Scigacz.pl

przez **user1** » 6/5/2015, 17:17

Dobra, teraz czas na głupie pytanie.

Bieliznę termoaktywną pierzecie po każdej przejażdżce?
Jakich płynów używacie do prania?

przez **qubus333** » 6/5/2015, 18:54

dlaczego głupie? :-)

Ja piorę po każdej jeździe. Nawet kominiarkę. Lubie zapach świeżości :-)

Delikatny płyn + woda 40st.
Ale dodam, że latam w ciuchach z lidla (20-39zł), mam 3 sztuki więc raczej nie przeżywam że stracą jakieś cudowne właściwości, bo pewnie ich nie mają :-)

Nie jeżdżę turystycznie więc od bielizny oczekuje, że nie będzie kleić się do ciała i szybko wyschnie.
W tym roku zafunduję sobie coś z outlastu - zobacze czy to taki kosmos :-)

http://www.motogen.pl/Bielizna-termoakt ... 17778.html

przez **lagiboy** » 6/5/2015, 22:36

to zależy, jak się spocę to piorę, wysycha to moment, jak tylko do pracy i z powrotem to wtedy codziennie juz nie piorę bo za krótko w tym jadę i nie ma sensu. ja używam płynu do prania, nic specyficznego, to co jest w domu, nie używam do prania bielizny termo proszku i płynu zmiękczającego też odrobinę a nie całą szufladę jak to niektóre laski robią, żeby pachniało, a ciuchy jak natarte mydłem.... płyn ma zapobiegać ładunkom elektrostatycznym, to nie impregnat.

przez **RSSSS** » 7/5/2015, 10:53

Ja piorę normalnie, bo i tak te wszystkie systemy (czy grzejące, czy chłodzące) niewiele dają, ważne, że mam coś wygodnego na całym ciele pod skórzanym kombi.

Co innego bielizna w której biegam w zimie, o nią dbam zgodnie z zasadami, żeby spełniała swoje funkcje termoaktywne.

przez **user1** » 7/5/2015, 17:54

Jakiego płynu używasz do prania?

przez **andy7** » 7/5/2015, 19:48

xbr567 napisał(a):Nie widzę sensu w przepłacaniu za bieliznę termo aktywną.
Nie oszukujmy się, że dużo wyższa cena w jej przypadku ma coś do czynienia z jakimiś użytymi super materiałami,

...... za stary na to jestem, żeby się tym przejmować.

Ja skolei jestem za styry aby nie wiedziec, ze za jakosc sie placi. Smieszy mnie tekst o marzy czy zarobku. Ktos kto prowadzi dzialalnosc musi z czegos zyc i tak ten caly swiat funkcjonuje.

Uzywam od kilku lat zestawu z Lidl'a w tym miesiacu porwaly sie spodnie na doopie, nie ma problemu w stosunku ceny do jakosci rewelacja.

Mam Rukka'e jest przezajefajna z tym, ze ciuchy o kosmicznej cenie kupuje z regoly za 25 % ceny sklepowej.

Do tych co piora po kazdym wyjezdzie mialbym pytanie co robia na tygodniowym wyjezdzie i ile kompletow bieluzny zabieraja ze soba a co wazniejsze gdzie to umieszczaja ?

:wink:

przez **Zekori** » 7/5/2015, 20:10

Polecam wszelkie ciuchy termo z Under Armoura.Sprawdzone przeze mnie w każdych warunkach łacznie z motocyklowymi.
Masz serie cold gear i heat gear zależnie od roli jaką mają spełniać.
W coldgearze jeździłem moto przy 3 stopniach+kombiak ze skóry(więc z natury skóry musiało być zimno) i było ok.
W Heatgearze jeżdżę teraz i na wieczory poki co jeszcze wrzucałbym jednak serię zimową.
W coldgearach zawsze wiosłowałem,deszcz nie deszcz dawały radę ,a komfort ciepny był na najwyższym możliwym poziomie.
Bieliznę też warto zamienić na termo,zwłaszcza w skórzanym kombiaku.Komfort suchych gaci w 30 stopniach bezcenny

przez **qubus333** » 7/5/2015, 21:13

Do tych co piora po kazdym wyjezdzie mialbym pytanie co robia na tygodniowym wyjezdzie i ile kompletow bieluzny zabieraja ze soba a co wazniejsze gdzie to umieszczaja ?

Polecam stary harcerski sposób - idziesz do ciuchlandu, kupujesz 14 t-shirtów po 1 zł i codziennie pozbywasz sie jednego. Masz zapas na 2 tygodnie :-)

Ciuchland - zawsze sucho, zawsze pewnie :-)

przez **RSSSS** » 8/5/2015, 06:49

user1 napisał(a):Jakiego płynu używasz do prania?

Specjalny środek nikwax, dostępny m.in. w decathlonie.q

przez **andy7** » 8/5/2015, 15:16

qubus333 napisał(a):Polecam stary harcerski sposób - idziesz do ciuchlandu, kupujesz 14 t-shirtów po 1 zł i codziennie pozbywasz sie jednego. Masz zapas na 2 tygodnie
Ciuchland - zawsze sucho, zawsze pewnie

He, he,

sprawdz sobie przy okazji ile miejsca zajmie Ci te 14 T-shirt'ow, 14 par majtek, 14 par skarpet no i 14 kompletow bielizny. Nie zapomnij tez, ze masz namiot, spiwor, poduszke i materac dmuchany ( przynajmniej ja te wymienione rzeczy zabieram ze soba ) do tego dochodzi komplet ciuchow textylnych, bo z regoly w lato na wyjezdzie jestem w jeansach ).

Ja nie mial bym sie jak z tym majdanem spakowac, no chaba, ze jechalbym motongiem z koszem. :mrgreen:

przez **qubus333** » 8/5/2015, 21:03

andy7 napisał(a):sprawdz sobie przy okazji ile miejsca zajmie Ci te 14 T-shirt'ow, 14 par majtek, 14 par skarpet no i 14 kompletow bielizny. Nie zapomnij tez, ze masz namiot, spiwor, poduszke i materac dmuchany ( przynajmniej ja te wymienione rzeczy zabieram ze soba ) do tego dochodzi komplet ciuchow textylnych, bo z regoly w lato na wyjezdzie jestem w jeansach ).

Ja nie mial bym sie jak z tym majdanem spakowac, no chaba, ze jechalbym motongiem z koszem.

codziennie jest o jeden zestaw mniej - wieczorem wyrzucasz :-)

patent testowałem w pieszych wycieczkach w górach
A co do moto - nie jestem 'turystą'. Lece na zlot - na grzbiecie i d..e jeden zestaw. Jak pogoda dopisuje piore. Jak pogoda kiepska - wracam w drugim. W tankbaga 1 jeansy, 2 tshirty, trampki i klapki i kilka gatek. Daje rade :-)

Bierzesz materac dmuchany?! A na 'srebrnej macie' z Auchan/ Dechatlona to już nie łaska spać? :-)

Po złożeniu nie zajmuje więcej miejsca niż t-shirt.
Ale z chęcią poczytam o patentach 'turystów' ktorzy nie mają gdzie wysuszyć bielizny.

przez **lagiboy** » 8/5/2015, 22:54

ja zabieram dwa komplety, jeden na doope i jeden na zmianę. uprać można wszędzie, wystarczy dostęp do wody i odrobina środka piorącego. uzywałem tego co było pod ręką czyli albo zwykłe mydło albo szampon do włosów. w końcu to syntetyk i niewiele potrzeba żeby wypłukać z niego pot. wysycha przez noc a jeśli nie to w ciągu 5 minut wyschnie na ciele, w lecie nie ma z tym problemu. nigdy nie lałem, szorowałem tkaniny bezpośrednio, robiłem sobie w umywalce najczęściej roztwór.

przez **andy7** » 8/5/2015, 23:11

qubus333 napisał(a):codziennie jest o jeden zestaw mniej - wieczorem wyrzucasz

Bierzesz materac dmuchany?! A na 'srebrnej macie' z Auchan/ Dechatlona to już nie łaska spać? Po złożeniu nie zajmuje więcej miejsca niż t-shirt.
Ale z chęcią poczytam o patentach 'turystów' ktorzy nie mają gdzie wysuszyć bielizny.

Co Ci po tym, ze 13 dnia juz nic Ci nie zostalo jak przed wyjazdem nie mozesz zapiac bagazu ?

Wiesz, juz majac lat 16 wolalem targac wiecej aby spac lepiej.

Proponowal bym Ci sie zastanowic nad faktem, ze im bardziej kiepsko spisz, tym bardziej jestes niewyspany.

W dzien jestesz szybciej zmeczony, szybciej sie dekoncentrujesz, nie jestes zdolny do utrzymania koncentracji na stylym poziomie.

Jak moze zakonczyc sie winklowanie po alpejskich drogach gdy w momencie " X " koncentracja gdzies Ci zniknie, chyba nie musze pisac.

Zawsze zabieram ze soba

https://www.google.de/search?q=rei+ne+t ... n+der+tube

jednoczesciowiec Rukka'i schnie przez noc z przyslowiowym palcem w odbycie.

Bielizna suszy sie w srodku namiotu.

:wink:

Scigacz.pl

Co ubrać pod kombinezon?

Kto przegląda forum