Mozliwe przytarcie?

[matthew #3]

Czesc. Ostatnio mialem nieprzyjemna sytuacje, podczas podjazdu musialem wyrzucic motocykl i niefortunnie spadl on na lewa strone i caly czas chodzil. Jako ze podjazd byl stromy musialem leciec na okolo i zajelo mi to z 40sek-1 minute. Gdy podbieglem, odrazu go zgasilem i dziwnym trafem wrzucil sie luz. Podnioslem go, poczekalem az olej sie mniej wiecej wyrowna, pare razy kopnalem, odpalilem i pojechalem jezdzic dalej. Dopiero w domu do mnie dotarlo: 'o k*rwa, mogl sie troche przytrzec".
Teraz pytanie: Czy nie lezal zbyt dlugo? Jest jakas szansa ze sie nie przytarl, bo jednak jezdzilem pozniej jakies 2h.

Motocykl to Suzuki rmz 250 04-06r

[henio12323]

ale chodził na wolnych obrotach czy gaz na maxa ?

współczesne 4takty mogą praktycznie pracowac do góry nogami ;P nie raz miałem na podjeździe że moto poleciał i praktycznie do góry nogami był i pracował jak trzeba, gorzej jak zgaśnie bo od razu w odme idzie olej potem do f.powietrza i ładna struga dymu potem jest ale póki chodzi i nie pobrał oleju ( nie kopcił ) to sie nic nie stało. oleju tez zazwyczaj jest na tyle sporo że pompy go zassają nawet jak jest silnik przechylony

[matthew #3]

chodzil na wolnych. dzieki henio za uspokojenie, bo mialem zamiar jutro silnik rozbierac