Napinacz na fotach w necie wygląda tak, jak 90% innych, czyli wykręcasz środkową śrubę, wyjmujesz sprężynę, po tym odkręcasz napinacz i powoli go wyjmujesz uważając, żeby nigdzie nim nie zaczepić i nie rozciągnąć go do końca, bo z pomiaru nici. Jak wyjmiesz, to ząbek po ząbku go wyciągasz, licząc przy tym o ile zapadek jest wstanie się jeszcze wysunąć. Masz wtedy obraz zużycia łańcuszka. Oczywiście nie zawsze, bo wystarczy, że będzie wytarty ślizg (nie powinien być), ale przyjmij na początek, że wsio z nim ok
Żeby włożyć napinacz na swoje miejsce trzeba najpierw podeprzeć blokadę i go złożyć, później przykręcić na swoje miejsce i dopiero włożyć sprężynę.