"lekkie", tanie moto do trenowania i wygłupów

[Hans01]

Jak w temacie. Leżeć bedzie pewnie co chwila przy moich umiejętnościach, ale raczej nie z prędkości powyżej 50-60km/h. Chciałbym mieć coś taniego do nauki wchodzenia ślizgiem w łuk na szutrze, ratowania sie z uslizgów itd. (nie na poziomie stuntu tylko ogarnięcia tematu sytuacji kryzysowych + fun). Czego szukać? To jest w ogóle wykonalne? Myślałem na razie o jakiejś starej, gołej NTVce za ok 3k pln (nawet porejestrowane są za tyle z wczesnych lat dziewięćdziesiątych) przypawaniu jej klatki i męczeniu siebie i jej do skutku. A może lepiej coś innego? Może jeszcze taniej? Niestety moto którym się poruszam wybitnie sie do takich celów nie nadaje (ponad 300kg startowej, cruserowa pozycja no i każda gleba to automatyczna fonatanna szkła i elementow za grube setki.)

Pozdrawiam.

[jaroaro]

Fun + uślizgi + małe prędkości kojarzą mi się z SM. Może drz 400 tylko chyba nie ta kasa.

[fincher]

Yamaha ttr 600, tylko musisz podwoić budżet minimum

[Hans01]

Ał, to niestety już poważnie przekracza moje możliwości finansowe.

Generalnie NIE chodzi mi o pełny off-road, skakanie po hopkach i rozjeżdżanie lasów państwowych.

Pusty ogrodzony parking + ślepa szutrówka donikąd i budowanie reakcji odruchowych, wyczuwania tego momentu gdzie za chwile zacznie się katastrofa + obeznanie się z atrakcjami typu próba przejechania belki pod kątem 45* bez urwania niczego maszynie i sobie, ogarnięcie taczki błota na torze jazdy, wyczucie uślizgów i świadome ich wykorzystanie (szutr/asfalt) itd. Stąd idea taniego, starego nakeda w stylu NTVki którego nie będzie żal i względnie tanio się połata, ale nie rozleci się po trzeciej glebie w ciągu godziny, a wręcz po przymocowaniu srebrną taśmą urwanego kierunku / wymianie ułamanej klamki / seta / lusterka / tablicy, da się wrócić parę kilometrów szosą do domu bez proszenia się o problemy przy pierwszym radiowozie.

[jaroaro]

Supermoto to nie motocykl na off-road. Chcesz robić coś do czego potrzebne są dobra geometria ramy, zawieszenie i dobre opony. Akurat parking + droga szutrowa pasuje do supermoto ale zrobisz jak będziesz uważał ; )

[Hans01]

Słucham, ale liczę kasę, licząc na to, że jednak ta idea się jakoś uda. DRZta (patrząc na ogłoszenia) jest poza moim zasięgiem cenowo

[Ajss]

DR350?

[Hans01]

Sprowadziliście mnie na ziemie. Nie mam takich kwot. Chyba sensowniej będzie, jak rozglądnę się za serią kursów z instruktorem na maszynach danej szkoły. Troche ofert jest, powinno mi się udać dobrać to pod moje potrzeby. Za równowartość 3k pln uzbiera sie kilka kilkugodzinnych sesji pod okiem zawodowca. Pewnie dadzą mi więcej niż wygłupy na własnej rozklekotanej maszynie pod względem technicznym i bezpieczeństwa. Kłopot tylko taki, że to ja muszę sie dostosować czasowo do szkoły, tu może być słabo.

Pozdrawiam.

[cioracz]

A nie myślałeś o czymś pokroju ETZ250 albo Jawy 350TS. Kupujesz taką TSkę z gmolami po upadku tylko podnosisz i poprawiasz lusterko i jedziesz. A za 3K to kupisz coś fajnego i ładnego

[Hans01]

W tych okolicach cenowych dostanę też NTVke z zeszłego wieku. Jednak jakoś nikt mi tu tej idei nie przyklasnął, znaczy pomysł jest z tych słabych. Co takiego da mi ta Jawa/MZeta czego nie da NTVka?

Pozdrawiam.

[Ajss]

Pomysł ze szkoła chyba będzie najlepszym pomysłem, tylko nie idź do pierwszej lepszej szkoły poczytaj trochę i zobacz czy będziesz mógł zobaczyć jak wygląda jedna z takich lekcji. Porady i informacje zwrotne od doświadczonego instruktora na pewno bardziej ci pomogą stać się lepszym 'motórzystą.'