Scigacz.pl

przez **mar111cin** » 25/6/2006, 19:14

wiesz co Killer, czytaj lepiej dwa razy to co piszesz. Napisałeś tak że wyszło że połowa ludzi z tego forum jeździ 200km/h po mieście. A nie możesz tego w żaden sposób udowodnić, i tak naprawde nie wiesz jak jest. Wychodzi na to że tylko Ty jesteś tutaj wzorowym kierowcą, a reszta ludzi to wariaci na rakietach.

Pozatym jednak mi się wydaje, że to nie nas powinieneś o tym uświadamiać. Tutaj prawie wszyscy wiedzą o co chodzi na drodze.
Ja np. boję sie jechać po niektórych osiedlowych uliczkach prędkośćią większą od dozwolonej, chociażby z jednego powodu- niektórzy ludzie(zwłaszcza dziadkowie, którzy kiedyś służyli w ORMO) są bardzo przewraźliwieni na przekraczanie prędkości. Potrafią czasem aż wybiec na środek asfaltu, albo puścić psa. A w moim motorku mam akurat dość głośne basowe tłumiki i w sumie nawet jadąc wolno, wydaje się że zapierdzielam niewiadomo ile. A ludzie tacy chwila moment dzwonią po policje, podzadzą numer rejstracji i po co mi problem? Potem przyjedzie do domu gliniarz, będę musiał mu się spowiadać (to akurat na szczęście jeszcze mi się nie zdarzyło) że wcale nie jechałem szybko, że to było tylko złudzenie, a raczej uwierzy dla dziadka niż mi. I po co pały mnie mają potem pilnować i czekać na każde moje przewinienie?

Dodatkowo na ulicy w którą wchodzi moja ulica jest bardzo przyjemnie. ulica nie jest za szeroka, dość długa (jakieś 400-500m) i na jej środku jest dość mocny łuk,tak ze nie widać co jest z naprzeciwka. zawsze z jednej strony są poustawiane auta, praktycznie przez cała ulice. Nawet sobie nie wyobrażasz ile razy na tamtej ulicy widziałem bawiące się dzieci na asfalcie, czy wybiegające za piłką. Ja jadąc tą drogą, mam dwa razy większy puls. Jak tylko kupiłem motor, to na tamtej ulicy pare razy szybko przejechał na podobnym motorze jakiś gościu z mojej miejscowości, od razu było na mnie i pretensje ludzi do mnie. Dopiero ojca kumpel powiedział pozostałym sąsiadom, że widział kto to tam wariuje i że to napewno nie byłem ja.

No dobrze święty nie jestem, niedawno dostałem mandat. 100zł i 2 punkty, bo na 40sce radar gliniarza pokazał 58km/h. To jest akurat droga wylotowa z miasta i nie wiem kto postawił tam ten znak. Ale gliniarz jak tylko zobaczył że jade na motorze a nie autem, to od razu mandat najwyższy i wypisał blankiecik. A wielu moich znajomych jak tam złapał jadących autem i to z większą prędkością, to skończyło im się na upomnieniu. czyżby jakieś uczulenie gliniarza?

sorrka wszystkim że tak przynudziłem i troche nie na temat. Ale Killer mnie wkurzył tym co on wygaduje. Jest niby motocyklistą i ma wszystkich innych motocyklistów za debili. Jak już takie opinię mają o motocyklistach sami motocyklisci, to ja sie nie dziwię dlaczemu tak gadają o nas ludzie których motory wogle nie pociągają...

acha, pozwole sobie dodać jeszcze jedną rzecz (za którą mnie może coniektórzy skarcą) : prędkość może nie musi być aż tak całkiem zgodna z przepisami, ale powinna być dostosowana do warunków na drodze i możliwości technicznych motocykla.

przez **Bunny** » 25/6/2006, 19:53

mar111cin napisał(a): [...] połowa ludzi z tego forum jeździ 200km/h po mieście[...]

A myślisz, że autobusy komunikacji miejskiej osiagają taką prędkość?

przez **mar111cin** » 25/6/2006, 20:45

Bunny, ale nie wiem czy zauważyłeś, ale to nie jest moje twierdzenie tylko Killera. To akurat on rzucił takie słowa, ja je tylko w pewnym sensie przytoczyłem.

(ps. ale to Ty chyba jeszcze nie znasz możliwości tych miejskich ścigaczy, nie wiesz jaką zawrotną prędkość potrafią osiągnąć jak wrzucą na luz z górki ??;) )

przez **Bunny** » 25/6/2006, 20:57

Wiem, że to było przytoczone, ale nie chciało mi się w tamtych postach szukać

Jaką mogą osiągnąć rędkość?

przez **Killer_z_Krakowa** » 26/6/2006, 16:45

[quote=maciekspd]

maciekspd napisał :
widzisz to jest tak jezeli jade 200 po drodze pustej!! jestem swiadom tego co robie wiec nic ci do tego czy ja sie zabije czy nie ...martw sie o siebie...

Po pierwsze nigdzie nie twierdziłem, że większość motocyklistów i ludzi na forum to debile i co jeżdżą po 200km/h. Tylko, że są tacy którzy tak uważają i tak jeżdżą jakby było to normalne i nie zważają ani na przepisy, ani na warunki drogowe.

A wypowiedzi użytkownika "maciekspd" w postaci cytowanej, że to jego życie i może sobie z nim robić co mu się podoba są po prostu śmieszne.
Najwyraźniej ma on gdzieś choćby uczucia swojej rodziny, która raczej nie cieszyła by się gdyby skończył pod metrem piachu.

A poza tym nie liczy się z tym, że jak karetka będzie musiała po niego wyjechać bo świrował, to ktoś kto jednak ma trochę więcej szacunku do życia a akurat będzie mial wypadek nie ze swojej winy może tej karetki nie doczekać.

PS: Też oczywiście uważam , że jest nagonka trochę na motocyklistów i nawet za zbyt głośny tłumik można dostać mandat od "władzy", ale to co czasem robią gówniarze na motorach to przekracza wszelkie normy. I to często tylko po to aby się popisać na ulicach w godzinach szczytu.

Przykład z ostatniego tygodnia>
Skrzyżowanie przy wylotowej z Krakowa godz. ok.12. Dojeżdżałem do skrzyżowania z prędkością ok. 80km/h. Zmieniało się na żółte więc wyhamowałem i się zatrzymałem. Tymczasem prawie momentalnie śmignął koło mnie jakiś gówniarz (było widać bo jechał w koszulce, krótkich spodniach i trampkach) przeleciał na czerwonym obok mnie ok. 150-180km/h gdy na sygnalizatorze było już czerwone. Miał farta bo z boku wyjeżdżał PKS i kierowca na szczęście go zobaczył i mimo zielonego przychamował. Metr czy dwa i motocyklista od razu poszedł by do piachu.

Właśnie o takich ludziach pisałem bo jak widać się zdarzają i robią złą prasę całemu środowisku.

Tak, że niech niektórzy nie mówią tu głupot że jak ma się szybki motor to nie można nim wolniej jechać i trzeba cisnąć aby "wykorzystać całą moc silnika".

Ostatnio był nawet chyba na Discovery program o człowieku co na R1 podróżował turystycznie do różnych krajów i jakoś nie było widać aby gdzie się tylko da wycinał ile fabryka dała. Czasem musiał nawet 20-30km/h się przeciskać bop drogi w niektórych rejonach - a raczej prawie ich brak - nie pozwalał na szybszą jazdę.

I oczywiście, duża część kierowców samochodów jedzie po pojaku czy nie przestrzega przepisów itd. , ale sądzę że motocykliści powinni wykazać się większym rozsądkiem i nie małpować "wariatów drogowych w samochodach".

Pozdrawiam wszystkich :-)

przez **rad15** » 26/6/2006, 19:06

Motocyklisci gina zazwyczaj z wlasnej glupoty albo przez pijakow, kierowcow aut.1 rok temu zabil sei u nas zanajomy przez pianego kierowce poloneza ktory wiechal w pieknego wild stara i oczywicie pijak przezyl a motocyklista niestety....takim trzeba zabierac prawo jazdy nie na rok ale znaczniej dluzej i do ponoiwnego zdawania prawka

Pijactwo drogowe sie szezy

przez **maciekspd** » 26/6/2006, 19:13

wiesz co killer skacz juz bo mnie smieszy te twoje gadanie ...szczerze od serca mówie zajmij sie sobą i martw sie o siebie i o to czy przepisów przestrzegasz...bo kazdy stego forum jest swiadomy jak powinno sie jezdzic NAWET JA!!! wiec prosze cie koniec prawienia morałów bo jak to ładnie napisałes moja rodzinka bedzie sie martiwc oto czy bezpiecznie jezdze...

przez **maruha** » 8/7/2006, 10:52

witam. wiecie co? niezgadzam sie z kilerem w wielu sprawach szczegulnie z tego co napisal w pierwszym poscie ale....hm musze mu podziekowac. bo nikomu z was chyba nieprzyszlo do glowy ze moze dyskusja ktora wywolal może uratowac komuś zycie. mnie po przeczytaniu powsciagnelo troche zapedy a jade dzis w trase imoze to wlasnie dzieki tym krzyzom i trumnom o ktorych tu przeczytalem dam se na luz i wruce do domu w niedziele. a jesli dzieki temu co tu jest napisane ktos pochmuje swoje zapedy to soryyy ale to juz wystarczy i powinnismy sie odczepic od kilera moze choc jedna osoba dluzej pozyje a to juz wystarczy zeby sie od kilera odp.... ja dzis bede sie staral jechac jak człowiek z mozgiem a jade z pasazerka wiec sa juz dwie osoby i powiem jeszcze ze sie ciesze ze to wszystko przeczytalem i mam w du......jak mnie komarem ktos wyprzedzi hehehe pozdro wszystkim a tak z ciekawosci podzialalo moze na kogos jeszcze podobnie??????

przez **Kris2k** » 8/7/2006, 12:29

Mnie co najwyzej ugruntowalo w moich przekonaniach... dyskusja jak najbardziej dobra

przez **yabaduboy** » 10/7/2006, 00:06

ograniczmy pojemności samochodów 1,4 max

przez **hefron** » 10/7/2006, 08:51

Nie wiem Killer coś Ty za typ jesteś ale raz napadasz na nasz wszystkich (motocyklistów) i piszesz coś takiego:

Killer_z_Krakowa napisał(a):
Ma obowiązek jeździć z taką prędkością maksymalną jaką stanowią przepisy i jaka jest w danych warunkach bezpieczna !!!

Na tym należy się skupić.

Bezwzględnie karać piratów drogowych i konfiskować im pojazdy oraz zabierać prawojazdy.

To nie motory czy samochody same zabijają ludzi. To ci co je prowadzą i nie stosują się do przepisów czy warunków i tworzą zagrożenie.

A kilka postów dalej wypisujesz takie głupoty:

Killer_z_Krakowa napisał(a):Ja sam staram się jeździć włąśnie w granicach przepisów. Oczywiście, czasem gdy np. jestem na autostradzie kraków-katowice to przycisnę trochę więcej ale tylko gdy są do tego warunki (brak samochodów w nadmiarze, dobra pogoda, sucha droga). Ale i tak nie żadne 250km/h i więcej. A po mieście staram się nie przekraczać 80-100km/h.

Jak dla mnie to piszesz oklepane i wszystkim znane frazesy i nikt się tym nawet nie przejmie. Najpierw matkujesz i straszysz, że powinien być rygor a sam odkręcasz do 100km/h po mieście. Przypomnieć Ci ile wynosi dozwolona prędkość jazdy po mieście?

Oddawaj prawko :twisted:

przez **Thrillco** » 10/7/2006, 09:04

takie teksty świadcza tylko o IQ wypowiadającego się i o tym, że koleś nie ma w życiu problemów to wyszukuje je innym...dlatego się nie udzielam, bo szkoda i brak słów:D

przez **mar111cin** » 10/7/2006, 09:32

na motorze nikt nie jeździ jak aniołek, i to chociażby niewiadomo jak sie wypierał. Sam nie jeżdże wolno, ale staram sie to robić chociaż w miare bezpiecznie. Każdy kto ma motor chociaż raz będzie chciał wykorzystać 60 procent jego możliwości. Nikt też u nas nie kupuje litra żeby jeździć 90km/h. Gdzie można tam można sobie troche pofolgować, co też nie znaczy że od razu zamykać licznik na 300km/h.

A przekonanie Killera było chyba takie, ja jeżdże szybko, ale ja moge bo ja wiem co robię. Bo mi się nic nie stanie bo ja potrafię jeżdzic. A jak jest każdy wie... Jak sam się coś przeginasz to chociaż nie karaj za to innych.

(ps. ja ostatnio jechałem za gliniarzem 70km/h i mi odchodził, jechał po tej ulicy gdzie ja wcześniej dostałem 100zł mandatu i 2 punkt, bo miałem 58km/h a jest tam postawiona 40stka. I jaka to uczciwość? nie wiem tylko czy prowadził ten sam co dał mi mandat, bo wtedy bym chyba pojechał za nim i obił mu pysk normalnie, tak profilaktycznie dla przykładu)

przez **motoman** » 10/7/2006, 12:46

Powiedzialby Ci ze jechał na wezwanie a zapomniał sygnalow wlaczyc

<o ile wogole raczyłby sie tłumaczyc komukolwiek

>

przez **Thrillco** » 10/7/2006, 13:11

nie do kazdego wezwania policja na sygnale jeździ:) Chcesz to możesz zgłaszac, ze tego i tego dnia tu i tu policjant poruszał się oznakowanym samochodem nieprzepisowo...tylko po co...tobie to nic nie da a człowiekowi za mocno zycia i tak nie uprzykszysz...napisze wyjaśnienie, w którym napisze cokolwiek i tyle...

przez **spazz** » 10/7/2006, 13:11

czy to sie nazywa grozba karalna??

przez **KRYN** » 10/7/2006, 13:46

tak jak juz ktos wczesniej napisał ze na motorze nie jezdzi jak aniołek,
nie wiem czym wy tam jezdzicie ja narazie chodze na piechote

ale do włascicieli Rjedynek, gixerow, Z-dziesiątek itp. jak kupowaliscie sprzety to na pewno nie z ta mysla zeby jezdzic tym ciagle 50,60...
wiadomo ze sie nie bedzie zapierdalac w srodku miasta w trakcie korku miedzy samochodami ok. 100 nie ?! chociaz rozne typy sa, ale to sa debile, bo zaden szanujacy sie motocyklista , znajacy sie na rzeczy, kochajacy to i do tego z mozgiem tak nie zrobi bo ma swiadomosc ze jak kupował sprzet to wiedział ze oprocz predkosci 50,60 mozna pojechac "troszke" wiecej, wie na co stac jego motocykl, to jest bardzo przykre ze wizerunek motocyklistow w tym jebanym kraju jest straszny :/ ale czasem jak jestem na miescie , przyznaje ludziom pukajacym sie w głowe na widok idioty wyprzedzajacego kolumne samochodow przed przejsciem dla pieszych :/ , ale ci jebani kierowcy ( sory ze tak pisze ale czasem to nie moge :/) czasem sami prowokuja takie sytuacje zeby był wypadek, robia to swiadomie, poprostu robia na złosc, zajezdzaja droge itp. a nie daj Bog jak dotknie sie podczas postoju na skrzyzowaniu lusterka to odrazu z morda " co ty kuuu... robisz ?! itp." ...
pozdrawiam autora, po czesci sie z Toba zgadzam

Ps. do goscia ktory napisał ze " jezdze szybko, ale ja moge tak robic o ja umiem jezdzic itp. " , uwazaj kolego bo sa przypadki ze ratownik utopił sie w wodzie, takze zeby Cie Twoja pewnosc siebie kiedys nie zaskoczyła, nie mowie tego złosliwie

przez **mar111cin** » 10/7/2006, 14:03

Kryn, mała prośba do Ciebie, jak już coś kiedyś będziesz przytaczał to cały akapit, a nie tylko wybrane fragmenty, ok? przeczytaj jeszcze raz cały tamten mój akapit, ale ze zrozumieniem, postarasz się?

bo nie jesteś pierwszy który mi tak okroił wypowiedź że wychodze na niewiadomo kogo, ale spoko ja zrobię to samo patrz: "jak kupowaliscie sprzety to na pewno nie z ta mysla zeby jezdzic tym ciagle 50,60... bedzie zapierdalac w srodku miasta w trakcie korku miedzy samochodami ok. 100 nie " no i teraz ja powiem że ja Tobie życze powodzenia...

(ps. rozumiesz aluzje?)

przez **KRYN** » 10/7/2006, 15:02

NIE bedzie zapierdalac w srodku miasta w trakcie korku miedzy samochodami

przez **hefron** » 10/7/2006, 15:36

Ludzie skończyliście jakieś szkoły? Chociaż podstawówki? Może liceum? Poziom wypowiedzi drastycznie spada. Wypisując pewnego rodzaju słowa pokazujemy jakego rodzaju ludźmi jesteśmy.
Ciekaw jestem na jakim poziomie niektorzy się zatrzymali. Opanujcie się z chamstwem i prostactwem.

Scigacz.pl

Propozycja przy pierwszym motocyklu !!!

Nigdzie nie mówiłem że większość to debile

Re: Propozycja przy pierwszym motocyklu !!!

Kto przegląda forum