalem. Zakret sie zaciesnil, ja skrecajac w lewo pociagnalem za kierownice lewa reka. Mialem farta ze nic nie nadjechalo z przeciwka. Zakodowany jeszcze z jazdy rowerem odruch zadzialal automatycznie mimo tego ze wiedzialem ze tak sie na moto nie robi, bo juz sobie trenowalem przeciwskrety jak o tym pamietalem.

Nastepny przyklad: moj kumpel w 90 stopniowy zakret wszedl okolo 90 kmh. Jadac za nim widzialem jakiego wycial dzwona. Wszystko poszloby dobrze gdyby zachowal zimna krew i z doswiadczenia wiedzial ze jak zlapie przedni hamulec w przechyle nawet delikatnie to moto "wstanie" i pojedzie na zewnatrz. Predkosc nie byla "wypadkowa", doswiadczenie bylo mierne. Skonczylo sie siniakami, zgubionym olejem, zlamana stopka, zgieta prawa raczka, plastiki, migacz z przodu i tlumik.

No i klasyka: deszcz i za duzo gazu na dwojeczce. Konkretny dzwon przy zjezdzie z duzego ronda. Zbyt wysokie obroty w polaczeniou z poprzeczna dziura w asfalcie wypelniona woda. Niestety bylem w przechyle kiedy stracilem tyl na ulamek sekundy. Kiedy odzyskal przyczepnosc bylem juz ustawiony pod katem 45 stopni do kierunku jazdy. Dziesiatki malych siniakow wszedzie i 2 miesiace w garazu. Tak powstaja streetfightery i dziury w portfelu o ile ma sie farta jakiego mielismy ja i kumpel

Niestety sportowe motory nie maja marginesu ktory pozwala na brak doswiadczenia. Brak doswiadczenia moze spowodowac ze bedzie to pierwszy i ostatni sport na jakiego wsiadzie niedoswiadczona osoba. Nawet jesli wyjdzie z wypadku calo - kumpel po ponad 2 tysiacach km nie moze sie zlamac i domknac opony, zaczyna rozwazac kupno tourera.
Poza tym bardzo wazna rada: jesli juz sie ktos uparl i kupi sporta nie jezdzijcie w dzinsach, koszulkach itp. Kiedy rozpieprzylem moto kumpel porzyczyl mi swoje. Dojezdzam codziennie 30 km do pracy, auta nie mam, a on ma. Ostatniego dnia kiedy mialem jechac w piatek oddac maszynke stary dziad skasowal to moto wjezdzajac mi w dupe. Gdyby nie wczesniej crashtestowane SIDI mialbym zlamana kostke, bo motor spadl mi na noge. Jedyna pozytywna strona tej kasacji bylo to ze kumpel dostal 300 funtow wiecej niz zaplacil za moto :)
Reasumujac, w zadnym wypadku nie polecam moto powyzej 500cm na pierwszy motocykl. Bedzie to bolesne, drogie i traumatyczne. O ile nie skonczy sie jeszcze bardziej ch***o. Tym po prostu nie da sie jezdzic wolno na tyle dlugo by zgromadzic odpowiednie nawyki i doswiadczenie, ktore jest kluczowe przy decyzjach podejmowanych w ulamku sekundy.




rozsądnych ludzi zawsze miło tu widzieć no i dużej żyją..........pozdrawiam
nx 650
Avatar użytkownika
kamell
Świeżak
 
Posty: 359
Dołączył(a): 13/8/2007, 11:07
Lokalizacja: Górny Śląsk

Postprzez bandit'a » 13/9/2007, 11:40

Do VCO
Nie pisałem o katowaniu silników na zimno czy wkrecaniu na czerwone pole i braku wymiany oleju. Ale o wciskaniu ludziom powypadkowych motorów i zapewnianie ze są bezwypadkowy.
Jak kupowałem motor to porównywałem ceny w Polsce i Niemczech. W dobrych stanach tzn, tak gwarantowali sprzedawcy ceny były prawie takie same. U nas nawet droższe. Ale w Niemczech motor po szliwie, mozna kupic bardzo tanio. Dlaczego? Bo prostować ram nikt tam sie nie podejmuje. Siedząc na kupie metalu która jedzie 200 km/h każdy zdrowowomyślący człowiek chce mieć pewnośc ze kładąc moto w zakręcie nie pojedzie prosto.
Potem widziałem te same motory które były wystawione na sprzedaż w Niemczech jako po wypadku i w Polsce jako 100 proc. bezywpadkowy.
Powiedz mi teraz czy to nie jest oszustwo?
Wiem też jak sie zarabia na motorach w Polsce. Reguła jest przeważnie taka sama. Kupić złoma, dodać plastiki kupione na giełdzie, zrobić jakoś silnik, poprostować lagi i dać naklejki.
Czasami trafi sie komuś motor który dawno nie jeździł i po wymianie płynów i czyszczeniu moto wygląda jak nowe. Ale ile jest takich przypadków?
bandit'a
Świeżak
 
Posty: 74
Dołączył(a): 6/9/2007, 18:09
Lokalizacja: zary

Postprzez kuba » 13/9/2007, 12:21

VCO napisał(a):Pozatem pokaz mi motor sportowy który nie był katowany to ci piwo postawie


Moja R6

PS

Moje dziecko. Nie "pozatem" ! Tylko "pozatym".
Pasek od sieksona :D
Avatar użytkownika
kuba
Świeżak
 
Posty: 240
Dołączył(a): 17/9/2006, 11:12

Postprzez icid » 13/9/2007, 13:19

VCO napisał(a):Tak teraz mamy po 17 i za rok prawko Wierz lub nie takich ludzi nie brakuje w polsce u nas też wystarczy odwiedzić stronke SSS i zerknąć na wiek i motor zdjecia itd Widocznie w twoijej dziurze niczego takiego niema i kazdy jezdzi według prawa itd. nikt nikomu w łeb nieda na chodniku i wogule same aniołki łażą wszędze Ty to pewnie nawet romecikiem nie jezdziłeś jak nie miałęś karty motorowerowej nawet pewnie nie odpaliłeś bo musi być zgodnie z prawem heh karta jest dopiero jedziemy I temu coś ci nie pasi i wogule ciebie nie rozumiem! Chcesz to wapdnij Ale najpierw sie załorzymy o coś o coś wartościowego skoro taki jesteś pewny czemu by nie?

Po drugie czytanie ze zrozumieniem sie kłania odnośnie tego opanowania sprzeta buahhahahhahahaa :shock: Ale śmieszne ubawiłem sie po pachy :shock:

I nie bede kontynłował tego offtopa jct priv
VCO pajacu, zaśmiecaczu forum chcesz to ja wpadne jak przegram to bierzesz moje moto a jak wygram to ja biore twoje ty wymyślasz trase(Sory rambo zapomniałem że ty nie masz moto). A wogóle o czym ty mówisz każdy normalny motocyklista okręcił by cie rometem a Marcin z prenością bez więkrzych problemów :) Wogóle to spadaj z moich tematów bo nikomu nie chce sie słuchać twoich bajek dzieciaku, motory naprazwiasz? W zeszłym tygodniu pociskałeś gościowi że kawasaki zzr 500 to jakaś składanka zzr 600 i silnika od gpz 500. Nie ma dla ciebie różnicy pomiędzy 2 cylindrówką i 4 cyliondrówką. Dobra rada nie nazywaj innych idiotami bo nie kupują twoich bajek, nie masz nawet wiedzy na temat modeli produkowanych przez flagowe firmy a co dopiero mówić o naprawianiu R6. Następna sprawa sprowadziłeś motor z Holandii :) bo tak sie składa że mieszkam od paru lat w Rotterdamie i nikt nie sprowadza nic z holandii bo moto są tu najdroższe w europie :) Sam kupuje 200 km dalej w niemczech bo są połowe tańsze. No i ta R1 za 10 tysi po leciutkim szlifie z 2004 niebywała okazja znam ludzi którzy handlują od lat i mają szerokie kontakty w branży i takie okazje im sie nie trafiają :) prawdziwy szczęściaż z ciebie i twojego kolegi .
Avatar użytkownika
icid
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 2798
Dołączył(a): 18/8/2007, 14:57
Lokalizacja: Rotterdam

Postprzez VCO » 13/9/2007, 20:08

Po 1 odbiegacie od wątków! pisząc jakieś cuda nawet nieche mi sie przytaczać bo szkoda czasu... po drugie niema reguły nawet w jakims uzbekistanie sie motor kupi za grosze więc niema co rżnąć głupa że w Holandi mototo najdrozsze... bo zalezy od okazji!!!!!!! jak by w Holandi była komuna i by każdy miał STAŁĄ cene i nie mógł wziasc wiecej ani mniej to bym sie z tobą zgodził ale tak nie jest więc ceny są rózne.
I ocb z tym okrecaniem ze by mnie wyprzedił aleeeee... żenada nie odbiegaj od tematu

Po trzecie nie wiem czemu sie sapiesz bo nie napisałem nic co by potwierdzało ze nie iwem jaka jest ruznica miedzy 2 garami a 4rema napisałem ze przypuszczam ze tam siedzi silnik od GPZ 500 i powiedziałęm to normalnie a nie POCISNAŁEM!!!
Po pierwsze na przyszłosc czytaj uwaznie i mniej pij jak piszesz!!! Jak pisze PRAWDOPODOBNIE to nie NAPEWNO wiesz co znaczą te wyrazy to że ja przypuszczam to ale nie wiem tego bo nigdy nie miałem!!!!!!!!!!!! etc.
i przez takich jak ty potem dyskusje 10 godzinne

Po trzecie co ciebie wogule eliminuje i potwierdza to ze nie potrafisz czytac to:
"No i ta R1 za 10 tysi po leciutkim szlifie z 2004 niebywała okazja znam ludzi którzy handlują od lat i mają szerokie kontakty w branży i takie okazje im sie nie trafiają "

A czyż by nie R6????????????????????? polecam czytać 3 godziny dziennie rano i do snu :) Pozdro

następny:
"Do VCO
Nie pisałem o katowaniu silników na zimno czy wkrecaniu na czerwone pole i braku wymiany oleju."
A czy ja coś takiego napisałem ????????? z dupy wyjęte...

Mój kolega robiony przez siebie motor pędzał do 230-250 i sie jakoś nie bał ze mu cos sie urwie itp. to znaczy ze lipy nie robi bo by srał... a motor był krzywy deko Pozatem co sie stanie jak dasz nowe lagi nowe plastiki ???????????? no kur... rozwalają mnie tacy ludzie.. czesto motor po robocie wyglada lepiej jak niektóre "bezglebowe" które trzeba jescze naprawiac a pozatem nie miałes wydaje mi sie do czynienia i gadasz sloganem od kogoś usłyszanym tak samo jak niektórzy piszą bajeczki o kawasaki...

Co do tego z R6 a od ilu lat masz ta R6 ma 10-15 lat? i masz ja od nowości i poprzednik albo ty nie szarpał jej nie przypieprzał na kazdej krzyzówce i nie stawiał na koło i gum nie palił jak juz trzeba wymieniac opone??????? popatrzyłem sie wczoraj jak kumpel smigał to z 2 bez problemu z gazu na koło staje wiec jak powiesz ze ty nie prubowales to.. szkoda gadać...

Reszte postów usuwam bo szkoda sie kłucic z tymi co niedoczytują albo nie rozumieja albo uwazają za bajki bo u niech tego np nie ma Nie wytłumacze wam tak samo jak nowicjuszowi ze R1 to za duzo aj zreszta nawet nie zamirzam

Nie mam kolegi co ma R6 i innych kolegów jestem sam i wogule nie naprawiam motorów i nie sprzedaje czesci i wszystko inne co tam myslałem mam rometa i karte motorowerowa dopiero zaczynam przygode z motocyklami czy juz teraz bedzie spokój? pytam sie Was
Bóg stworzył człowieka po to żeby jeździł motorem :D
Avatar użytkownika
VCO
Świeżak
 
Posty: 247
Dołączył(a): 18/8/2007, 10:46
Lokalizacja: Z przed biurka

Poprzednia stronaNastępna strona


Powrót do Motocykle



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości




na gr