Yamaha TZR 125 dylemat

[Dzikuu]

Witam

Dopiero zaczynam swoją przygodę z motocyklami i bardzo liczę na waszą pomoc w rozwiązaniu mojego problemu. A mianowicie jako początkujący chce kupić jakąś 125 najlepiej za nieduże pieniądze gdyż ze względu na mój wiek ,będę już niedługo mógł jeździć czymś większym co z pewnością uczynię ,a że moje przychody nie są zbyt duże to wolałbym wydać mniej na motorek do nauki a potem więcej na coś ciekawszego. Poszukując ciekawych ofert trafiłem na Yamahe TZR 125 za ciekawe pieniądze i nawet w moim województwie. Oczywiście nie ma rzeczy (i ludzi) idealnych i znalazł się jeden problem z motorkiem. Mianowicie właściciel miał "niewielki" wypadek tj. ślizg prawym bokiem przez ok. 10m. Zniszczone plastiki mnie nie martwią ale z tego co właściciel napisał to motorek od tego wypadku "kręci ale nie odpala". Osobiście nie bardzo znam się na aspektach czysto mechanicznych motocykli (co też chcę zmienić) dlatego kieruję to pytanie do was. Czy ktoś byłby w stanie mi powiedzieć jaki może być potencjalny powód nie odpalania motocykla i jaka będzie cena jego ewentualnego usunięcia?

z góry dziękuje za odpowiedź i pomoc

Pozdrawiam

+ zdjęcia tego uszkodzonego boku motorka

[darth80]

powodów moze byc tysiace i tyle samo plnow moze cie to kosztowac