[turystyka] Na 125 przez Polskę - łatwiej, niż...
Posty: 27
• Strona 1 z 2 • 1, 2
[turystyka] Na 125 przez Polskę - łatwiej, niż...
Dyskusja na temat: Na 125 przez Polskę - łatwiej, niż mogłoby się wydawać
Przeczytaj więcej na ten temat na stronie:
Na 125 przez Polskę - łatwiej, niż mogłoby się wydawać
Przeczytaj więcej na ten temat na stronie:
Na 125 przez Polskę - łatwiej, niż mogłoby się wydawać
- Åšcigacz
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16777167
- Dołączył(a): 3/5/2006, 19:00
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Laptopy w większości to produkt PRC (Chiny), ewentualnie Wietnam, Tajlanidia. Tajwan podobnie do Korei i Malezji jest za drogi, i za mały powierzchniowo na nowe fabryki.<br><hr>jas13
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Razem z moją dziewczyną zrobiliśmy w tym sezonie 7 tys. km. po Polsce, ja na 27- letniej tenerce, a Aga na 20-letniej TDR 125. Ilość usterek w trasie ZERO Najdłuższa wyprawa 2500 km, ale zajęło nam to 10 dni, maksymalny przebieg dzienny 500km. Gratuluję Wam twardych dup Na przyszły sezon proponuję Bajkał dacie radę!<br><hr>ferdek
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Mam Rometa K-125, zrobiłem nim 15 000 km i powiem to jest tragedia. Pomijam jakość wykonania itd, po prostu jest motocykl za słaby, trzeba żyłować! Tak żyłowałem, że silnik się rozleciał, musiałem remontować. Min. to 250 cm, wtedy przelotowa 100-110 km, nie wysila jeszcze silnika na 100% i można spokojnie jechać tyle.<br><hr>popl
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Tu nie chodzi o to czy się "da".. wiadomo, że jak sie uprzesz to i na rolkach pojedziesz w taką trasę, ale pytanie czy ma to sens i czy to sprawia frajdę jak jadąc 80 km/h czujesz oddech tira na plecach, czy jak podczas wyprzedzania takowego, bo jakimś cudem rozbujasz się do 100 km/h, wystarczy Ci kilometr prostej? co z kuframi, co z pasażerem? chcecie mi powiedzieć, że na chińskim 125 centymetrowym rumaku usiądą 2 dorosłe osoby z 3 kuframi i pojadą w europę? ktoś kto nigdy nie miał do czynienia z tak obładowanym motocyklem w trasie, może i w to uwierzy i sie nabierze, napali, kupi sprzęta, a potem bolesne spotkanie z rzeczywistością... jaki jest sens wydawać 7 tysięcy na takie badziewie z rowerowymi oponami, zawieszeniem i hamulcami? zaokrąglisz tą sumę do 10 tys i zrobisz w tej kasie prawko kat A, kupisz 20 letnie turystyczne enduro o mocy przekraczającej ok. 50 km, obwiesisz kuframi, załadujesz pasażera i pojedziesz do Macedonii, nie bojąc się o nic, bo trafiając na zadbany (nawet 20 letni) egzemplarz np. Trampka 600 lub starej ST, przejeździsz nim 2x więcej zanim się rozleci, niż tą chińską motorynką. Aha i dodam, że posiadasz wtedy "pełno prawny" motocykl, którym możesz bezpiecznie i sprawnie poruszać się w trasie czy po mieście, a nie zastanawiać się czy ten "samochód" za Tobą, już jest na tyle wku****ny, żeby Ci wjechać w dupę czy jeszcze nie..<br><hr>janusz XVIII
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
A to trzeba jechać w dwie osoby i z kuframi? Taki wniosek można wyciągnąć z przytoczonych argumentówKomentatorzy napisał(a):Tu nie chodzi o to czy się "da".. wiadomo, że jak sie uprzesz to i na rolkach pojedziesz w taką trasę, ale pytanie czy ma to sens i czy to sprawia frajdę jak jadąc 80 km/h czujesz oddech tira na plecach, czy jak podczas wyprzedzania takowego, bo jakimś cudem rozbujasz się do 100 km/h, wystarczy Ci kilometr prostej? co z kuframi, co z pasażerem? chcecie mi powiedzieć, że na chińskim 125 centymetrowym rumaku usiądą 2 dorosłe osoby z 3 kuframi i pojadą w europę? ktoś kto nigdy nie miał do czynienia z tak obładowanym motocyklem w trasie, może i w to uwierzy i sie nabierze, napali, kupi sprzęta, a potem bolesne spotkanie z rzeczywistością... jaki jest sens wydawać 7 tysięcy na takie badziewie z rowerowymi oponami, zawieszeniem i hamulcami? zaokrąglisz tą sumę do 10 tys i zrobisz w tej kasie prawko kat A, kupisz 20 letnie turystyczne enduro o mocy przekraczającej ok. 50 km, obwiesisz kuframi, załadujesz pasażera i pojedziesz do Macedonii, nie bojąc się o nic, bo trafiając na zadbany (nawet 20 letni) egzemplarz np. Trampka 600 lub starej ST, przejeździsz nim 2x więcej zanim się rozleci, niż tą chińską motorynką. Aha i dodam, że posiadasz wtedy "pełno prawny" motocykl, którym możesz bezpiecznie i sprawnie poruszać się w trasie czy po mieście, a nie zastanawiać się czy ten "samochód" za Tobą, już jest na tyle wku****ny, żeby Ci wjechać w dupę czy jeszcze nie..<br><hr>janusz XVIII<br>
125 to fajne i lekkie motocykle, zwykle też nadzwyczaj proste w budowie i tanie częśći. Wysoce prawdopodobne, że dużo powszechniejsze niż w "prawdziwym motocyklu."<br><hr>Asad
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
ja z innej beczki. W sobote odbyłem spontaniczną podróż na trasie Chorzów-Lubin-Chorzów 540km na Downtownie 300i. Jestem super zadowolony, prędkość marszowa 140, cisza, wygoda - dojechałem bez oznak zmęczenia. Spalanie dość duże 4,5l/100km<br><hr>sc
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Drogi hejtrze, załap taki drobiazg, wiele osób nie chce robić kat. A, bo np. nie mają na to czasu, chęci, etc. Korzystają z z dobroci prawa, które wprowadzono i mogą się przesiąść z 50cc na 125cc. Nie wszyscy muszą jeździć trasy, większość jeździ miasto i okolice, więc obładowanie motocykla jak jucznego osła kompletnie ich nie zajmuje. W mieście taki osiołek z toną kufrów, przypomina krążownik, ciężkie, szerokie, nie skręca, pali jak smok. W kwestii pasażera, jeżdżę sam bo nie lubię niespodziewanego prostowania motocykla i jak ktoś mi się wierci na tylnym siodle. Co do Tira na plecach, jak mi siada coś na tył, to najnormalniej zjeżdżam na bok i puszczam przodem frustrata.<br><hr>jas13Komentatorzy napisał(a):Tu nie chodzi o to czy się "da".. wiadomo, że jak sie uprzesz to i na rolkach pojedziesz w taką trasę, ale pytanie czy ma to sens i czy to sprawia frajdę jak jadąc 80 km/h czujesz oddech tira na plecach, czy jak podczas wyprzedzania takowego, bo jakimś cudem rozbujasz się do 100 km/h, wystarczy Ci kilometr prostej? co z kuframi, co z pasażerem? chcecie mi powiedzieć, że na chińskim 125 centymetrowym rumaku usiądą 2 dorosłe osoby z 3 kuframi i pojadą w europę? ktoś kto nigdy nie miał do czynienia z tak obładowanym motocyklem w trasie, może i w to uwierzy i sie nabierze, napali, kupi sprzęta, a potem bolesne spotkanie z rzeczywistością... jaki jest sens wydawać 7 tysięcy na takie badziewie z rowerowymi oponami, zawieszeniem i hamulcami? zaokrąglisz tą sumę do 10 tys i zrobisz w tej kasie prawko kat A, kupisz 20 letnie turystyczne enduro o mocy przekraczającej ok. 50 km, obwiesisz kuframi, załadujesz pasażera i pojedziesz do Macedonii, nie bojąc się o nic, bo trafiając na zadbany (nawet 20 letni) egzemplarz np. Trampka 600 lub starej ST, przejeździsz nim 2x więcej zanim się rozleci, niż tą chińską motorynką. Aha i dodam, że posiadasz wtedy "pełno prawny" motocykl, którym możesz bezpiecznie i sprawnie poruszać się w trasie czy po mieście, a nie zastanawiać się czy ten "samochód" za Tobą, już jest na tyle wku****ny, żeby Ci wjechać w dupę czy jeszcze nie..<br><hr>janusz XVIII<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Drogi hejtrze, załap taki drobiazg, wiele osób nie chce robić kat. A, bo np. nie mają na to czasu, chęci, etc. Korzystają z z dobroci prawa, które wprowadzono i mogą się przesiąść z 50cc na 125cc. Nie wszyscy muszą jeździć trasy, większość jeździ miasto i okolice, więc obładowanie motocykla jak jucznego osła kompletnie ich nie zajmuje. W mieście taki osiołek z toną kufrów, przypomina krążownik, ciężkie, szerokie, nie skręca, pali jak smok. W kwestii pasażera, jeżdżę sam bo nie lubię niespodziewanego prostowania motocykla i jak ktoś mi się wierci na tylnym siodle. Co do Tira na plecach, jak mi siada coś na tył, to najnormalniej zjeżdżam na bok i puszczam przodem frustrata.<br><hr>jas13Komentatorzy napisał(a):Tu nie chodzi o to czy się "da".. wiadomo, że jak sie uprzesz to i na rolkach pojedziesz w taką trasę, ale pytanie czy ma to sens i czy to sprawia frajdę jak jadąc 80 km/h czujesz oddech tira na plecach, czy jak podczas wyprzedzania takowego, bo jakimś cudem rozbujasz się do 100 km/h, wystarczy Ci kilometr prostej? co z kuframi, co z pasażerem? chcecie mi powiedzieć, że na chińskim 125 centymetrowym rumaku usiądą 2 dorosłe osoby z 3 kuframi i pojadą w europę? ktoś kto nigdy nie miał do czynienia z tak obładowanym motocyklem w trasie, może i w to uwierzy i sie nabierze, napali, kupi sprzęta, a potem bolesne spotkanie z rzeczywistością... jaki jest sens wydawać 7 tysięcy na takie badziewie z rowerowymi oponami, zawieszeniem i hamulcami? zaokrąglisz tą sumę do 10 tys i zrobisz w tej kasie prawko kat A, kupisz 20 letnie turystyczne enduro o mocy przekraczającej ok. 50 km, obwiesisz kuframi, załadujesz pasażera i pojedziesz do Macedonii, nie bojąc się o nic, bo trafiając na zadbany (nawet 20 letni) egzemplarz np. Trampka 600 lub starej ST, przejeździsz nim 2x więcej zanim się rozleci, niż tą chińską motorynką. Aha i dodam, że posiadasz wtedy "pełno prawny" motocykl, którym możesz bezpiecznie i sprawnie poruszać się w trasie czy po mieście, a nie zastanawiać się czy ten "samochód" za Tobą, już jest na tyle wku****ny, żeby Ci wjechać w dupę czy jeszcze nie..<br><hr>janusz XVIII<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
No dobra, niech wam będzie - tym razem bez hejtu. Gratuluję wyprawy.
P.S. Znajomy niedawno wrócił z trasy po północnej Europie - Dania, Norwegia, Szwecja. Ponad 6 tys. km na Honda Varadero 125 w dwie osoby z tobołami (w tym namiot).<br><hr>Starski
P.S. Znajomy niedawno wrócił z trasy po północnej Europie - Dania, Norwegia, Szwecja. Ponad 6 tys. km na Honda Varadero 125 w dwie osoby z tobołami (w tym namiot).<br><hr>Starski
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Świat jest mały
Widzieliśmy was z narzeczoną na trójstyku Polsko-Litewsko-Rosyjskim Tak się właśnie zastanawiałem czy to większa wyprawa na 125kach i jak to jest podróżować takim motorkiem.
Pozdrowienia.<br><hr>Grzegorz
Widzieliśmy was z narzeczoną na trójstyku Polsko-Litewsko-Rosyjskim Tak się właśnie zastanawiałem czy to większa wyprawa na 125kach i jak to jest podróżować takim motorkiem.
Pozdrowienia.<br><hr>Grzegorz
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Myśle nad zakupem fajnej 125tki.
Co lepiej wybrać? Nowszy i droższy KTM Duke 125, czy starsza, ale strasznie lansiarska i mająca potencjał Cagiva Planet/Raptor? Wiadomo, że z uwagi na wiek Planet do remontu i przeróbki na styl cafe lub delikatny tuning i odświeżenie wyglądu.
I co doroślej brzmi? KTM, czy Cagiva?
A może zakupic Cagivę, wywalić jej dwusuwa (chociaż szkoda ponad 30KM mocy) i zamontować jej silnik 125 4T?<br><hr>Kuba
Co lepiej wybrać? Nowszy i droższy KTM Duke 125, czy starsza, ale strasznie lansiarska i mająca potencjał Cagiva Planet/Raptor? Wiadomo, że z uwagi na wiek Planet do remontu i przeróbki na styl cafe lub delikatny tuning i odświeżenie wyglądu.
I co doroślej brzmi? KTM, czy Cagiva?
A może zakupic Cagivę, wywalić jej dwusuwa (chociaż szkoda ponad 30KM mocy) i zamontować jej silnik 125 4T?<br><hr>Kuba
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Pomysł na wyprawę? Hmmm Przylądek Roca w Portugalii trochę daleko, chyba, że jechalibyście z awaryjną mobilną bazą noclegowo-serwisową w postaci kampera i przyczepki. Ale wyprawa na Nordkapp, albo na białe noce do Finlandii... Tak jak to uczynił znajomy czytelnika Starskiego na Varadero 125ccm.
Ewentualnie Chorwacja... dobra baza noclegowa, dobra kuchnia, ładne widoki i ciepło. Dobre drogi...<br><hr>Kuba
Ewentualnie Chorwacja... dobra baza noclegowa, dobra kuchnia, ładne widoki i ciepło. Dobre drogi...<br><hr>Kuba
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
"Zaokrąglisz tą sumę do 10 tys''Komentatorzy napisał(a):Tu nie chodzi o to czy się "da".. wiadomo, że jak sie uprzesz to i na rolkach pojedziesz w taką trasę, ale pytanie czy ma to sens i czy to sprawia frajdę jak jadąc 80 km/h czujesz oddech tira na plecach, czy jak podczas wyprzedzania takowego, bo jakimś cudem rozbujasz się do 100 km/h, wystarczy Ci kilometr prostej? co z kuframi, co z pasażerem? chcecie mi powiedzieć, że na chińskim 125 centymetrowym rumaku usiądą 2 dorosłe osoby z 3 kuframi i pojadą w europę? ktoś kto nigdy nie miał do czynienia z tak obładowanym motocyklem w trasie, może i w to uwierzy i sie nabierze, napali, kupi sprzęta, a potem bolesne spotkanie z rzeczywistością... jaki jest sens wydawać 7 tysięcy na takie badziewie z rowerowymi oponami, zawieszeniem i hamulcami? zaokrąglisz tą sumę do 10 tys i zrobisz w tej kasie prawko kat A, kupisz 20 letnie turystyczne enduro o mocy przekraczającej ok. 50 km, obwiesisz kuframi, załadujesz pasażera i pojedziesz do Macedonii, nie bojąc się o nic, bo trafiając na zadbany (nawet 20 letni) egzemplarz np. Trampka 600 lub starej ST, przejeździsz nim 2x więcej zanim się rozleci, niż tą chińską motorynką. Aha i dodam, że posiadasz wtedy "pełno prawny" motocykl, którym możesz bezpiecznie i sprawnie poruszać się w trasie czy po mieście, a nie zastanawiać się czy ten "samochód" za Tobą, już jest na tyle wku****ny, żeby Ci wjechać w dupę czy jeszcze nie..<br><hr>janusz XVIII<br>
Opowiadasz takie bzdury że muszę się wypowiedzieć
Kupiłem uzywanego chinola za 1700 i za kolejne 1500 mam cały rok turystyki , byłem na helu , w istebnej i wielu ciekawych miejscach w Polsce
Jeśli miałbym więcej czasu i pieniędzy pojechałbym zwiedzać Europę , nawet we 2 osoby bo wiem że mój chinol mnie nie zawiedzie i dojedzie wszędzie tam gdzie honda czy yamaha <br><hr>3pstrzy
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
"Zaokrąglisz tą sumę do 10 tys''Komentatorzy napisał(a):Tu nie chodzi o to czy się "da".. wiadomo, że jak sie uprzesz to i na rolkach pojedziesz w taką trasę, ale pytanie czy ma to sens i czy to sprawia frajdę jak jadąc 80 km/h czujesz oddech tira na plecach, czy jak podczas wyprzedzania takowego, bo jakimś cudem rozbujasz się do 100 km/h, wystarczy Ci kilometr prostej? co z kuframi, co z pasażerem? chcecie mi powiedzieć, że na chińskim 125 centymetrowym rumaku usiądą 2 dorosłe osoby z 3 kuframi i pojadą w europę? ktoś kto nigdy nie miał do czynienia z tak obładowanym motocyklem w trasie, może i w to uwierzy i sie nabierze, napali, kupi sprzęta, a potem bolesne spotkanie z rzeczywistością... jaki jest sens wydawać 7 tysięcy na takie badziewie z rowerowymi oponami, zawieszeniem i hamulcami? zaokrąglisz tą sumę do 10 tys i zrobisz w tej kasie prawko kat A, kupisz 20 letnie turystyczne enduro o mocy przekraczającej ok. 50 km, obwiesisz kuframi, załadujesz pasażera i pojedziesz do Macedonii, nie bojąc się o nic, bo trafiając na zadbany (nawet 20 letni) egzemplarz np. Trampka 600 lub starej ST, przejeździsz nim 2x więcej zanim się rozleci, niż tą chińską motorynką. Aha i dodam, że posiadasz wtedy "pełno prawny" motocykl, którym możesz bezpiecznie i sprawnie poruszać się w trasie czy po mieście, a nie zastanawiać się czy ten "samochód" za Tobą, już jest na tyle wku****ny, żeby Ci wjechać w dupę czy jeszcze nie..<br><hr>janusz XVIII<br>
Opowiadasz takie bzdury że muszę się wypowiedzieć
Kupiłem uzywanego chinola za 1700 i za kolejne 1500 mam cały rok turystyki , byłem na helu , w istebnej i wielu ciekawych miejscach w Polsce
Jeśli miałbym więcej czasu i pieniędzy pojechałbym zwiedzać Europę , nawet we 2 osoby bo wiem że mój chinol mnie nie zawiedzie i dojedzie wszędzie tam gdzie honda czy yamaha <br><hr>3pstrzy
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Pełna zgoda bracie, za dopuszczenie chinoli do ruchu powinien ktoś już dawno siedzieć, ale dla kasy nawet taki portal potrafi się zeszmacić. Eeej chinole jak wam się jeździ po mokrym asfalcie na tych niby oponach, tylko szczerze?<br><hr>stihusKomentatorzy napisał(a):Tu nie chodzi o to czy się "da".. wiadomo, że jak sie uprzesz to i na rolkach pojedziesz w taką trasę, ale pytanie czy ma to sens i czy to sprawia frajdę jak jadąc 80 km/h czujesz oddech tira na plecach, czy jak podczas wyprzedzania takowego, bo jakimś cudem rozbujasz się do 100 km/h, wystarczy Ci kilometr prostej? co z kuframi, co z pasażerem? chcecie mi powiedzieć, że na chińskim 125 centymetrowym rumaku usiądą 2 dorosłe osoby z 3 kuframi i pojadą w europę? ktoś kto nigdy nie miał do czynienia z tak obładowanym motocyklem w trasie, może i w to uwierzy i sie nabierze, napali, kupi sprzęta, a potem bolesne spotkanie z rzeczywistością... jaki jest sens wydawać 7 tysięcy na takie badziewie z rowerowymi oponami, zawieszeniem i hamulcami? zaokrąglisz tą sumę do 10 tys i zrobisz w tej kasie prawko kat A, kupisz 20 letnie turystyczne enduro o mocy przekraczającej ok. 50 km, obwiesisz kuframi, załadujesz pasażera i pojedziesz do Macedonii, nie bojąc się o nic, bo trafiając na zadbany (nawet 20 letni) egzemplarz np. Trampka 600 lub starej ST, przejeździsz nim 2x więcej zanim się rozleci, niż tą chińską motorynką. Aha i dodam, że posiadasz wtedy "pełno prawny" motocykl, którym możesz bezpiecznie i sprawnie poruszać się w trasie czy po mieście, a nie zastanawiać się czy ten "samochód" za Tobą, już jest na tyle wku****ny, żeby Ci wjechać w dupę czy jeszcze nie..<br><hr>janusz XVIII<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Ja jeżdżę na mitasach , kolega kupił heidenau , jakiś problem?Komentatorzy napisał(a):Tu nie chodzi o to czy się "da".. wiadomo, że jak sie uprzesz to i na rolkach pojedziesz w taką trasę, ale pytanie czy ma to sens i czy to sprawia frajdę jak jadąc 80 km/h czujesz oddech tira na plecach, czy jak podczas wyprzedzania takowego, bo jakimś cudem rozbujasz się do 100 km/h, wystarczy Ci kilometr prostej? co z kuframi, co z pasażerem? chcecie mi powiedzieć, że na chińskim 125 centymetrowym rumaku usiądą 2 dorosłe osoby z 3 kuframi i pojadą w europę? ktoś kto nigdy nie miał do czynienia z tak obładowanym motocyklem w trasie, może i w to uwierzy i sie nabierze, napali, kupi sprzęta, a potem bolesne spotkanie z rzeczywistością... jaki jest sens wydawać 7 tysięcy na takie badziewie z rowerowymi oponami, zawieszeniem i hamulcami? zaokrąglisz tą sumę do 10 tys i zrobisz w tej kasie prawko kat A, kupisz 20 letnie turystyczne enduro o mocy przekraczającej ok. 50 km, obwiesisz kuframi, załadujesz pasażera i pojedziesz do Macedonii, nie bojąc się o nic, bo trafiając na zadbany (nawet 20 letni) egzemplarz np. Trampka 600 lub starej ST, przejeździsz nim 2x więcej zanim się rozleci, niż tą chińską motorynką. Aha i dodam, że posiadasz wtedy "pełno prawny" motocykl, którym możesz bezpiecznie i sprawnie poruszać się w trasie czy po mieście, a nie zastanawiać się czy ten "samochód" za Tobą, już jest na tyle wku****ny, żeby Ci wjechać w dupę czy jeszcze nie..<br><hr>janusz XVIII<br>Komentatorzy napisał(a):Pełna zgoda bracie, za dopuszczenie chinoli do ruchu powinien ktoś już dawno siedzieć, ale dla kasy nawet taki portal potrafi się zeszmacić. Eeej chinole jak wam się jeździ po mokrym asfalcie na tych niby oponach, tylko szczerze?<br><hr>stihus<br>
<br><hr>3pstrzy
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Dla mnie te 125 ccm w zupełności wystarcza. Prędkość przelotowa dla YAMAHY to 120 km/h co w zupełnosci wystarcza do wyprzedzania tirów. A i sprawnie motocykl rozpędza sie do tej prędkości.<br><hr>YAMAHA MT 125
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Posty: 27
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Powrót do Komentarze do artykułów na Ścigacz.pl
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości